Tag: budowa domu

  • Jak przygotować dom na zimę?

    Jak przygotować dom na zimę?

    Zima to wymagający czas dla naszego domu. Wszelkiego rodzaju niedociągnięcia podczas jego budowy, bądź usterki, które wystąpiły podczas eksploatacji, potrafią wtedy zemścić się ze zdwojoną siłą. Jak zatem przygotować dom na wymagającą pogodę za oknem?

    Budownictwo energooszczędne służy nie tylko środowisku naturalnemu, ale przede wszystkim ma wpływ na nasze zdrowie i komfort użytkowania. Inwestorzy, zarówno ci, którzy planują budowę domu, jak i ci, którzy są w trakcie modernizacji domów jednorodzinnych, powinni mieć na uwadze kilka czynników.

    Mocny szkielet

    Tak jak zadaniem układu kostnego u człowieka jest przede wszystkim ochrona wrażliwych narządów, tak i w przypadku budowy domu w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na to, czego nie widać. Mowa tutaj przede wszystkim o materiałach budowlanych tworzących konstrukcję domu, takich jak ściany.

    Beton komórkowy idealnie wpisuje się w obecne trendy budownictwa energooszczędnego – głównie dzięki wysokim parametrom izolacyjnym. Struktura bloczków z betonu komórkowego złożona jest z olbrzymiej liczby komórek wypełnionych powietrzem, które jest najlepszym izolatorem cieplnym. Co ciekawe, do łączenia poszczególnych bloczków z betonu komórkowego, zamiast grubej warstwy zaprawy murarskiej, wykorzystuje się cienką spoinę, co pozwala wyeliminować powstawanie mostków termicznych.

    – Wybierając bloczki z betonu komórkowego warto zwrócić uwagę na jego parametry techniczne. Najważniejszym z nich jest gęstość – im materiał ma niższą gęstość, tym ma niższą wytrzymałość na ściskanie, a jednocześnie wyższą izolacyjność termiczną – mówi Robert Janiak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy H+H. – System budowy H+H jest kompletnym zestawem elementów, który pozwala na wybudowanie budynku cechującego się dużą energooszczędnością, a wykorzystanie „ciepłych” elementów nadprożowych eliminuje możliwość powstawania mostków termicznych. Świadomy wybór odpowiedniego materiału do budowy domu to faktycznie pierwszy krok do przygotowania się do zimy – dodaje.

    Okrycie wierzchnie

    Dbając o komfort cieplny budynku nie powinniśmy pozostawiać „gołych” ścian, tylko ocieplić je wysokiej jakości materiałami. Z pomocą przychodzi wełna skalna – jeden z najpopularniejszych materiałów wykorzystywanych do ocieplania budynków. Wysokie parametry termiczne wełny skalnej sprawiają, że jest ona doskonałym izolatorem.

    – Wełna skalna znana jest nie tylko z doskonałej izolacyjności. To materiał wybierany do ocieplania budynków również ze względu na bezpieczeństwo – głównie dzięki wysokim właściwościom przeciwpożarowym – zauważa Piotr Pawlak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy ROCKWOOL. – Atutem wełny skalnej jest jej trwałość i elastyczność. Doskonale wypełnia izolowaną przestrzeń i jest odporna na inne czynniki biologiczno-chemiczne. Dzięki temu zachowuje swoje właściwości przez długie lata – dodaje.

    Jednak jak możemy przygotować dom do zimy, kiedy na termoizolację albo remont jest już za późno?

    Konserwacja i przegląd

    Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego należy sprawdzić system ogrzewania, drożność wentylacji i, jeśli zachodzi taka potrzeba, wymienić filtry rekuperatora. Warto również pamiętać o odpowiednim ustawieniu termostatów. – Termostaty elektryczne pozwalają na zaprogramowanie optymalnej temperatury w poszczególnych pomieszczeniach. Niesie to za sobą nie tylko oszczędności, ale przede wszystkim pozwala na uzyskanie komfortowych warunków, które również wpływają na nasze zdrowie – tłumaczy Sebastian Brzoza, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy Danfoss Poland. – Niedogrzane pomieszczenia, ale i te przegrzane negatywnie wpływają na nasze samopoczucie i odporność, tak istotną w sezonie jesienno-zimowym – dodaje.

    Jesień to także czas przeprowadzania konserwacji dachu. Przed opadami pierwszego śniegu należy usunąć wszelkiego rodzaju „przeszkody” z systemu rynnowego, a więc opadłe liście i gałęzie. W przypadku wystąpienia usterek pokrycia dachowego niezwłocznie powinno się sięgnąć po konsultacje dekarskie. Następnym krokiem jest sprawdzenie drożności przewodów kominowych.

    – Zanim temperatura spadnie poniżej zera i nadejdą naprawdę chłodne dni, powinniśmy także sprawdzić stan okien. By funkcjonowały sprawnie i zapewniały odpowiednią szczelność, konieczne jest ich okresowe czyszczenie, wymiana uszczelek, filtra powietrza oraz smarowanie zawiasów. Nie zapominajmy także o regularnym myciu, które nie tylko decyduje o estetycznym wyglądzie szyb i ilości wpadającego przez nie światła, ale jest również ważnym zabiegiem konserwacyjnym. Szczególnie ważna jest regularna kontrola uszczelek, które w głównej mierze narażone są na wpływ czynników atmosferycznych. Jeśli zauważymy, że od okna wieje, a uszczelki są popękane, powinniśmy wymienić je na nowe. Najlepiej zamówić uszczelki u producenta, podając oznaczenie techniczne okna, znajdujące się w górnej części skrzydła, na tabliczce znamionowej. Możemy wymienić uszczelki w ramie, na skrzydle okna lub tylko na klapie wentylacyjnej. Co ważne, możemy wykonać to samodzielnie, bez pomocy specjalisty – wyjaśnia Sławomir Łyskawka, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy VELUX. – Przed rozpoczęciem sezonu zimowego warto zastanowić się nad zakupem rolet. Opuszczone w pochmurne dni stanowią dodatkową izolację chroniącą przed uciekającym ciepłem. W słoneczne dni podniesione rolety przepuszczają światło do naszego domu i naturalnie ogrzewamy pomieszczenia – tłumaczy.

    O kampanii

    Zgłębianie wiedzy na temat procesu budowy i remontu domu, nowoczesnych rozwiązań i koniecznych formalności to zadanie, które pochłania mnóstwo energii. Misją kampanii „Nie trać energii” jest przybliżenie idei domów energooszczędnych, obalenie mitów na temat ich budowy oraz edukowanie o korzyściach wynikających ze stosowania sprawdzonych i łatwo dostępnych rozwiązań w domach energooszczędnych.

    W ramach kampanii dzielimy się wiedzą i inspirujemy jak wybudować lub wyremontować dom, który będzie energooszczędny i komfortowy. Pokazujemy, że stosując sprawdzone i nowoczesne rozwiązania, zyskujemy nie tylko niższe rachunki i oszczędność energii, ale wpływamy przede wszystkim na komfort i zdrowie naszych najbliższych i sąsiadów. Podnosząc efektywność energetyczną budynków w istotny sposób walczymy też ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza.

