Tag: mróz

  • Jak renomowani producenci chronią pompy ciepła przed mrozem?

    Jak renomowani producenci chronią pompy ciepła przed mrozem?

    Zamarznięcie pompy ciepła teoretycznie jest możliwe, jednak szereg zabezpieczeń temu zapobiega. Bardziej odporne na wyzwanie niskich temperatur są urządzenia typu monoblok, w czym znaczenie ma między innymi prawidłowa izolacja termiczna, a także prawa fizyki.
    Pompy ciepła typu split są narażone na większe ryzyko, choć wobec faktu, że ich najważniejsze elementy montuje się wewnątrz budynków, nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

    Pompy ciepła to efektywne i ekonomiczny rodzaj ogrzewania. Od lat przewodzą w branżowych zestawieniach z uwagi na niskie koszty zapewnienia ciepła i ciepłej wody użytkowej. Jednym z mitów na ich temat jest ten dotyczący zamarzania. Wielu osobom wydaje się, że gdy zimą temperatura spadnie do bardzo niskiego poziomu, to pompa ciepła przestanie działać w efekcie zamarznięcia. Tak nie jest.

    – Dobre pompy ciepła zachowują wysoką wydajność również w niskich temperaturach, a porównanie mocy urządzeń na przykład przy -7 st. C, jest fundamentalną kwestią przy wyborze urządzenia. Dodatkowo producenci stosują różne rozwiązania, które skutecznie zabezpieczają podzespoły przed wpływem niskich temperatur – mówi Tomasz Tchórzewski ze Stiebel Eltron.

    4 zabezpieczenia i monoblok, podobnie jak piekło, nie zamarza

    W przypadku monoblokowej pompy ciepła obieg termodynamiczny układu znajduje się na zewnątrz. Choć sterownik, pompy obiegowe czy zawór przełączający co/cwu zamknięte są w obudowie, to pompa ciepła z pomieszczeniem maszynowni jest połączona hydraulicznie. Również w skraplaczu znajduje się woda. Ten element narażony jest na uszkodzenie w przypadku zaniku napięcia i nie włączenia przez sterownik trybu przeciwzamrożeniowego, który zabezpiecza układ przed skutkami takich sytuacji.

    Producenci wdrażają szereg rozwiązań by skutecznie podnosić odporność urządzeń typu monoblok. Składową mającą najistotniejszy wpływ na ochronę pompy ciepła przed zbyt niską temperaturą jest grubość izolacji połączeń hydraulicznych znajdujących się na zewnątrz budynku. To jedna z kwestii na którą producenci powinni zwracać dużą uwagę.

    – Wymogi Stiebel Eltron odnośnie izolacji połączeń elementów znajdujących się na zewnątrz są dość rygorystyczne. Grubość i jakość wykonania izolacji jest zawsze kontrolowana przez firmowy serwis na etapie odbioru instalacji przed jej uruchomieniem. W przypadku jakichkolwiek niedociągnięć serwis nakazuje instalatorowi konieczność ich usunięcia. Praktykowana przez nas zasada dwóch par oczu na etapie odbioru nowej pompy pozwala uzyskać gwarancję na urządzenie a jednocześnie daje gwarancję sprawnego działania układu – mówi ekspert Stiebel Eltron.

    Znajdująca się w układzie pompy woda, za sprawą ciśnienia jakiemu jest poddana, ochładza się wolniej niż wynikałoby to z panującej temperatury. Im ciśnienie jest wyższe, tym bardziej obniża się temperatura jej zamarzania, a w ślad za tym ryzyko dla pompy ciepła.

    – Mamy zatem kolejny czynnik, który pozwala chronić urządzenie – wskazuje ekspert Stiebel Eltron.

    Innym rozwiązaniem, redukującym ryzyko do zera, jest zastosowanie w instalacji gotowych roztworów glikolu o temperaturze zamarzania -15oC. By dodatkowo zabezpieczyć urządzenie roztwory zawierają w sobie również inhibitory korozji.

    – Glikole z uwagi na swoje właściwości wykorzystywane są w technice sanitarnej, również w pompach ciepła, co ma miejsce głównie w przypadku nowego budownictwa – mówi ekspert Stiebel Eltron.

    Jeszcze innym rozwiązaniem stosowanym w pompach ciepła typu monoblok jest funkcja antyzamrożeniowa w sterowniku.

    – Jeśli mimo powyższych zabezpieczeń temperatura wody w skraplaczu spadłaby do poziomu wiążącego z ryzykiem zamarznięcia, to nastąpi włączenie pompy obiegowej, a przetłoczona woda o wyższej temperaturze ogrzeje skraplacz – mówi ekspert Stiebel Eltron. – Ta opcja jest dostępna również w sytuacji braku prądu, dzięki możliwości podłączenia do sterownika tzw. „UPS’a”, który umożliwia aktywację funkcji przeciwzamrożeniowej nawet w przypadku długotrwałego zaniku napięcia z sieci – dodaje.

    Bezpiecznikiem zastosowanym przez Stiebel Eltron jest także odpowiednie wykonanie elementów układu hydraulicznego pomp ciepła producenta. Wykonano je z tworzywa sztucznego, co sprawia że w przypadku bardzo mało prawdopodobnego – jednoczesnego wystąpienia brak prądu, awarii bądź braku UPS’a i dużego mrozu, ulegają one pęknięciu jako pierwsze, w ten sposób chroniąc skraplacz.

    – Można ocenić, że przewidzieliśmy pewnego rodzaju kontrolowany scenariusz zatrzymania pracy pompy, który jeśli miałby się wydarzyć wiązałby się z bardzo niewielkimi kosztami. W przypadku naszych urządzeń z serii Plus koszt elementów wyniesie niespełna 150 złotych, a w serii Premium będzie to nawet niecałe 100 zł netto – mówi ekspert Stiebel Eltron.

