Tag: Saveinvest

  • Czy decyzja może być wydana na podstawie wadliwego przepisu?

    Czy decyzja może być wydana na podstawie wadliwego przepisu?

    Jakie przepisy powinien uwzględniać organ administracji publicznej przy wydawaniu decyzji? Czy za podstawę materialnoprawną decyzji może zostać uznany nawet wadliwy przepis?

    Strona postępowania administracyjnego otrzymała decyzję, której podstawę do wydania stanowił przepis rozporządzenia niezgodny z ustawą. Czy organ administracji publicznej może odmówić uwzględnienia wadliwej przesłanki w toczącym się postępowaniu?

    W myśl art. 6 kodeksu postępowania administracyjnego organy administracji publicznej zobowiązane są do działania na postawie obowiązujących powszechnie przepisów prawa. Źródłami takiego prawa są, zgodnie z art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz inne rozporządzenie i akty prawa miejscowego (na obszarze działania organów, które je uchwaliły).

    W orzecznictwie dominuje pogląd, zgodnie z którym podstawę materialnoprawą do wydania decyzji admiracyjnej stanowić może jedynie ustawa lub przepisy wykonawcze, które wydane zostały na podstawie i w ramach wyraźnego upoważnienia zawartego w danej ustawie. Z kolei, zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 19 lipca 2012 r. (sygnatura akt: II SA/Ke 736/10), ustawowe instrukcje czy inne wytyczne, wydane bez upoważnienia, nie mogą stanowić prawa powszechnie obowiązującego. Takie założenie jednak nie pozbawia organów możliwości posługiwania się wskazówkami interpretacyjnymi, zwłaszcza organów centralnych, przy wykładni przepisów, które budzą jego wątpliwości czy zastrzeżenia.

    Zgodnie natomiast z art. 178 ust. 1 konstytucji, sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezwiśli i podlegają oni jedynie Konstytucji oraz ustawom. Oznacza to, że sędziwie nie są w swoim postępowaniu ograniczani przez inne akty prawne, nawet jeśli te mają charakter aktów powszechnie obowiązujących. W konsekwencji zatem jedynie sądy, a nie przykładowo organy administracji publicznej, posiadają możliwość samodzielnego odmówienia zastosowania w postępowaniu przepisu rozporządzenia, w stosunku do którego stwierdzą one niezgodność z normą ustawową – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Stanowisko takie odnaleźć możemy również w wielu orzecznictwach sądowych – dla przykładu wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 13 czerwca 2013 r., sygnatura akt: I OSK 15/12. Zgodnie z przywołanym tu rozstrzygnięciem, organom administracji publicznej nie zostały przyznane kompetencje uprawniające je do oceny zgodności stosowanych w toczących się postępowaniach przepisów prawa z przepisami regulującymi zasady i tryb stanowienia prawa. Oznacza to, że nawet jeśli organ dostrzeże niezgodność zastosowanego przepisu z aktem normatywnym wyższego rządu (z ustawą czy konstytucją), nie może odmówić jego uwzględnienia w wydawanej decyzji. Takie uprawnienie, wynikające z przymiotu niezawisłości, przysługuje jedynie sądom.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

     

  • Plany miejscowe nie muszą uwzględniać treści map przeciwpowodziowych

    Plany miejscowe nie muszą uwzględniać treści map przeciwpowodziowych

    Zgodnie ze znowelizowaną treścią prawa wodnego gminy przy uchwalaniu dokumentów planistycznych mogą same zadecydować, czy wprowadzić do treści studium lub planu miejscowego zapisy z map przeciwpowodziowych.

    Obowiązująca od 31 grudnia 2015 r. nowelizacja prawa wodnego pozwala gminom na samodzielne podjęcie decyzji w sprawie wprowadzenia do uchwalanych przez siebie dokumentów planistycznych zapisów z map przeciwpowodziowych. Warto jednak pamiętać, ze zwolnienie gmin z obowiązku uwzględniania map nie przyczyni się do zlikwidowania, nadal obowiązującego, bezwzględnego zakazu zabudowy na terenach zlokalizowanych w rejonach szczególnego zagrożenia powodzią – przypomina Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Aby przeprowadzić na takich terenach zamierzenie budowlane nadal konieczne będzie uzyskanie decyzji zwalniającej z takiego zakazu z ramienia dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej.

    Przypomnijmy, że obowiązek opracowania map zagrożenia powodziowego oraz map ryzyka powodziowego nałożony został na polskie władze za pośrednictwem dyrektywy 2007/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim.

    Na mapach zagrożenia powodziowego przedstawione zostały obszary o określonym prawdopodobieństwie wystąpienia powodzi – prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest niskie i wynosi raz na 500 lat; jest średnie i wynosi raz na 100 lat oraz jest wysokie i wynosi raz na 10 lat. Mapy uwzględniają także obszary obejmujące tereny narażone na zalanie w przypadku zniszczenia lub uszkodzenia wału przeciwpowodziowego, zniszczenia lub uszkodzenia wału przeciwsztormowego oraz głębokość wody i prędkość wody wraz z kierunkami jej przepływu dla miast wojewódzkich i miast na prawach powiatu oraz innych miast o liczbie mieszkańców przekraczającej 100 000 osób. Mapy ryzyka powodziowego z kolei stanowią uzupełnienie omówionych powyżej map zagrożenia powodziowego. Mają one na celu określenie wartości potencjalnych strat, jakie spowodowane mogą zostać powodzią, oraz obiekty szczególnie narażone na zalanie, w przypadku wystąpienia wielkiej wody. Brane pod uwagę są takie dane jak szacunkowa liczba ludności zamieszkująca obszar zagrożony wystąpieniem powodzi, czy budynki mieszkalne oraz obiekty o szczególnym znaczeniu społecznym – przykładowo szpitale, szkoły, hotele czy centra handlowe.

    Po sporządzeniu map zagrożenia powodziowego i map ryzyka powodziowego oraz po ich przekazaniu gminom, zgodnie z obowiązującym przed nowelą prawem wodnym, samorządowcy terytorialni zobligowani byli do uwzględnienia ich treści w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego do kwietnia 2018 r. W praktyce nakaz taki oznaczał dla gmin spore koszty związane z uchwalaniem zmian do tych dokumentów planistycznych. Co więcej, gminy obawiały się roszczeń właścicieli nieruchomości o wypłatę odszkodowania za dokonanie takich zmian – mogli by oni bowiem działając na podstawie art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wystąpić z żądaniem wypłaty od gminy na jego rzecz odszkodowania za poniesioną szkodę (w związku ze zmianą treści planu) lub też wykupu nieruchomości lub jej części.

    Z perspektywy inwestorów nakaz uwzględniania treści map przeciwpowodziowych w dokumentach planistycznych również był bardzo niekorzystny – wiązał się bowiem najczęściej z całkowitym zakazem zabudowy na pewnych terenach, a więc całkowicie uniemożliwiłoby przeprowadzenie ich planów inwestycyjnych. Mapy objęły bowiem tereny, które do tej pory za zalewowe nie były w ogóle uważane szczególnie „sparaliżowane” byłyby Świnoujście oraz Gdańsk. Przedstawiciele gmin zgodnie podkreślają, że są chętni uwzględniać ich treści, jednak tylko po uprzednim wprowadzeniu odpowiednich zmian. Mapy zostały bowiem opracowane na podstawie dawno już nieaktualnych dokumentów, co przyczyniło się bezpośrednio do objęcia przez nie dużo większych obszarów, od tych które były we wcześniejszych dokumentach przeciwpowodziowych.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Kiedy możemy zaskarżyć plan miejscowy?

