Tag: ściana

  • O co ten hałas? Czyli jak wykonać przegrodę zapewniającą komfort akustyczny.

    O co ten hałas? Czyli jak wykonać przegrodę zapewniającą komfort akustyczny.

    Stopień ochrony przed hałasem zależy zarówno od wyboru samego materiału budowlanego, jak również od przestrzegania określonych zasad podczas wykonywania przegrody. O dobrych praktykach w tym zakresie opowiada, Robert Janiak, Product Manager firmy H+H.

    Izolacyjność akustyczna przegrody

    Jedną z najprostszych, najskuteczniejszych i najtańszych metod radzenia sobie z problemem hałasu jest wykonanie przegród budowlanych z materiału zapewniającego odpowiedni poziom izolacyjności akustycznej. Pojęcie to oznacza zdolność do zapobiegania przenoszeniu się dźwięków zarówno zewnętrznych, takich jak hałas uliczny, jak i wewnętrznych, powstających np. w sąsiednich lokalach mieszkalnych. Najważniejszym czynnikiem wskazującym, jak dany materiał radzi sobie z zatrzymywaniem hałasu, jest jego gęstość objętościowa. Elementy murowe o wysokiej masie stanowią skuteczną barierę dla przenoszenia dźwięków i zapewniają lepsze wyciszenie. Do najskuteczniejszych pod tym względem materiałów zaliczymy wapienno-piaskowe bloczki silikatowe. Ich duży ciężar oznacza, co prawda, nieco większy wysiłek np. przy ich przenoszeniu przy wbudowywaniu, ale w efekcie pozwala na stworzenie przegrody, którą znacznie trudniej wprawić w rezonans, a więc lepiej chroniącą przed przenoszeniem niepożądanych dźwięków – mówi Robert Janiak, ekspert H+H Polska.

    Poziom właściwości akustycznych danego materiału wyrażany jest w dB wskaźnikiem Rw opisującym ważoną izolacyjność akustyczną wyznaczoną w warunkach laboratoryjnych na podstawie charakterystyki w funkcji częstotliwości w przedziale od 100 do 3150 Hz. Wskaźnik ten jest korygowany o widmowy wskaźnik adaptacyjny, który może mieć różne wartości. Jego rodzaj jest dobierany w zależności od dominującego źródła hałasu, które oddziałuje na przegrodę np. hałas wewnętrzny bytowy pochodzący z mieszkań czy też zewnętrzny związany np. z komunikacją drogową.

    fot_1_silikat_a25plus_h_plus_h
    H+H Silikat A PLUS stworzony został z myślą o ścianach o podwyższonej izolacyjności akustycznej. Innowacyjna technologia produkcji oraz brak drążeń pozwalają na uzyskanie wysokiej klasy gęstości 2,2. Brak profilowań (gładka powierzchnia czołowa) wymusza na wykonawcy wykonanie również spoin pionowych, co ma wpływ na szczelność muru, a tym samym poprawę izolacyjności akustycznej. Dokładność T2 elementów murowych pozwala na murowanie H+H Silikat A PLUS na cienką i grubą spoinę.

    Do tych wskaźników odnoszą się polskie normy, które wskazują, że w budownictwie wielorodzinnym przegrody wewnętrzne muszą zapewnić ochronę przed hałasem na poziomie: przykładowo 38 dB (RA,1,R) dla ściany oddzielającej pokój od pomieszczenia sanitarnego lub nawet 58 dB (R’A,1), gdy mamy do czynienia ze ścianą między mieszkaniem, a lokalem usługowym, wyjaśnia Robert Janiak.

    Wysoka gęstość silikatowych elementów H+H sprawia, że jest to jeden z najlepszych materiałów izolujących akustycznie dostępnych na rynku. Nawet przegrody działowe wzniesione z elementów podstawowych o niewielkiej grubości zapewniają poziom ochrony RA,1,R na poziomie 40-45 dB, czyli znacznie powyżej wymagań dla ścian między pokojami (35 dB) czy między pokojem a pomieszczeniem sanitarnym (38 dB).

