Tag: porady prawne

  • Ułatwienia i kłopoty z rejestrem pozwoleń na budowę i zgłoszeń

    Ułatwienia i kłopoty z rejestrem pozwoleń na budowę i zgłoszeń

    Czym jest rejestr pozwoleń na budowę i zgłoszeń? Jakie ułatwienia związane z procedurą budowlaną wprowadziło jego uruchomienie? Gdzie dla inwestorów i gmin pojawiają się kłopoty?

    – W związku z nowelizacją prawa budowlanego 1 stycznia 2016 r. uruchomiony został ogólnodostępny internetowy centralny Rejestr Wniosków, Decyzji i Zgłoszeń w sprawach budowlanych, w skrócie RWDZ. Jest to nowa wersja systemu Elektronicznego Rejestru Wniosków i Decyzji o pozwoleniu na budowę (system RWD), zaprojektowanego przez GUNB, który funkcjonował od kilku lat w całej administracji architektoniczno-budowlanej. Jego zadaniem było przede wszystkim usprawnienie pracy organów administracyjnych oraz ułatwienie nadzorowania przez organ wyższego stopnia przebiegu postępowań w sprawie uzyskania konkretnych decyzji budowlanych. Innymi słowy RWD miał nie dopuszczać do bezzasadnego przedłużania postępowań przez opieszałych urzędników – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl.

    Zakres danych zamieszczanych w ramach RWDZ został poszerzony m.in. o informacje dotyczące zgłoszeń budowy obiektów, które nie wymagają uzyskania pozwolenia na budowę, w tym wolno stojących budynków jednorodzinnych, których obszar oddziaływania mieści się na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane. W rejestrze śledzić można także przebieg postępowania administracyjnego – przykładowo sprawdzić, jakich dodatkowych dokumentów zażądał organ przy składaniu wniosku o pozwolenie czy wniosku zgłoszeniowego.

    Dane pochodzące z rejestru RWDZ można powszechnie uzyskać za pomocą zamieszczonej na stronie BIP GUNB wyszukiwarki publicznej, a dostęp do nich jest bezpłatny. Upubliczniane będą tylko te informacje, które dotyczą wniosków o pozwolenie na budowę i zgłoszeń budowy składanych do organów administracji architektoniczno-budowlanej po 1 stycznia 2016 r. oraz decyzji o pozwoleniu na budowę wydanych po tej dacie. Wśród kategorii, jakie należy uzupełnić, by uzyskać informację, znajdują się m.in. informacje o dokumencie (m.in. numer ewidencyjny wniosku, data złożenia), informacje adresowe o obiekcie, informacje o działce (numer ewidencyjny, arkusz mapy ewidencyjnej itp.), zamierzenie budowlane (kategoria obiektu, rodzaj zamierzenia budowlanego).

    Nowy Rejestr, podobnie jak jego poprzednik, ma na celu usprawnienie funkcjonowania urzędów. Ma też przyczynić się do szybszego załatwiania formalności administracyjnych. RWD nie był powszechnie dostępny, co oznacza, że przykładowo niezadowolony sąsiad nie mógł za jego pośrednictwem prześledzić historii załatwiania formalności interesującej go inwestycji. Takie dane mogły zostać do czasu uruchomienia RWDZ uzyskane tylko na podstawie obowiązujących przepisów o dostępie do informacji publicznej.

    Problematyczna dla gmin z kolei okazała się inna kwestia. Od momentu złożenia wniosku starosta albo prezydent miasta ma na wprowadzenie wszystkich danych do rejestru tylko 24 godziny. Jak pokazała praktyka to za mało czasu na rzetelną kontrolę poprawności przedłożonego wniosku. Co więcej, działający w pośpiechu urzędnicy popełniają sporo błędów, których później nie mogą poprawić. Błędne informacje zamieszczone w rejestrze mogą stanowić w konsekwencji podstawę do podważenia (przez właścicieli sąsiednich nieruchomości) otrzymanego na ich podstawie pozwolenia na budowę.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Uchwały gminy – co każdy inwestor powinien wiedzieć na ich temat?

    Uchwały gminy – co każdy inwestor powinien wiedzieć na ich temat?

    Z perspektywy inwestora warto wiedzieć, jakie konkretne okoliczności muszą wystąpić, by poszczególnym organom gminy miała przysługiwać inicjatywa uchwałodawcza.

    Kto i o czym decyduje?

    Ustawa o samorządzie gminnym zawiera wytyczne określające jakim organom gminy przysługuje inicjatywa uchwałodawcza. Ustawodawca nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości, jakie mogą nasuwać się inwestorom w związku z tą kwestią.

    Inicjatywę uchwałodawczą, w zgodzie z ustawą o samorządzie gminnym (dalej: u.s.g.), posiada wójt (burmistrz, prezydent miasta). Dla przykładu powierzono mu: wyłączne prawo złożenia wniosku o powołanie i odwołanie skarbnika gminy przez radę gminy art. 18 ust. 2 pkt 3 u.s.g.; prawo do zgłaszania propozycji zmian w uchwalonym budżecie – art. 60 ust. 2 pkt 4 u.s.g.; prawo do wystąpienia z wnioskiem o powierzenie jego zastępcy, lub innemu radnemu, obowiązku reprezentowania gminy w zgromadzeniu związku międzygminnego.

    Komisja rewizyjna – powoływana obligatoryjnie przez radę gminy w celu przeprowadzenia kontroli działalności wójta, gminnych jednostek oraz jednostek pomocniczych gminy – także posiada inicjatywę uchwałodawczą. W art. 18a ust. 3 u.s.g. mowa o sytuacji, w której posiada ona wszelkie kompetencje, by wystąpić z wnioskiem do rady gminy w sprawie udzielenia, bądź też nieudzielenia, absolutorium wójtowi.

    Podobny przywilej posiada jedna czwarta ustawowego składu rady gminy. To właśnie ona, zgodnie z art. 28b ust. 1 u.s.g., posiada prawo do wystąpienia z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta – przy zastrzeżeniu, że odwołanie wójta nie może zostać umotywowane nieudzieleniem mu absolutorium.

