Tag: budownictwo

  • Stanowić o sile i tworzyć przyszłość rynku

    Stanowić o sile i tworzyć przyszłość rynku

    Sopro, lider branży chemii budowlanej w Polsce i na świecie, po raz kolejny znajduje uznanie w oczach rodzimej branży. Na XII Gali Buildera, która odbyła się w warszawskich Złotych Tarasach, Dyrektor Zarządzający Sopro, Aleksander Barszcz uhonorowany został prestiżową nagrodą Polskiego Herkulesa, zaś firma otrzymała certyfikat Mecenasa Programu „Promujemy Polską Architekturę”.

    XII Gala Buildera, która tym razem odbyła się na deskach sceny warszawskiego Multikina, zgromadziła w tym roku rekordową liczbę gości – prawdziwe gwiazdy polskiego rynku budowlanego, a także znamienite osobowości ze świata biznesu, polityki, mediów oraz środowisk akademickich. W doborowym towarzystwie nie zabrakło również przedstawicieli Sopro. Organizatorzy Gali, w uznaniu dla niezawodnej intuicji biznesowej będącej podłożem wieloletnich sukcesów firmy, postanowili uhonorować Aleksandra Barszcza, Dyrektora Zarządzającego Sopro, najwyższym wyróżnieniem magazynu „Builder” – Polskim Herkulesem. – Nagroda ta stanowi miarę długofalowego sukcesu i silnej pozycji firmy na przestrzeni lat, na którą w Sopro pracujemy wszyscy. Cieszę się, że poprzez utrzymywanie wysokich standardów w zakresie produkcji i zarządzania, jesteśmy w stanie dostarczać rozwiązania nie tylko gwarantujące jakość, ale też pozwalające z nieskrywaną ciekawością patrzeć na przyszłość budownictwa – skomentował nagrodę Aleksander Barszcz.

    Poza Polskim Herkulesem dla Dyrektora Zarządzającego, Sopro otrzymało certyfikat Mecenasa Programu „Promujemy Polską Architekturę”. Ogólnopolski program, realizowany przez magazyn „Builder” wspólnie z partnerami społecznymi, wiodącymi firmami budowlanymi i czołowymi polskimi architektami, ma na celu promocję rodzimych projektantów i ich twórczego dorobku, a także roli nowoczesnych materiałów i rozwiązań technologicznych w tworzeniu i rewitalizowaniu obiektów budowlanych. W ramach projektu, podczas XII Gali Buildera m.in. rozstrzygnięto II edycję Konkursu dla Młodych Architektów. Uczestnicy konkursu mogli przedstawić własne koncepcje architektoniczne w trzech kategoriach: „Dom dla młodych – marzenie młodego pokolenia”, „Osiedle mieszkaniowe XXI wieku” oraz „Koncepcja rewitalizacji okolic fortu Mokotów”.

    – Ponieważ poprzez fanpage Rewitalizacja 2020 angażujemy się w dialog dotyczący polskich procesów rewitalizacyjnych, ze szczególną uwagą przyglądaliśmy się propozycjom młodych architektów dotyczących właśnie okolic fortu Mokotów. Mokotów to miejsce dotknięte obszarami degradacji technicznej infrastruktury i budynków, dlatego stanowi szczególne wyzwanie dla projektantów. Poprzez wsparcie merytoryczne i finansowe takich inicjatyw, jak „Promujemy Polską Architekturę”, a także inne materiały edukacyjne oraz szkolenia, staramy się w Sopro docierać właśnie do architektów oraz wykonawców znajdujących się dopiero na początku drogi zawodowej. Dzielenie się z nimi doświadczeniem i umiejętnościami jest ważne, ponieważ to ci przyszli specjaliści decydować będą o kształcie polskiego budownictwa – podsumowuje Aleksander Barszcz.

  • Wpływ unijnych dyrektyw na polską branżę budowlaną

    Wpływ unijnych dyrektyw na polską branżę budowlaną

    W ostatnich latach tematem numer jeden dla branży budowlanej stało się uzyskanie jak najwyższej efektywności energetycznej. Wynika to w dużej mierze ze zmieniających się regulacji prawnych, będących przede wszystkim konsekwencją unijnych zobowiązań w zakresie zmniejszania zapotrzebowania budynków na energię użytkową. Jak zmiany te wpłyną na nasze życie oraz sektor budowlany?

    Budownictwo jest najbardziej energochłonnym sektorem polskiej gospodarki. Budynki odpowiedzialne są za 42 proc. końcowego zużycia energii, z czego aż 30 proc. pochłaniają obiekty mieszkalne, a w nich ogrzewanie i chłodzenie pomieszczeń. Wynika to wprost ze strat ciepła spowodowanych w dużej mierze niewłaściwym ociepleniem. Sektor budowlany należy do wysoce energochłonnych obszarów gospodarki także poza granicami naszego kraju, dlatego UE wprowadziła dla niego dodatkowe regulacje prawne. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/31/UE z dnia 19 maja 2010 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków zobowiązuje państwa członkowskie do tego, aby wszystkie budynki wybudowane po 31 grudnia 2020 r. były obiektami o niemal zerowym zużyciu energii. Obiekty użyteczności publicznej będą musiały spełnić ten wymóg już od 2019 r. W miarę możliwości wymagania dotyczące charakterystyki energetycznej powinny być spełnione także przy okazji gruntownych modernizacji budynków lub ich części.

