Tag: gruntowanie

  • Sopro prezentuje Grunt głęboko penetrujący GP 263

    Sopro prezentuje Grunt głęboko penetrujący GP 263

    To, jak sprawnie rozpocznie bieg pierwszy zawodnik sportowej sztafety może zadecydować o wyniku całej rywalizacji. Tu liczy każda sekunda. Ta skuteczność i dobry start mają ogromne znaczenie również podczas prac glazurniczych. Od tego, jak się do nich przygotujemy zależy bowiem powodzenie kolejnych etapów wykonawczych i zadowolenie wymagającego inwestora.

    Dlaczego grunt to podstawa?

    Niezależnie od tego czy prace wykonawcze polegają na renowacji czy wykonaniu nowego projektu glazurniczego, absolutnym priorytetem i pierwszym etapem prac powinno być odpowiednie przygotowanie podłoża. Musi być ono suche, czyste, nośne, nie odkształcające się i pozbawione pęknięć oraz substancji zmniejszających przyczepność, takich jak kurz, olej, wosk, środki antyadhezyjne, wykwity, warstwy spiekane czy pozostałości lakierów i farb. Jeśli warstwa powierzchniowa nie jest wystarczająco zwarta nie zapewni przyczepności dla kolejnych aplikowanych warstw, jak np. masy wyrównujące, uszczelnienia lub kleje. Naprężenia wynikające ze zmieniającej się temperatury czy procesów związanych z wilgotnością, jak pęcznienie i skurcz oraz obciążenia powstające w wyniku oddziaływania sił statycznych i dynamicznych mogą powodować pęknięcia w okładzinie i obluzowanie poszczególnych płytek w najsłabszej strefie konstrukcji. Powierzchnie o silnej lub zróżnicowanej chłonności należy wcześniej zagruntować, co zlikwiduje pylenie, zredukuje lub zniweluje zróżnicowaną chłonność podłoża oraz wzmocni jego powierzchnię. Do tego celu najlepiej użyć środków gruntujących, np. Sopro GP 263.

    Lider glazurniczej sztafety

    Gwarantem dobrze przygotowanego podłoża jest zarówno ocena jego kondycji, jak i użycie wysokiej jakości chemii budowlanej. Grunt głęboko penetrujący Sopro GP 263 przeznaczony jest do podłoży o dużej i zróżnicowanej chłonności, takich jak beton chłonny i porowaty, tynk cementowy i cementowo-wapienny, spoiwo tynkarskie i murarskie, mur czy jastrychy cementowe. Dzięki wysokiej zdolność penetracji, Sopro GP 263 nakładany w postaci nierozcieńczonej, poprawi przyczepność kontaktową do podłoża uszczelnień i zapraw klejowych, także na podłogach ogrzewanych. Należy pamiętać, by nałożyć tylko taką ilość materiału, która zostanie wchłonięta przez podłoże, a na powierzchni nie utworzą się kałuże. Preparat może być stosowany także na ścianach i nanosi się go na za pomocą pędzla, wałka malarskiego lub ławkowca. W tym przypadku produkt należy rozcieńczyć z wodą w proporcji 1:3. Niebieska barwa GP 263 chroni przed prześwitami preparatu niezależnie od rodzaju powłoki malarskiej. Grunt jest szybkoschnący – w temperaturze 23°C wysycha już po 10 minutach.

    Niezaprzeczalną zaletą GP 263 jest także posiadany certyfikat Emicode, wydany przez Instytut Badawczy TFI, potwierdzający, że produkt nie wydziela toksycznych związków do otoczenia, a tym samym jest wyjątkowo bezpieczny dla środowiska i jego użytkowników.

    Tak zabezpieczone i zagruntowane podłoże pozwala na przejście do kolejnych etapów prac budowlanych. Pierwszy krok w stronę mety za nami!