    Kolejnym ważnym dokumentem, o którym musi pamiętać inwestor, jest statut gminy. To w nim określone zostają, zgodnie z art. 22 u.s.g., zarówno organizacja wewnętrzna, jak i tryb pracy organów gminy. Statut, co do zasady, podlega ogłoszeniu w wojewódzkim dzienniku urzędowym, jednak należy pamiętać, że nie może zawierać on przesłanek, które w jakimkolwiek stopniu miałyby być sprzeczne z dyrektywami ustawy o samorządzie gminnym – mówi Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Statut gminy może natomiast regulować kwestie związane z inicjatywą uchwałodawczą, jeśli nie zostały one ujęte w omawianej powyżej ustawie o samorządzie gminnym.

    Uchwały i zaopiniowania

    Wśród zadań wójta – zgodnie z art. 30 ust. 2 pkt 1 u.s.g. – widnieje obowiązek przygotowania uchwał rady gminy. Jeśli jednak mamy do czynienia z sesją zwołaną na wniosek co najmniej jednej czwartej ustawowego składu rady gminy, obowiązek przygotowania projektu uchwały spoczywa, według art. 20 ust. 3 u.s.g., na wnioskodawcach.

    Jeśli kwestie, które mają stanowić przedmiot podejmowanej uchwały, będą bezpośrednio wymagać zaopiniowania, to obowiązek jej zaopiniowania spoczywa na projektodawcy uchwały. Dla przykładu ustawa o samorządzie gminnym jasno mówi, że obowiązek zaopiniowania projektu uchwały przez komisję rewizyjną dotyczy uchwał takich jak: wykonanie budżetu gminy oraz wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta, z przyczyny innej niż brak udzielenia wójtowi absolutorium – kolejno art. 18a ust. 3 u.s.g. oraz art. 28b ust. 2 u.s.g.. O obowiązku uzyskania opinii danej komisji przy uchwalaniu konkretnej uchwały może decydować również stosowny zapis znajdujący się w statucie gminy.

    Należy również mieć na uwadze, że zgodnie z art. 89 u.s.g. w sytuacji, gdy prawo uzależnia ważność rozstrzygnięcia organu gminy od jego zatwierdzenia, uzgodnienia lub zaopiniowania przez inny organ, zajęcie stanowiska przez ten organ powinno nastąpić nie później niż w ciągu 14 dni licząc od dnia doręczenia tego rozstrzygnięcia lub też samego jego projektu. Termin ten wynosi 30 dni dla zatwierdzeń, zaopiniowań lub rozstrzygnięć wymaganych od organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego. W przypadku natomiast, gdy organ nie zajmie stanowiska w zdefiniowanym przez ustawę terminie, rozstrzygnięcie uważa się za przyjęte w brzmieniu przedłożonym przez gminę. Dopiero po uzyskaniu wymaganych opinii projekt uchwały może zostać przedstawiony na sesji rady.

    Sesja rady gminy

    Komisarz wyborczy, w ciągu siedmiu dni po ogłoszeniu zbiorczych wyników wyborów do rad na obszarze kraju, zwołuje pierwszą z sesji nowo wybranej rady gminy. Później podmiotem odpowiedzialnym za zwoływanie sesji obrad rady gminy zostaje przewodniczący. Wraz z zawiadomieniem o zwołaniu sesji należy przedłożyć także porządek jej obrad wraz z projektami uchwał o jakich rada gminy akurat decydowała.

    – Przewodniczący rady ma obowiązek, na wniosek jedynie wójta, wprowadzić do porządku obrad najbliższej spośród sesji rady projekt uchwały – przy zastrzeżeniu, że projekt ten musi wpłynąć do rady gminy co najmniej na siedem dni przez dniem rozpoczęcia sesji rady. Sama rada ma natomiast prawo do wprowadzenia zmian w porządku obrad bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady. Podobnie jest w przypadku, gdy wójt lub co najmniej jedna czwarta ustawowego składu rady wystąpią z wnioskiem o zwołanie sesji. Przewodniczący musi w takiej sytuacji zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu siedmiu dni licząc od dnia, w którym doszło do złożenia takiego wniosku. Do tego typu wniosków również powinny zostać załączone: porządek obrad oraz projekty uchwał. W omawianej sytuacji wszelkie zmiany w porządku obrad mogą zostać wprowadzone bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady oraz obligatoryjne będzie uzyskanie zgody na takie działania od samych wnioskodawców – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Jak zapadają uchwały rady?

    Zgodnie z art. 14. ustawy o samorządzie gminnym (w dalszej części: u.s.g.) uchwały rady gminy zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu jawnym, chyba że ustawa stanowi inaczej. Od przytoczonej dyrektywy ustawodawca przewiduje pewne wyjątki. Po pierwsze, zgodnie z art. 28a ust. 2. U.s.g., uchwałę w sprawie absolutorium rada gminy podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady gminy. Idąc dalej, art. 28a ust. 5. u.s.g informuje, że uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z powodu nieudzielenie mu absolutorium podejmowana jest, co do zasady, bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady w głosowaniu imiennym. Głosowanie imienne stanowi szczególną formę głosowania w trybie jawnym. Wymaga ono jednoznacznej identyfikacji radnych, którzy oddają swoje głosy. Zazwyczaj identyfikacja taka dokonuje się poprzez użycie specjalnych, opatrzonych imieniem i nazwiskiem radnego, kart do głosowania. Natomiast za bezwzględną większość głosów ustawowego składu rady uznać należy całkowitą liczbę głosów oddanych za wnioskiem i przewyższającą połowę ustawowego składu rady. Art. 14 u.s.g. nie ma także zastosowania przykładowo w sytuacjach, gdy uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta (na sesji zwołanej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od dnia złożenia wniosku) z przyczyny innej niż nie nieudzielenie mu absolutorium, rada gminy podejmuje większością co najmniej trzech piątych głosów ustawowego składu rady – również w głosowaniu imiennym.

    Kiedy radny nie może brać udziału w głosowaniu?