    Organizatorami kampanii są firmy: Danfoss, H+H, Rockwool, VELUX.
    Więcej informacji na www.nietracenergii.pl

  • Główne etapy konstrukcji dachu

    Główne etapy konstrukcji dachu

    Dach stanowi zwieńczenie bryły budynku i zakończenie bardzo ważnego etapu jego budowy – stan surowy zamknięty. Samo jego wznoszenie jest procesem wieloetapowym. Obejmuje szereg wyborów: odpowiedniego drewna konstrukcyjnego, więźby, poszycia, pokrycia z dachówki ceramicznej, cementowej, a może blachy trapezowej. Na koniec dach trzeba jeszcze wykończyć – zamontować okna dachowe, rynny i pozostałe elementy.

    Etap I – projekt konstrukcji

    Podstawą do rozpoczęcia prac budowlanych jest projekt. Dach oczywiście stanowi integralną część budynku, dlatego jest projektowany wraz z całą bryłą. W dokumentacji znajdziemy nie tylko informacje o kształcie konstrukcji dachu i lokalizacji okien, lecz także szczegółowe dane o spadach (kątach nachylenia dachu), rozmieszczeniu krokwi, ich wymiarach i sposobach łączenia oraz zakańczania. Na etapie projektu zostanie również określony typ pokrycia zewnętrznego dachu. Jest to bardzo istotne, gdyż różne rodzaje pokrycia mają różną masę, a to wpływa znacząco na grubość i gęstość rozmieszczenia elementów więźby dachowej.

    Na podstawie projektu będziemy w stanie określić zapotrzebowanie na drewno i pozostałe materiały niezbędne do wykonania dachu. Na początek ważne jest, aby określić, ile jakiego rodzaju drewna potrzebujemy do montażu więźby. Najważniejsze z nich, spotykane przy każdej konstrukcji dachu to:
    – murłata – (inaczej wiązar lub więzar) – podstawowy element nośnej konstrukcji dachu, na którym opierają się wszystkie krokwie;
    – krokwie – grube, ukośne belki, na których opiera się konstrukcja dachu);
    – łaty – długie listwy o przekroju 50 x 40 mm, które mocuje się w poprzek krokwi i do których mocowane jest pokrycie dachowe;
    – kontrłaty – deski o mniejszym przekroju niż łaty montowane prostopadle do nich – zapewniają wentylację i swobodny ewentualny spływ wody pod zewnętrzną powłoką.

    Wszystkie elementy drewniane można zamówić w tartaku lub też zakupić elementy prefabrykowane. Dzięki projektowi określimy również zapotrzebowanie na pokrycie zewnętrzne – czyli najczęściej dachówkę lub blachodachówkę.

    Etap II – wzniesienie więźby dachowej

    Do tej pracy zatrudniamy profesjonalną ekipę cieśli. Warto skonsultować z nimi projekt domu, żeby jeszcze raz dokładnie określić zapotrzebowanie na elementy drewniane, a dopiero po tym złożyć odpowiednie zamówienie w tartaku.

    Wyróżnia się kilka rodzajów więźby dachowej: jętkowa, krokwiowa oraz płatwiowo-kleszczowa. Krokwiowa więźba dachowa może być zastosowana w przypadku, gdy rozpiętość ścian zewnętrznych nie przekracza 6 m. Będzie ona idealna do wykonania dalszych prac, takich jak ocieplenie poddasza. Więźba jętkowa jest wykorzystywana w przypadku, gdy rozpiętość ścian zewnętrznych ma więcej niż 6 m. Nadaje się pod niemal wszystkie pokrycia dachowe. Więźba jętkowa nie przysparza większych problemów z wykończeniem poddasza (np. instalacje elektryczne, ocieplenie poddasza po skosach). Płatwiowo-kleszczowa więźba dachowa jest stosowana, gdy rozpiętość dachu nie przekracza 12 m. Zawiera szereg dodatkowych elementów podporowych (płatwie, słupy podporowe oraz kleszcze), które zwiększają jej wytrzymałość.

    Wznoszenie więźby dachowej rozpoczyna się od montażu murłaty. Zwykle osadza się ją na szczycie ścian bocznych ostatniego piętra budynku (lub ostatniego stropu) na specjalnych szpilach. Szpile te są głęboko osadzone pionowo w przekroju ściany, a ich długość dochodzi nawet do 2 metrów. Jeżeli w projekcie zostało to przewidziane, poprzecznie, równolegle do przyszłych krokwi, umieszcza się również tzw. belki wiązarowe.

    Po zakończeniu montażu murłaty należy przystąpić do montażu krokwi. Ich rozmieszczenie jest uzależnione przede wszystkim od rodzaju dachu, na który się zdecydowaliśmy. Najprostsze rozwiązanie to dach dwuspadowy. Odpowiedniej długości krokwie umieszcza się wtedy na przeciwległych ścianach domu i łączy na przyszłym szczycie dachu pod określonym w projekcie kątem. Następnie mocuje się je do siebie oraz do więźby za pomocą specjalnych, prefabrykowanych elementów stalowych – najczęściej mocnych śrub. Jeżeli istnieje taka potrzeba, konstrukcja jest wzmacniana poprzez płatew – poziomą belkę łączącą ze sobą krokwie.

    Etap III – foliowanie lub deskowanie

    Gotową konstrukcję więźby dachowej należy pokryć folią dachową. Gwarantuje to szczelność i nieprzemakalność całej konstrukcji. Wykorzystuje się do tego tzw. folie wstępnego krycia FWK – paroprzepuszczalne, przez które nagromadzona w warstwie ocieplenia para wodna może swobodnie odparować na zewnątrz. Folie te dzielimy na:

    – wysokoprzepuszczalne – przepuszczają od 700 do 5000 gramów pary wodnej na m2 w ciągu 24 godzin, nie wymagają odstępu od warstwy ociepleniowej;

    – niskoprzepuszczalne – przepuszczają około 100 gramów pary na 1 m2 w ciągu 24 godzin. Folia ta wymaga min. 3–4 cm odstępu od ocieplenia. Podczas układania folii należy pamiętać o minimum 10–15-centymetrowych zakładkach – tyle jeden odcinek folii powinien zachodzić na drugi. Najczęściej na samej folii narysowana jest linia pokazująca grubość zakładki. Pamiętajmy również, aby folia położona wyżej nachodziła na tę położoną niżej, a nie odwrotnie. Gwarantuje to, że woda będzie spływać na zewnątrz, a nie do środka dachu. Folię montujemy do więźby dachowej najczęściej za pomocą zszywek, rzadziej przy użyciu gwoździ. Więźbę dachową można również odeskować, czyli pokryć szczelnie całą powierzchnię dachu warstwą równych desek. Jest to rzadsze rozwiązanie w dzisiejszych czasach ze względu na wyższe koszty drewna.