    – Wejście w życie unijnej dyrektywy nie spowoduje rewolucji w polskim budownictwie. Sama branża jest już dziś przygotowana do budowania domów zużywających mniej energii. Producenci już teraz wytwarzają materiały, które są energooszczędne. Oczywiście, zmiany w przepisach wymuszają całkiem nowe podejście do projektowania. Dom niskoenergetyczny musi być jak najprostszy w swojej konstrukcji. Im bardziej bryła jest zwarta tym mniejsze straty ciepła co oznacza w praktyce bardziej energooszczędną budowlę. Inwestorzy już teraz przygotowywani są do nadchodzących zmian. Odpowiednia architektura i geometria budynku, odpowiednia orientacja względem stron świata, właściwa izolacja termiczna, sprawna wentylacja i ogrzewanie oraz wykorzystanie odnawialnych źródeł energii to obszary w największym stopniu wpływające na standard energetyczny budynku. Kluczowa jest tutaj szczególnie odpowiednia izolacja budynku, a zaczyna się ona już w momencie wyboru odpowiedniego materiału, z jakiego ma powstać ściana, grubości warstw oraz samych właściwości termicznych materiałów, jakie mają być użyte przy budowie niskoenergetycznego obiektu. Dlatego ważne jest użycie materiałów o odpowiedniej izolacyjności cieplnej dla tego typu budynku, gdzie najważniejszy jest jak najniższy współczynnik przenikania ciepła termoizolacji. Ci, którzy zdecydują się na budowę domu w standardzie energooszczędnym i spełnią wymagane kryteria energooszczędności budynku, mogą wnioskować o dopłaty z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – mówi Tomasz Jarzyna, Product Manager z firmy Baumit.

    Jednak uzyskanie wysokiej efektywności energetycznej staje się coraz ważniejszym czynnikiem również dla użytkowników istniejących budynków. Już dziś coraz więcej inwestorów, właścicieli i zarządców różnego rodzaju obiektów decyduje się na kompleksową termomodernizację swoich nieruchomości. Ocieplenie budynku połączone z wymianą okien i modernizacją instalacji grzewczej to nie tylko sposób na realne oszczędności finansowe w postaci niższych rachunków za ogrzewanie, ale również szansa na podniesienie komfortu użytkowania budynku i zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego.

    – Zapisy Dyrektywy 2012/27/UE zobowiązują państwa członkowskie między innymi do opracowania krajowych, długoterminowych strategii w zakresie wspierania inwestycji w renowację lokalnych zasobów budynków mieszkaniowych i użytkowych, zarówno tych stanowiących własność publiczną, jak i znajdujących się w rękach prywatnych właścicieli. W szczególności mają one obejmować określenie opłacalnych sposobów podnoszenia efektywności energetycznej budynków oraz opracowanie instrumentów, które będą stymulować podejmowanie takich inwestycji. Nacisk na inwestycje termomodernizacyjne i narzędzia wspierające tego typu przedsięwzięcia prowadzone przez prywatnych właścicieli z pewnością zwiększą znaczenie rynku technologii i wyrobów budowlanych, pozwalających oszczędzać energię – dodaje ekspert firmy Baumit.

    Rosnące ceny paliw i energii regularnie podnoszą koszty ogrzewania nieruchomości. W efekcie, opłaty z tego tytułu pochłaniają coraz większą część domowych budżetów. Wzrost zainteresowania efektywnością energetyczną coraz częściej staje się zatem wynikiem nie tyle unijnych zobowiązań, co zdrowego rozsądku. Budownictwo energooszczędne to najpewniejsza inwestycja w przyszłość, która pozwoli zabezpieczyć się przed galopującymi cenami energii.

  • Polacy doceniają rozwój usług e-commerce w branży budowlanej

    Polacy doceniają rozwój usług e-commerce w branży budowlanej

    7 na 8 Polaków jest usatysfakcjonowanych z obsługi i wsparcia, jakie otrzymują, składając w Internecie zapytania ofertowe w poszukiwaniu dostawcy potrzebnego im produktu lub wykonawcy usług budowlanych oraz są gotowi polecić serwis swoim znajomym – wynika z badania satysfakcji serwisu Oferteo.pl. Zadowolenie widoczne jest również w rosnącej liczbie zapytań, która w stosunku do roku 2012 przyrosła w 2013 o 46%.

    Wzrost liczby zapytań o oferty widoczny był przede wszystkim w najpopularniejszej kategorii w serwisie, jaką jest budownictwo (47,8% zapytań w roku 2013). Użytkownicy wybierają również takie kategorie jak usługi finansowe i doradztwo (14,7%), transport (12,4%) czy opał (10,7%). Choć w zgromadzeniu ofert wspomagano się narzędziami internetowymi, późniejsze kryteria wyboru były analogiczne do tych, jakie brały pod uwagę osoby poszukujące firm w tradycyjny sposób (offline) – pokazuje ankieta przeprowadzona na grupie 211 osób, które w Oferteo.pl poszukiwały firmy budowlanej.

    Blisko połowa respondentów na pierwszym miejscu stawiała korzystną cenę (47%). W drugiej kolejności zwracano uwagę na doświadczenie firmy w realizacji podobnych zleceń (27%). W przypadku usług budowlanych liczyła się dyspozycyjność firm w terminie, w którym inwestor chciał rozpocząć budowę (16% respondentów). Serwis Oferteo.pl oferuje możliwość kontaktu z dotychczasowymi klientami danej firmy w celu pozyskania referencji lub publikacji ich w sieci, na co uwagę zwracało 6% osób zainteresowanych nawiązaniem współpracy z nowym dostawcą czy wykonawcą.

    Jak wynika z badań przeprowadzonych przez serwis, w roku 2013 osoby decydujące się na budowę domu najczęściej poszukiwały firmy, której zamierzały zlecić budowę niepodpiwniczonego domu w technologii tradycyjnej murowanej, z dachówką ceramiczną na dachu, o powierzchni użytkowej 100-150 metrów kwadratowych. Raport preferencji budowlanych Polaków pokazywał również, że w 2013 roku najwięcej domów powstawało na terenach wiejskich, a przeciętny inwestor dysponował działką o powierzchni 1000-2000 metrów kwadratowych.