    Zgodnie z art 25a. u.s.g. radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. Zwyczajowo za interes prawny należy rozumieć osobisty, konkretny i aktualny prawnie chroniony interes, realizowany w oparciu o określony przepis. Omówiony tutaj zakaz dotyczy wszelkich aktów podejmowanych przez organ gminy, lub też komisję, oraz wszystkich uchwał – w tym także tych intencyjnych. Ponadto odsunięcie radnego od głosowania powinno nastąpić nie tylko w sytuacji, gdy może zaistnieć konflikt jego interesu prywatnego z szeroko rozumianym interesem całej gminy, ale także w sytuacji gdy interes prawny radnego będzie w jakikolwiek sposób zbieżny z interesem gminy.

    Jawność obrad i głosowania

    Kolejną niezmiernie istotną kwestią, o której musi pamiętać inwestor jest obowiązująca zasada janowości obrad i głosowania (art. 11b u.s.g.). Ograniczenia jawności mogą wynikać tylko i wyłącznie z przesłanek zawartych w ustawach odrębnych. Jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy. Zasady dostępu do dokumentów i korzystania z nich określa statut gminy. Warto jednak mieć na uwadze, że statut nie może jednak wyłączać zasady jawności działania gminy w rozumieniu przykładowo ograniczania możliwości dostępu do jakiegoś dokumentu. W konsekwencji inwestor ma prawo do kwestionowania takich działań gminy, które zmierzać będą do obejścia tego przepisu – przykładowo sytuacja, w które gmina w swoim statucie sama nada sobie uprawnienie do przeprowadzenia tajnego glosowania nad sprawą należącą do jej właściwości – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Kiedy uchwały mogą wejść w życie?

    Uchwały rady stanowiące akty prawa miejscowego, aby mogły wejść w życie, wymagają publikacji w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2000r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych – akty normatywne, które zawierają przepisy powszechnie obowiązujące ogłaszane są w dziennikach urzędowych oraz wchodzą w życie po upływie 14 dni, licząc od dnia ich ogłoszenia. Podana reguła nie obowiązuje jeśli dany akt zawiera przesłankę określająca inny termin jego wejścia w życie. Jeśli natomiast podejmowane przez radę gminy uchwały nie są aktami prawa miejscowego, co do zasady, wchodzą one w życie dokładnie w dniu ich podjęcia – chyba, że w ramach uchwały wyznaczony został inny termin.

    Inwestor powinien także pamiętać, że na podstawie art. 28 ust. 2 u.s.g. na wójcie, burmistrzu lub prezydencie miasta ciąży obowiązek prowadzenia elektronicznego zbioru aktów prawa miejscowego, które zostały ustanowione przez gminę. Dodatkowo, co bezpośrednio wynika z ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, uchwały rady gminy muszą być udostępniane w Biuletynie Informacji Publicznej. Inwestor, który zauważy uchybienia w wykonywaniu takich obowiązków, powinien zainterweniować.

    Kto może zaskarżyć uchwałę?

    W myśl art. 101 u.s.g., każdy, czyj z jakichkolwiek względów interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone poprzez podjęcie przez organ danej uchwały w sprawie administracji publicznej może – ale tylko po bezskutecznym uprzednim wezwaniu do usunięcia owego naruszenia – zaskarżyć taką uchwałę lub zarządzenie do sądu administracyjnego. Podjęta uchwała, innymi słowy, musi rodzić dla osoby skarżącej konkretne konsekwencje prawne, które obligatoryjnie muszą zostać wykazane w złożonej skardze.

    Skargę na uchwałę lub zarządzenie, można wnieść do sądu administracyjnego w imieniu własnym lub reprezentując grupę mieszkańców gminy, którzy wyrażą na to pisemną zgodę. Nie można jednak od razu kierować sprawy na drogę sądową. Należy dać radzie gminy szansę na dobrowolne usunięcie przesłanek naruszających przepisy prawa jakie znalazły się w kwestionowanej ustawie.

    Kolejna kwestia to właściwe rozumienie zawartej w art. 101 u.s.g. przesłanki o naruszaniu interesu skarżącego. Naruszenie interesu prawnego należy przede wszystkim łączyć z sytuacją, gdy decyzja organu narusza przepisy jakiejś ustawy – czyli przykładowo zgodnie z przesłankami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym każdy ma prawo do zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny. Jeśli zatem decyzja rady nakłada na inwestora ograniczenia, które wcześniej nie wynikały bezpośrednio z regulacji ustawowych, zakłada się, że podjęta przez gminę uchwała lub zarządzenie naruszają interes prawny właściciela nieruchomości.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Budowa domków rekreacyjnych – czy to zyskowna strategia inwestycyjna?

    Budowa domków rekreacyjnych – czy to zyskowna strategia inwestycyjna?

    Czy domki rekreacyjne do wynajęcia rzeczywiście mogą okazać się intratnym pomysłem inwestycyjnym? Znowelizowane prawo budowlane co prawda umożliwia ich szybszą budowę, jednak inwestor decydujący się na taką formę lokowania kapitału powinien pamiętać o kilku istotnych kwestiach – m.in. kryteriach, jakimi powinien kierować się przy wyborze gruntu pod inwestycję.

    Domki bez formalności

    Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami prawa budowlanego pośród obiektów, które mogą zostać wzniesione bez uzyskania pozwolenia na budowę znajdują się także wolno stojące parterowe budynki rekreacji indywidualnej. W rozumieniu ustawy są to budynki przeznaczone do okresowego wypoczynku, o powierzchni zabudowy do 35 mkw, przy czym liczba takich obiektów na działce nie może przekraczać jednego na każde 500 mkw powierzchni działki. Aktualizacja prawa, poprzez wykluczenie formalności administracyjnych, pozwala na wznoszenie takich obiektów znacznie szybciej i taniej – ich budowę można rozpocząć w oparciu o zgłoszenie.

    Dlaczego domki?