    Etap IV – łacenie

    Łacenie rozpoczynamy od położenia kontrłat – długich deseczek o przekroju 50 x 25 mm montowanych na krokwiach pokrytych folią. Należy je montować w taki sposób, aby kontrłaty z dwóch przeciwległych powierzchni łączyły się ze sobą w części kalenicowej (u szczytu dachu). Dzięki temu uzyskujemy odpowiednią przestrzeń wentylacyjną między membraną a dachówką.

    Kolejnym etapem jest montaż właściwych łat – czyli długich desek o przekroju 40 x 50 mm, które są układane poprzecznie w stosunku do krokwi. Właściwy rozstaw łat możemy określić na podstawie dachówek lub blachodachówek, które zamierzamy zamontować na dachu. Zwykle rozstaw wynosi ok. 36–46 cm.

    Etap V – rynny, pas nadrynnowy, okap dachu, okna dachowe

    Na tym etapie należy zamontować wszystkie dodatkowe elementy, które planujemy umieścić na dachu. Na początek montujemy okna dachowe, osadzając je na stałe w konstrukcji. Kolejnym krokiem jest montaż rynien i pasa nadrynnowego, dzięki któremu woda ściekająca z dachu będzie trafiała do rynien, a nie pod nie. Następnie należy wykonać okap. Polega to na przybiciu kratki okapowej – niezbędnej, aby pod połać dachu nie dostawały się ptaki i małe gryzonie. Jeżeli dach ma więcej niż dwa spady, konieczna jest zwykle również rynna koszowa, odprowadzająca wodę z miejsc, w których występuje załamanie spadu do rynien.

    Etap VI – układanie pokrycia dachowego

    Po zamontowaniu wszystkich łat można zabrać się za układanie wierzchniej warstwy dachu. Najczęściej jest to dachówka ceramiczna, betonowa lub blachodachówka. Układanie dachówek zaczynamy od rozłożenia jednego rzędu i odpowiedniego dopasowania ścisku dachówek do dachu. Dachówka ma zwykle możliwość kilkumilimetrowego dostosowania odległości od sąsiedniej dachówki, dzięki czemu na przestrzeni całej szerokości dachu można dość swobodnie je ściskać lub rozciągać. Po obliczeniu, ile dachówek będzie potrzebnych na każdy rząd, przykręcamy za pomocą wkrętów dachówki skrajne po prawej. Następnie układamy kolejne dachówki, zawsze zachowując kolejność od prawej do lewej.

    Etap VII – ocieplenie poddasza

    Ocieplenie poddasza wykonuje się dopiero w momencie, gdy zakończono prace nad właściwą konstrukcją dachu. Do ocieplenia używa się najczęściej wełny mineralnej, dostępnej w różnych wariantach grubości – 5–30 cm. Dla dobrego ocieplenia potrzebne jest przynajmniej 25 cm. Płaty takiej wełny mocuje się bezpośrednio pomiędzy krokwiami.

    Popularnym błędem popełnianym przy montażu ocieplenia jest wykonywanie go z jednej warstwy tylko na grubość krokwi (tj. około 16 cm). Ten błąd sprawia, że możemy tracić nawet do 40% więcej ciepła niż w sytuacji, gdy układamy dwie warstwy wełny o łącznej grubości od 25 do 30 cm.

    Po położeniu wełny mineralnej należy ją pokryć na całej powierzchni poddasza folią paroizolacyjną. Na tak przygotowane podłoże można położyć ostatnią warstwę, składającą się najczęściej z płyt kartonowo-gipsowych. Płyty karton-gips gwarantują równą powierzchnię, gotową do malowania.

    Tekst: Kalkulatory Budowlane, www.kb.pl

    Fot. Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma

  • Trwały dom na lata. Wybieramy materiał na ściany nośne

    Trwały dom na lata. Wybieramy materiał na ściany nośne

    Ściany nośne zewnętrzne to jeden z najważniejszych punktów konstrukcyjnych każdego budynku. To one przenoszą obciążenia do fundamentów i zapewniają izolację termiczną. Dlatego przed rozpoczęciem budowy warto wybrać najlepszy materiał na ściany nośne.

    Ceramika poryzowana

    Tworzy się ją na bazie gliny wymieszanej ze specjalnymi dodatkami, których zadaniem jest zwiększenie porowatości produktu. Wysoki poziom porowatości wpływa na poprawę właściwości termoizolacyjnych, dzięki czemu materiał świetnie nadaje się na zewnętrzne ściany jedno- i wielowarstwowe. Ceramika poryzowana zapewnia optymalną wilgotność i mikroklimat w domu. Popularnym rozwiązaniem są pustaki z wpustami i wypustami. Dzięki temu murowanie ścian może się odbywać bez spoiny pionowej. Wystarczy zastosować suchą zaprawę w pianie bądź zaprawę klejową. Niektórzy producenci ceramiki poryzowanej wprowadzają na rynek produkty wypełnione perlitem bądź wełną mineralną. Jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie, które w istotny sposób polepsza współczynnik przenikania ciepła. Jednak z pewnością nie będzie to najtańszy materiał na ściany zewnętrzne.

    Ceramika tradycyjna

    Nie jest już tak popularna jak kilkanaście lat temu, jednak nadal stosuje się ją w budownictwie jednorodzinnym. Nadaje się na ściany warstwowe. Pustaki z ceramiki tradycyjnej są cięższe i grubsze niż ich poryzowane odpowiedniki. Grubość produktów pod ściany zewnętrzne wynosi 18,8 cm. Oznacza to, że ściana dwuwarstwowa będzie miała grubość przynajmniej 37 cm. Jest to znacznie więcej niż w przypadku pustaków poryzowanych. Warto jednak zaznaczyć, że ceramika to wytrzymały materiał na ściany nośne. Jest całkowicie niepalny i łatwy do murowania. Niestety, odznacza się słabszym niż poryzowana współczynnikiem przenikania ciepła, a ściany z niego wykonane wymagają dodatkowej warstwy ocieplenia. Jednym z głównych atutów ceramiki tradycyjnej jest wysoki poziom izolacji akustycznej, połączony z atrakcyjną ceną zakupu.

    Beton komórkowy

    Materiał ten powstaje ze spienionej mieszaniny piasku i cementu. Może mieć zróżnicowane rozmiary oraz wagę. Bloczki betonowe o większej masie wykorzystuje się na wewnętrzne ściany warstwowe. Ich charakterystyczną cechą jest duża wytrzymałość na uszkodzenia oraz stosunkowo niewielka termoizolacyjność. W ofertach producentów znajduje się także beton komórkowy o mniejszej masie, z porowatą strukturą o niskim przenikaniu ciepła. Można go wykorzystać do budowy jednowarstwowych ścian nośnych, murowanych na zaprawie z cienkich spoin. Dużym atutem tego rozwiązania jest eliminacja mostków termicznych.