    Kiedy możemy zaskarżyć plan miejscowy?

    Na jakiej podstawie inwestor może zaskarżyć miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego? Jakie uchybienia w procedurze jego uchwalenia mogą przesądzić o możliwości unieważnienia tego aktu prawa miejscowego?

    Rola planu w procesie inwestycyjnym

    Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to akt prawa miejscowego, co oznacza, że zawiera przepisy powszechnie obowiązujące i może stanowić w konsekwencji podstawę do wydawania poszczególnych decyzji administracyjnych.

    Zgodnie z przesłankami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym każdy ma prawo do zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny, zgodnie z warunkami ustalonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego albo w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. W praktyce oznacza to, że ustalenia zawarte w planie miejscowym (lub w przypadku jego braku w uzyskanych warunkach zabudowy) dyktują sposób w jaki właściciel może wykonywać prawo własności nieruchomości. Dokument ten informuje zatem o przeznaczeniu danego terenu oraz określa możliwe sposoby jego zagospodarowania. W ramach planu określone zostają m.in. takie aspekty jak: przeznaczenie poszczególnych terenów, obowiązujące zasady ochrony i kształtowania ładu przestrzennego, warunki zagospodarowania i zasady kształtowania zabudowy, rozmieszczenie inwestycji celu publicznego, szczegółowe zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości, szczególne warunki zagospodarowania terenów czy ograniczenia w ich użytkowaniu (przykładowo wyraźny zakaz zabudowy).

    Procedura planistyczna

    – Jak widać znaczenie planu miejscowego dla procesu inwestycyjnego jest ogromne. Warto wiedzieć zatem jak, zgodnie z prawem, powinna wyglądać poprawnie przeprowadzona procedura zmierzająca do jego uchwalenia. Podjęte niezgodnie z ustawą działania gminy mogą bowiem stanowić przesłankę do unieważnienia planu – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Wójt, burmistrz albo prezydent miasta po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego ma w obowiązku ogłoszenie tego faktu – w prasie, przez obwieszczenie lub ogólnie mówiąc w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, np. poprzez umieszczenie informacji na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Wójt, burmistrz albo prezydent musi przy tym, co do zasady, określić formę, miejsce i termin składania wniosków do planu, nie krótszy niż 21 dni od dnia ogłoszenia. Wszystkie wnioski muszą zostać rozpatrzone przez pracownika gminy, jednak nie wszystkie postulaty i opinie trafią do projektu planu. Idąc dalej, organ ma w obowiązku ogłoszenie o planowanym wyłożeniu planu do wglądu publicznego na co najmniej 7 dni przed planowanym dniem jego okazania. Projekt ten wykłada (wraz z prognozą jego oddziaływania na środowisko) do wglądu na okres co najmniej 21 dni oraz organizuje w tym czasie dyskusję publiczną nad przyjętymi w projekcie planu rozwiązaniami. Uwagi do projektu planu miejscowego może wnieść każdy, kto z jakiś względów kwestionuje ustalenia ustanowione w projekcie planu. Istotą dyskusji publicznej jest wysondowanie poglądów i stanowisk reprezentowanych przez uczestniczące w niej określone grupy społeczne – wspólnoty samorządowe lub zainteresowanych sprawą osób i środowisk. Dyskusja ta ma charakter jedynie opiniodawczy, co oznacza, że jej wynik nie może być uważany za obligatoryjny i wiążący dla organów gminy. Jeśli jednak dyskusja nie będzie w ogóle przeprowadzona, lub też dojdzie do zaniechań w obowiązku odpowiednich obwieszczeń, takie procedery w sposób bezpośredni naruszają prawa uczestników procesu planistycznego do prawidłowego przebiegu procedury planistycznej – zwłaszcza prawa skarżących – gwarantowanych im przez wspomnianą już ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 28 ust. 1 ustawy).

    A zatem jeśli przykładowo: wójt, burmistrz albo prezydent miasta nie ogłosił, że podjęte są prace nad uchwaleniem planu, projekt planu miejscowego nie został wyłożony do wglądu, nie odbędzie się prawidłowo przeprowadzona dyskusja publiczna nad projektem planu zagospodarowania przestrzennego to należy liczyć się z możliwością unieważnienia tego aktu przez sąd z powodu jawnego naruszenia trybu jego sporządzania.

    Naruszenie interesu prawnego

    Zgodnie z art. 101 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, każda osoba, której interes prawny lub uprawnienie z jakichkolwiek względów zostały naruszone poprzez podjęcie przez organ danej uchwały w sprawie administracji publicznej (a więc przykładowo uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) może – ale tylko po bezskutecznym uprzednim wezwaniu do usunięcia owego naruszenia – zaskarżyć taka uchwałę do sądu administracyjnego. Warto mieć na uwadze, że w orzecznictwie naruszenie interesu prawnego wiąże się z sytuacją, gdy decyzja organu narusza przepisy jakiejś ustawy (przykładowo zgodnie z przesłankami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym każdy ma prawo do zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny) lub też sprzeciwia się zasadzie współżycia społecznego. Jeśli zatem decyzja rady nakłada na inwestora ograniczenia, które wcześniej nie wynikały bezpośrednio z regulacji ustawowych, zakłada się, że decyzja gminy naruszyła interes prawny właściciela nieruchomości – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Przy składaniu skargi do sądu administracyjnego inwestor musi wykazać, że jego interes prawny naruszony został w sposób bezpośredni i realny. Chodzi o to, by rzeczowo uargumentować stopnień ingerencji decyzji w sytuację inwestora. Przykładowo – jeśli gmina uchwala w drodze decyzji nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z którym, bez podania żadnego uzasadnienia, działka inwestora pozbawiona zostaje możliwości zabudowy, to właściciel ma pełne prawo do zaskarżenia uchwały gminy.

    Warto w tym miejscu przytoczyć wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 5 listopada 2015 r. (sygnatura akt II SA/Sz 728/15). Sprawa dotyczyła uchwalenia nowego planu miejscowego, w którym gmina dopuściła lokalizację farm wiatrowych. Niezadowolony właściciel jednego z gospodarstw rolnych znajdujących się w granicach administracyjnych gminy skierował sprawę do WSA. W uzasadnieniu skargi twierdził, że uchwała narusza jego interes prawny. W swojej argumentacji powoływał się na fakt, że budowa elektrowni wiatrowych wpłynie negatywnie na jego plany inwestycyjne – może przyczynić się do pozbawienia go dopłat rolnych – oraz znacznie ograniczy możliwości zabudowy jego działki, czyli nie będzie mógł w przyszłości wybudować domu, ponieważ stojący za blisko wiatrak zagrażałby bezpieczeństwu znajdujących się tam ludzi i ich mienia. WSA odrzuciło zarzuty, skarżący nie wykazał bowiem, w mniemaniu sądu, naruszenia przez gminę jego interesu prawnego. Jego argumenty nie były przekonujące. Podkreślony został także fakt bierności właściciela w momencie, gdy miał on okazję przedstawić swoją opinię dotyczącą ustaleń zawartych w nowym planie – nie wziął udziału w dyskusji publicznej, nie złożył wniosków do planu, nie wniósł żadnych uwag do wyłożonego do wglądu publicznego projektu.

