Tag: rynek nieruchomości

  • Osiedle Jabłoniowa Aleja

    Osiedle Jabłoniowa Aleja

    Wymarzona lokalizacja dla aktywnych zawodowo. Doskonały balans, między dobrą komunikacją z dużymi ośrodkami miejskimi, a ciszą z dala od miejskiego gwaru.

    Inwestycja w Choroszczy „Osiedle Jabłoniowa Aleja” to kameralny zespół budynków, który stanowi atrakcyjną lokalizację dla osób aktywnych zawodowo, ceniących spokój, żyjących w harmonii z naturą. Osiedle jest dobrze skomunikowane z Białymstokiem i innymi większymi ośrodkami miejskimi, a jego położenie pozwala mieszkańcom na odpoczynek z dala od miejskiego gwaru.

    20 energooszczędnych i ekologicznych domów dwulokalowych wykonanych z najwyższej jakości materiałów będą gotowe do zamieszkania jeszcze w tym roku!

    Każdy z domów posiada miejsce postojowe, własny ogród, zbiorniki na wodę opadową do podlewania roślinności oraz jest przystosowany pod montaż paneli fotowoltaicznych.

    „Osiedle Jabłoniowa Aleja” łączy ze sobą otaczającą przyrodę z nowoczesnością, dzięki czemu umożliwia mieszkańcom prowadzenie aktywnego i zdrowego stylu życia w zgodzie z naturą. Ogrody znajdujące się przy każdym z domów stanowią prywatną strefę relaksu, a zielona okolica pozwala na chwile wytchnienia po ciężkim dniu w pracy z dala od zgiełku miasta.

    Współpraca reklamowa

  • Polaków nadal nie stać na nowe mieszkania

    Polaków nadal nie stać na nowe mieszkania

    Rynek nieruchomości w Polsce od ponad dwudziestu lat prężnie się rozwija, a oprócz czasu kryzysu z 2007 roku nie notowano intensywnych spadków w sprzedaży mieszkań. Poprzedni rok deweloperzy oceniają bardzo pozytywnie i zanosi się na to, że 2014 może wyglądać podobnie. W pierwszym kwartale bieżącego roku eksperci zauważają wyraźne zwiększenie zainteresowania rynkiem mieszkaniowym. Niestety, Polacy nadal inwestują w rynek wtórny, gdyż na nowe, surowe mieszkania zwyczajnie ich nie stać. A może one wcale się nie opłacają?

    Nisko oprocentowane kredyty i lokaty, a także programy rządowe pomagające sfinansować zakup mieszkania – wszystko to sprawia, że rynek nieruchomości przeżywa prawdziwe oblężenie. PFRN zaznacza, że ponad 80% nabywców, by spłacić swój zakup, zaciąga kredyty, a Bank Gospodarstwa Krajowego potwierdził przyjęcie 4395 wniosków o dopłatę w ramach programu Mieszkanie Dla Młodych, których całkowita wartość wynosi jak dotąd ponad 98 mln zł. Korzystanie z takich finansowych „kół ratunkowych” zauważa się na całym rynku nieruchomościami. Polska Federacja Rynku Nieruchomości (PFRN) przeprowadziła niedawno sondaż, z którego jasno wynika, że ponad połowa pośredników zatwierdziła więcej transakcji niż to miało miejsce w pierwszym kwartale roku ubiegłego. Z badania wynika również, że Polacy najczęściej kupują 2-pokojowe mieszkania z rynku wtórnego, których metraż często nie przekracza 50 m2. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź nasuwa się automatycznie – bo nieruchomości „z drugiej ręki” są tańsze niż nowe budownictwo.

    Mieszkaniowy second hand

    Większość młodych nabywców boi się, że decydując się na zakup swojego M z rynku wtórnego niejako zgadza się na użytkowanie gorszego, wyeksploatowanego mieszkania. Otóż nie zawsze tak jest. Stan i styl budownictwa z tego sektora łatwo zbadać. Wystarczy przyjrzeć się niedaleko usytuowanym nieruchomościom albo zapytać przyszłych sąsiadów o warunki życia w tym miejscu. Ponadto, w zasadzie tylko rynek wtórny oferuje mieszkania w centrum miasta. Nowe budownictwo najczęściej skupia się w oddalonych, albo zupełnie nowo tworzonych, osiedlach. Owszem, mieszkania „z drugiej ręki” charakteryzują się dużą rozbieżnością, jeśli chodzi o standardy w nich panujące – niektóre wyglądają (i funkcjonują) jak nowe, inne wymagają inwestycji i remontów. Jednak to, jakie mieszkanie wybierzemy i czy będziemy chcieli cokolwiek w nim zmieniać, zależy od nas. Dużą popularnością cieszą się tzw. „młode-wtórne” mieszkania, które kupowano z myślą o inwestycji, a nikt nigdy w nich nie mieszkał. Są bardzo podobne do tych z rynku pierwotnego (często w stanie surowym), jednak są od nich tańsze.