    Ryzyko zamarznięcia dotyczy również splitów i może być bardziej kosztowne

    Choć pompy ciepła typu split newralgiczne elementy osprzętowe mają zamontowane wewnątrz budynku, to również one są narażone na ryzyko. Ta kwestia może umknąć uwadze, bo przecież we wnętrzu zamkniętych obiektów temperatura – poza zamrażalnikiem lodówki – nie spada do ujemnych poziomów.
    – W przypadku gdy urządzenie nie posiada czujnika przepływu po stronie hydraulicznej, a nie zostanie zapewniony przepływ, wymagany podczas tzw. „defrostu”, ponownie włączy się tryb odszraniania by wykonać ten niezbędny proces. A wówczas może dojść do zamarznięcia wody w skraplaczu jednostki wewnętrznej. Przyczyną takiej sytuacji może być na przykład zabrudzenie filtrów, awaria pompki obiegowej lub zamknięty zawór na instalacji – wskazuje ekspert Stiebel Eltron.

    Współpraca reklamowa

  • Zabezpieczenie materiałów budowlanych w okresie zimowym

    Zabezpieczenie materiałów budowlanych w okresie zimowym

    Zmienna pogoda to rzeczywistość, z którą trzeba się zmierzyć podczas każdej budowy. Krótkotrwałe przymrozki czy opady nie stanowią poważnego zagrożenia zarówno dla prac, które możemy kontynuować po ustaniu negatywnych czynników, jak i dla większości materiałów budowlanych. Przed nastaniem zimy, kiedy wiemy, że przestój będzie znacznie dłuższy, a warunki atmosferyczne trudniejsze – dobrze jednak zabezpieczyć niewykończone jeszcze mury oraz zgromadzony materiał.

    Materiały budowlane H+H przeznaczone są do stosowania nawet w warunkach zimowych- dobrze więc radzą sobie zarówno z niskimi temperaturami, jak i okresowym zawilgoceniem. Jednak, aby zachować ich najlepsze właściwości warto zwłaszcza w okresach zimowym i podczas dłuższych przestojów zapewnić odpowiednie warunki podczas ich składowania. Długotrwały wpływ niekorzystnych czynników może bowiem doprowadzić z czasem do mikrouszkodzeń – zwłaszcza w przypadku dostania się wody z roztopów do szczelin w murze
    i zwiększaniu jej objętości a skutek zamarzania. Długotrwałe zawilgocenie może też doprowadzić do pojawienia się grzybów i porostów, także takich wytwarzających kwasy prowadzące do korozji biologicznej nawet najtwardszych skał i materiałów.

    Jak zabezpieczyć materiały budowlane przed mrozem i wilgocią?

    Przy zabezpieczeniu materiałów budowlanych przed zimą należy podzielić je na grupy związane z odpornością na działanie wilgoci. Do materiałów nisko odpornych zaliczymy między innymi elementy drewniane, metalowe, czy zaprawy murarskie. Tego typu wyroby należy przechowywać w zamkniętych pomieszczeniach bądź wiatach. Elementy murowe H+H, zarówno silikatowe, jak również z betonu komórkowego, cechuje wysoka odporność zarówno na wilgoć jak i niskie temperatury, co zostało potwierdzone testami polegającymi na ich wielokrotnym poddawaniu działaniu wilgoci, zamaczaniu oraz naprzemiennym zamrożeniu i rozmrożeniu zgodnie z normami PN-EN 772-18 i PN-EN 15304. Wystarczającym zabezpieczeniem będzie zatem pozostawienie ich na czas zimy na wyrównanym i nienarażonym na zalanie podłożu w zafoliowanych paletach – czyli w formie w jakiej przywożone są na plac budowy. W przypadku otwartych palet i luźnych bloczków należy nakryć je folią i zabezpieczyć ją przed porywami wiatru zapewniając odpowiednie dociążenie. Dobrą praktyką jest też dokonanie oględzin całego zgromadzonego materiału pod kątem ewentualnych uszkodzeń folii, do którego mogło dojść podczas transportu lub w okresie budowy.

    Możemy też pod warstwą foli ułożyć matę cieplną, która pomoże zachować dodatnią temperaturę wewnątrz zgromadzonych materiałów i pozwoli szybciej ruszyć z pracami w sezonie wiosennym, czy w wyniku pojawienia się „okien pogodowych” między kolejnymi przymrozkami.

    Zabezpieczenie budynku

    Jeśli budynek pozostaje w stanie otwartym, zabezpieczenia będą wymagać poziome powierzchnie niewykończonych murów oraz wszelkich otworów okiennych, w których może dochodzić do powstawania zastoisk wody. Takie fragmenty przykrywamy folią, którą od środka budynku i od góry zabezpieczamy przez dociążenie, a od zewnątrz poprzez zakotwienie do muru.
    Płaszczyzny pionowe ścian mogą pozostać niezabezpieczone. Dobrze jednak przed zejściem z placu budowy zwrócić uwagę, czy nie dochodzi do ich zalewania wodą z połaci dachowych – konieczne wtedy będzie podjęcie działań zmierzających do likwidacji takiej sytuacji.

    Prace murarskie nawet przy ujemnych temperaturach

    Warto pamiętać, że zima wcale nie musi oznaczać wstrzymywania wszystkich prac na budowie i przy sprzyjających warunkach, wykorzystując bloczki H+H oraz specjalne zimowe zaprawy murarskie, możemy kontynuować wznoszenie ścian nawet przy spadkach temperatury do -6℃.