    Odszkodowania za zmianę planu

    Plan uchwalony został zgodnie z wytycznymi ustawodawcy, jednak na skutek jego uchwalenia zmieniła się wartość pewnej nieruchomości. Co wtedy może zrobić jej właściciel? Jeśli konsekwencją uchwalenia planu miejscowego albo jego zmiany, korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób (lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem) stało się zupełnie niemożliwe lub też w znacznym stopniu ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może wystąpić z żądaniem uzyskania od gminy stosownego odszkodowania za poniesioną szkodę albo wykupienia nieruchomości lub jej części. Jeżeli natomiast, w związku z uchwaleniem planu albo jego zmianą, wartość nieruchomości uległa obniżeniu, a właściciel albo użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość (i nie skorzystał z praw omówionych powyżej) może żądać od gminy odszkodowania równego obniżeniu wartości nieruchomości.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Rośnie popularność mniejszych miejscowości wypoczynkowych

    Rośnie popularność mniejszych miejscowości wypoczynkowych

    Coraz większym zainteresowaniem inwestorów cieszą się mniejsze miejscowości turystyczno-wypoczynkowe zlokalizowane nad morzem lub w rejonach górskich.

    – O sukcesie danej inwestycji w obrębie rynku nieruchomości decyduje wiele czynników. Niemal zawsze jednak, jednym z najważniejszych aspektów przesądzającym o zyskownym charakterze transakcji, jest jej lokalizacja. Jak pokazuje ostatni rok, nie chodzi tu tylko o już ustalony, prestiżowy status danej miejscowości, ale także o możliwości rozwoju i prognozy dla mniejszych i „mniej popularnych” okolic, koniecznie o walorach turystyczno-wypoczynkowych – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Jak pokazują statystki, miejscowości wypoczynkowe, o walorach turystycznych i widokowych są nadal w cenie. Mowa o zarówno miejscowościach nadmorskich, jak i górskich, które nieprzerwanie od wielu lat stanowią centrum zainteresowania początkujących i doświadczonych inwestorów. Nieustannie przybywa inwestycji w kurortach, na inwestycję w których coraz częściej decydują się także zagraniczni przedsiębiorcy. Polskie ośrodki, dużo tańsze od zagranicznych konkurentów, niczym nieustępujące reszcie Europy, przyciągają coraz to większą liczbę zagranicznych turystów, a wraz z nimi, także zagranicznych przedsiębiorców. Sami deweloperzy najchętniej lokują swój kapitał właśnie w kurortach, gdzie rozwija się budownictwo mieszkalne oraz komercyjne, kompleksy z miejscem na wypoczynek i rozrywkę. Popularne są zarówno inwestycje w olbrzymie kompleksy, system condo, jak i w mniejsze apartamenty na wynajem. Warto nadmienić, że ten pierwszy sposób inwestycji kapitału ma zagwarantować (poprzez zawarcie stosownej umowy z operatorem) zarówno zysk z najmu takiego pokoju w sezonie dla wczasowiczów, jak i możliwość korzystania z niego tylko przez inwestora. Rozwiązanie to niestety niesie za sobą także pewne ryzyko. Wiele zależy bowiem, nie od samego inwestora, ale od wspomnianego operatora, który zajmuje się jego promocją i zarządzaniem. W trakcie inwestycji może okazać się, że obiecywana na początku rentowność nie pokrywa się z dużo niższymi od upragnionych zyskami.

    Ostatni rok udowodnił także, że inwestorzy nie są zainteresowani jedynie prestiżowymi miejscowościami o ustalonym już statusie. Niezwykłą popularnością cieszyły się „mniej popularne” okolice zlokalizowane nad morzem lub w rejonach górskich. Dla przykładu warto wspomnieć, że największym zainteresowaniem narciarzy i turystów w ostatnich latach cieszyły się nie duże i przeludnione ośrodki sportów zimowych, a te mniejsze. Chodzi tu przede wszystkim o Szklarską Porębę, Karpacz w Karkonoszach, Zieleniec w Górach Orlickich, Świeradów Zdrój w Górach Izerskich czy Czarną Górę w Masywie Śnieżka, które przyciągają tłumy zadowolonych turystów. Podobnie było z terenami nadmorskimi. „Popularne miejscowości” przestały gwarantować upragniony odpoczynek, co odstrasza wielu z potencjalnych turystów. Zniechęceni zostali także inwestorzy – prestiżowe okolice bardzo często oznaczają bowiem dla potencjalnych przedsiębiorców brak możliwości wyboru dogodnej działki pod inwestycję o jasnym statusie prawnym. Bardzo duża konkurencja oraz ograniczone możliwości wyboru gruntu sprawiają, że trudno będzie o zyskowną inwestycję w tym właśnie rejonie. Grunty nie dość, że są, krótko mówiąc, przebrane (te najlepsze i gwarantujące wysoką stopę zwrotu są już po prostu zajęte) to ich cena jest mocno wygórowana. Za przykład mogą posłużyć bardzo popularne, niekiedy wręcz przeludnione Międzyzdroje czy Sopot. Dlatego właśnie wzrosło zainteresowanie miejscami takimi jak Ustka i Mielno, które w niczym nie ustępują swoim rozchwytywanym odpowiednikom, zarówno pod względem estetycznym, jak i oczekiwanego zysku. Wszystko za sprawą przewidywanych perspektyw rozwój tych miejscowości. Rozwój ekonomiczny i infrastrukturalny tych regionów, gwarantowany jest m.in. budową drogi S6, która zrewitalizuje okoliczne nieruchomości, prowadząc do znacznego wzrostu ich wartości rynkowej.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Wstrzymanie wykonania zaskarżonego aktu lub decyzji

    Wstrzymanie wykonania zaskarżonego aktu lub decyzji

    W jakich okolicznościach strona może oczekiwać, że dojdzie do wstrzymania wykonania zaskarżonego aktu lub czynności administracyjnej?

    W złożonej skardze na decyzję administracyjną strona zawarła wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżanego tu dokumentu. W jakich okolicznościach może oczekiwać zgody na taki postulat?

    Katalog przesłanek, które mogą zadecydować o wstrzymaniu wykonania zaskarżonego aktu lub czynności z zakresu administracji publicznej zawarty został w art. 61 § 3 ustawy – prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi z dnia 30 sierpnia 2002 r.. Zgodnie z jego treścią sąd może na wniosek skarżącego wydać postanowienie o wstrzymaniu wykonania w całości lub w części aktu lub czynności, jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków z wyjątkiem przepisów prawa miejscowego, które weszły w życie, chyba że ustawa szczególna wyłącza wstrzymanie ich wykonania. Warto mieć na uwadze, że odmowa wstrzymania wykonania aktu lub czynności przez organ nie pozbawia skarżącego złożenia wniosku do sądu. Dotyczy to także aktów wydanych lub podjętych we wszystkich postępowaniach prowadzonych w granicach tej samej sprawy.

    Obowiązek przedstawienia okoliczności spełniających warunki, by można było wstrzymać zaskarżaną decyzję, spoczywa zawsze na wnioskodawcy. Aby skutecznie wykazać, że w razie wykonania decyzji zaistnieje niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków stronie nie wystarczy samo lakoniczne wyliczenie spodziewanych negatywnych konsekwencji. W orzecznictwie bardzo często podkreślana jest konieczność rzeczowego uzasadnienia postulatu, czyli odniesienie się skarżącego do konkretnych okoliczności, które pozwolą wnosić, że wstrzymanie zaskarżonego aktu lub czynności jest w stosunku do wnioskodawcy zasadne. W konsekwencji uzasadnienie wniosku w należyty sposób powinno zawierać wnikliwe wykazanie wszelkich dowodów, które potwierdzą owe szkody oraz trudne do odwrócenia skutki.