    W 2013 roku z Internetu korzystała ponad połowa Polaków (18,5 mln osób). Jest to jedno z głównych źródeł wiedzy konsumentów w czasie zakupów – średnio 1/3 decyzji zakupowych polskich internautów podejmowanych jest na podstawie zdobytych w sieci informacji. Są to nie tylko dane dotyczące poszukiwanych produktów i usług, ale również oferujących je firm. Dla 59% e-konsumentów Internet jest wiarygodnym źródłem informacji, a wielu potwierdza jego przydatność w zawieraniu transakcji. Internet pozwala bowiem na szybkie dotarcie do dostawców produktów i wykonawców usług w celu podjęcia z nimi współpracy.

    Przedstawione dane pochodzą z analizy 3 638 zapytań ofertowych zamieszczonych w serwisie Oferteo.pl w 2013 roku przez osoby zamierzające zlecić budowę domu oraz z analizy pogłębionych wywiadów ankietowych przeprowadzonych na grupie 211 respondentów.

    Jak działa Oferteo.pl?

    Za pośrednictwem www.oferteo.pl zarejestrowani w serwisie Wykonawcy usług i Dostawcy produktów mają możliwość dotarcia do nowej grupy Klientów poszukujących konkretnej usługi lub produktu. Pozwala to zaoszczędzić cenny czas związany z poszukiwaniami i obsługą Klientów.

    Klienci poszukujący konkretnej usługi lub produktu mogą w jednym miejscu bezpłatnie złożyć zapytanie o oferty. Konsultanci pracujący w serwisie wyselekcjonują dla nich odpowiednie firmy, które zostaną powiadomione o zapytaniu z ich branży, by spośród nadesłanych ofert Klienci mogli wybrać najlepszą dla siebie.

  • Jak zmienia się branża budowlana?

    Jak zmienia się branża budowlana?

    Porównując kilkanaście ostatnich lat, można zauważyć duże zmiany na rynku usług budowlanych. Są to zmiany korzystne zarówno z punktu widzenia firm, jak i klientów. Jedną z najbardziej znaczących zmian jest na pewno ogromna konkurencyjność tej branży.

    Początek zmian rynkowych w Polsce około w 1998 roku oraz  po wstąpieniu Polski do Unii   to czas napływu zagranicznego kapitału, a wraz z nim wiedzy, technologii oraz specjalistycznego sprzętu. Jakość produktów została dostosowana do wymogów europejskich, a wraz z nią w większości nowoczesnych firm pojawił się nowy model biznesowy w coraz bardziej konkurencyjnym otoczeniu.

    Najważniejsze nowości na rynku usług budowlanych, które pojawiły się w ciągu ostatnich 10 lat to przede wszystkim nastawienie proekologiczne oraz budownictwo o wyższym standardzie. Postęp technologiczny powoduje, że zaledwie kilkuletni budynek może sprawiać wrażenie znacznie starszego niż jest w rzeczywistości, na przykład ze względu na wykorzystane do jego wykończenia materiały czy architekturę, która szybko wychodzi z mody. Zmienia się również stosunek firm budowlanych do wykonawców i podwykonawców, którzy realizują wspólnie projekt na partnerskich zasadach. W ostatnich latach można mówić o znaczącym wzroście świadomości konsumenckiej. Z roku na rok klienci mają coraz większe oczekiwania względem produktów. Dotrzymanie terminowości jest już obligatoryjne.

    – Dla klienta jest to prawdopodobnie najważniejsze kryterium, szczególnie w niepewnych ekonomicznie czasach. Kiedyś klienci mniej zwracali uwagę na jakość wykonania usługi,  najważniejsze było żeby w ogóle odebrać mieszkanie. Firmom wystarczyła nieduża hala produkcyjna, narzędzia czy magazyn. Te czasy należą już do przeszłości. Dziś klienci nareszcie oczekują wysokiej jakości usług z zachowaniem wysokich standardów bezpieczeństwa, estetyki czy ekologii – komentuje Jens Winter, Prezes Zarządu Copla Construction Management.

    W ostatnim czasie boom przeżywa budownictwo energooszczędne, a także modułowe oraz ekologiczne domy pasywne. Coraz więcej klientów przywiązuje wagę do wysokiej jakości materiałów budowlanych i wykończeniowych, spełniających wymogi budownictwa energooszczędnego.

    – Dzięki standardom Unii Europejskiej możliwe jest zastosowanie technologii oraz materiałów budowlanych z innych państw członkowskich, bez konieczności wykonywania dodatkowych badań w Polsce. Polskie prawo budowlane jest natomiast nadal bardzo restrykcyjne, dlatego też przetrwają tylko te firmy, które oferują rzetelne usługi i są wypłacalne. Spółki powinny dotrzymywać planowanych terminów, budować zgodnie z zamierzonym harmonogramem oraz dbać o jakość używanych materiałów. Nie mogą też przekraczać zaplanowanego budżetu. Ważne jest również, by kadra była odpowiednio przeszkolona. Należy pamiętać, że sukces firmy zależy w dużej mierze od podejścia do klienta – dodaje Jens Winter.

    Obecnie coraz mniej firm na rynku usług budowlanych radzi sobie dobrze. Powody są różne. Zamówienia publiczne wydają się być bardzo rygorystyczne nawet dla uznanych i doświadczonych firm na rynku budowlanym. Sytuacja ta ma zmienić się w przyszłym roku, dzięki wejściu w życie fundamentalnych ustaw oraz aktów wykonawczych. Co za tym idzie, budownictwo powinno mieć znacznie lepsze warunki działalności. Funkcjonowanie branży na polskim rynku różni się od działalności zagranicznej. W Polsce gospodarka wolnorynkowa działa zasadniczo krótko, stąd widoczna jest duża rywalizacja między firmami. Często mówi się o braku współpracy pomiędzy nimi oraz braku stosowania podstawowych zasad Fair Play.