    W przypadku przegród wewnętrznych międzymieszkaniowych (dla których wymaganie normowe wynosi R’A,1 ≥ 50 dB) elementy H+H Silikat A25 PLUS grubości 250 mm zapewniają wraz z tynkiem oddzielenie RA,1,R = 58 dB, pomimo tego, że wartość tego wskaźnika izolacyjności akustycznej należy jeszcze skorygować o tzw. poprawkę Ka, z uwagi na przenoszenie boczne. Przegroda taka posiada izolacyjność akustyczną zdecydowanie lepszą od tej określonej przepisami. To istotne biorąc pod uwagę, że izolacyjność akustyczna opiera się o skalę logarytmiczną, a wzrost izolacyjności o 10 dB odbierany jest jako dwukrotnie niższy poziom hałasu – podpowiada ekspert H+H.

    fot_2_hh_samolot

    Ściana, która chroni przed hałasem

    O komforcie akustycznym decyduje nie tylko wybór właściwego materiału budowlanego, ale również precyzja wykonania samej przegrody – z im większą dokładnością będzie wybudowana, tym lepszą ochronę będzie stanowić.

    Jeśli zależy nam na podwyższonym poziomie ochrony, powinniśmy pamiętać o dokładnym wypełnieniu wszystkich spoin pionowych, nawet jeśli mamy do czynienia z przegrodą, która tego nie wymaga. Z tego powodu specjalnie przeznaczone, do ochrony akustycznej, bloczki posiadają gładką powierzchnią czołową. Pomocne będzie też wybranie producenta oferującego wysoką precyzję wymiarową elementów murowych. Te produkowane w H+H odznaczają się bardzo dużą dokładnością, dzięki czemu murować można na cienkie spoiny, co również z punktu widzenia akustycznego stanowi znaczące zabezpieczenie ścian (poszczególne elementy murowe ściślej do siebie przylegają).

    Pamiętajmy też, że wszelkie nadmierne bruzdowania czy otwory instalacyjne osłabiają ochronę przegrody. Przebieg wszystkich instalacji powinien być więc dokładnie przemyślany i zaplanowany z odpowiednim przesunięciem na poszczególnych płaszczyznach ściany – przykładowo otwory pod gniazdka elektryczne występujące po obu stronach ściany musimy rozsunąć o przynajmniej 50 cm – tłumaczy Robert Janiak.

    Zasadą, której należy przestrzegać, jest też odpowiednie przewiązywanie w narożach. Jeżeli jedna ze ścian ma wyższy poziom ochrony akustycznej, należy zapewnić, by nie dochodziła ona czołowo do pozostałych przegród, ale najlepiej, aby ściana rozdzielająca przecinała pozostałe ściany.

    hplush.pl

    Współpraca reklamowa

  • Jesienne remonty. Fakturujemy ściany

    Jesienne remonty. Fakturujemy ściany

    Kiedy mowa o wykańczaniu wnętrz, szczególnie istotne wydają się dwie sprawy: funkcjonalność zastosowanych rozwiązań i oryginalność pomysłu. Jeśli pomieszczenie zaprojektowano z myślą o ergonomii, to szczegóły jego wyposażenia zależą już tylko od naszej kreatywności – przecież w ciekawych wnętrzach czujemy się lepiej, przyjemniej spędzamy czas i chętniej przyjmujemy gości. Czasem warto wyjść poza schemat i skorzystać z rozwiązań niestandardowych. Czemu nie mielibyśmy zacząć od ścian?

    Ściany w polskich domach zaznały już niemal wszystkiego – boazeria, tapety, bardziej lub mniej gustowne kolory farb latami zdobiły lub szpeciły nasze wnętrza, a my dobrze poznaliśmy wady i zalety każdego z rozwiązań. Dziś coraz częściej wybieramy ściany fakturowane, których metoda wykonania nie tylko pozwala nam puścić wodze fantazji, ale także otwiera drzwi do nieskończenie wielu opcji stylizacyjnych. Przede wszystkim jednak ściany fakturowane są bardzo praktyczne – wszelkie zabrudzenia, kurz i zarysowania są na nich niemal niewidoczne. Fakturowanie znakomicie maskuje nierówne i zniszczone powierzchnie, często czyniąc z ewidentnych wad unikalne zalety.

    Pomieszczenie, w którym każda ściana wykończona jest fakturą, nie wymaga wiele dodatków – najlepiej wygląda przy ograniczonej do minimum ilości mebli. W zależności od naszej wizji może przywoływać skojarzenia z nowoczesnym bądź klasycznym stylem. Elegancki, odważny efekt uzyskamy pokrywając fakturą tylko jedną ze ścian pokoju. To jej powierzchnia będzie grała we wnętrzu pierwsze skrzypce, dlatego warto pokusić się o aranżację, która najpiękniej ją wyeksponuje. Najlepiej wybrać tę ścianę, która jako pierwsza rzuca się w oczy po wejściu do pokoju, a przy tym nie ma w niej otworów takich jak okna czy drzwi. Jeśli jesteśmy odważni, zdecydujmy się na kontrastujący z pozostałymi ścianami kolor – dzięki temu jeszcze bardziej będzie skupiała na sobie uwagę.