    – Warto w tym miejscu przytoczyć także, co zwyczajowo rozumiane jest pod, kluczowymi dla omawianej tu sprawy, pojęciami „znacznej szkody” oraz „trudnych do odwrócenia skutków”. Znaczna szkoda to w świetle prawa taka szkoda (majątkowa lub niemajątkowa), której nie będzie można wynagrodzić przez późniejszy zwrot spełnionego świadczenia lub nie będzie możliwe przywrócenie rzeczy do stanu pierwotnego – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Z kolei pod pojęciem trudnych do odwrócenia skutków należy rozumieć takie skutki prawne lub faktyczne, które raz zaistniałe, doprowadzą do spowodowania istotnej lub trwałej zmiany rzeczywistości. Co więcej powrót do stanu poprzedniego może nastąpić jedynie po dłuższym okresie czasu lub też przy stosunkowo dużym nakładzie sił oraz środków. Mowa przykładowo o sytuacji, w której na skutek danej decyzji strona zostaje całkowicie pozbawiona możliwości dalszego prowadzenia działalności gospodarczej.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Wszystko o nowych zasadach wycinek drzew i krzewów

    Wszystko o nowych zasadach wycinek drzew i krzewów

    Jakie zmiany w kwestii przeprowadzania wycinki drzew i krzewów wprowadzają nowe przepisy? Jak znowelizowana ustawa o ochronie przyrody wpłynęła na stawki kar administracyjnych za usunięcie roślin bez zezwolenia?

    Kto i kiedy wyda nam zezwolenie na wycinkę?

    W sierpniu 2015 r. weszła w życie znowelizowana ustawa o ochronie przyrody, która reguluje m.in. kwestie: przeprowadzania wycinki drzew i krzewów za zgodą odpowiedniego organu gminnego, stawek opłat należnych za usunięcie danego rodzaju roślin oraz sposób naliczania kary administracyjnej za dokonanie nielegalnej wycinki – wraz z możliwością jej umorzenia lub rozłożenia na raty.

    Zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu z obrębu terenu danej nieruchomości wydaje odpowiednio wójt, burmistrz lub prezydent miasta na wniosek: posiadacza nieruchomości (za zgodą jej właściciela), właściciela urządzeń przesyłowych (służących przykładowo do dostarczania wody, gazy lub energii), jeśli rośliny zagrażają w jakimś aspekcie prawidłowemu funkcjonowaniu takich urządzeń. Jeżeli natomiast nieruchomość wpisana jest do rejestru zabytków o wydanie zgody na usunięcie drzewa lub krzewu należy wystąpić do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Z kolei wycięcie drzewa (z wyłączenie obcych gatunków topoli) z obrębu pasa drogowego drogi publicznej będzie możliwe po uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska, a usunięcie roślin z terenów objętych ochroną krajobrazową w granicach parku narodowego lub też rezerwatu przyrody – po uzgodnieniu z dyrektorem parku narodowego albo regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.

    Co we wniosku?

    Wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa albo krzewu powinien zawierać informację o podmiocie występującym z wnioskiem, a więc: imię, nazwisko oraz adres lub nazwę i siedzibę posiadacza i właściciela nieruchomości albo właściciela urządzeń przesyłowych; oświadczenie o posiadanym tytule prawnym do władania nieruchomością albo oświadczenie o posiadanym prawie własności urządzeń przesyłowych; zgodę właściciela nieruchomości – jeżeli jest ona wymagana – albo oświadczenie o udostępnieniu informacji o planach usunięcia rośliny przez spółdzielnię mieszkaniową lub wspólnotę mieszkaniową. Wniosek musi zawierać również informacje o roślinie, której dotyczy zamiar wycinki: nazwę gatunku drzewa lub krzewu; obwód pnia drzewa – mierzony na wysokości 130 cm; wielkość powierzchni z jakiej zostanie usunięty krzew. Co więcej, we wniosku musi zostać określona przyczyna oraz termin zamierzonego usunięcia drzewa lub krzewu – wraz ze wskazaniem, czy wycięcie rośliny wynika bezpośrednio z celu związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wraz z wnioskiem składamy również: rysunek, mapę albo wykonany przez projektanta (który posiada odpowiednie uprawnienia budowlane) projekt zagospodarowania działku lub terenu w przypadku realizacji inwestycji; projekt planu nasadzeń zastępczych lub też przesadzenia drzewa lub krzewu; decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach albo postanowienie w sprawie uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia w zakresie jego przewidywanego oddziaływania na obszar Natura 2000 – w przypadku realizacji przedsięwzięcia, dla którego wymagane jest uzyskanie wspomnianych dokumentów; zezwolenie w stosunku do gatunków chronionych na podjęcie określonych czynności – jeżeli takowe zostało wydane.

    Wspomniana wcześniej zgoda właściciela nieruchomości potrzebna przy składaniu wniosku nie będzie wymagana, jeśli z prośbą występuje spółdzielnia mieszkaniowa, w której właściciele lokali powierzyli zarząd nieruchomością wspólną zarządowi, lub zarządca nieruchomości stanowiącej własność Skarbu Państwa. Co więcej, nowe przepisy znoszą także obowiązek uzyskiwania zgody na usunięcie drzew lub krzewów przez wszystkich właścicieli lokali spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. W zamian jednak spółdzielnia mieszkaniowa zobowiązana jest do poinformowania (w zwyczajowo przyjęty sposób) członków spółdzielni, właścicieli budynków albo właścicieli niebędących członkami spółdzielni o swoim zamiarze wystąpienia z wnioskiem o wydanie zezwolenia na wycinkę drzew lub krzewów wraz z wyznaczeniem co najmniej 30-dniowego terminu przeznaczonego na zgłaszanie uwag i zastrzeżeń przez te podmioty – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    W kolejnej części artykułu: dodatkowe formalności czekające inwestora przed uzyskaniem zezwolenia na wycinkę, w jakich okolicznościach i rośliny o jakich parametrach można wycinać bez zezwolenia, obniżone opłaty należne z tytułu usunięcia drzewa.

    Dodatkowe formalności przed zezwoleniem

    – Organy właściwe do wydania zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu (wymienione w poprzedniej części artykułu) jeszcze przed pozytywnym ustosunkowaniem się do wniosku o wycinkę mogą zarządzić konieczność przeprowadzenia oględzin w zakresie występowania w obrębie danej nieruchomości gatunków chronionych. Co więcej, zezwolenie może zostać uzależnione od określonych przez organ nasadzeń zastępczych lub też przesadzenia drzewa lub krzewu w inne miejsce. Jeżeli z kolei za przyczynę warunkującą wycięcie rośliny wnioskodawca wskaże realizację inwestycji, która zgodnie z prawem wymagać będzie uzyskania pozwolenia na budowę, lub też pozwolenia na dokonanie rozbiórki, to zezwolenie może zostać wykonane dopiero po uzyskaniu wspomnianych tu decyzji administracyjnych – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Bez zezwolenia

    Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami ustawy o ochronie przyrody zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów nie będzie wymagane jeśli chcemy usunąć krzewy z ogrodów przydomowych albo w sytuacji, gdy drzewa lub krzewy zostały powalone lub złamane na skutek warunków atmosferycznych. Dla przykładu – jeśli drzewo zostało połamane na skutek wiatru to może zostać ono usunięte bez pozwolenia, jednak tylko przez właściwe służby lub po oględzinach przeprowadzonych przez pracownika urzędu gminy.

    Co więcej, bez zezwolenia można wyciąć drzewa, dla których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza 35 cm (w przypadku: topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej, platanu klonolistnego) lub jeśli nie przekracza 25 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew.