  • Nowe mieszkania, nowe problemy

    Nowe mieszkania, nowe problemy

    Odbiór mieszkania z rynku pierwotnego to niebywałe przeżycie, ale i pewne ryzyko. Nowe budynki pracują nawet kilka lat po powstaniu, sprawiając lokatorom wiele problemów. Pęknięcia, nierówne posadzki czy niedokładne wykończenie to tylko niektóre z długiej listy problemów, z którymi borykają się nowi mieszkańcy.

    Wielu lokatorów zaraz po wprowadzeniu się do mieszkania oczekuje, że ich cztery kąty będą w idealnym stanie. Jest to niemal niewykonalne nie tylko z racji osadzania się budynku, ale także błędów ludzkich. – Musimy pamiętać, że budują ludzie, a nie maszyny. Błąd może zdarzyć się wszędzie, raz mniejszy, a raz większy, to jest wpisane w cenę nowego mieszkania – mówi Tomasz Wnuk, dyrektor generalny spółki Łacina Dom.

    Nowi lokatorzy najczęściej skarżą się na pęknięcia czy nierówności tynków, co prowadzi do garbów i wgłębień. Jest to efekt „osadzania się” budynku i w tym przypadku deweloperowi trudno podjąć działania prewencyjne. Inaczej sprawa wygląda, gdy mowa o niesolidnym wykonaniu, czego efektem mogą być m.in. nierówne kąty pomiędzy ścianami czy posadzka. Bywają także poważniejsze problemy, które są wynikiem wad konstrukcyjnych, np. wilgoć.

    Jak reagować?

    Wielu deweloperów uważa, że mieszkańcy nie mają świadomości na temat zachowywania się nowo powstałych budynków, a wiele problematycznych kwestii może ujawnić się dopiero po czasie. – Budynek pracuje i w ciągu roku od oddania mieszkania może pojawić się wiele niespodziewanych problemów. Trzeba być na to przygotowanym, ale niestety, nowi lokatorzy z reguły nie są świadomi tego faktu, a deweloperzy uważają, że to naturalne i tu powstaje spór – ocenia Wnuk.

    Zachowanie cierpliwości i egzekwowanie swoich praw to podstawowe czynniki pozwalające na załagodzenie konfliktu, jaki często powstaje między mieszkańcem a deweloperem. Zdarza się także, że to kupujący zignoruje lub nie zauważy irytujących go kwestii już przy odbiorze. – Warto dokładnie sprawdzić mieszkanie przy odbiorze, uwzględnić każdy szczegół. Oczywiście, że w ciągu kilkunastu kolejnych miesięcy mogą „wyjść” nowe problemy, ale pamiętajmy o gwarancji i rękojmi, a także o obecności zarządcy budynku, który ma za zadanie współpracować z deweloperem – radzi dyrektor spółki Łacina Dom.

    Ocenia się, że budynek może pracować nawet kilka lat po jego wybudowaniu. Szacunkowo, większość wad, ok. 80%, ujawnia się w pierwszym roku użytkowania lokalu. Wiele zależy także od rodzaju konstrukcji oraz materiałów, które zostały użyte przy budowie, ponieważ cegła, beton czy drewno mogą reagować inaczej. Na pracę budynku wpływa także rodzaj gruntu, obciążenie wiatru czy różnica temperatur.

  • Firma FAKRO promuje młodych adeptów budownictwa

    Firma FAKRO promuje młodych adeptów budownictwa

    Barteczko Adam i Ewelina Langrzyk z Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu Śląskim oraz Tomasz Sołtys z Zespołu Szkół Budowlanych Nr 1 w Krakowie to laureaci współorganizowanej i sponsorowanej przez FAKRO XXVI Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych zorganizowanej 12 kwietnia w Nowym Sączu. W klasyfikacji zespołowej zwyciężył Zespól Szkół Technicznych z Wodzisławia Śląskiego, drugie miejsce zajął Zespół Szkół nr 1 z Limanowej trzecie Zespół Szkół Budowlano-Informatycznych z Żor. W Finale Centralnym brało udział 49 szkół.  Gospodarze olimpijskich zmagań, Zespół Szkół Budowlanych w Nowym Sączu, uzyskali wysoką,  szóstą lokatę.

    Dorocznym spotkaniom najlepszych uczniów polskich „budowlanek” od lat patronuje Wydział Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej.  Spotkania młodych adeptów budownictwa z całej Polski, od lat cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Uczestnicy są ocenianiprzez pracowników naukowych i wykładowców najlepszych polskich uczelni politechnicznych, którzy są także autorami pytań i zadań z jakimi muszą zmierzyć się przyszli budowlańcy.

    Składające się z trzech części zadania nie były proste i wymagały naprawdę solidnego przygotowania – zgodnie przyznawali olimpijczycy Musieliśmy na przykład zaprojektować strop międzypiętrowy w budynku mieszkalnym, a na schemacie konstrukcji katedry gotyckiej trzeba było wskazywać elementy konstrukcji umożliwiające przekrycie dużych rozpiętości. Jeszcze inne pytania obejmowały cechy fizyczne materiałów jakie należy  brać pod uwagę dobierając tynki i farby do wykończenie elewacji.

    Jednak Olimpiada Wiedzy i Umiejętności Budowlanych to nie tylko forma współzawodnictwa między szkołami. To przede wszystkim okazja dla młodzieży do poznawania najnowszych rozwiązań konstrukcyjnych i technologicznych w dziedzinie budownictwa – podkreślali jurorzy  To także praca na rzecz twórczych relacji w pracy nauczycieli z młodzieżą.

    Finały kolejnych edycji Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych co roku odbywają się w innym regionie Polski. Po raz pierwszy gospodarzem spotkania była Małopolska i Nowy Sącz.