    Pamiętajmy, że do kosztów zakupu nieruchomości dochodzą wydatki związane z jego urządzaniem. I nawet jeśli swoje cztery kąty znajdziemy na rynku wtórnym, to i tak chcemy je spersonalizować. – Mieszkania są drogie, więc nowi nabywcy nie chcą pospieszne aranżować swoich wnętrz. Zaczynają od podstawowych sprzętów, co jakiś czas dokupując do nich kolejne meble i dodatki. Często decydują się na utrzymanie mieszkania w minimalistycznym stylu. To stosunkowo tanie i uniwersalne rozwiązanie, które nie obciąża kieszeni nowych lokatorów  – twierdzą eksperci z firmy wnętrzarskiej myloview.

    Raport Millward Brown SMG/KRC mówi, że 74% potencjalnych klientów ma zamiar kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Wydaje się więc, że ożywienie w tym sektorze nieruchomości będzie się utrzymywać jeszcze przez jakiś czas.

  • Kupno mieszkania. Rynek pierwotny czy wtórny?

    Kupno mieszkania. Rynek pierwotny czy wtórny?

    Zakup mieszkania to nie tylko spore wyzwanie finansowe, ale inwestycja, która wzbudza emocje i jest brzemienna w skutki. Dlatego zanim ostatecznie złożymy podpis na umowie, warto zapoznać się z kilkoma poniższymi poradami dotyczącymi wyboru mieszkania.

    Jako Polski Związek Firm Deweloperskich, który zrzesza najbardziej doświadczone firmy na polskim rynku nieruchomości przekazujemy kilka porad, które, jak liczymy ułatwią zakup lokalu. Pierwszym zadaniem, jakie czeka przyszłego nabywcę jest wybór lokalizacji i mieszkania.

    Każde miasto ma dzielnice mniej i bardziej popularne – jednak ogólna zasada mówi, że im dalej od centrum, tym cena niższa. Kryterium decydującym jest zazwyczaj zasobność naszego portfela – warto przemyśleć, czy zapłacić wyższą cenę za atrakcyjne położenie, czy zamieszkać w mniej prestiżowym miejscu – ale stać się właścicielem tańszego lub większego mieszkania. Najpierw jednak odpowiedzmy sobie na kilka pytań: czy wolę mieszkać w centrum, czy zgadzam się na dojazdy, ale preferuję ciszę i więcej zieleni? Do jakich rejonów miasta dojeżdżam – ile czasu potrzebuję na przemieszczenie się z upatrzonego mieszkania do pracy?

    Kolejne pytanie: czy akceptujemy lokum w trakcie budowy, czy chcemy zakupić mieszkanie gotowe? Zarówno jedna jak i druga opcja ma swoje wady i zalety. Jeśli nabywca zainteresowany jest mieszkaniem w dopiero rozpoczynanej inwestycji, ma wówczas do wyboru sporą pulę mieszkań, ponadto deweloper może zaoferować korzystniejszą cenę oraz można dokonać zmian lokatorskich, czyli dostosowania rozkładu lokalu i jego niektórych warunków technicznych do indywidualnych potrzeb. Mieszkanie deweloperskie gotowe (z pozwoleniem na użytkowanie) to nieco wyższa cena, ale za to odpada ewentualny stres związany z terminowością całego procesu budowy – o wiele szybciej można zamieszkać w wymarzonym „M” – podpowiada Jacek Bielecki, dyrektor PZFD.

    Warto przyjrzeć się kilku wybranym inwestycjom jednocześnie, aby mieć możliwość porównania, dlatego warto wybierać dewelopera, który zrealizował już kilka inwestycji – można je obejrzeć, porozmawiać z mieszkańcami na temat plusów i minusów danej inwestycji i samego inwestora. Popatrzeć nie tylko na strony dewelopera w Internecie. Jednak warto pamiętać o tym, że nie powinnyśmy podejmować decyzji opierając się jedynie na opiniach z forów internetowych. Internet, jak wiadomo, to medium które pozwala na dużą anonimowość, dlatego najłatwiej tam znaleźć jedynie masą niewybrednej krytyki aniżeli racjonalne i rzeczowe wypowiedzi. Traktujmy zatem fora jako dodatkowe, a nie zaś kluczowe źródło wiedzy na temat danej inwestycji. Warto wybrać się zatem na teren inwestycji – nic nie zastąpi osobistej wizytacji i rozmów z mieszkańcami – czy to interesującego nas osiedla, czy uprzednio już wybudowanych.

    Pamiętajmy, że upatrzone przez nas mieszkanie to nie tylko jego układ, cena czy położenie na piętrze. Warto zwrócić uwagę na całe osiedle – architekturę budynków, sposób zaaranżowania wspólnej przestrzeni, ilość zieleni, plac zabaw dla dzieci i jego usytuowanie, charakter i rodzaj osiedlowych sklepików i usług, jeśli takie zaplanowano na danej inwestycji.