    Ile zapłacimy za usunięcie drzewa?

    Wysokość opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu musi zostać podana w uzyskanym zezwoleniu na wycięcie rośliny. Do jej uiszczenia zobligowany jest posiadacz nieruchomości, a pobiera ją organ właściwy dla wydania tej decyzji. Warto pamiętać o zasadzie, zgodnie z którą uzależnienie wydania zezwolenia na wycinkę od przesadzenia drzewa lub krzewu lub wykonania nasadzeń wpływa na odroczenie terminu lub całkowite umorzenie opłaty za usunięcie rośliny. W takim przypadku termin uiszczenia opłaty odroczony zostaje na okres trzech lat. Jeśli po tym czasie przesadzone albo posadzone drzewa lub krzewy zachowały żywotność (lub nie obumarły) z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości to opłata z tytułu usunięcia drzew lub krzewów podlega umorzeniu.

    Nowe przepisy wprowadziły również nową metodę obliczania wysokości opłaty należnej za usunięcie drzewa. W zamyśle ustawodawcy kwota ta ma odzwierciedlać koszt odtworzenia drzewa o podobnej wielkości – przy uwzględnieniu zróżnicowania wynikającego z lokalizacji rośliny.

    Opłata za wycięcie drzewa ustalana jest na podstawie stawki zależnej od obwodu pnia mierzonego na wysokości 130 cm oraz od tempa przyrostu pnia na grubość poszczególnych rodzajów lub gatunków drzew i nowego współczynnika, który różnicuje stawki w zależności od lokalizacji danej rośliny. Wszelkie niezbędne do obliczenia należnej kwoty kryteria zostały doprecyzowane w Rozporządzeniu Ministra Ochrony Środowiska. Nowe przepisy znacząco przyczyniły się do obniżenia opłat za wycięcie drzew. Dla przykładu stawki za jeden centymetr obwodu pnia mierzonego na wysokości 130 cm nie mogą przekraczać: 97,88 zł dla pnia do 25 cm (przed nowelą 270 zł); 342,56 zł dla pnia od 26 do 50 cm (przed nowelą 410 zł); 648,22 zł dla pnia od 51 do 100 cm (przed nowelą 640 zł); 763,77 dla pnia od 101 do 200 (przed nowelą 1000 zł). Dla zobrazowania różnicy miedzy kwotami sprzed i po nowelizacji – wycięcie świerka pospolitego o obwodzie 100 cm rosnącego na terenie zieleni przed nowelizacją kosztowałoby ok. 18 tys. zł. Usunięcie z tego samego terenu tego gatunku drzewa o identycznych parametrach po nowelizacji wyniesie ok. 9 600 zł.

    Znowelizowane prawo nie wpłynęło na wysokość stawki należnej za usunięcie jednego metra kwadratowego powierzchni pokrytej krzewami – nadal wynosi ona 249,79 zł.

    W kolejnej części artykułu: w jakim zakresie znowelizowane prawo wpłynęło na wysokość kar administracyjnych za dokonanie wycinki bez wymaganego zezwolenia?

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Uchwały gminy – co każdy inwestor powinien wiedzieć na ich temat?

    Uchwały gminy – co każdy inwestor powinien wiedzieć na ich temat?

    Z perspektywy inwestora warto wiedzieć, jakie konkretne okoliczności muszą wystąpić, by poszczególnym organom gminy miała przysługiwać inicjatywa uchwałodawcza.

    Kto i o czym decyduje?

    Ustawa o samorządzie gminnym zawiera wytyczne określające jakim organom gminy przysługuje inicjatywa uchwałodawcza. Ustawodawca nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości, jakie mogą nasuwać się inwestorom w związku z tą kwestią.

    Inicjatywę uchwałodawczą, w zgodzie z ustawą o samorządzie gminnym (dalej: u.s.g.), posiada wójt (burmistrz, prezydent miasta). Dla przykładu powierzono mu: wyłączne prawo złożenia wniosku o powołanie i odwołanie skarbnika gminy przez radę gminy art. 18 ust. 2 pkt 3 u.s.g.; prawo do zgłaszania propozycji zmian w uchwalonym budżecie – art. 60 ust. 2 pkt 4 u.s.g.; prawo do wystąpienia z wnioskiem o powierzenie jego zastępcy, lub innemu radnemu, obowiązku reprezentowania gminy w zgromadzeniu związku międzygminnego.

    Komisja rewizyjna – powoływana obligatoryjnie przez radę gminy w celu przeprowadzenia kontroli działalności wójta, gminnych jednostek oraz jednostek pomocniczych gminy – także posiada inicjatywę uchwałodawczą. W art. 18a ust. 3 u.s.g. mowa o sytuacji, w której posiada ona wszelkie kompetencje, by wystąpić z wnioskiem do rady gminy w sprawie udzielenia, bądź też nieudzielenia, absolutorium wójtowi.

    Podobny przywilej posiada jedna czwarta ustawowego składu rady gminy. To właśnie ona, zgodnie z art. 28b ust. 1 u.s.g., posiada prawo do wystąpienia z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta – przy zastrzeżeniu, że odwołanie wójta nie może zostać umotywowane nieudzieleniem mu absolutorium.

    Kolejnym ważnym dokumentem, o którym musi pamiętać inwestor, jest statut gminy. To w nim określone zostają, zgodnie z art. 22 u.s.g., zarówno organizacja wewnętrzna, jak i tryb pracy organów gminy. Statut, co do zasady, podlega ogłoszeniu w wojewódzkim dzienniku urzędowym, jednak należy pamiętać, że nie może zawierać on przesłanek, które w jakimkolwiek stopniu miałyby być sprzeczne z dyrektywami ustawy o samorządzie gminnym – mówi Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Statut gminy może natomiast regulować kwestie związane z inicjatywą uchwałodawczą, jeśli nie zostały one ujęte w omawianej powyżej ustawie o samorządzie gminnym.

    Uchwały i zaopiniowania

    Wśród zadań wójta – zgodnie z art. 30 ust. 2 pkt 1 u.s.g. – widnieje obowiązek przygotowania uchwał rady gminy. Jeśli jednak mamy do czynienia z sesją zwołaną na wniosek co najmniej jednej czwartej ustawowego składu rady gminy, obowiązek przygotowania projektu uchwały spoczywa, według art. 20 ust. 3 u.s.g., na wnioskodawcach.

    Jeśli kwestie, które mają stanowić przedmiot podejmowanej uchwały, będą bezpośrednio wymagać zaopiniowania, to obowiązek jej zaopiniowania spoczywa na projektodawcy uchwały. Dla przykładu ustawa o samorządzie gminnym jasno mówi, że obowiązek zaopiniowania projektu uchwały przez komisję rewizyjną dotyczy uchwał takich jak: wykonanie budżetu gminy oraz wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta, z przyczyny innej niż brak udzielenia wójtowi absolutorium – kolejno art. 18a ust. 3 u.s.g. oraz art. 28b ust. 2 u.s.g.. O obowiązku uzyskania opinii danej komisji przy uchwalaniu konkretnej uchwały może decydować również stosowny zapis znajdujący się w statucie gminy.