    Bloczki silikatowe

    Silikaty to innymi słowy bloczki wapienno-piaskowe, uzyskane z mieszaniny wapna, piasku kwarcowego oraz niewielkiej ilości wody (ok. 3%). Charakterystyczną cechą bloczków silikatowych jest duża gęstość (1400–2200 kg/m3), dzięki której produkt odznacza się dużą wytrzymałością, odpornością na uszkodzenia mechaniczne oraz wysoką nośnością. To dobry materiał na ściany nośne, który cieszy się dużą popularnością wśród inwestorów. Ściany nośne wykonane z tego materiału mogą mieć grubość 18 cm. Duża gęstość produktu ma także swoje wady – w postaci wyższego współczynnika przenikania ciepła. Dlatego ściany zewnętrzne z silikatów wymagają dodatkowego ocieplenia. Duża dokładność wymiarowa oraz łatwa technologia gwarantuje szybkie i sprawne wykonawstwo. Duża masa produktu definiuje takie właściwości fizyczne materiału, jak akumulacyjność cieplna oraz izolacyjność akustyczna. Silikat świetnie akumuluje ciepło, dzięki czemu stanowi naturalny bufor przeciwdziałający skutkom zmian temperatur na zewnątrz obiektów. Natomiast w zakresie izolacyjności akustycznej elementy silikatowe należą do najlepiej izolujących – najwyższe parametry osiągają elementy pełne, pozbawione drążeń.

    Keramzytobeton

    To coraz popularniejszy materiał na ściany nośne. Charakteryzuje się stosunkowo niewielkim ciężarem objętościowym, a także bardzo dobrym współczynnikiem przenikania ciepła. Jest bardziej wytrzymały niż beton komórkowy i ma lepsze parametry techniczne. Keramzytobeton jest paroprzepuszczalny, w pełnym bloczku, zapewnia wysoką izolacyjność akustyczną, a jednocześnie jest odporny chemicznie i biologicznie. Nie jest to najtańszy materiał na ściany zewnętrzne, ale za to odznacza się bardzo zadowalającymi właściwościami. W ofertach handlowych znajdziemy standardowe pustaki i bloczki keramzytobetonowe łączone na wpust i wypust. Na rynku pojawiają się także bloczki wyposażone we wkładkę termoizolacyjną (ze styropianu bądź granulatu styropianowego). Grubość takiej ściany warstwowej to ok. 42 cm. Jej współczynnik przenikania ciepła może wynosić zaledwie 0,15 W/(m2K). Jest to jeden z najlepszych wyników, jaki można uzyskać podczas budowy jednowarstwowych ścian zewnętrznych.

    Jaki materiał wybrać na ściany warstwowe?

    Materiał budowlany powinien być odpowiednio dopasowany do specyfiki ścian. W tradycyjnej technologii murowanej powstają ściany jedno-, dwu- oraz trójwarstwowe. W każdym z powyższych przypadków sprawdzają się nieco inne materiały.
    Ściany jednowarstwowe – ich budowa jest prosta, bo ściana składa się z jednej warstwy nośnej oraz warstwy wykończeniowej (np. tynk). Z reguły jej grubość oscyluje wokół 35–50 cm. Do jej budowy nadają się wyłącznie materiały o dużej odporności oraz wysokiej termoizolacyjności. Można wykorzystać tu beton komórkowy, ceramikę poryzowaną, a także keramzytobeton z wkładką termiczną.

    Ściany dwuwarstwowe – grubość warstwy nośnej wynosi 24–29 cm. Może być wykonana z betonu komórkowego, bloczków keramzytobetonowych, pustaków ceramicznych, a także silikatów. Druga warstwa pełni funkcję osłonową i może być stworzona z twardej wełny mineralnej.

    Ściany trójwarstwowe – grubość warstwy nośnej wynosi 18–22 cm. Ściana trójwarstwowa może być wykonana z bloczków keramzytobetonowych, silikatów, pustaków ceramicznych, a także z betonu komórkowego. Środkową przegrodą jest warstwa ocieplenia, którą można wykonać z wełny mineralnej bądź styropianu. Ściany trójwarstwowe zapewniają najwyższy poziom izolacji termicznej, jednak są rzadko stosowane ze względu na wysokie koszty budowy.

    Tekst: Kalkulatory Budowlane, www.kb.pl

    Fot. Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma

  • Krok po kroku: poprawny montaż wyłazu dachowego

    Krok po kroku: poprawny montaż wyłazu dachowego

    Wyłazy dachowe cieszą się wśród inwestorów coraz większą popularnością. Spora w tym zasługa nowych funkcjonalności oraz estetyki, która sprawdza się nie tylko na poddaszach nieużytkowych, ale też na tych zaadaptowanych na cele mieszkalne. Wraz z ekspertem OKPOL wyjaśniamy, jak dokonać bezbłędnego doboru i montażu wyłazu dachowego.

    Zanim przystąpimy do właściwego montażu wyłazu, niezbędne jest wyznaczenie optymalnego miejsca do jego zamocowania. Najlepiej, aby kwestię tę określił architekt już na poziomie projektu domu. W praktyce nie zawsze tak się dzieje, przez co zadanie to często przypada w udziale wykonawcy. Generalnie przyjmuje się, że wyłaz powinien zapewniać łatwe i wygodne wyjście na dach, bez konieczności użycia drabiny. Jeżeli docelowe miejsce montażu znajduje się daleko od komina, to na dachu instaluje się stopnie i ławy kominiarskie.

    Montując wyłaz w pomieszczeniu nieużytkowym, należy także pamiętać o zachowaniu odpowiedniej wysokości, na jakiej przebiegać będzie dolna krawędź ramy. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury Dz. U. nr 75 poz. 690: Dział VII § 301, na kondygnacjach położonych poniżej 25 m nad terenem, odległość między górną krawędzią wewnętrznego podokiennika a podłogą powinna wynosić co najmniej 85 cm. W przypadku kondygnacji powyżej 25 m nad terenem, wysokość ta powinna zaś wynosić co najmniej 110 cm. Ów dystans możemy zmniejszyć, wykonując balustradę do wymaganej wysokości.

    Dobieramy wyłaz dachowy – nie tylko na strych

    Aby wyłaz spełniał swoje funkcje w sposób właściwy, powinien zostać dobrany odpowiednio do rodzaju pomieszczenia. Na strychu lub poddaszu nieużytkowym możemy zainstalować tzw. wyłazy zimne. Modele te z zasady nie posiadają wysokich parametrów termoizolacyjnych. W ofertach producentów stolarki dachowej coraz częściej pojawiają się jednak wyłazy, które z powodzeniem można stosować w pomieszczeniach ogrzewanych.

    Do konstrukcji wyłazów z serii INS E2 i ING E2 wykorzystujemy wypełniane argonem pakiety dwuszybowe z powłoką niskoemisyjną o współczynniku przenikania ciepła szyby Ug = 1,0 W/m2K – wyjaśnia Marcin Demski, ekspert firmy OKPOL. – Ponadto, jako jedyni producenci oferujemy wyłazy z profilami PVC wypełnianymi pianką poliuretanową, która dodatkowo zwiększa właściwości izolacyjne konstrukcji – dodaje.