    Wielką atrakcją dla finalistów była wizyta w Firmie FAKRO. Przyszli budowlańcy i ich  opiekunowie nie kryli wrażenia, jakie zrobiło na nich nowosądeckie przedsiębiorstwo.

     Po raz pierwszy widzieliśmy prezentacje produktów przeznaczonych dla budownictwa z wykorzystaniem techniki 3D – mówili uczniowie.  To niesamowite, że rysunki zamieniają się w interaktywne modele przestrzenne, co umożliwia oglądającym szczegółowe poznanie zastosowanych w oknach dachowych FAKRO rozwiązań konstrukcyjnych i szczegółów technicznych. W przypadku tradycyjnych prezentacji jest to nieosiągalne.

    Uroczyste podsumowanie olimpiady i wręczenie nagród odbyło się w sobotę, 13 kwietnia, w sali reprezentacyjnej sądeckiego Ratusza. W spotkaniu, obok laureatów, uczestniczyli członkowie Komitetu Głównego olimpiady, wykładowcy polskich uczelni technicznych,   oraz  przedstawiciele władz samorządu Małopolski. Gościem finalistów był także JM Rektor Politechniki Krakowskiej prof. dr hab. inż. Kazimierz Furtak.

  • Energooszczędne budownictwo się opłaca

    Energooszczędne budownictwo się opłaca

    Pomimo że koszt utrzymania mieszkań i domów w Polsce jest jednym z najdroższych w Europie. Na krajowym rynku istnieje wiele możliwości pozwalających zmniejszyć nakłady na eksploatację, w tym szczególnie dotkliwe dla budżetu domowego – wydatki na nośniki energii. Przykładem jest nowy program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który pozwoli budującym energooszczędne domy i kupującym mieszkania zaoszczędzić do 50 tys. zł.

    W Europie budynki są największym konsumentem energii – odpowiadają za 40% całkowitego jej zużycia. Branża budowlana musi być świadoma swojego wpływu na globalne ocieplenie oraz możliwości ochrony cennych, nieodnawialnych źródeł energii. W tym celu należy zmienić sposób nie tylko projektowania nowych budynków, ale także remontowania starych, tak, aby ograniczać ich negatywny wpływ na środowisko. Polska w dziedzinie zwiększenia efektywności energetycznej budynków ma wiele do wykonania. Pomimo obecności w polskim prawie od 2009 roku zapisów o konieczności posiadania certyfikatów energetycznych, ich stosowanie w praktyce wygląda różnie. Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej, od 2020 roku domy oparte o rozwiązania energooszczędne mają być w Polsce obowiązującym standardem. Obecnie głównymi sposobami oszczędzania energii w gospodarstwach domowych są najczęściej: gaszenie światła w pustych pokojach czy stosowanie energooszczędnych żarówek. Część osób segreguje domowe odpady (papier, plastik, szkło). Sytuację może zmienić wchodzący od nowego roku program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dotyczący wprowadzenia dopłat do kredytów hipotecznych na budowę domów energooszczędnych. Mechanizm ma być podobny, jak w przypadku obowiązującego dziś programu dofinansowania instalacji kolektorów słonecznych, z którego skorzystało już ponad 20 tysięcy kredytobiorców – w celu uzyskania dopłaty trzeba będzie skorzystać z finansowania bankowego. Budżet programu wyniesie w sumie 300 mln zł, a wysokość przyznawanego wsparcia instytucja uzależnia m.in. od standardu energooszczędności czy rodzaju inwestycji. Z badań NFOŚiGW wynika, że dopłaty mogą skłonić co trzeciego inwestora do budowy domu opartego na technologii energooszczędnej, bez względu na jego powierzchnię i cenę.

    – Wydatki na energię stanowią obecnie spore obciążenie dla każdego gospodarstwa domowego. W przyszłości sytuacja raczej nie ulegnie diametralnej zmianie. Warto więc inwestować w technologie pozwalające zaoszczędzić energię, które co prawda wymagają większych nakładów na etapie budowy, ale w ciągu kilku lat szybko się zwracają. Dzięki programowi NFOŚiGW każdy inwestor, który do tej pory nie dysponował odpowiednim kapitałem, by zadbać o przyszłe oszczędności, będzie miał ku temu szansę. – mówi Piotr Dauksza, Dyrektor Generalny ISOVER. – Dopłaty mogą być impulsem do wzrostu zainteresowania rozwiązaniami charakteryzującymi się niskim zużyciem energii. Wsparcie państwa w tym zakresie jest istotne, ponieważ do tej pory preferencyjne kredyty pod budowę domów energooszczędnych oferowały tylko dwa banki – BOŚ i BPH. – dodaje.

    Beneficjentami programu, przewidzianego na lata 2013-2018, będą mogły być osoby, które zaciągną kredyt hipoteczny i wybudują dom, stosując technologie pozwalające zaoszczędzić energię. Kredytobiorcy staną przed szansą otrzymania nawet do 50 tys. zł, w zależności od rodzaju budynku i jego zapotrzebowania na energię. Dopłaty będą dostępne dla klientów rozważających kupno domu czy mieszkania od dewelopera. Chcąc skorzystać ze wsparcia Funduszu inwestor będzie musiał przedstawić projekt budynku, który – po stosownym zatwierdzeniu – stanie się podstawą do uzyskania kredytu. Przekazanie bezzwrotnej, jednorazowej sumy pieniędzy odbywać się będzie bezgotówkowo, bezpośrednio na konto kredytowe beneficjenta. Zakończenie realizacji przedsięwzięcia musi natomiast nastąpić w terminie do 3 lat od dnia podpisania umowy kredytu.