    Należy również mieć na uwadze, że zgodnie z art. 89 u.s.g. w sytuacji, gdy prawo uzależnia ważność rozstrzygnięcia organu gminy od jego zatwierdzenia, uzgodnienia lub zaopiniowania przez inny organ, zajęcie stanowiska przez ten organ powinno nastąpić nie później niż w ciągu 14 dni licząc od dnia doręczenia tego rozstrzygnięcia lub też samego jego projektu. Termin ten wynosi 30 dni dla zatwierdzeń, zaopiniowań lub rozstrzygnięć wymaganych od organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego. W przypadku natomiast, gdy organ nie zajmie stanowiska w zdefiniowanym przez ustawę terminie, rozstrzygnięcie uważa się za przyjęte w brzmieniu przedłożonym przez gminę. Dopiero po uzyskaniu wymaganych opinii projekt uchwały może zostać przedstawiony na sesji rady.

    Sesja rady gminy

    Komisarz wyborczy, w ciągu siedmiu dni po ogłoszeniu zbiorczych wyników wyborów do rad na obszarze kraju, zwołuje pierwszą z sesji nowo wybranej rady gminy. Później podmiotem odpowiedzialnym za zwoływanie sesji obrad rady gminy zostaje przewodniczący. Wraz z zawiadomieniem o zwołaniu sesji należy przedłożyć także porządek jej obrad wraz z projektami uchwał o jakich rada gminy akurat decydowała.

    – Przewodniczący rady ma obowiązek, na wniosek jedynie wójta, wprowadzić do porządku obrad najbliższej spośród sesji rady projekt uchwały – przy zastrzeżeniu, że projekt ten musi wpłynąć do rady gminy co najmniej na siedem dni przez dniem rozpoczęcia sesji rady. Sama rada ma natomiast prawo do wprowadzenia zmian w porządku obrad bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady. Podobnie jest w przypadku, gdy wójt lub co najmniej jedna czwarta ustawowego składu rady wystąpią z wnioskiem o zwołanie sesji. Przewodniczący musi w takiej sytuacji zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu siedmiu dni licząc od dnia, w którym doszło do złożenia takiego wniosku. Do tego typu wniosków również powinny zostać załączone: porządek obrad oraz projekty uchwał. W omawianej sytuacji wszelkie zmiany w porządku obrad mogą zostać wprowadzone bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady oraz obligatoryjne będzie uzyskanie zgody na takie działania od samych wnioskodawców – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Jak zapadają uchwały rady?

    Zgodnie z art. 14. ustawy o samorządzie gminnym (w dalszej części: u.s.g.) uchwały rady gminy zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu jawnym, chyba że ustawa stanowi inaczej. Od przytoczonej dyrektywy ustawodawca przewiduje pewne wyjątki. Po pierwsze, zgodnie z art. 28a ust. 2. U.s.g., uchwałę w sprawie absolutorium rada gminy podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady gminy. Idąc dalej, art. 28a ust. 5. u.s.g informuje, że uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z powodu nieudzielenie mu absolutorium podejmowana jest, co do zasady, bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady w głosowaniu imiennym. Głosowanie imienne stanowi szczególną formę głosowania w trybie jawnym. Wymaga ono jednoznacznej identyfikacji radnych, którzy oddają swoje głosy. Zazwyczaj identyfikacja taka dokonuje się poprzez użycie specjalnych, opatrzonych imieniem i nazwiskiem radnego, kart do głosowania. Natomiast za bezwzględną większość głosów ustawowego składu rady uznać należy całkowitą liczbę głosów oddanych za wnioskiem i przewyższającą połowę ustawowego składu rady. Art. 14 u.s.g. nie ma także zastosowania przykładowo w sytuacjach, gdy uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta (na sesji zwołanej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od dnia złożenia wniosku) z przyczyny innej niż nie nieudzielenie mu absolutorium, rada gminy podejmuje większością co najmniej trzech piątych głosów ustawowego składu rady – również w głosowaniu imiennym.

    Kiedy radny nie może brać udziału w głosowaniu?

    Zgodnie z art 25a. u.s.g. radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. Zwyczajowo za interes prawny należy rozumieć osobisty, konkretny i aktualny prawnie chroniony interes, realizowany w oparciu o określony przepis. Omówiony tutaj zakaz dotyczy wszelkich aktów podejmowanych przez organ gminy, lub też komisję, oraz wszystkich uchwał – w tym także tych intencyjnych. Ponadto odsunięcie radnego od głosowania powinno nastąpić nie tylko w sytuacji, gdy może zaistnieć konflikt jego interesu prywatnego z szeroko rozumianym interesem całej gminy, ale także w sytuacji gdy interes prawny radnego będzie w jakikolwiek sposób zbieżny z interesem gminy.

    Jawność obrad i głosowania

    Kolejną niezmiernie istotną kwestią, o której musi pamiętać inwestor jest obowiązująca zasada janowości obrad i głosowania (art. 11b u.s.g.). Ograniczenia jawności mogą wynikać tylko i wyłącznie z przesłanek zawartych w ustawach odrębnych. Jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy. Zasady dostępu do dokumentów i korzystania z nich określa statut gminy. Warto jednak mieć na uwadze, że statut nie może jednak wyłączać zasady jawności działania gminy w rozumieniu przykładowo ograniczania możliwości dostępu do jakiegoś dokumentu. W konsekwencji inwestor ma prawo do kwestionowania takich działań gminy, które zmierzać będą do obejścia tego przepisu – przykładowo sytuacja, w które gmina w swoim statucie sama nada sobie uprawnienie do przeprowadzenia tajnego glosowania nad sprawą należącą do jej właściwości – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Kiedy uchwały mogą wejść w życie?

    Uchwały rady stanowiące akty prawa miejscowego, aby mogły wejść w życie, wymagają publikacji w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2000r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych – akty normatywne, które zawierają przepisy powszechnie obowiązujące ogłaszane są w dziennikach urzędowych oraz wchodzą w życie po upływie 14 dni, licząc od dnia ich ogłoszenia. Podana reguła nie obowiązuje jeśli dany akt zawiera przesłankę określająca inny termin jego wejścia w życie. Jeśli natomiast podejmowane przez radę gminy uchwały nie są aktami prawa miejscowego, co do zasady, wchodzą one w życie dokładnie w dniu ich podjęcia – chyba, że w ramach uchwały wyznaczony został inny termin.

    Inwestor powinien także pamiętać, że na podstawie art. 28 ust. 2 u.s.g. na wójcie, burmistrzu lub prezydencie miasta ciąży obowiązek prowadzenia elektronicznego zbioru aktów prawa miejscowego, które zostały ustanowione przez gminę. Dodatkowo, co bezpośrednio wynika z ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, uchwały rady gminy muszą być udostępniane w Biuletynie Informacji Publicznej. Inwestor, który zauważy uchybienia w wykonywaniu takich obowiązków, powinien zainterweniować.

    Kto może zaskarżyć uchwałę?

    W myśl art. 101 u.s.g., każdy, czyj z jakichkolwiek względów interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone poprzez podjęcie przez organ danej uchwały w sprawie administracji publicznej może – ale tylko po bezskutecznym uprzednim wezwaniu do usunięcia owego naruszenia – zaskarżyć taką uchwałę lub zarządzenie do sądu administracyjnego. Podjęta uchwała, innymi słowy, musi rodzić dla osoby skarżącej konkretne konsekwencje prawne, które obligatoryjnie muszą zostać wykazane w złożonej skardze.

    Skargę na uchwałę lub zarządzenie, można wnieść do sądu administracyjnego w imieniu własnym lub reprezentując grupę mieszkańców gminy, którzy wyrażą na to pisemną zgodę. Nie można jednak od razu kierować sprawy na drogę sądową. Należy dać radzie gminy szansę na dobrowolne usunięcie przesłanek naruszających przepisy prawa jakie znalazły się w kwestionowanej ustawie.