    Dobre wyłazy poznamy także po wysokich walorach użytkowych, szczególnie przydatnych w pracy dekarza, kominiarza, instalatora czy konserwatora. W ofercie OKPOL znaleźć można zarówno wyłazy klapowe, których oś obrotu znajduje się w górnej krawędzi skrzydła, jak też modele otwierane na bok. Dzięki zastosowaniu zawiasów uniwersalnych, użytkownik może w dowolnej chwili zmienić kierunek otwierania wyłazu – w lewo lub w prawo. W przypadku wyłazów do poddaszy nieużytkowych OKPOL, ruch pomiędzy dachem i poddaszem dodatkowo ułatwiają dodawane w standardzie akcesoria, takie jak listwa kominiarska, wspornik dachówki, ogranicznik otwierania skrzydła czy uchwyt blokujący skrzydło w trzech pozycjach.

    Prawidłowy montaż – krok po kroku

    Wstępny montaż zaczynamy od obrysowania krawędzi montowanego wyłazu na powłoce paroprzepuszczalnej, wykonania w niej nacięć oraz usunięcia stosownego fragmentu pokrycia dachowego. Nacięcia możemy wykonać wzdłuż przekątnych obrysunku lub w inny sposób, który pozwoli na późniejsze wywinięcie fragmentów membrany na zewnątrz. Wyłaz zawsze układamy ponad całym szeregiem dachówek, a w przypadku blachy – nad zakładem poziomym.

    W istniejącym deskowaniu wycinamy otwór na szerokość wyłazu z naddatkiem 1 cm na stronę, zgodnie z założeniem x+20mm, y+20mm. Stolarkę mocujemy do łat montażowych, które przykręcamy do więźby dachowej, dbając o zachowanie poziomu. Odstęp od górnej krawędzi dolnej łaty montażowej do linii pokrycia powinien wynosić ok. 8-9 cm. Górną łatę montażową przykręcamy na wysokość wyłazu, zachowując wspomniany 1 cm naddatku. Naddatki w naciętej uprzednio membranie dachowej wywijamy na zewnątrz, a następnie przytwierdzamy do łat za pomocą tackera.

    Nad łatą górną wycinamy w kontrłatach fragmenty, w których zamocujemy biegnącą pod lekkim nachyleniem (w lewą lub prawą stronę) rynnę odwadniającą. Element ten umieszczamy tak, aby od wierzchu nachodziła na niego membrana dachowa. W tym celu nacinamy membranę na szerokość rynny. Do tak przygotowanej więźby dachowej przykręcamy wyłaz, a następnie mocujemy kołnierz paroprzepuszczalny. Zwróćmy uwagę na jego dokładne przymocowanie – zwłaszcza w okolicach rynny odwadniającej, pod którą także należy podwinąć od spodu kołnierz.

    Szczelne połączenie wyłazu z membraną jest bardzo istotne z punktu widzenia izolacji przeciwwilgociowej całej konstrukcji, dlatego żeby ułatwić pracę wykonawcom, wyłazy dachowe do poddaszy użytkowych ING+ E2 i INS+ E2 w standardzie wyposażono w zintegrowany kołnierz paroprzepuszczalny – dodaje Marcin Demski.

    Obróbki wyłazu

    Obróbki wyłazów tworzą kołnierze uszczelniające. Części kołnierza, które wychodzą na połać dachową od strony kalenicy i z boków, zakańcza się rąbkami wywiniętymi do góry. Wyłazy OKPOL przeznaczone do pomieszczeń nieużytkowych WVM+ i WVD+ dostępne są w standardzie ze zintegrowanym kołnierzem uszczelniającym U, co dodatkowo ułatwia prawidłowy montaż.

    Od strony okapu na pokrycie dachowe nakładamy fartuch ołowiany. W przypadku wyłazów OKPOL element ten podklejany jest szerokim na 5 cm paskiem z butylu, który zapewnia doskonałą przyczepność elementu do powierzchni o zróżnicowanych fakturach i wymiarach.

    Na każdy problem można znaleźć rozwiązanie

    Dobrze dobrany i poprawnie zamontowany wyłaz to gwarancja bezpiecznego, sprawnego i wygodnego wyjścia na dach. Bez szkody dla okien dachowych i ścian we wnętrzach, a przede wszystkim – dla zdrowia dekarza, kominiarza, instalatora czy konserwatora.

    Zarówno montaż, jak i sama eksploatacja wyłazu niepozbawione są mniejszych lub większych wyzwań. Na szczęście praktycznie każdy tego typu problem da się rozwiązać, wybierając wyłazy funkcjonalne, zaprojektowane – tak jak w przypadku wyrobów OKPOL – w oparciu o liczne konsultacje z profesjonalistami.

  • Jaki wpływ na parametry gotowej przegrody ma odpowiednio dobrana i właściwie rozrobiona zaprawa?

    Jaki wpływ na parametry gotowej przegrody ma odpowiednio dobrana i właściwie rozrobiona zaprawa?

    Zaprawa murarska stanowi jedynie kilka procent objętości muru, więc czasami jej rola bywa bagatelizowana. Trzeba mieć jednak świadomość, że wpływa ona w istotny sposób na cechy wybudowanej przegrody. O jakich parametrach gotowej ściany może zadecydować zaprawa i jakie skutki ma jej niewłaściwe dobranie lub przygotowanie wyjaśnia Joanna Nowaczyk, Doradca Techniczny Grupy SILIKATY.

    Podstawowym zadaniem zaprawy murarskiej jest trwałe połączenie elementów murowych, tak by konstrukcja w poprawny sposób przenosiła działające na nią obciążenia. Wydawać się zatem może, że im mocniejsza zaprawa, tym mocniejszy i stabilniejszy mur. Nie jest to jednak do końca prawda. Wytrzymałość na ściskanie rzeczywiście jest jednym z głównych parametrów określających przydatność zaprawy, ale finalna wytrzymałość muru w znacznie większym stopniu zależy od zastosowanych elementów murowych. Należy stosować zaprawę zgodną z wytrzymałością przewidzianą w projekcie – nie niższą, ani nie wyższą. Ten parametr zaprawy nigdy nie powinien być również wyższy niż wytrzymałość spajanych elementów, ponieważ może to doprowadzić do uszkodzenia muru, np. powstania spękań i zarysowań.

    Wytrzymałość zaprawy nie jest jej jedynym istotnym parametrem. Równie ważna jest jej przyczepność do podłoża, która określana jest jako wytrzymałość spoiny. Ścisłe przyleganie zaprawy do całej powierzchni bloczków pozwala wyeliminować nieszczelności, którymi woda może przenikać w głąb muru. Ważną funkcją spoiwa jest bowiem uszczelnienie konstrukcji. Przyczepność zależy od urabialności zaprawy, jej plastyczności i tzw. więźliwości wody. Nie zapominajmy, że przyczepność będzie się różnić nie tylko z uwagi na składniki samej masy, ale też rodzaj pokrywanego elementu (jego chłonność), dlatego należy unikać zapraw uniwersalnych.