    Czy rzeczywiście tak niepozorna budowla jak domek wypoczynkowy może okazać się niezwykle intratnym pomysłem inwestycyjnym? Jak pokazują statystyki największym zainteresowaniem turystów od wielu lat cieszą się nie pokoje hotelowe czy apartamenty, a właśnie prywatne, małe domki rekreacyjne lub niewielkie ich kompleksy. Co jest tego przyczyną? Domek letniskowy to symbol komfortu, niezakłóconego odpoczynku i swobody decydowania o własnym urlopie. Przeludnione hotele wcale nie gwarantują upragnionego spokoju, a ich estetyka w większości daleka jest od zadowalającej. Dlatego zmodernizowane i zadbane, dostosowane do właściwych potrzeb turystów, prywatne nieruchomości udostępnione do wynajmowania cieszą się niezwykłą popularnością. Co więcej domek rekreacyjny jest dużo tańszy w utrzymaniu i konserwacji niż przykładowo mieszkania na wynajem, a o pozyskanie lokatorów do tego pierwszego inwestorowi wcale nie będzie trudno.

    Jaki grunt wybrać?

    O tym jak wiele w procesie inwestycji zależy od doboru odpowiedniej lokalizacji dla przedsięwzięcia nie trzeba nikogo uświadamiać. W przypadku inwestycji w domki letniskowe to właśnie od gruntu zależeć będzie w dużej części powodzenie transakcji. Na jakie aspekty powinien zatem zwrócić uwagę inwestor? Powinien zacząć od wyselekcjonowania odpowiedniej lokalizacji o dużym potencjale rozwoju. Musi wziąć pod uwagę zarówno walory turystyczne, jak i widokowe, ale również sprawdzić okolicę pod kątem oferowanych przez nią możliwości. Warto mieć na uwadze, że zyskowne drogi inwestycyjne wiodą nie tylko, jak mogłoby się pierwotnie wydawać, nad morze. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości położone w górach lub rejonach około górskich. Warto wybrać taką okolicę, która swoimi walorami przyciągnie zróżnicowanych turystów. Ważne by oferowany domek, prócz walorów lokalnych, miał przeznaczenie i wartość uniwersalną, gwarantował optymalne możliwości spędzenia wolnego czasu.

    – Należy także pamiętać, żeby wybrać grunt o jasnym i przejrzystym statusie prawnym – radzi Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Warto także, jeszcze przed ostatecznym zakupem gruntu pod inwestycje, sprawdzić czy w obrębie nieruchomości nie zostały przewidziane pewne ograniczenia co do możliwości jego zabudowy (przykładowo czy dana działka nie leży w obrębie uzdrowiskowej strefy ochronnej etc.).

    Domek to zysk

    Oczywiście nie każdy domek rekreacyjny musi być wykorzystywany w celach inwestycyjnych. Posiadanie domku letniskowego daje bowiem wiele możliwości – można zrezygnować z jego wynajmowania i cieszyć się posiadaniem własnego kawałka ziemi i możliwości jego wykorzystania, bez obaw, czy nawet w okresie wzmożonej aktywności turystycznej znajdziemy miejsce zakwaterowania. Co więcej, w zależności, czy domek letniskowy uznany zostanie za budynek mieszkalny, czy nie, zmienia się maksymalna stawka podatku od nieruchomości. Zgodnie z obowiązującymi stawkami podatkowymi od budynków lub ich części, jeśli spełniają funkcję mieszkalną, zapłacimy 0,51 zł za każdy mkw jego powierzchni użytkowej. Jeśli natomiast domek zostanie przez fiskusa zakwalifikowany do kategorii tzw. „obiektów pozostałych” wartość daniny wyniesie 5,78 zł od mkw powierzchni użytkowej.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Nowe urządzenia infrastruktury technicznej powstaną nawet bez zgody właścicieli działek

    Nowe urządzenia infrastruktury technicznej powstaną nawet bez zgody właścicieli działek

    Gmina buduje nowe urządzenia infrastruktury technicznej – czy właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości może nie wyrazić zgody na takie działania? Kto i w jakich okolicznościach decyduje o nałożeniu i wysokości opłaty adiacenkiej?

    Gdy wzrasta wartość nieruchomości

    Ustawa o gospodarce nieruchomościami z 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 115 poz. 741) określa sytuacje, w których właściciele lub użytkownicy wieczyści danych działek zostaną zobowiązani do uiszczenia na rzecz gminy opłaty adiacenkiej z tytułu wzrostu wartości swojej nieruchomości. Chodzi o sytuacje, w których doszło do wzrostu wartości działek w związku z podziałem nieruchomości lub też podziałem i scaleniem nieruchomości. Opłata adiacencka związana z takimi praktykami ustalana jest po ostatecznej decyzji zatwierdzającej podział, a jej maksymalna wysokość wynosi 30 proc. różnicy wartości nieruchomości przed i po dokonaniu podziału lub scalenia na wniosek właściciela działki.

    – Kolejną przesłanką, która uprawnia gminę do nałożenia na właścicieli nieruchomości opłaty adiacenkiej, jest wzrost wartości działki po wybudowaniu urządzeń infrastruktury technicznej – takich jak drogi, przewody lub urządzenia wodociągowe, kanalizacyjne, ciepłownicze, elektryczne, gazowe, telekomunikacyjne – z udziałem środków publicznych: Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, ze źródeł Unii Europejskiej lub też źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi. Stawka opłaty musi bezpośrednio wynikać z uchwały rady gminy, z zastrzeżeniem, że nie może być ona wyższa niż 50 proc. różnicy pomiędzy wartością, jaką nieruchomość miała przed wybudowaniem infrastruktury, a jaką ostatecznie ma po możliwości do niej podłączenia. Warto mieć również na uwadze, że sama wycena nieruchomości, jeśli z jakichś względów wyda się ona nieadekwatna do stanu rzeczywistego, może zostać zakwestionowana przez właściciela nieruchomości w postępowaniu odwoławczym – przypomina Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Zgoda nie jest potrzebna

    W zamyśle ustawodawcy właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej właśnie poprzez wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich. Nie ma jednak przesłanki, która uzależniałaby ich powstanie od zgody inwestorów jeśli władze gminne postanowią o budowie, właściciele mogą jedynie próbować odwołać się od nałożonej opłaty.