    Projekt NFOŚiGW stanowi ogromny wkład w ideę poprawy efektywności energetycznej budynków. Czas pokaże, czy dopłaty spowodują większe zainteresowanie rozwiązaniami o niskim zapotrzebowaniu na energię. Aby jednak prawidłowo wybudować dom energooszczędny, należy zainwestować także w odpowiednią termoizolację. Według raportu McKinsey’a, izolacja to najtańsze rozwiązanie przyczyniające się do ograniczania zużycia energii w budynkach i redukcji związanej z tym emisji gazów cieplarnianych.

    – Ocieplenie domu wełną mineralną znacznie obniży koszty ogrzewania. Tylko przez niewłaściwie izolowany dach domu jednorodzinnego możemy stracić nawet 3000 kWh energii rocznie, co w polskich warunkach klimatycznych pozwoliłoby na ogrzanie dwóch kolejnych domów o powierzchni ok. 100 m2 – mówi Henryk Kwapisz, Menadżer Rozwoju Rynku ISOVER.

    Podstawą jest dobrze zaizolowana materiałami jednego producenta bryła budynku, ograniczająca do minimum występowanie tzw. mostków termicznych i nieszczelności, wyposażona w odpowiedni system wentylacyjny, który ogranicza straty energii, rozprowadza powietrze, oczyszcza je i nawilża. Zimą pozwoli utrzymać ciepło, a latem dostarczy przyjemnego chłodu. W chwili obecnej, kiedy koszty utrzymania mieszkania stanowią od 15 do 30% budżetów gospodarstw domowych, budowanie energooszczędnych budynków doprowadzi do ograniczenia tych wydatków.

  • Dlaczego stosujemy ciepły montaż?

    Dlaczego stosujemy ciepły montaż?

    Energooszczędne budownictwo to w dzisiejszych czasach standard. W przypadku stolarki otworowej optymalnym działaniem mającym na celu zachowanie energooszczędności jest ciepły montaż okien, który zyskuje coraz większą popularność. Na czym polega ciepły montaż, a także jakie posiada zalety, opowiada Izabela Tryba, dyrektor handlowy firmy OknoPlus.

    Ciepły montaż ma wiele atutów. Przede wszystkim pozwala na znaczne zmniejszenie kosztów zużycia energii, poprawia mikroklimat pomieszczenia, jak również zapobiega powstawaniu wokół okien nieestetycznych i groźnych dla zdrowia wykwitów grzybów oraz pleśni.

    Główną drogą ucieczki ciepła z pomieszczenia są szczeliny powstałe na skutek źle przeprowadzonego montażu stolarki otworowej. Dlatego właśnie producenci okien, w tym firma OknoPlus, organizują dla swoich fachowców specjalistyczne szkolenia z zakresu ciepłego montażu, które następnie poparte są wielogodzinnymi zajęciami praktycznych. Dzięki gruntownie przeszkolonej i wykwalifikowanej ekipie, ciepły montaż zostanie wykonany w sposób profesjonalny, co spowoduje  nawet dwukrotną redukcję strat ciepła, a to w konsekwencji przełoży się na mniejsze rachunki za ogrzewanie – informuje Izabela Tryba i wyjaśnia na czym polega istota ciepłego montażu. Jest to trwały, a przede wszystkim efektywny sposób uszczelniania miejsc, w których osadzane są okna. W procesie tym stosuje się szeroki wachlarz produktów. Specjaliści zajmujący się ciepłym montażem zwracają szczególną uwagę na perfekcyjną izolację miejsca, w którym okno styka się z murem. Jest to konieczne jeśli chcemy wyeliminować tzw. mostki termiczne, czyli punkty o słabych właściwościach termoizolacynych, które mogą doprowadzić do przemarzania, bądź zawilgocenia pomieszczeń, w których występują. Dodatkowo im więcej jest mostków termicznych, tym więcej ciepła ucieka z wnętrza domu na zewnątrz, co w rezultacie przekłada się na większe koszty zużycia energii. Na szczęście na rynku stolarki otworowej jest wiele firm oferujących profesjonalne produkty, które spełniają wszystkie wymogi ciepłego montażu – mówi ekspert firmy OknoPlus i kontynuuje – By zaizolować miejsce styku okna z murem używa się tradycyjnej niskorozprężnej pianki montażowej, która jest paroprzepuszczalna. Oznacza to, iż wypuszcza na zewnątrz wilgoć zgromadzoną we wnętrzu pomieszczeń. Do ciepłego montażu używane są także inne materiały termoizolacyjne, takie jak folie oraz trzy rodzaje taśm. Od zewnętrznej strony na styku okna z ościeżem należy użyć taśmy paroprzepuszczalnej, która – tak jak pianka montażowa – ma za zadanie oswobodzić ewentualną wilgoć, która mogła zgromadzić się w ociepleniu. Do muru oraz ościeżnicy przykleja się taśmę uszczelniającą. Od wewnątrz natomiast stosuje się taśmę paroszczelną, która zapobiega przedostaniu się wilgoci do izolacji. Musimy jednak pamiętać, iż nawet produkty najwyższej jakości nie przyniosą oczekiwanego efektu, jeśli rama okna nie będzie prawidłowo umieszczona w przekroju otworu ściany – wyjaśnia Izabela Tryba.

    By dom naszych marzeń wpisywał się w ideę energooszczędności musimy pamiętać, że by taki faktycznie był, potrzebne są nie tylko profesjonalne produkty, ale przede wszystkim specjalistyczny montaż poszczególnych elementów, wykonany przez wykwalifikowanych fachowców. Stąd – by dom mógł pełnić dla nas funkcję ciepłego schronienia, powinniśmy zdecydować się na ciepły montaż polecany przez firmę OknoPlus.

  • Na czym polega zrównoważone budownictwo?

    Na czym polega zrównoważone budownictwo?