    Do niedawna używano głównie tzw. zapraw tradycyjnych, które pełnią też rolę wyrównawczą. Obecnie, w przypadku materiałów o dużej dokładności wymiarowej jak np. silikaty, można stosować metodę cienkowarstwową. Wpłynie to nie tylko na szybkość prac, ale także na parametry gotowego muru – przede wszystkim izolacyjność cieplną. Cienkie spoiny minimalizują bowiem ryzyko powstawania liniowych mostków termicznych.

    Wybór właściwej zaprawy to jednak nie wszystko. Nawet najlepszej jakości gotowa sucha mieszanka straci swoje właściwości, jeśli na budowie zostanie źle rozrobiona. Najczęstszy błąd polega na dodaniu nieodpowiedniej ilości wody. Bardzo ważne jest zastosowanie proporcji podawanych przez producenta na opakowaniu. Konsystencję można sprawdzić, rozkładając masę na jednym elemencie przy pomocy kielni do cienkich spoin. Jeśli będzie za gęsta, będzie „rwała się”, jeśli za rzadka – ząbkowanie się rozpłynie. Istotne jest też, aby masa była jednorodna. Przygotowanej mieszanki nie powinno się rozrzedzać w trakcie murowania.

    W przypadku występowania skrajnych temperatur (niskich – poniżej +5°C lub wysokich – powyżej 25°C) roboty murowe należy przeprowadzać ze szczególną rozwagą. Dbając o właściwe przygotowanie i zabezpieczenie zarówno elementów murowych i zaprawy, jak i świeżo wzniesionej przegrody. Dopiero stosowanie się do właściwych wytycznych producenta materiałów murowych, jak i wytycznych producenta zaprawy murarskiej będziemy mogli uzyskać szczelny i trwały mur.

  • Prace budowlane na przekór złej pogodzie

    Prace budowlane na przekór złej pogodzie

    Kiedy nadchodzi jesień, aura może utrudnić prowadzenie prac budowlano-remontowych na zewnątrz budynku. Często zdarza się jednak, że nie udaje się zakończyć na czas robót prowadzonych latem lub w ostatniej chwili ujawnią się usterki, które należy usunąć przed sezonem zimowym. Z pomocą przychodzą wówczas produkty dostosowane do użycia w niesprzyjających warunkach po-godowych, takie jak jednoskładnikowe piany PVC-Winterfoam i Gunfoam Winter marki Den Braven.

    Prowadząc prace budowlane w niskich temperaturach, należy zwracać szczególną uwagę na zakresy temperatur, w jakich mogą być stosowane poszczególne materiały. Trzeba bowiem pamiętać, że większość ze standardowych produktów chemii budowlanej powinna być przygotowywana i aplikowana w dodatniej temperaturze (zwykle do +5oC), w przeciwnym wypadku tracą one swoje właściwości i dochodzi do degradacji wykonanych powłok czy połączeń. Dotyczy to m.in. pian montażowych, które są wykorzystywane przy wielu różnych robotach budowlanych.

    Mróz im niestraszny

    Wychodząc naprzeciw potrzebom inwestorów, którzy nierzadko stają przed koniecznością kontynuowania prac na zewnątrz w sezonie jesienno-zimowym, firma Den Braven opracowała specjalne preparaty, które są w stanie sprostać nawet trudnym warunkom pogodowym. Doskonałym przykładem są jednoskładnikowe poliuretanowe piany montażowe Winterfoam-PVC i Gunfoam Winter. Mogą być stosowane w temperaturach do -10oC. Wyróżniają się niskim stopniem rozprężenia, gwarantując stabilność wymiarową także przy niskich temperaturach. Warto podkreślić, że górna granica to +35oC, co sprawia, że są to tak naprawdę produkty wielosezonowe. Pamiętać jednak należy, że w zależności od warunków panujących w otoczeniu będzie zmieniał się czas obróbki – PVC-Winterfoam od 60-120 minut (przy temp. +20oC i wilgotności wzgl. 60%) do 10 godzin (przy temp. -10oC i wilgotności wzgl. 20%); Gunfoam Winter od 30-80 minut (przy temp. +20oC i wilgotności wzgl. 60%) do 10 godzin (przy temp. -10oC i wilgotności wzgl. 20%). Pełną obciążalność mechaniczną uzyskują do 24 godzin.

    Produkty wielozadaniowe

    Piany zimowe Den Braven to nie tylko możliwość pracy o różnych porach roku, ale również szeroki wachlarz zastosowań. Mogą być aplikowane na większość stosowanych w budownictwie materiałów, m.in. beton, tynk, ceramikę budowlaną, drewno, metal i tworzywa sztuczne. Dzięki dobrej przyczepności do podłoża nie ściekają i mogą być nakładane zarówno na powierzchnie poziome, jak i pionowe. Wykazują dobre właściwości izolacyjne pod względem termicznym, akustycznym i przeciwwilgociowym. Sprawdzają się przy montażu okien, drzwi, rolet, bram garażowych, parapetów i progów, wypełnianiu pęknięć i bruzd w ścianach, stropach i dachach, a także łączeniu prefabrykowanych elementów w konstrukcjach szkieletowych. Nadają się również do wypełniania szczelin między płytami styropianowymi w systemach dociepleń ścian zewnętrznych. Piany montażowe Den Braven to także różne sposoby aplikacji do wyboru. PVC-Winterfoam posiada standardowy aplikator wężykowy, natomiast Gunfoam Winter przystosowana jest do nakładania przy użyciu pistoletu.

  • Sterowanie oświetleniem choinkowym za pomocą smartfona

    Sterowanie oświetleniem choinkowym za pomocą smartfona

    Choinka rozświetlona mnóstwem lampek dekoracyjnych to z całą pewnością symbol Świąt Bożego Narodzenia niezbędny w każdym domu. Teraz tradycyjna choinka świąteczna, a dokładnie oświetlenie choinkowe może być sterowane z poziomu smartfona. Taką możliwość daje nowe rozwiązanie firmy ZAMEL – przycisk nożny Wi-Fi z modułem sterowania oświetleniem PNW-01.

    Produkt ten to nie lada gratka dla wszystkich osób lubiących nowinki techniczne. Dzięki PNW-01 można z łatwością włączać i wyłączać oświetlenie choinkowe będąc nie tylko w domu, ale także w dowolnym miejscu na świecie. Przycisk nożny jest doskonałym rozwiązaniem w sytuacji, gdy gniazdko do którego podłączone jest oświetlenie świąteczne znajduje się w miejscu trudno dostępnym. PNW-01 to także niezastąpiony gadżet dla osób, które notorycznie zapominają o wyłączeniu oświetlenia choinkowego przed wyjściem z domu.

    Przycisk nożny można zainstalować w kilku prostych krokach. Najpierw należy pobrać i zainstalować bezpłatną aplikację, kolejny krok to tworzenie konta, bądź zalogowanie się do aplikacji. Następnie należy podłączyć PNW-01 do prądu, dodać urządzenie i już można komfortowo sterować oświetleniem za pomocą smartfona. Oświetlenie można włączyć/wyłączyć również z poziomu przycisku nożnego.

    Święta, święta…, a po świętach przycisk nożny PNW-01 można z powodzeniem zastosować do komfortowego sterowania dowolnym źródłem światła.