    Co więcej, przy uchwalaniu decyzji nakładającej opłatę adiacencką, nie odgrywa żadnego znaczenia fakt, czy właściciele rzeczywiście korzystają z nowo powstałej infrastruktury – jeśli zaistniała teoretyczna możliwość podłączenia działki jest to wystarczający powód, by wnioskować o wzroście wartości nieruchomości i w konsekwencji nałożyć opłatę adiacencką.

    Terminy i raty

    Gmina na wydanie decyzji ustalającej opłatę adiacencką ma czas trzech lat, licząc od dnia, kiedy decyzja o podziale stała się ostateczna, lub kiedy właściciel nieruchomości uzyskał możliwość korzystania z powstałej infrastruktury. Opłatę adiacencką ustala organ właściwy ze względu na położenie nieruchomości wójt, burmistrz lub prezydent miasta w formie decyzji administracyjnej.

    Natomiast od momentu otrzymania decyzji o nałożeniu opłaty adiacenckiej właściciel nieruchomości ma tylko dwa tygodnie na złożenie odwołania. Zgodnie z art. 127 § 1 i 2 kodeksu postępowania administracyjnego od decyzji wydanej w pierwszej instancji stronie przysługuje odwołanie tylko do jednej instancji. Właściwym do rozpatrzenia odwołania jest organ administracji publicznej wyższego stopnia w przypadku organów jednostek samorządu terytorialnego jest to samorządowe kolegium odwoławcze.

    Istnieje także możliwość rozłożenia opłaty adiacenkiej na roczne raty – po uprzednim złożeniu stosownego wniosku przez właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości. Raty można spłacić maksymalnie w ciągu dziesięciu lat.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Czy może dojść do zwrotu udziału w wywłaszczonej nieruchomości bez zgody współwłaścicieli?

    Czy może dojść do zwrotu udziału w wywłaszczonej nieruchomości bez zgody współwłaścicieli?

    Zawarty w ustawie o gospodarce nieuruchomiani przepis uzależniający zwrot udziału w wywłaszczonej nieruchomości od zgody pozostały współwłaścicieli bądź spadkobierców utracił moc z dniem 24 lipca 2015 r., na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

    Nowe zasady

    Art. 136 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami utracił moc z dniem 24 lipca 2015 r., na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2015 r., (sygnatura akt SK 26/14; Dz. U. poz. 1039), w zakresie, w jakim uzależnia przewidziane w nim żądanie byłego właściciela wywłaszczonej nieruchomości lub jego spadkobierców od zgody pozostałych byłych współwłaścicieli nieruchomości lub ich spadkobierców. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym jednoznacznie stwierdzono naruszanie Konstytucji przez wspomniany artykuł, doszło do zmiany brzmienia przepisu. Na chwilę obecną obowiązuje zasada, według której poprzedni właściciel lub jego spadkobierca mogą żądać zwrotu wywłaszczonej nieruchomości lub jej części, jeżeli (stosownie do przepisu art. 137 wspomnianej ustawy) stała się ona zbędna na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu. Z wnioskiem o zwrot nieruchomości lub jej części występuje się do starosty, wykonującego zadanie z zakresu administracji rządowej, który zawiadamia o tym właściwy organ.

    Warunki zwrotu

    – Warunkiem zwrotu nieruchomości jest zwrot przez poprzedniego właściciela lub jego spadkobiercę ustalonego w decyzji wywłaszczeniowej odszkodowania albo nieruchomości zamiennej, jeżeli taka była przyznana w ramach odszkodowania – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Zwrotu należy dokonać Skarbowi Państwa lub właściwej jednostce samorządu terytorialnego, w zależności od tego, kto jest właścicielem nieruchomości w dniu zwrotu. Wspomniane odszkodowanie pieniężne co do zasady podlega waloryzacji, z tym że jego wysokość po waloryzacji, nie może być wyższa niż wartość rynkowa nieruchomości w dniu zwrotu  a jeżeli, ze względu na rodzaj nieruchomości, nie można określić jej wartości rynkowej, nie może być wyższa niż jej wartość odtworzeniowa. Jeżeli natomiast zwrotowi podlega tylko część wywłaszczonej nieruchomości, zwracaną kwotę odszkodowania ustala się proporcjonalnie do powierzchni tej części nieruchomości.

    W sytuacji, gdy doszło do zmniejszenia albo zwiększenia wartości nieruchomości bezpośrednio na skutek działań podjętych w obrębie tej nieruchomości po jej wywłaszczeniu, odszkodowanie pomniejsza się albo powiększa o kwotę równą różnicy wartości określonej na dzień zwrotu. Przy określaniu wartości nieruchomości przyjmuje się jej stan z dnia wywłaszczenia oraz z dnia zwrotu. Warto nadmienić, że zgodnie z prawem przy określaniu wartości nieruchomości nie będą uwzględniane skutki wynikające bezpośrednio ze zmiany przeznaczenia działki w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz zmian w otoczeniu nieruchomości.

    Jeżeli w ramach odszkodowania z tytułu wywłaszczenia nieruchomości została przyznana nieruchomość zamienna oraz dopłata pieniężna, oprócz nieruchomości zamiennej zwraca się także tę dopłatę w indywidualnie ustalonej wysokości. Natomiast same koszty postępowania o zwrot nieruchomości ponosi odpowiednio Skarb Państwa albo właściwa jednostka samorządu terytorialnego w zależności od tego, któremu z tych podmiotów odszkodowanie jest zwracane.

    Wznowienie rozstrzygniętych spraw

    Należy także pamiętać, że w konsekwencji wyroku Trybunału Konstytucyjnego swoich praw mogą dochodzić także osoby, którym sądy administracyjne, w oparciu o stare przepisy, odmówiły zwrotu wywłaszczonych nieruchomości lub ich części. Mogą one bowiem wystąpić o wznowienia postępowania w myśl art. 145a kodeksu postępowania administracyjnego zgodnie z którym istnieje możliwość wystąpienia z żądaniem wznowienia postępowania w przypadku, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Kiedy wynajem domków letniskowych to działalność gospodarcza?

    Kiedy wynajem domków letniskowych to działalność gospodarcza?