    Z roku na rok coraz więcej uwagi poświęca się ekologicznym aspektom realizacji projektów budowlanych. Popierana przez Unię Europejską koncepcja zrównoważonego budownictwa na nowo weryfikuje standardy i normy budowlane. Wykorzystanie innowacyjnych materiałów, praktyka bezpiecznego budowania oraz nowe technologie, które nie zanieczyszczają środowiska, powodują, że użytkowanie obiektów jest przyjazne zarówno dla użytkowników, jak i środowiska. O tym jak w praktyce wygląda wdrożenie zasad zrównoważonego budownictwa mówi Jean-Luc Darras, ekspert z firmy RD bud, która od 2 lat jest inicjatorem projektu „Partnerstwo na wszystkich etapach cyklu życia zrównoważonej inwestycji budowlanej”.

    Wbrew ogólnym wyobrażeniom zrównoważone budownictwo to niezwykle szerokie pojęcie, które poza aspektem budowlanym ma wydźwięk również ekonomiczny, kulturalny i społeczny. Celem zrównoważonego budownictwa jest, bowiem zarówno trwałość, jakość, jak i użyteczność rozwiązań materiałowych, konstrukcyjnych i projektowych. Priorytet stanowi ograniczenie zużycia energii i zużywania zasobów naturalnych, a także zmniejszenie produkcji odpadów i zanieczyszczeń spowodowanych transportem materiałów budowlanych. Sprzymierzeńcem upowszechniania idei zrównoważonego budownictwa jest z pewnością Unia Europejska, która aktywnie promuje narzędzia, technologie, metodologie oraz materiały redukujące m.in. hałas oraz nagromadzenie odpadów w miastach. Firma budowlana, która tak jak RD bud, podejmuje się realizacji tzw. „zrównoważonych inwestycji” musi dostosować zarówno sposób organizacji placu budowy, jak i charakter samych prac budowlanych pod wyraźnie określone wymagania. Jednym z nich jest ograniczenie poziomu emisji hałasu, jaki zazwyczaj towarzyszy wykonywaniu prac budowlanych. Od wykonawcy oczekuje się zastosowania elektrycznego wibrowania betonu zamiast pneumatycznego oraz mocowania powierzchni deskowania przy użyciu klucza a nie młota. Równie ważnym aspektem jest ograniczenie poziomu emisji pyłów i osadów w czasie prac budowlanych. Pomocne w zachowaniu tej wytycznej jest zbudowanie wytrzymałej i regularnie sprzątanej drogi dojazdu dla pojazdów dostawczych oraz zadbanie, by w czasie upałów i okresów pozbawionych deszczy drogi były regularnie nawilżane w celu ograniczenia ilości kurzu unoszącego się w powietrzu. Kolejnym ważnym wymogiem zrównoważonego budownictwa jest ograniczenie poziomu zanieczyszczenia powietrza poprzez zmniejszenie emisji substancji zanieczyszczających oraz drażniących zapachów. W tym celu stosuje się urządzenia elektryczne lub z napędem gazowym zamiast urządzeń termicznych czy napędzanych paliwem. Istotną kwestią jest też zarządzanie i waloryzacja odpadów, umożliwiające ograniczenie ich ilości nawet o 70%. Zrównoważone budownictwo wyraża się także w ograniczeniu poziomu zanieczyszczeń wód i gruntów. W tym celu zakłada się oszczędne instalacje i systemy licznikowe, podłączone bezpośrednio do sieci kanalizacji oraz specjalne zbiorniki dekantacyjne na wodę. Warunkiem koniecznym do zachowania standardów zrównoważonego budownictwa jest także ograniczenie poziomu zużycia energii elektrycznej poprzez instalowanie różnych liczników do dokonywania comiesięcznych odczytów zużycia energii oraz systemów uniemożliwiających zużywanie energii elektrycznej w miejscach, gdzie nie ma takiej potrzeby, dzięki czemu, możliwe jest odcięcie zasilania w niektórych strefach budowy m.in. w nocy i w weekendy – wyjaśnia Jean-Luc Darras, Dyrektor Techniczny oraz Specjalista ds. Zrównoważonego Rozwoju w firmie RD bud

    Powyższe wskazania eksperta z firmy RD bud przybliżają znaczenie oraz niektóre korzyści, jakie niesie za sobą urzeczywistnianie wytycznych zrównoważonego budownictwa. Upowszechnienie podstawowych standardów tej koncepcji wśród wszystkich stron zaangażowanych w proces budowy umożliwi odpowiedzialne i pozostające w zgodzie z naturą kształtowanie architektury miast.

  • Aluminium podbija budownictwo jednorodzinne

    Aluminium podbija budownictwo jednorodzinne

    Aluminium coraz odważniej wkracza do współczesnego budownictwa. Materiał ten wykorzystywany do tej pory głównie w budownictwie komercyjnym, teraz coraz częściej pojawia się w projektach domów jednorodzinnych a także nowoczesnych domów pasywnych. Na jego zastosowanie decydują się architekci w budownictwie indywidualnym doceniając: lekkość, trwałość oraz estetykę kojarzoną z nowoczesnością. Dodatkowo aluminium ma większe możliwości konstrukcyjne niż drewno czy PCV.

    Plastyczność i wytrzymałość aluminium pozwala na uzyskanie z niego profili służących do wykonywania konstrukcji okiennych, fasadowych i drzwiowych. Aluminium jest odporne na działanie czynników atmosferycznych, na korozję i zapewnia bezpieczeństwo pożarowe. W odróżnieniu od okien wykonanych z PCV, okna aluminiowe nie odkształcają się pod wpływem promieniowania słonecznego, nie wymagają też tak częstej konserwacji jak okna drewniane. – Aluminium długo uważane było za metal „zimny”, który nie jest w stanie zapewnić odpowiednich parametrów termicznych. – mówi Agnieszka Jeznach Dyrektor Marketingu firmy Yawal – jednego z największych dostawców architektonicznych systemów profili aluminiowych w Polsce. – Dlatego okna z aluminium najczęściej wykorzystywane były w obiektach usługowych i budynkach użyteczności publicznej. Teraz, dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii,  profile aluminiowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem w budownictwie mieszkalnym. Złożoność konstrukcji profili, możliwość zastosowania różnego rodzaju wypełnień sprawia, że okna z aluminium są energooszczędne i gwarantują zachowanie właściwych współczynników izolacyjności cieplnej.