    Kolejna kwestia to właściwe rozumienie zawartej w art. 101 u.s.g. przesłanki o naruszaniu interesu skarżącego. Naruszenie interesu prawnego należy przede wszystkim łączyć z sytuacją, gdy decyzja organu narusza przepisy jakiejś ustawy – czyli przykładowo zgodnie z przesłankami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym każdy ma prawo do zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny. Jeśli zatem decyzja rady nakłada na inwestora ograniczenia, które wcześniej nie wynikały bezpośrednio z regulacji ustawowych, zakłada się, że podjęta przez gminę uchwała lub zarządzenie naruszają interes prawny właściciela nieruchomości.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Dodatkowe formalności przy pozwoleniu na budowę. Część pierwsza i druga

    Dodatkowe formalności przy pozwoleniu na budowę. Część pierwsza i druga

    Jeśli właściwy organ stwierdzi, że nasza inwestycja może znacząco lub potencjalnie oddziaływać na środowisko, jeszcze przed pozwoleniem na budowę, musimy uzyskać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.

    Dla jakich inwestycji?

    Uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest obligatoryjne dla przedsięwzięć, które w prawodawstwie określane są jako „mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko” oraz „mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko”. W praktyce chodzi o takie inwestycje, których realizacja może spowodować negatywne skutki w uwarunkowaniach środowiskowych – przykładowo przekształcenie lub zmiana sposobu wykorzystywania danego terenu lub też budowa jakichś obiektów (ustawodawca wymienia m.in. linie kolejowe, instalacje do przesyłu ropy i innych produktów naftowych, instalacje do wyrobu i przesyłu substancji chemicznych, obiekty jądrowe, sztuczne zbiorniki wodne, składowiska odpadów promieniotwórczych).

    Przed jakimi decyzjami?

    Jeśli organ uznał, że dana inwestycja może znacząco lub potencjalnie oddziaływać na środowisko, to uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach musi poprzedzić uzyskanie następujących decyzji administracyjnych: decyzji o pozwoleniu na budowę, decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego, decyzji o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych, decyzji pozwalającej na zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego konkretnej części, decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, pozwolenia wodnoprawnego na regulację wód, pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzeń wodnych, decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, decyzji o zatwierdzeniu projektu scalenia lub wymiany gruntów i innych. Jeśli przed wystąpieniem o wydanie wspomnianych dokumentów inwestor nie będzie dysponował decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach, postępowanie zostanie zawieszone do czasu jej uzyskania – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Wniosek

    Postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wszczyna się na wniosek podmiotu planującego podjęcie realizacji danego przedsięwzięcia. Po uprzednim przeprowadzeniu oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko właściwy organ wydaje taką decyzję, a inwestor musi dołączyć ją do wniosku o wydanie decyzji wymienionych powyżej. Na złożenie takiego wniosku przysługuje okres czterech lat licząc od dnia w którym decyzja środowiskowa stała się ostateczna.

    Od charakteru danego przedsięwzięcia zależeć będzie jaki organ wyda inwestorowi taką decyzję. Może to być regionalny dyrektor ochrony środowiska (drogi, linie kolejowe, sztuczne zbiorniki wodne), generalny dyrektor ochrony środowiska, starosta (scalanie, wymiana lub podział gruntów), dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych (zmiana przeznaczenia lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa), wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

    Pełną listę dokumentów niezbędnych przy ubieganiu się o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dyktuje art. 74 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Najważniejszymi dokumentami, decydującymi o sprawnym przebiegu wydawania decyzji, w przypadku przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, jest raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, a w przypadku przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko – karta informacyjna przedsięwzięcia. Precyzyjne sporządzenie tych dokumentów może zadecydować o szybszym przebiegu całej procedury administracyjnej – odpowiednio przygotowana karta informacyjna wyklucza przykładowo obowiązek przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko.

    W kolejnej części artykułu: kiedy konieczne będzie przeprowadzenie oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko oraz co powinno znaleźć się w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko?

    Jedną z dodatkowych formalności, jakiej dopełnić musi inwestor przed wystąpieniem z wnioskiem o pozwolenie na budowę, jest uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W poprzednim artykule wyjaśnione zostało dla jakich przedsięwzięć jej uzyskanie jest obligatoryjne, jakie inne decyzje administracyjne powinna poprzedzać oraz kto ją wydaje.

    Czym jest ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko?

    Ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko stanowi część postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Co do zasady przeprowadza ją organ właściwy do wydania takiej decyzji.

    – Przeprowadzenie oceny oddziaływania jest obligatoryjne dla planowanego przedsięwzięcia mogącego znacznie oddziaływać na środowisko oraz planowanego przedsięwzięcia mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, ale tylko w sytuacji, gdy obowiązek przeprowadzenia takiej oceny został stwierdzony przez dany organ – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Katalog przedsięwzięć, które zawsze lub potencjalnie mogą oddziaływać na środowisko można znaleźć w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. W dokumencie tym wyszczególnione zostały rodzaje przedsięwzięć, które w oparciu o ich charakter, mogą zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, lub też mogą potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko oraz przypadki, w których zmiany dokonywane w obiektach mogą zostać zakwalifikowane jako wymienione wcześniej rodzaje przedsięwzięć. Do pierwszej grupy wspomnianych obiektów należą m.in. instalacje do wyrobu substancji przy zastosowaniu procesów chemicznych, instalacje do wytwarzania produktów farmaceutycznych przy zastosowaniu procesów biologicznych lub chemicznych, elektrownie konwencjonalne, elektrociepłownie, elektrownie jądrowe, instalacje do przesyłu ropy naftowej, autostrady oraz drogi ekspresowe i inne. Ocena oddziaływania na środowisko dla tej grupy obiektów przeprowadzana jest obligatoryjnie.

    Przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko ma w pierwszej kolejności na celu ustalenie zakresu ingerencji planowanego przedsięwzięcia inwestycyjnego w środowisko. Określa zatem zarówno jakie zagrożenia może spowodować planowana inwestycja, jak również w jaki sposób ograniczyć można skalę ich występowania, jak im przeciwdziałać oraz czy sfinalizowana inwestycja będzie w stanie zrekompensować negatywne skutki jakie wywołała. Przedmiotem analizy oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko jest jego bezpośredni i pośredni wpływ na poszczególne aspekty środowiska takie jak: stan powietrza, stan wód oraz gruntów, wpływ zarówno na środowisko przyrodnicze, jak i na zdrowie i warunki życia społeczności lokalnej, dóbr materialnych, zabytków, krajobrazu (w tym także krajobrazu kulturowego). Brane pod uwagę są m.in. takie aspekty inwestycji jak: jej rodzaj i charakter wraz z projektowaną skalą jej oddziaływania, usytuowanie przedsięwzięcia (w szczególności zawraca się uwagę na istniejące użytkowanie terenu) wraz z częstotliwością i możliwą odwracalnością oddziaływania (możliwość samooczyszczania się środowiska etc.).

    Co powinno znaleźć się w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko?

    Przygotowanie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko jest wymagane dla wszystkich przedsięwzięć, które zawsze mogą znacząco oddziaływać na środowisko. Dokument ten, zgodnie z art. 66 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku, powinien zawierać: opis planowanej inwestycji oraz dokładny opis elementów przyrodniczych objętych zakresem przewidywanego oddziaływania. Właściwy organ administracji, przy określaniu zakresu raportu, zobowiązany jest do uwzględnienia stanu wiedzy współczesnej, metod badawczych oraz istniejących możliwości technicznych.