    Czy wynajem obiektów letniskowych – takich jak domki, pokoje czy pola namiotowe – stanowi w opinii fiskusa działalność gospodarczą? Jakie stawki podatkowe obowiązywać będą przy sezonowym wynajmie miejsc noclegowych?

    Dochody uzyskiwane z tytułu odpłatnego udostępniania obiektów letniskowych są, co do zasady, opodatkowane podatkiem dochodowym. Co więcej praktyki takie mogą prowadzić do powstania dodatkowych konsekwencji podatkowych – mowa o zwiększonej stawce podatku od nieruchomości właściwej dla gruntów, budynków (lub ich części) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.

    – Jakie warunki muszą zostać spełnione, by odpłatne udostępnianie wczasowiczom domków letniskowych, pokoi czy pól namiotowych, stanowiło w optyce urzędu skarbowego działalność gospodarczą? Art. 1a ust. 1 pkt 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych po definicję działalności gospodarczej odsyła nas do przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie z tym drugim aktem prawym pod pojęciem działalności gospodarczej należy rozumieć m.in. zarobkową działalność usługową prowadzoną przez podatnika w sposób zorganizowany i ciągły. A zatem, jeśli przykładowo udostępniamy domek letniskowy w sposób zorganizowany i ciągły będziemy musieli liczyć się z koniecznością zapłaty wyższego podatku od nieruchomości. Z kolei art. 1a ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych przewiduje pewne wyłączenie z omówionej powyżej reguły. Zgodnie z tym przepisem nie uznaje się za działalność gospodarczą (do celów wspomnianej ustawy – a więc w konsekwencji dla samego ustalania zasad opodatkowania podatkiem od nieruchomości) wynajmu pokoi gościnnych turystom w budynkach mieszkalnych znajdujących się na obszarach wiejskich, jeśli osoba wynajmująca posiada stałe miejsce pobytu w gminie położonej na tym terenie. Ustawodawca poczynił jednak pewne zastrzeżenie liczba takich pokoi nie może przekroczyć pięciu. Jeśli wynajmowane są więcej niż pięć pokoi, nawet w sytuacji, gdy spełnione zostaną wszystkie pozostałe wymogi, powstanie konieczność opodatkowania podatkiem od nieruchomości według wyższej stawki właściwej dla prowadzenia działalności gospodarczej tej powierzchni budynku, która obejmować będzie wszystkie udostępniane turystom pokoje – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Grunty, budynki lub budowle znajdujące się w posiadaniu przedsiębiorcy, czy też innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, podlegają opodatkowaniu według wyższych stawek. Jeśli chodzi natomiast o budynki mieszkalne lub ich części związane z działalnością gospodarczą podatek według najwyższej stawki powinien zostać uiszczony w sytuacji, gdy wspomniane obiekty są zajęte właśnie na prowadzenie takiej działalności. W konsekwencji podatek od nieruchomości według wyższej stawki właściwej dla prowadzenia działalności gospodarczej opłacany jest w przypadku budynków mieszkalnych (lub ich części) jedynie od powierzchni, która jest faktycznie zajęta na prowadzenie działalności gospodarczej.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Natura 2000 może zablokować naszą inwestycję

    Natura 2000 może zablokować naszą inwestycję

    Jeśli teren sąsiaduje z obszarami wchodzącymi w skład Natury 2000 konieczne jest uzyskanie (jeszcze przed wystąpieniem z wnioskiem o pozwolenie na budowę) decyzji środowiskowej i innych, odpowiednich zezwoleń. Jeśli inwestor takich decyzji nie uzyska musi liczyć się z nakazem likwidacji prowadzonej działalności.

    Głównymi celami powołania i funkcjonowania projektu Natura 2000 jest zachowanie określonych typów siedlisk przyrodniczych oraz gatunków, które uważa się za cenne i zagrożone w skali całej Europy, oraz ochrona różnorodności biologicznej na takich terenach. Na chwilę obecną w Polsce sieć Natura 2000 zajmuje niemal 20 proc. powierzchni lądowej.

    Decyzje, czy dany obszar można zakwalifikować jako strefę ochronną Natura 2000, oparte są wyłącznie na podstawie naukowych kryteriów przyrodniczych, a nie gospodarczych, ekonomicznych czy nawet społecznych. W praktyce oznacza to, że granice obszarów Natura 2000 nie mogą zatem podlegać zmianom dostosowującym ich przebieg do planowanych przedsięwzięć czy innych oczekiwań gospodarczo-przemysłowych danych społeczności lokalnych. Czyli w rzeczywistości społeczność lokalna oraz inwestorzy niezmiernie rzadko mają możliwość sprzeciwu wobec takiej dyspozycji. Lokalne uwarunkowania gospodarcze i społeczne będą uwzględniane dopiero na etapie funkcjonowania sieci i zarządzania poszczególnymi obszarami wchodzącymi w skład Natura 2000 (chodzi konkretnie o formułowanie planów ochrony lub planów zadań ochronnych dla poszczególnych obszarów Natura 2000). Dlatego bardzo często dochodzi do sytuacji, w których inwestycje są blokowane ze względu na sąsiedztwo obszaru wchodzącego w skład tego programu.

    Zdarza się nawet, że z powodu sąsiedztwa z Naturą 2000 inwestorzy otrzymują nakaz likwidacji prowadzonej przez siebie działalności – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Za przykład może posłużyć nakaz likwidacji fermy zwierząt futerkowych na terenie graniczącym bezpośrednio z obszarami Natura 2000, gdzie już samo prawdopodobieństwo negatywnego wpływu hodowli skłoniło organ do wydania takiej decyzji. We wspominanej sprawie sąd powoływał się na art. 37 prawa ochrony przyrody, zgodnie z którym w sytuacji, gdy wszelkie działania mogące znacząco negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natura 2000 zostały podjęte bez uzyskania odpowiednich zezwoleń (m.in. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach lub uzgodnienia z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska, w rozumieniu ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko) regionalny dyrektor ochrony środowiska, a na obszarach morskich – dyrektor właściwego urzędu morskiego, wydaje decyzję, w której nakazuje, w zależności od potrzeb, ich natychmiastowe wstrzymanie lub podjęcie niezbędnych działań zapobiegawczych lub działań naprawczych. A więc Natura 2000 oznacza dla potencjalnych inwestorów również dodatkowe formalności administracyjne.