    Producent: Sopro
    Opakowanie: Pojemnik 1 kg lub Kanister 5 kg
    Zużycie: ok. 100 g/m² w zależności od chłonności podłoża

  • Gruntowanie ma znaczenie

    Gruntowanie ma znaczenie

    Gruntowanie jest istotnym procesem przygotowania podłoża przed położeniem materiałów wykończeniowych. Zwiększa jego przyczepność, pełniąc rolę podkładu pod farby, tynki, tapety, płytki ceramiczne, kleje, jastrychy lub wylewki samopoziomujące. Zdarza się, że próbujemy zaoszczędzić i pomijamy tę czynność w harmonogramie prowadzonych prac, narażając się na wysokie koszty związane z eliminacją skutków takiej decyzji. Istnieją jednak sytuacje, w których rzeczywiście możemy, a nawet powinniśmy zrezygnować z gruntowania podłoża…

    Wiele osób, stając przed zadaniem wykańczania wnętrz, zarówno w nowych, jak i remontowanych mieszkaniach, zadaje sobie zasadnicze pytanie – gruntować podłoże, czy stosować materiały wykończeniowe bezpośrednio bez podkładu? Wbrew pozorom, to bardzo ważna decyzja, od której w dużej mierze zależy jakość i trwałość nakładanych na powierzchnię farb, tynków czy gładzi. Lepsza przyczepność, mniejsza chłonność, większa wydajność w przypadku farby nawierzchniowej oraz lepsze krycie starego koloru to tylko niektóre zalety gruntowania podłoża. Zabieg ten jest obecnie nie tylko zalecany, ale postrzegany wręcz jako standard.

    – Zadaniem preparatów gruntujących jest wyrównanie chłonności, ujednolicenie powierzchni, wzmocnienie oraz poprawienie przyczepności. Ważną rolą tego typu podkładów jest także tworzenie wodoodpornej bariery, co ma znaczenie szczególnie w pomieszczeniach o podwyższonej wilgotności powietrza. Częstym i kosztownym błędem popełnianym podczas prac wykończeniowych jest zła ocena powierzchni i brak jej zagruntowania, w sytuacji w której byłoby ono wskazane. Na gruntowaniu nie warto oszczędzać szczególnie, że jest to najtańsza czynność w całym procesie przygotowania surowych podłoży do nakładania kolejnych warstw wykończeniowych. Co więcej, niezastosowanie gruntów w wielu przypadkach przynosi oszczędności tylko pozorne, ponieważ w przyszłości może skutkować odspajaniem się zastosowanych materiałów, a nakłady finansowe związane z naprawą mogą niekiedy przewyższyć pierwotnie poniesione koszty remontu. Gruntowanie jest niezbędne przy każdym rodzaju podłoża, szczególnie w przypadku mocno zniszczonego, chłonnego czy pylącego. Takiego zabiegu wymagają zawsze ściany nowe, bez względu na rodzaj tynku czy materiału wykończeniowego, a także powierzchnie po skrobaniu ze starych powłok, np. malarskich lub wykonywaniu miejscowych poprawek czy uzupełnianiu ubytków. Natomiast, jeśli ściany były już wcześniej malowane farbami lateksowymi lub akrylowymi, a ich struktura wygląda jednolicie, może okazać się, że malowanie gruntem nie jest konieczne, a nawet niewskazane. A to dlatego, że powierzchnia ścian może się „zeszklić” i utrudnić np. nałożenie pierwszej warstwy farby i zmniejszyć jej siłę krycia, w żaden sposób nie poprawiając parametrów podłoża. Aby sprawdzić, czy wykonanie warstwy podkładowej jest potrzebne, wystarczy wykonać prosty test, tj. potrzeć ścianę suchą dłonią – jeśli pozostanie czysta, zabieg można pominąć, natomiast jeśli zaobserwujemy na niej biały osad, będzie oznaczało to tyle, że struktura ściany nie jest wystarczająco związana i należy zaciągnąć ją gruntem – mówi Maciej Iwaniec, ekspert z firmy Baumit.

    Grunt powinien być dostosowany do rodzaju podłoża i układu kolejnych warstw wykończenia. Wybierając odpowiedni preparat, warto zwrócić uwagę na to, z jakiego materiału wykonane są nasze ściany. Do zwartych, gładkich, mało nasiąkliwych powierzchni betonowych zalecany jest grunt zwiększający przyczepność. Podłoża porowate, silnie chłonne, np. beton komórkowy czy cegła, najlepiej będzie pomalować emulsją wyrównującą chłonność, poprawiającą przyczepność i elastyczność podłoża. Chłonność podłoża można łatwo sprawdzić przecierając je mokrą gąbką.