    Samo mieszkanie zresztą także powinno być przedmiotem gruntownej analizy. Zadajmy sobie pytanie w jakim celu je nabywam – czy jest ono docelowym lokum, zatem czy jego układ odpowiada potrzebom rodziny jaką ewentualnie stworzę? Jeśli tak, czy jest ono w pobliżu szkół, przedszkoli, terenów zielonych? Ile czasu zabierze mi dojazd z pracy celem odbioru dziecka z przedszkola?

    Jeśli jest to mieszkanie nabyte w celach inwestycyjnych, istotnym jest czy jest położone w „modnej” dzielnicy – dla tego typu mieszkań kluczowa jest lokalizacja. Pamiętajmy też, że najłatwiej sprzedać mieszkanie relatywnie małe, (najchętniej kupowane są obecnie niewielkie dwupokojowe lokale), doskonale skomunikowane z centrum miasta. O tym, czy mieszkanie łatwo znajdzie przyszłego nabywcę decyduje nie tylko lokalizacja, cena i metraż. Może w przyszłości w okolicy lokum, które zakupimy, powstanie linia metra lub nowa droga czy infrastruktura usługowo – handlowa?

    Ze względu na ograniczone możliwości zakupowe wracają do łask mieszkania budowane od lat 60. do 80. – czyli tzw. wielka płyta. Mieszkania te są tańsze, przy jednocześnie dobrej infrastrukturze. Jeśli zamierzamy zainwestować tego typu lokum, lepiej wybierać niski budynek w dobrej lokalizacji i dzielnicy. W przyszłości wielka płyta, ze wszystkimi swoimi wadami (rosnące koszty utrzymania) może być towarem, na który trudniej będzie znaleźć nabywcę. Z biegiem lat gierkowska spuścizna będzie znacznie tańsza niż budynki, które powstawały od lat 90.

    Podstawowe porównanie zakupu lokalu na rynku pierwotnym i wtórnym:

    Kryteria porównania:

    Rynek pierwotny

    Rynek wtórny

    Mieszkanie jako inwestycja

    nowe mieszkanie jest lepszą lokatą kapitału (oczywiście zależy to także od lokalizacji i jakości samej inwestycji); stanowi też większą kartę przetargową w negocjowaniu warunków kredytu z bankiem.

    mieszkanie używane – jako nieco „zużyte”, ma z reguły większe koszty amortyzacji i remontów w przyszłości. Cechuje się zwykle gorszym stanem technicznym niż nowe, aczkolwiek wiele budynków np. z tzw. wielkiej płyty zostało ostatnio poddanych modernizacji.

    Koszty transakcji

    Opłaty notarialne są identyczne w obu przypadkach, ponosimy także koszty ubezpieczenia kredytu do momentu urządzenia księgi i wpisania do niej hipoteki.

    Tu zwykle należy liczyć się z prowizją pośrednika.

    Jeżeli mieszkanie ma księgę wieczystą, tańszy jest koszt tymczasowego ubezpieczenia kredytu na czas do wpisania hipoteki do księgi.

    Lokalizacja, estetyka

    nowe mieszkania to jednocześnie bardziej nowoczesna architektura, ciekawiej zaaranżowane lokale i z reguły młodzi sąsiedzi.

    Nowe budynki mają z reguły podziemne parkingi, minusem jest częsty brak osiedlowej zieleni w postaci drzew i stosunkowo blisko siebie rozplanowane budynki.

    lokalizacja mieszkań na rynku wtórnym jest często lepsza (bliżej centrum, lepsza komunikacja), lepsza infrastruktura (sklepiki osiedlowe, żłobki, przedszkola i szkoły, biblioteki).

    Minusy to wyższe koszty utrzymania (ogrzewanie, remonty), niekiedy gorsza struktura społeczna, krzywe i niskie mieszkania, budynki z zsypami oraz brak miejsc parkingowych.

    Umowa

    jest „dwuetapowa” – umowa przedwstępna (najlepiej w formie aktu notarialnego) oraz przenosząca własność (także w formie aktu), kiedy to stajemy się w pełni właścicielami mieszkania. Warto obie umowy konsultować z prawnikiem.

    Tu również najczęściej podpisujemy umowę przedwstępną i ostateczną. Jeżeli nie korzystamy z porady prawnika, warto czy osobą sprzedającą jest właścicielem lokalu. Uczynimy to sprawdzając księgę wieczystą (dział II – własność). Bezpłatnie sprawdzimy daną księgę na stronie ekw.ms.gov.pl

    Kwestie prawne

    jest zakładana nowa księga wieczysta dla danego lokalu/właściciela, co kosztuje 60 PLN.

    Czasem brak jest księgi wieczystej, co uniemożliwia wzięcie kredytu, jednak najczęściej księga już jest. Trzeba zwrócić uwagę na stan prawny lokalu i budynku oraz komplet dokumentów (abyśmy np.: nie zakupili mieszkania zadłużonego lub z zameldowanym lokatorem).