    Warto również pamiętać, że przy składaniu wniosku o wydanie decyzji środowiskowej dla przedsięwzięć, które mogą znacząco oddziaływać na środowisko, inwestor zamiast omawianego tu raportu może złożyć kartę informacyjną przedsięwzięcia wraz z wnioskiem o ustalenie zakresu raportu.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Kłopoty inwestorów z decyzją środowiskową

    Kłopoty inwestorów z decyzją środowiskową

    Uzyskanie decyzji środowiskowej jest jednym z warunków, jakie trzeba spełnić, by móc się ubiegać np. o decyzję o warunkach zabudowy. Co robić, gdy organy gminne odmawiają jej wydania i blokują naszą inwestycję? Jakie czynniki rzeczywiście mogą wpłynąć na zakwestionowanie naszego przedsięwzięcia?

    – Inwestor noszący się z zamiarem budowy obiektu, co do którego będzie obowiązywał wymóg uzyskania decyzji środowiskowej powinien jeszcze przed przystąpieniem do składania wniosku dokładnie zapoznać się dyktowanymi prawem wymaganiami urzędowymi, których będzie musiał dopełnić. Bardzo często bowiem urzędnicy, szczególnie w mniejszych gminach, nie mają do czynienia z tego rodzaju sprawami na porządku dziennym, dlatego ociągają się z wydaniem decyzji i przedłużają finalizację postępowania – warto pamiętać, że zgodnie z art. 35 kodeksu postępowania administracyjnego organy powinny rozpatrywać sprawy „bez zbędnej zwłoki”. Niezmiernie często niestety wnioski o decyzję środowiskową rozpatrywane są niedokładnie i „na raty” – po znalezieniu jednego błędu urzędnik wzywa wnioskodawcę do jego usunięcia, po czym znajduje kolejny, co znacznie opóźnia całe postępowanie, a w konsekwencji przyczynia się do opóźnienia budowy i strat finansowych. Warto zatem wiedzieć, jak poprawnie zastosować się do dyrektyw ustawodawcy i uniknąć kłopotów w gminie – radzi Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl.

    Postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wszczynane jest na wniosek podmiotu planującego podjęcie realizacji danego przedsięwzięcia. Uzyskanie takiej decyzji jest obligatoryjne dla przedsięwzięć, które w ustawie o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko określane są jako „mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko” oraz „mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko”. W praktyce chodzi o takie inwestycje, których realizacja może spowodować negatywne skutki w uwarunkowaniach środowiskowych lub być w jakimś aspekcie uciążliwa dla mieszkańców – przykładowo budowa browaru, tartaku, linii kolejowych, instalacji do przesyłu ropy i innych produktów naftowych, instalacji do wyrobu i przesyłu substancji chemicznych, obiektów jądrowych, sztucznych zbiorników wodnych. Katalog przedsięwzięć, które zawsze lub potencjalnie mogą oddziaływać na środowisko można znaleźć w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. Pełną listę dokumentów niezbędnych przy ubieganiu się o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dyktuje art. 74 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Najważniejszymi dokumentami, decydującymi o sprawnym przebiegu wydawania decyzji, w przypadku przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, jest raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, a w przypadku przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko – karta informacyjna przedsięwzięcia. Poprawne i precyzyjne sporządzenie tych dokumentów może zadecydować o szybszym przebiegu całej procedury administracyjnej, wyklucza także problemy z opieszałymi i niekompetentnymi urzędnikami. Przykładowo odpowiednio przygotowana karta informacyjna wyklucza obowiązek przeprowadzania oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, której konieczność mógłby stwierdzić dany organ.

    W kolejnej części artykułu: jakie czynniki mogą zadecydować o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach?

    – Uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach musi poprzedzić wystąpienie inwestora z wnioskiem o uzyskanie pewnych decyzji administracyjnych – dla przykładu decyzji o warunkach zabudowy, pozwoleniu na budowę, decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego, decyzji o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych czy decyzji pozwalającej na zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego konkretnej części. Jeśli przed wystąpieniem o wydanie wspomnianych dokumentów inwestor nie będzie dysponował decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach, postępowanie zostanie zawieszone do czasu jej uzyskania. A zatem, jeśli gmina odmówi wydania decyzji środowiskowej zablokowane zostaje całe przedsięwzięcie. Problemy z otrzymaniem decyzji środowiskowej pojawiają się najczęściej w mniejszych gminach, w których władze obawiają się przede wszystkim protestów ze strony mieszkańców oraz spadku wartości nieruchomości sąsiadujących z zamierzoną inwestycją – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Jednak taka linia argumentacji nie może stanowić przesłanek do odmowy wydania decyzji środowiskowej. Rzeczywistym problemem, który może przyczynić się do odmowy jej wydania może być jedynie niespełnienie warunków dyktowanych ustawą, czyli przykładowo: jeśli zamierzenie nie będzie zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub jeśli będzie negatywnie oddziaływać na środowisko lub na obszar Natura 2000.

    Jeśli nie uzyskamy decyzji, mimo spełnienia koniecznych warunków, można się odwoływać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli to nie przyniesie rezultatu można skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Kto rozpatrzy zwróconą sprawę?

    Kto rozpatrzy zwróconą sprawę?

    W jakich okolicznościach pracownik organu administracji podlegać będzie wyłączeniu od udziału w postępowaniu?

    Zgodnie z art. 24 kodeksu postępowania administracyjnego pracownik organu administracji publicznej podlega wyłączeniu od udziału w postępowaniu w sprawie jeżeli jest stroną albo pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, 
że wynik sprawy może mieć wpływ na jego prawa lub obowiązki. Co więcej urzędnik zostanie odsunięty od postępowania jeśli brał udział w wydaniu zaskarżonej decyzji. Co do zasady wyłączony pracownik powinien podejmować jedynie czynności niecierpiące zwłoki, tylko w sytuacjach, gdy brany pod uwagę będzie interes społeczny lub ważny interes stron.

    Wyłączenie urzędnika z powodu brania przez niego udział w wydaniu zaskarżonej decyzji, dotyczy tylko sytuacji, w których wspomniana decyzja poddawana jest kontroli. Nie ma znaczenia, czy jest to postępowanie zwykłe (czyli w toku instancji lub też na podstawie art. 127 § 3 k.p.a.) czy też nadzwyczajne (w trybie wznowienia postępowania lub stwierdzenia nieważności wydanej decyzji).

    – Należy jednak pamiętać, że wyłączenie pracownika organu administracji publicznej I instancji od udziału ze sprawy, w której brał udział w wydaniu zaskarżonej decyzji, nie jest równoznaczne z wyłączeniem go na etapie ponownego rozpatrywania sprawy – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Takie stanowisko jest niezmiernie często reprezentowane przez sądy – dla przykładu orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 5 marca 2015 r. (sygnatura akt: II OSK 446.15), czy wyrok NSA w Warszawie z 26 maja 1998 r. (sygnatura akt: I SA 1911/97).

    Co więcej, zgodnie z art. 138 § 2 k.p.a. organ odwoławczy może uchylić zaskarżoną decyzję w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji, gdy decyzja ta została wydana z naruszeniem przepisów postępowania, a konieczny do wyjaśnienia zakres sprawy ma istotny wpływ na jej rozstrzygnięcie. Warto nadmienić, że przekazując sprawę, organ ten powinien wskazać, jakie okoliczności należy wziąć pod uwagę przy ponownym rozpatrywaniu sprawy.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl