Tag: paroprzepuszczalność

  • Ekran MPFort 2F – MOC, ENERGIA, WYCISZENIE, ODDYCHANIE

    Ekran MPFort 2F – MOC, ENERGIA, WYCISZENIE, ODDYCHANIE

    Gdy wytworzyło się produkt o właściwościach wykraczających poza standardowe, warto go zgłosić do opatentowania. Tak też zrobiła firma Marma Polskie Folie, która wyprodukowała podwójną wysokoparoprzepuszczalną membranę dachową, według opracowanej we własnym laboratorium nowatorskiej metody wytwarzania. Dlaczego ekran MPFort 2F jest tak wyjątkowy? Wiąże się to z cechami, jakie uzyskano w wyniku połączenia dwóch filmów.

    Co wyróżnia ekran MPFort 2F?

    Wewnątrz standardowych membran wstępnego krycia (MWK) występuje film, czyli rodzaj materiału, który odpowiada za zatrzymanie wody przedostającej się z zewnątrz w kierunku domu i jednocześnie wypuszczanie pary wodnej z domu na zewnątrz. W ekranie MPFort 2F zastosowano aż dwa takie filmy (każdy o masie 35g/m2), dodatkowo połączone grubszą włókniną igłowaną o pionowym splocie (o masie 105g/m2). Jej włókna rozdzielają filmy tworząc swoistą mikroprzestrzeń. Tej przestrzeni ekran zawdzięcza jeden ze swoich największych walorów – dobre właściwości akustyczne. Trzeba w tym miejscu logopodkreślić, że zapewnienie tłumienia dźwięków to cecha nowa w ofercie membran dachowych, niewątpliwie korzystna, bo zapewniająca użytkownikowi komfort. Rozwiązanie to doskonale sprawdzi się m.in. w budynkach z dachem pokrytym blachą, ale też w tych, które zostały ocieplone sztywnymi termoizolacjami piankowymi. Takie dachy mają większą przewodność akustyczną w porównaniu do tych, w których termoizolacja wykonana została z wełny mineralnej, w związku z czym wymagają dodatkowego wyciszenia. Zastosowanie ekranu MPFort 2F niweluje tę konieczność.

    Wyjątkową cechą ekranu MPFort 2F jest również i ta, że produkt łączy w sobie bardzo dużą wytrzymałość mechaniczną z bardzo wysoką paroprzepuszczalnością (na poziomie 0,015 +0,06/-0,01 [m]), dzięki czemu budynek może swobodnie „oddychać”. Takie połączenie jest rzadkością w oferowlogo_marma_plastanych na rynku membranach dachowych.

    Trwałość i elastyczność

    To kolejne ważne walory ekranu MPFort 2F. Są one pokłosiem tego, że membrana wykonana została z 5 warstw polipropylenu, a zatem z materiału idealnego do wytwarzania produktów wymagających doskonałej elastyczności i narażonych na działanie szerokiej skali temperatur. Materiał ten jest odporny na rozdarcie spowodowane ostrymi krawędziami występującymi na poszyciu, takimi jak gwoździe, śruby czy łączenia desek, a także na tarcie pokrycia blaszanego spowodowane ruchami termicznymi (np. rozszerzaniem się i kurczeniem pod wpływem warunków atmosferycznych). Temperatura i pozostałe czynniki zewnętrzne nie wpływają na kondycję membrany, która niezależnie od nich pozostaje materiałem sztywnym i solidnym.
    W związku z tymi cechami ekran MPFort 2F polecany jest przez specjalistów szczególnie jako membrana pod dachy panelowe, zatrzaskowe i łączone na rąbek. Może być jednak stosowana jako uszczelnienie we wszystkich dachach leżących na łatach oraz jako warstwa poślizgowa pod pokryciami z płaskich blach łączonych.