    ZAMEL DLA PROJEKTU SUPLA

    Przycisk nożny Wi-Fi z modułem sterowania oświetleniem PNW-01 jest jednym z czterech produktów, które firma ZAMEL stworzyła w ramach społeczności SUPLA. Oprócz PNW-01 w sprzedaży dostępne są:

    • ROW-01 – jednokanałowy sterownik Wi-Fi pozwalający na włączanie i wyłączanie dowolnego gniazdka, bądź oświetlenia w całym domu,
    • ROW-02 – dwukanałowy sterownik Wi-Fi, umożliwiający sterowanie dwoma niezależnymi urządzeniami,
    • SRW-01 – prosty oraz intuicyjny sterownik rolet Wi-Fi pozwalający na lokalne oraz zdalne sterowanie roletami oraz markizami.

    O SPOŁECZNOŚCI SUPLA

    Dostępne na rynku systemy automatyki budynkowej są zazwyczaj bardzo złożone, zamknięte i kosztowne. W wielu przypadkach wymagają instalacji już na etapie budowy obiektu. SUPLA jest prosta, otwarta i bezpłatna. Umożliwia budowanie elementów wykonawczych w oparciu o platformy RaspberryPI, Arduino czy też ESP8266 i łączenie ich ze sobą z wykorzystaniem sieci LAN oraz Wi-Fi. Dzięki SUPLI można sterować oświetleniem, włączać i wyłączać urządzenia AGD i RTV, otwierać i zamykać bramy oraz drzwi, czy też kontrolować temperaturę w pomieszczeniach. SUPLA rozwijana jest na zasadach Otwartego Oprogramowania oraz Otwartego Sprzętu.

  • Sucha ściana z keramzytobetonu. Ciepły i zdrowy dom

    Sucha ściana z keramzytobetonu. Ciepły i zdrowy dom

    Jedną z najważniejszych cech materiału, z którego zbudowana jest ściana, jest zdolność do transportowania nadmiaru wilgoci na zewnątrz budynku. Od tego zależy komfort mieszkalny oraz koszty ogrzewania obiektu. Dowiedz się, skąd w domu bierze się wilgoć oraz jak zapewnić jej szybkie i bezproblemowe usuwanie z budynku.

    Ciepła, bo sucha ściana

    Sucha i ciepła ściana to pojęcia nierozerwalnie ze sobą związane. To tak jak z ubraniem – gdy zmokniesz, będzie Ci zimno. W suchym ubraniu przy tej samej temperaturze będzie Ci zawsze znacznie cieplej. Po prostu nie musisz wówczas wydatkować większej ilości energii na wysuszenie odzieży, którą masz na sobie. Bardzo podobnie jest z przegrodami w budynku. Jeżeli ściany są suche, koszty ogrzewania budynku są optymalne. Nie ma też niebezpieczeństwa zagrzybienia.

    Skąd w domu wilgoć?

    Wilgoć występuje w budynku na co dzień. Pierwsza powstaje już na etapie budowy, szczególnie w okresie wykończeniowym. Wtedy w krótkim czasie wykonuje się prace „mokre”: tynkowanie ścian, układanie wylewki podłogowej, szpachlowanie i malowanie. Większość tych prac przypada na okres jesienno-zimowy, kiedy otwieranie okien nie służy wykonawcom ani samej pracy. W tym czasie dziesiątki litrów wody pozostają w murach. Z tego powodu w pierwszym, a czasem i drugim sezonie grzewczym nakłady na ogrzewanie są zwiększone o 40%, a nawet o 100%. Źródłem wilgoci w budynku są też ludzie. Rodzina licząca 3-4 osoby wytwarza w domu nawet do 10 l wody dziennie. Możesz się o tym przekonać w bardzo prosty sposób. Wystarczy na przykład zważyć wypraną odzież po wyjęciu z pralki i po wysuszeniu. Innym sposobem jest obserwowanie, jak ubywa wody w czasie gotowania ziemniaków. Możesz też przyjrzeć się szybom okiennym zimą, gdy na chwilę otwierasz okna, aby przewietrzyć pomieszczenia.

    Jak zapewnić w domu optymalną regulację wilgoci?

    Większość publikacji popartych materiałami technicznymi pochodzącymi z firm sprzedających instalacje wentylacyjne podaje, że sprawnie działająca wentylacja powinna usunąć 95-97% wilgoci. Przy założeniu, że wentylacja w budynku osiągnie najwyższe parametry, pozostaje problem 3-5% wilgoci, które muszą przejść przez ścianę. Innej drogi ta wilgoć nie ma. Wentylacja jej nie usunie. Również wietrzenie nie pomoże, ponieważ zimą jest sporadyczne i trwa bardzo krótko. Te 3-5% wilgoci to 300-500 ml wody, które codziennie wnikają w ściany od połowy października do połowy kwietnia, czyli średnio przez pół roku. Oznacza to, że co roku trzeba przepuścić przez ściany 55-90 l wody. Jeżeli wilgoć będzie zatrzymywana w ścianie, przegroda będzie mokra. A to grozi zwiększonymi kosztami energii i większym prawdopodobieństwem rozwoju grzybów. Zawilgoceniu ściany można zaradzić dzięki zastosowaniu w pełni paroprzepuszczalnego zestawu materiałów ściennych. Co to znaczy? Paroprzepuszczalność μ to wskaźnik określający, jak duże są opory w prze- chodzeniu pary wodnej przez materiał. I tak w wypadku powietrza tych opoów nie ma, czyli μ = 1, dla wełny mineralnej μ = 1,1, dla pustaków z keramzytobetonu μ = 1,9, dla gazobetonu, ceramiki i silikatu μ = 3-20, a dla styropianu μ = 20-60. Optymalnym rozwiązaniem pozwalającym na szybkie przechodzenie pary wodnej jest więc ściana z pustaka keramzytobetonowego ocieplona wełną mineralną. Oczywiście, trzeba też zastosować możliwie paroprzepuszczalne tynki i powłoki malarskie. A pomieszczenia „mokre”, takie jak łazienki, powinny mieć szczególnie wydajną wentylację. Natomiast na ścianach i suficie w tych pomieszczeniach powinna być zastosowana powłoka paroizolacyjna. Wówczas z tych pomieszczeń wilgoć będzie łatwiej usuwana układem wentylacyjno-grzewczym.

    Paroprzepuszczalność ściany. Test keramzytobetonu

    Aby potwierdzić właściwości keramzytobetonu, można zrobić bardzo prosty test pokazany na filmie. Wystarczy wziąć kilka materiałów przeznaczonych do budowy ścian o zbliżonej grubości (w przypadku pustaków z komorami trzeba je obrócić o 90º na bok). Przez te wszystkie materiały należy przelewać od góry wodę. Wynik testu będzie najprawdopodobniej taki, że przez wyroby z keramzytobetonu woda przeleci prawie jak przez sito, a inne elementy będą ją wchłaniać przez dłuższy czas. W drugiej części eksperymentu materiały należy pozostawić w nasłonecznionym miejscu i obserwować szybkość ich wysychania (lub nawet je ważyć w określonych odstępach czasu). Również w tym wypadku przekonamy się, że najszybciej wyschną wyroby z keramzytu.