    Aluminium w domu pasywnym? – Tak

    Najważniejszą cechą charakterystyczną domu pasywnego jest energooszczędność . Dlatego w budynkach pasywnych wykorzystuje się cały szereg rozwiązań konstrukcyjnych, których podstawowym celem jest ograniczenie do minimum zużycia energii podczas codziennego użytkowania domu. I tak, jednym z ważniejszych czynników w domu pasywnym są okna, które mogą odpowiadać nawet za 41% strat ciepła. Utrata ciepła następuje na skutek  przenikania przez tzw. mostki termiczne, słabo zaizolowane miejsca budynku, na przykład ramy okienne, albo źle zaizolowane okna. –Dlatego nie każde okno nadaje się do domu pasywnego – podkreśla architekt Tomasz Mielczyński z pracowni BUILDgreen Design, która projektuje domy energooszczędne i pasywne – wybierając okna do naszych budynków kierujemy się kilkoma czynnikami, z których najważniejsze to odpowiednie współczynniki przenikania ciepła i światła. Współczynnik izolacyjności cieplnej dla okna oznaczony jako U, powinien być jak najniższy, zarówno dla szyby jak i dla ramy okiennej. Zgodnie z obowiązującymi obecnie normami w Polsce współczynnik ten nie powinien przekraczać 1,9 W/(m²K) dla budynku mieszkalnego, im niżej tym lepiej.  Drugim ważnym współczynnikiem jest współczynnik przenikania światła oznaczony jako G. Jest to procent energii słonecznej, która przenika przez szybę do wnętrza domu, dzięki czemu pomieszczenie się nagrzewa. Im wyższy współczynnik, tym lepiej. W domu pasywnym współczynnik G powinien mieć powyżej 65-70.

    W domu pasywnym ważny jest też kształt okna, wielkość szyby i ramy. Jak podkreśla architekt z pracowni BUILDgreen DesignWażne aby rama okna nie stanowiła mostka termicznego, bo to zwiększa ilość  przenikającego ciepła. I tu wkracza aluminium, które dzięki swojej plastyczności pozwala na stworzenie wąskich profili o nietypowych kształtach. Możliwość uzyskania wąskich profili sprawia, że są one bardziej smukłe, co pozwala na zwiększenie powierzchni szyby, i na maksymalny dostęp światła do pomieszczenia. Przykładowym produktem, który z powodzeniem wykorzystywany jest w budynkach pasywnych jest system YAWAL TM 77HI, który łączy estetyczny wygląd z rygorystycznymi wymogami izolacyjności cieplnej, akustycznej, ochrony przed wiatrem i wodą. Zastosowane w trzykomorowym systemie unikalne rozwiązania izolacyjności termicznej pozwalają na uzyskanie wartości współczynnika przenikania ciepła okna na poziomie U = 0,8 W/(m2K). – System składa się z termoizolowanych profili aluminiowych o przekroju skrzynkowym. Profile skrzydeł i ościeżnic systemu TM 77HI składają się z 2 części aluminiowych, oddzielonych od siebie taśmami izolacyjnymi. Rolę izolacji termicznej spełniają dedykowane rozwiązania komorowe strefy izolatora wraz z systemem 2-komponentowego uszczelniania centralnego oraz wypełnienia powierzchni wewnętrznej profili w strefie bariery termicznej przy pomocy materiałów izolujących – wyjaśnia Wojciech Kulej – Kierownik Produktu, Systemy Okien i Drzwi w firmie Yawal.

    Okna w domu pasywnym powinny być duże, ale o tym decyduje architekt na etapie projektu koncepcyjnego dokonując obliczeń. Dobrze jest umieszczać okna na południowej elewacji domu, gdzie słońce w ciągu dnia operuje najdłużej. Opcjonalnie do okien można zainstalować system sterujący, który włączony do centralnego systemu sterującego budynkiem automatycznie dba o właściwe ustawienia, tak by zapewnić odpowiednie wietrzenie wnętrza budynku w okresie letnim.

     Aluminiowa elegancja

    Dodatkową zaletą aluminium jest to, że ma dużą umiejętność dostosowywania się do oczekiwań użytkownika. Aluminium nie ma już nic wspólnego z minimalistycznym designem i zimnym charakterem. Nowoczesna technologia daje bardzo szerokie możliwości projektowania dzięki lakierowaniu i malowaniu odpowiednimi farbami ze zróżnicowaną strukturą. Możliwości kolorystyczne są praktycznie nieograniczone – Najmodniejsze obecnie są powłoki imitujące drewno. –  mówi Agnieszka Jeznach z firmy Yawal – Wykonane z tak udekorowanych profili okno jest wytrzymałe i lekkie, a jednocześnie odtwarza naturalny deseń drewna, co sprawia, że wygląda jak okno drewniane. Dzięki tej technologii, okna aluminiowe zyskują nowe oblicze, pozwalające nadać wnętrzom ciepły i przytulny wygląd.

    Między innymi dlatego okna aluminiowe przypisane dotychczas budownictwu komercyjnemu są chętniej stosowane w budownictwie jednorodzinnym. Ze względu na energooszczędność i stylistykę są coraz popularniejsze a dodatkowo pasują zarówno do nowoczesnej jak i tradycyjnej architektury.