    DJI_0382Warto wiedzieć przed zakupem

    Ekran MPFort 2F występuje w rolkach o szerokości 1,6 m. Cała rolka zawiera 40m2 membrany. Warto pamiętać, że jako membrana wstępnego krycia, ekran przepuszcza parę wodną i służy do uszczelnienia pokryć zasadniczych, których nie może zastępować. Nie może także pełnić zadania pokrycia tymczasowego, a jego ułożenie powinno być wykonane jednocześnie z pokryciem zasadniczym.
    Ekran MPFort 2F, powstały w efekcie prac badawczo – rozwojowych w laboratorium firmy Marma Polskie Folie został doceniony za swoją innowacyjność oraz wkład w poprawianie jakości życia i nagrodzony Złotym Medalem Podkarpackiego Rynku Budowlanego.

    www.marma.com.pl

  • STOP grzybom i pleśniom na ścianach!

    STOP grzybom i pleśniom na ścianach!

    Czarne lub szare wykwity pojawiające się na ścianach to znak, że do naszego domu zawitali nieproszeni goście – grzyby i pleśnie. Natomiast ich pojawienie się to nie tylko kwestia estetyki wnętrz, lecz przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia oraz dobrego samopoczucia mieszkańców. O najczęstszych przyczynach występowania i sposobach ich unikania odpowiada Tomasz Jarzyna z firmy Baumit.

    Tomasz Jarzyna, product manager
    Tomasz Jarzyna, product manager

    Wykwity na ścianie to niestety ten etap, kiedy mamy już do czynienia z zewnętrznym objawem chorobowym – w naszym domu pojawiła się wilgoć, podstawowy powód zagrzybienia lub zapleśnienia. Najczęściej do takich sytuacji dochodzi w okresie jesiennym, zimowym oraz wiosennym, kiedy rzadziej otwieramy okna, utrudniając tym samym wymianę wilgotnego powietrza na świeże. Dotyczą one zwykle pomieszczeń mokrych jak kuchnia i łazienka, ale grzyby lub pleśnie mogą również zadomowić się w sypialni czy salonie. Co więcej jest to problem, który współcześnie dotyka nie tylko stare budownictwo, lecz nierzadko także nowe mieszkania. Przyczynia się do tego mocno trend zorientowany na energooszczędność. Problem pojawia się najczęściej wówczas, kiedy oprócz ocieplania, budynek nie ma zapewnionej odpowiedniej wentylacji, a do jego wykończenia użyto materiałów o niskiej przepuszczalności.

    Co jednak zrobić, gdy przysłowiowe mleko już się rozleje? Należy szybko interweniować, bo oprócz oczywistych względów estetycznych, grzyby oraz pleśnie rozwijające się w naszych domach są jednym z największych źródeł skażenia powietrza i mogą wywoływać wiele groźnych schorzeń, poczynając od chronicznego kaszlu, astmy, alergii, po nawracające zapalenia zatok, spojówek, bóle stawów i inne bardzo poważne schorzenia. Dlatego jak tylko zauważymy pierwsze symptomy zagrzybienia czy zapleśnienia, nie zwlekajmy z podjęciem kroków mających na celu zażegnanie kłopotu.

    Zdiagnozowanie przyczyny

    By walka z zagrzybieniem była skuteczna i aby uniknąć w przyszłości podobnych problemów, trzeba zdiagnozować i wyeliminować przyczynę, a nie jedynie skutek jakim są najczęściej ciemne plamy. Jak wyjaśnia Tomasz Jarzyna z firmy Baumit, w większości przypadków winowajcą jest niewydolna wentylacja, ale może nim być również nieszczelny dach lub inne źródło zawilgocenia. Kłopoty może powodować także przerwana ciągłość ocieplenia lub inna wada konstrukcyjna budynku, przyczyniająca się do powstawania tzw. mostków termicznych. Wówczas w miejscach tych może dochodzić do punktowego wychładzania i skraplania się pary wodnej – a to idealne warunki dla rozwoju grzybów i pleśni. Po ustaleniu przyczyny, „leczenie” naszego domu należy rozpocząć od jej wyeliminowania, w praktyce najczęściej od usunięcia usterki.