    Większość obecnie budowanych ścian zewnętrznych to ściany warstwowe (od wewnątrz pustaki lub bloczki jako ściana konstrukcyjna, a od zewnątrz izolacja termiczna). Dobór warstwy izolacji jest również bardzo ważny dla zbudowania paroprzepuszczalnej, oddychającej ściany. Spośród materiałów izolacyjnych wskazane jest zastosowanie wełny mineralnej, która bez trudu odprowadzi wilgoć ze ściany na zewnątrz.

    Więcej informacji dostępnych jest na stronie: www.lecadom.pl

  • Nowa hala produkcyjno-magazynowa firmy ZAMEL

    Nowa hala produkcyjno-magazynowa firmy ZAMEL

    Spółka Zamel zakończyła budowę nowoczesnej hali produkcyjno-magazynowej w Pszczynie. Nowa inwestycja to ponad 3300 m² powierzchni produkcyjnej, ponad 1600 m² powierzchni magazynowej wzbogaconej systemem wiat o powierzchni 800 m², łącznie to prawie 6000 m² zadaszonej powierzchni.

    Innowacyjna, dostosowana do potrzeb produkcyjnych i magazynowych przestrzeń, wraz z zapleczem socjalnym, znacząco podniesie możliwości produkcyjne przedsiębiorstwa oraz komfort pracy pracowników. Koszt inwestycji to ponad 12 mln złotych. – W ciągu niespełna 30 lat małe, rodzinne przedsiębiorstwo przekształciliśmy w firmę o ugruntowanej pozycji rynkowej eksportującej produkty do 60 krajów na całym świecie. Budowa nowej hali to krok milowy w naszej działalności. Mamy nadzieję, że zwiększona powierzchnia produkcyjno-magazynowa pozwoli na dalszą ekspansję na rynki międzynarodowe, a przede wszystkim długofalowy rozwój firmy – podsumował Wojciech Dzida, Wiceprezes Zamel Sp. z o.o. Oddana do użytku hala nie zamyka planów inwestycyjnych pszczyńskiego producenta, kolejnym etapem rozbudowy firmy ZAMEL jest zwiększenie powierzchni biurowca.

  • Jubileusz 25-lecia firmy Hörmann Polska

    Jubileusz 25-lecia firmy Hörmann Polska

    Poza architekturą nie ma życia – tymi słowami znanego polskiego architekta można by podsumować jubileusz 25-lecia firmy Hörmann Polska. W uroczystej jubileuszowej gali, która odbyła się w październiku w Warszawie, wzięli udział architekci, przedstawiciele firm budowlanych i partnerzy tego producenta. Gościem honorowym był właściciel przedsiębiorstwa Christoph Hörmann.

    Dziękując założycielowi i prezesowi firmy Hörmann Polska Krzysztofowi Horale, Christoph Hörmann przypomniał jednocześnie jej historię. Wpisuje się ona w opowiedzianą w  jubileuszowym wykładzie Filipa Springera historię modernizacji polskiej architektury. Sukces firmy jest też sukcesem tej transformacji. A rozwój architektury oznacza rozwój produktów oferowanych przez tego producenta bram, drzwi, napędów i innych rozwiązań dla przemysłu i budownictwa jednorodzinnego.

    Hörmann Polska – historia sukcesu

    W roku 1990 Christoph Hörmann jako student zwiedzał czerwcowe międzynarodowe targi w Poznaniu. Tam poznał Krzysztofa Horałę, którego firma od 1989 roku importowała i sprzedawała w Polsce bramy uchylne Hörmann. W roku 1992 Krzysztof Horała został szefem utworzonej wtedy spółki Hörmann Polska. W roku 1997 firma po szybkim wzroście sprzedaży przeprowadziła się do nowej siedziby w Komornikach. Tam też wybudowano nowoczesne magazyny. Coraz bardziej popularne bramy, drzwi i napędy marki Hörmann stały się w Polsce symbolem jakości i solidności. Firma przetrwała kryzys, jaki dotknął Europę w 2008 roku i dotąd odnotowuje wzrosty sprzedaży. Systematycznie nagradzana jest w konkursach konsumenckich, a jej produkty coraz częściej wyróżniane są Złotymi Medalami MTP. Dziękując za ten sukces całemu polskiemu zespołowi, a także współpracującym z nim architektom, projektantom i wykonawcom, Christoph Hörmann specjalnymi dyplomami wyróżnił osoby, które pracują w firmie od samego początku. – To dzięki nim udało się zbudować więź z klientami, zaufanie do produktów i rozszerzyć asortyment – podkreślił.

    Hörmann Polska – prestiż dla branży

    Prezes Krzysztof Horała uhonorowany też został przez Zarząd Związku Polskie Okna i Drzwi. Pamiątkowy medal wręczono mu w podziękowaniu za aktywne uczestnictwo w pracach Związku, wspieranie branży oraz liczne inicjatywy będące odpowiedzią na potrzeby rynku. Jedną z nich są działania mające przywrócić zawód montera stolarki budowlanej. Prezes zarządu ZPOiD Janusz Komurkiewicz podkreślił, że kojarzona z najwyższej jakości produktami marka Hörmann podnosi prestiż całego związku.

    Architektura jest ważna

    Nie byłoby jednak dobrych produktów, gdyby nie architekci i dobra architektura. – Poza architekturą nie ma życia – te słowa znanego polskiego architekta Aleksandra Franty przywołał Filip Springer w swoim wykładzie na temat estetyki współczesnej architektury przemysłowej. Dziennikarz i autor książek o architekturze udowadniał jak bardzo wpływa ona na nasze życie i jak wielką rolę – społeczną i kulturotwórczą – spełnia. Podczas panelu dyskusyjnego, prowadzonego wspólnie z profesor Ewą Kuryłowicz i architektem Natalią Paszkowską, zastanawiał się też dlaczego polskie pracownie architektoniczne nie chwalą się realizacjami projektów dla przemysłu. Przytaczając przykłady architektonicznych rozwiązań odwołujących się do dziedzictwa przemysłowego, uczestnicy dyskusji zgodzili się jednak, że polska architektura przemysłowa nieobecna jest w debacie o jakości architektury.

    Tymczasem, jak podkreślił Krzysztof Horała – dyskusja taka jest konieczna

    – Bowiem to architekci wyznaczają kierunek, w którym podążają producenci, kierunek, w którym rozwijają się produkty. To oni stawiają wyzwania projektantom w fabrykach i określają trendy, zarówno w zakresie designu i jak funkcjonalności produktów. Im więcej dobrej architektury, tym więcej dobrych produktów – podsumował dyskusję Krzysztof Horała.

    Uroczystą jubileuszową galę zorganizowaną z okazji 25-lecia firmy Hörmann Polska zakończył koncert multiinstrumentalisty, kompozytora muzyki elektronicznej Wojciecha Grabka oraz wokalistki Mai Koman.