    Pamiętajmy, że kolory na powierzchni fakturowanej są zwykle postrzegane jako intensywniejsze niż na gładkiej. Dla lepszego efektu na ostatnią warstwę farby można nałożyć emulsję metalizującą, która doda jej połysku. Zadbajmy także o odpowiednie światło – ściana oświetlona od przodu zostanie pozbawiona pożądanego efektu. Światło powinno ślizgać się po jej powierzchni i padać strumieniem prostopadlym do kierunku wzorów.

    Kiedy mamy już skonkretyzowaną wizję zastosowania faktury w naszym wnętrzu, możemy zakasać rękawy i przystąpić do prac remontowych. Zaczynamy od oczyszczenia powierzchni z wszelkich zanieczyszczeń: brudu, kurzu, piasku i resztek tapet. Potem kolej na wzmocnienie struktury chemicznej ściany i poprawienia wiązań zaprawy za pomocą emulsji gruntującej Atlas Uni-Grunt. Nierozcieńczoną emulsję wystarczy nałożyć jednokrotnie wałkiem lub pędzlem i odczekać minimum dwie godziny przed rozpoczęciem kolejnych prac. Na bardzo gładkich powierzchniach warto zastosowac podkład tynkarski Atlas Cerplast. Zawiera on dodatek piasku, co znacząco ułatwi nam układanie zapraw. W ten sposób przygotujemy powierzchnię do przyjęcia kolejnych warstw.

    Kolejny krok to naniesienie na ścianę zaprawy, która posłuży nam za materiał, w którym wykonane będą wzory, czyli nasza faktura. To najbardziej żmudny i czasochłonny etap. Cementową zaprawą szpachlową Atlas Rekord pokrywamy powierzchnię aż do uzyskania pożądanej grubości i gładkości warstwy – zwykle od 1 do 10 milimetrów. Standardowo zaprawę przygotowuje się mieszając suchy materiał z wodą w proporcjach 0,3 litra płynu na 1 kilogram zaprawy, jednak ściana fakturowana wymaga nieco gęstszej masy, by łatwiej było w niej rzeźbić – dlatego zalecamy użycie mniejszej ilości wody. Tak przygotowana powierzchnia na długo przed wyschnięciem jest gotowa na objęcie roli tworzywa dla naszej artystycznej wizji.

    Kolejny etap to raj dla naszej fantazji i kreatywności, które podpowiedzą, jaki charakter nadamy fakturowanej ścianie. Najbardziej delikatny efekt uzyskamy poprzez pocieranie powierzchni za pomocą ściereczki. Taka faktura, w zależności od użytej później kolorystyki, sprawi, że wnętrze będzie albo cieplejsze i bardziej przytulne, albo stanie się surowe i industrialne. Ścianę możemy także fakturować pacą zębatą, za pomocą której uzyskamy wzór wielu równoległych linii. Koliste wzory ocieplą pomieszczenie, z kolei poziome lub pionowe mogą je optycznie poszerzyć lub podwyższyć. Tak zwana sztruksowa ściana sprawdzi się zwłaszcza w nowoczesnych i minimalistycznych wnętrzach. Do fakturowania posłużyć mogą nam nawet nasze palce, którymi wyrzeźbimy pożądane kształty, a także różne ozdobne przedmioty, które możemy zatopić w ścianie. Mamy więc pole do popisu nieograniczone niczym poza naszą wyobraźnią… no i oczywiście wyczuciem stylu.

    EKSPERT RADZI

    Tomasz Wojtynek, GRUPA ATLAS

    Na rynku istnieją także gotowe do natychmiastowego użycia tynki, które posłużą nam do pokrycia ścian nieregularną fakturą. Dekoracyjne tynki mozaikowe Atlas Deko M oraz Atlas Deko DIM występują w wielu wersjach kolorystycznych i nadają się także do zadań specjalnych – są bowiem wyjątkowo odporne na uszkodzenia mechaniczne, oraz te wynikające z działania warunków atmosferycznych. Są gotowe do użycia więc wystarczy je wymieszać, a następnie nałożyć na powierzchnię ściany, wygładzić i cieszyć się uzyskaną kolorową warstwą na ścianie. Z kolei do pomieszczeń, w których wymagane jest zachowanie swobodnego przepływu pary wodnej (kuchnia, łazienka) polecany jest cienkowarstwowy tynk Atlas Silkat N i R. Faktura „baranka” lub „kornika” doskonale będzie załamywała promienie światła od wykonanej tynkami powierzchni, co zapewni nietuzinkowy efekt we wnętrzu.