    Realizacja inwestycji na terenach sąsiadujących z obszarem Natura 2000 wiązać się będzie najczęściej z uzyskaniem jeszcze przed wystąpieniem z wnioskiem o uzyskanie innych decyzji administracyjnych, takich jak m.in. pozwolenie na budowę decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000.

    Postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wszczyna się na wniosek podmiotu planującego podjęcie realizacji danego przedsięwzięcia. Po uprzednim przeprowadzeniu oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko właściwy organ wydaje taką decyzję, a inwestor musi dołączyć ją do wniosku o wydanie dalszych decyzji administracyjnych (m.in. decyzji o pozwoleniu na budowę, decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego, decyzji o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych, decyzji pozwalającej na zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego konkretnej części, decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu). Na złożenie takie wniosku przysługuje okres czterech lat licząc od dnia w którym decyzja środowiskowa stała się ostateczna.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Strona musi wiedzieć o przesłuchaniu świadków

    Strona musi wiedzieć o przesłuchaniu świadków

    Jeśli organ nie zawiadomi strony o miejscu i terminie przesłuchiwania świadków, stanowi to przesłankę do wznowienia postępowania.

    Zgodnie z art. 79. kodeksu postępowania administracyjnego strona powinna być zawiadomiona o miejscu i terminie przeprowadzenia dowodu ze świadków, biegłych lub oględzin przynajmniej na siedem dni przed terminem. Strona ma prawo brać udział w przeprowadzeniu dowodu, może zadawać pytania świadkom, biegłym i stronom oraz składać stosowne wyjaśnienia. Organ administracji publicznej zobowiązany jest do bezwzględnego respektowania przywołanego przepisu w dokładnie tej formie. Przykładowo zebranie pisemnych oświadczeń od świadków nie może posłużyć jako substytut ich przesłuchania – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Takie przeprowadzenie dowodu z przesłuchań, co do zasady uznane zostanie za niezgodne z prawem.

    Strona w postępowaniu musi zostać zawiadomiona o planowanym terminie i miejscu przesłuchiwania świadków. Wiąże się to z zagwarantowanym stronie prawem do zadawania dodatkowych pytań, a w konsekwencji weryfikowania uzyskiwanych w ten sposób informacji. Jeśli strona nie zostanie powiadomiona to może wnosić o wznowienie postepowania, ponieważ – zgodnie z art. 145 § 1 pkt 4 kodeksu postepowania administracyjnego – strona bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu. Podanie o wznowienie postępowania wnosi się do organu administracji publicznej, który w danej sprawie wydał decyzję w pierwszej instancji. Na złożenie takiego podania przysługuje stronie termin jednego miesiąca – liczy się go od dnia, w którym strona dowiedziała się o okoliczności stanowiącej podstawę do wznowienia postępowania.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Służebność przesyłu – kto i co zrekompensuje właścicielowi działki?

    Służebność przesyłu – kto i co zrekompensuje właścicielowi działki?

    Czym jest służebność przesyłu – jak dochodzi do jej ustanowienia? Kiedy zakład przesyłowy odpowie za ograniczenia wynikające ze służebności? W jakich okolicznościach straty musi zrekompensować gmina?

    Ustanowienie służebności

    Zgodnie z przesłankami art. 3051 kodeksu cywilnego dana nieruchomość może zostać obciążona prawem, które pozwoli przedsiębiorcy planującemu wybudować (lub którego własność stanowią określone w ustawie) urządzenia, na korzystanie w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem danych urządzeń. Mowa tu o urządzeniach służących do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz innych podobnego typu urządzeniach, które nie należą do części składowych nieruchomości, ale wchodzą w skład danego przedsiębiorstwa.

    Ustanowić służebność przesyłu można na kilka sposobów – na drodze umowy między właścicielem nieruchomości a właścicielem sieci władnącej, z mocy orzeczenia sądowego lub też na skutek zasiedzenia. Jeżeli właściciel nieruchomości z jakichś względów odmówi zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jej podpisanie będzie konieczne dla właściwego funkcjonowania i korzystania z takich urządzeń, przedsiębiorca, którego własność będą one stanowiły, ma prawo żądać jej ustanowienia za odpowiednim wynagrodzeniem. Analogicznie, jeżeli to przedsiębiorca nie wyrazi zgody na zawarcie tego typu umowy, to właściciel nieruchomości może wystąpić o ustanowienie wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu. W obu tych omawianych przypadkach właściciele nieruchomości, bądź urządzeń przesyłowych, mogą dochodzić swoich praw przed sądem rejonowym, który rozpoznaje tego typu sprawy w trybie nieprocesowym.

    Kiedy wynagrodzenie?

    – Z tytułu ustanowienia służebności przesyłu należy się właścicielowi działki wynagrodzenie. Stanowi ono rekompensatę za obniżenie jej wartości, ale tylko na zajętej części oraz jest formą zapłaty za użytkowanie nieruchomości przez przedsiębiorstwo – informuje Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Przepisy w tej kwestii niestety są bardzo ogólne. Kodeks cywilny nie precyzuje, jakie kryteria powinny być brane pod uwagę przy ustalaniu takiego wynagrodzenia. Art. 305 § 2 k.c. mówi jedynie, że za ustanowienie służebności przesyłu właściciel nieruchomości może żądać „odpowiedniego wynagrodzenia”.

    Kto zrekompensuje szkody i ograniczenia?

    O ubieganiu się o odszkodowanie przez właściciela nieruchomości z posadowioną na niej siecią przesyłową decydują: elementy techniczne instalacji, zakres jej ingerencji uniemożlwiający właścicielowi swobodne korzystanie z działki – czyli dolegliwość jej posadowienia – oraz realnie poniesione w związku z tym szkody.