    Likwidacja zagrzybienia

    W kolejnym kroku możemy przystąpić do usunięcia zagrzybienia. – Sposób usuwania grzyba na ścianie zależy głównie od tego, jak długo się rozwijał oraz jak głęboko zdążył wniknąć w jej strukturę. Jeśli pleśń lub grzyb zaatakowały niedawno i tylko powierzchniowo wystarczy, że bardzo dokładnie oczyścimy zainfekowane miejsce, usuniemy wszelkie zanieczyszczenia, a następnie zastosujemy odpowiedni preparat zwalczający zagrożenie (należy użyć odpowiedniej maski z filtrem, aby chronić nasze drogi oddechowe). Po odkażeniu powierzchni możemy przystąpić do malowania – podpowiada Tomasz Jarzyna. – Jeśli mamy do czynienia z poważnym zagrzybieniem (np. popowodziowym) najlepiej zwrócić się do firm specjalistycznych – dodaje.

    Profilaktyka zamiast leczenia

    „Lepiej zapobiegać niż leczyć” – to prawda stara jak świat, która także w tym przypadku znajduje swoje zastosowanie. Gotowanie, suszenie prania, kąpiele… każda z tych codziennych czynności powoduje intensywną emisję pary wodnej, która następnie osadza się na ścianach. Nasze domy zorientowane na energooszczędność są coraz bardziej szczelne, w efekcie czego wymiana powietrza jest w nich mocno utrudniona. Skupiając się na ograniczaniu wydatków z tytułu ogrzewania nierzadko sami jeszcze dolewamy przysłowiowej oliwy do ognia. Decydujemy się na dodatkowe uszczelnienie okien oraz drzwi, a zapominamy o zapewnieniu właściwej wentylacji pomieszczeń, zachęcając wręcz grzyby i pleśnie do aktywności.

    – Oszczędzajmy, ale róbmy to z głową, pamiętając przy tym o zdrowiu i dobrym samopoczuciu. Wietrzmy regularnie wnętrza, by wymusić cyrkulacje powietrza, także zimą. Nie bójmy się niskich temperatur. Aby przewietrzyć mieszkanie i zminimalizować przy tym straty ciepła wystarczy, że na około 5-10 minut wcześniej przykręcimy zawór grzejnika. Podczas wietrzenia okno otwórzmy na oścież i zamknijmy drzwi. Unikajmy uchylania okna na długi czas, by nie doprowadzić do wychłodzenia ścian, które są znakomitym akumulatorem ciepła. Jeśli do tego dopuścimy ponowne nagrzanie tak wywietrzonego pomieszczenia będzie nas znacznie więcej kosztowało – przestrzega Tomasz Jarzyna Baumit.

    Warto wiedzieć, że ryzyko pojawienia się grzybów czy pleśni w naszym domu możemy zminimalizować już na etapie wykańczania ścian. Wystarczy, że będziemy pamiętali o stosowaniu materiałów wysoko paroprzepuszczalnych, które będą wspierały regulację poziomu wilgoci w pomieszczeniach. Warto w tym kontekście poważnie rozważyć oddychające tynki oraz gładzie wapienne Baumit Klima słynące z naturalnej zdolności pochłaniana pary wodnej i odparowywania jej, gdy jest zbyt sucho. W ten sposób w pomieszczeniach zapanuje stabilna wilgotność powietrza. Dodatkowo takie wyprawy mają wysoką wartość pH≥12 i tym samym ograniczają ryzyko rozwoju grzybów i pleśni. Także dobierając farbę, zwracajmy uwagę na jej zdolność do przepuszczania pary wodnej i budowania zdrowego mikroklimatu wnętrz.

    Ostatecznie, co jest niemniej ważne w budowaniu zdrowego mikroklimatu wnętrz, dobierając farbę, zwracajmy uwagę na to, aby była to farba o wysokim współczynniku pH i koniecznie o wysokiej paroprzepuszczalności.

    www.baumit.com

    www.facebook.com/BaumitPolska