    Jak pokazuje wyrok Sądu Najwyższego (sygnatura akt: V CSK 468/14) wszelkie szkody, będące następstwami ustanowienia służebności przesyłu, stanowią podstawę dla przyznania właścicielowi nieruchomości obciążonej przy zastrzeżeniu, że wspomniane szkody i ograniczenia muszą bezpośrednio wynikać z czynności związanych z przesyłem, a nie przykładowo z prawa publicznego.

    Jeśli instalacje służące do przesyłu energii bądź innych mediów uniemożliwiają lub znacznie ograniczają wykonywanie prawa własności i korzystania z działki, czyli w praktyce ograniczona zostaje możliwość zabudowy działki (lub przebudowy znajdującego się w jej obrębie obiektu budowlanego) za ograniczenia odpowiada, co do zasady, właściciel takich urządzeń – przy zastrzeżeniu, że odpowiada tylko za straty, które powoduje jego działalność. W omawianej sprawie chodziło konkretnie o ustalenia zawarte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Jeśli bowiem szkoda i ograniczenia są bezpośrednim następstwem planu miejscowego (a nie jak błędnie próbował udowodnić właściciel nieruchomości następstwem funkcjonowania urządzeń przesyłowych), to zgodnie z art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z roszczeniem o odszkodowanie występować powinno się bezpośrednio do gminy.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Jak uniknąć wysokiego podatku przy sprzedaży gruntów? Część pierwsza

    Jak uniknąć wysokiego podatku przy sprzedaży gruntów? Część pierwsza

    W sytuacji, gdy inwestor nabywa nieodpłatnie grunt (m.in. w ramach schedy) lub też, gdy cena nabycia była niedoszacowana (przykładowo wskutek wyroku sądowego) w ramach prowadzonej przez siebie działalności przy zbyciu nieruchomości może rozpoznać jej wartość początkową w wysokości wartości rynkowej.

    Sprzedaż nieodpłatnie nabytych gruntów, lub takich których wartość nabycia była niedoszacowana, nie zawsze musi wiązać się z wysokimi daninami na rzecz fiskusa. Inwestor może skorzystać z kilku przywilejów, jakie oferuje mu ustawodawca. Jakie są sposoby uniknięcia wysokiej daniny na rzecz fiskusa przy sprzedaży nieruchomości?

    Sprzedaż po 5 latach

    Inwestorzy noszący się z zamiarem sprzedaży tego typu gruntów powinni dokładnie zaplanować taką transakcję. Najbardziej korzystnym rozwiązaniem, z punktu widzenia przedsiębiorców, jest odczekanie przewidzianego przez ustawodawcę czasu, po którym sprzedaż byłaby całkowicie zwolniona z podatku PIT.

    Według obowiązujących przepisów podatek PIT należny z tytułu sprzedaży nieruchomości wynosi 19 proc. dochodu, czyli przychodu z odpłatnego zbycia nieruchomości, pomniejszonych przez koszty uzyskania tego przychodu (mowa o tzw. „podatku Belki”). Należy jednak pamiętać, że w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT źródłem przychodu nie jest odpłatne zbycie nieruchomości, jej części lub udziału w nieruchomości, jeśli nastąpiło ono po upływie 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie nieruchomości. A więc, jeśli inwestor zdecyduje się na sprzedaż nieruchomości po upływie 5 pełnych lat kalendarzowych od dnia jej nabycia, zgodnie z prawem, następuje zwolnienie z obowiązku uiszczenia podatku dochodowego. Określony ustawowo 5-letni okres zwyczajowo licznym od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło zbycie nieruchomości. Dla przykładu: nieruchomość nabyta w 2012 roku będzie zwolniona z opodatkowania PIT najwcześniej od stycznia 2018.

    Wzrost wartości składnika majątku

    Inwestor sprzedający nieruchomość, której cena nabycia była mocno niedoszacowana (czyli znacznie niższa od rzeczywistej wartości rynkowej – mowa o sytuacjach, gdy nieruchomość została nabyta przykładowo w drodze wyroku sądowego, czy licytacji komorniczej) może spodziewać się powstania dość wysokiego zobowiązania podatkowego. Wszystko za sprawą faktu, że dochód do opodatkowania będzie dużo większy niż w sytuacji, gdyby wartość początkowa gruntu byłaby równa tej rynkowej. W sytuacji sprzedaży gruntu przez przedsiębiorcę powstaje u niego dochód podatkowy, który stanowi różnicę pomiędzy ceną sprzedaży (przychodem należnym) a kosztem uzyskania tego przychodu. Podatnicy decydujący się na inwestycje w nieruchomości ujmują je w prowadzonej ewidencji środków trwałych w wysokości ceny jej nabycia. To właśnie jej niezamortyzowana część będzie stanowić koszt podatkowy w chwili późniejszej sprzedaży – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Zgodnie z prawem przedsiębiorca nie posiada uprawnień, by do kosztów uzyskania przychodu zaliczyć wydatki na nabycie gruntu lub prawa użytkowania wieczystego do niego. Co więcej nie ma możliwości ich podatkowej amortyzacji – co wynika bezpośrednio z art. 22c pkt 1 ustawy o PIT oraz art. 16c pkt 1 ustawy o CIT, zgodnie z którymi zarówno przedsiębiorcy opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych, jak i ci opodatkowani podatkiem dochodowym od osób prawnych, nie mają możliwości bieżącego amortyzowania gruntów oraz prawa użytkowania wieczystego gruntów. Zatem to wartość początkowa przyjęta w ewidencji będzie kosztem podatkowym przy sprzedaży tych aktywów. Powstaje zatem duże prawdopodobieństwo zapłaty wysokiego podatku z tytułu „wzrostu wartości składnika majątku”.

    Jak unikać niezwykle wysokiej daniny na rzecz fiskusa, czyli na czym polega rozpoznanie wartości początkowej w wartości rynkowej? Jak poprawnie i zgodnie z prawem określić wartość rynkową składników majątku, które pozyskane zostały w sposób nieodpłatny lub też których wartość nabycia ze względu na okoliczności jest niedoszacowana oraz jak wygląda opodatkowanie darowizny – o tych kwestiach w kolejnej części poradnika.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl