Tag: budowa domu

  • Gdzie można zastosować pompę ciepła?

    Gdzie można zastosować pompę ciepła?

    Pompy ciepła zyskują coraz wyższą pozycję na rynku branży grzewczej. To nowoczesne i ekologiczne rozwiązanie jest bardzo wygodne w użytkowaniu. Jego zastosowanie wpływa na zmniejszenie rachunków za ogrzewanie domu i podgrzewanie ciepłej wody użytkowej. Gdzie najlepiej sprawdzają się te urządzenia?

    Powietrzne pompy ciepła

    Pompy typu powietrze – powietrze cieszą się dużą popularnością ze względu na łatwość montażową, a także stosunkowo niewielkie koszty zakupu. Taka instalacja nie wymaga zbytniej ingerencji w aranżację ogrodową i może być zamontowana na zewnątrz oraz wewnątrz budynku. Pompy pobierają energię grzewczą bezpośrednio z powietrza i działają na podobnej zasadzie jak klimatyzatory. Najwyższa sprawność ich pracy przypada na sezon letni i jesienny. Obniżenie temperatur zewnętrznych zmniejsza ich wydajność, dlatego powietrzne pompy ciepła w domach jednorodzinnych zazwyczaj nie stanowią samodzielnego źródła grzewczego. Często łączy się je z kotłami olejowymi bądź gazowymi.

    Na rynku są także pompy ciepła typu powietrze – woda. Najczęściej wykorzystuje się je do podgrzewania wody użytkowej. To stosunkowo niewielkie i niedrogie instalacje. Pompa do podgrzewania c.w.u. nie musi mieć tak dużej mocy, jak te do ogrzewania budynku. W większości domów jednorodzinnych w całości wystarczą urządzenia o mocy 2 kWh. Powietrzne pompy ciepła przeznaczone do podgrzewania c.w.u. nie są tak mocno uzależnione od warunków pogodowych, jak urządzenia solarne. Dzięki temu lepiej radzą sobie z podgrzewaniem wody w okresie jesienno-zimowym.

    Gruntowe pompy ciepła

    Tego typu systemy pobierają energię grzewczą z wód gruntowych lub gruntów (solanek). Gwarantują znacznie większą wydajność niż ich powietrzne odpowiedniki i działają o każdej porze roku, więc sprawdzają się jako samodzielne źródło ogrzewania domów jednorodzinnych. Ich zakup i montaż mogą być dość kosztowne, a kolektory wymagają ingerencji w przydomową aranżację. Urządzenia te dzielą się na pompy gruntowe z kolektorami pionowymi oraz poziomymi.

    Kolektory pionowe wymagają wykonania odwiertów, w których umieszcza się sondy. Głębokość odwiertów, jak i ich liczba są ściśle uzależnione od warunków glebowych i mocy urządzenia grzewczego. Montaż pompy z kolektorami pionowymi jest dość dużym wydatkiem, jednak urządzenie charakteryzuje się największą mocą, dużą wydajnością i bezawaryjnością. Dobrze radzi sobie z całorocznym podgrzewaniem c.w.u. i ogrzewaniem pomieszczeń.

    Kolektory poziome składają się z wężownic układanych poziomo pod powierzchnią gruntu (do głębokości 2 metrów). Kolektor pobiera energię cieplną zmagazynowaną w podłożu. Jego sprawność jest większa niż w przypadku pomp powietrznych. Większe jest także uniezależnienie urządzenia od aktualnych warunków pogodowych. Największą zaletą jest jednak atrakcyjna cena, a także stosunkowo duża wydajność grzewcza. Kolektory poziome wymagają wygospodarowania większej przestrzeni, mogą ograniczać możliwość aranżacji podwórka i nie nadają się na szczególnie małe bądź wąskie działki.

    Wszystkie pompy gruntowe mogą być wykorzystane do ogrzewania pomieszczeń, a także do podgrzewania c.w.u. Jednak to nie koniec ich możliwości. W ofertach producentów są pompy, które można zintegrować z systemami wentylacyjnymi. Temperatura pod powierzchnią gruntu wynosi około 10°C, więc można ją wykorzystać do chłodzenia domu w lecie. Instalacja pobiera wtedy ciepło z pomieszczeń i przenosi je do gruntu. Efektem jest szybkie obniżenie temperatury i zwiększenie komfortu domowników.

    Tekst: Kalkulatory Budowlane, www.kb.pl

    Fot. Buderus

  • W zdrowym domu zdrowy tynk

    W zdrowym domu zdrowy tynk

    Dobra architektura wymaga stosowania dobrych materiałów. Zgodnie z tym założeniem postępują pomysłodawcy idei Domu Optymalnego, którzy do wykończenia ścian inwestycji wybrali wapienny tynk Baumit KlimaWhite. Wśród jego największych zalet wymieniają właściwości prozdrowotne, zwiększające komfort użytkowania budynku.

    Baumit KlimaWhite

    Ideą Domu Optymalnego jest zaproponowanie polskiemu inwestorowi dobrej architektury jednorodzinnej za przystępne pieniądze. W ramach projektu, w Radostawicach koło Pszczyny powstaje 6 bliźniaczych, modelowych budynków, zaprojektowanych przez Roberta Koniecznego – znakomitego polskiego architekta, wielokrotnie nagradzanego w prestiżowych konkursach krajowych i zagranicznych.

    – Od początku zależy nam na tym, aby pokazać jak budować stylowo i ponadczasowo, korzystając z dostępnego budżetu i sprawdzonych dobrych rozwiązań, a później użytkować jak najtaniej, przy zachowaniu odpowiedniego komfortu i estetyki – mówi Katarzyna Baron, wraz z mężem Tomaszem współautorka pomysłu Domu Optymalnego. – W tym kontekście tynk Baumit KlimaWhite okazał się rozwiązaniem wzorcowym. O jego wyborze zadecydowały paroprzepuszczalność, zacierana lub filcowana powierzchnia wyprawy tynkarskiej oraz właściwości antybakteryjne. Wszystko to razem gwarantuje optymalną regulację wilgoci w pomieszczeniach i zdrowy mikroklimat wnętrz, wpływając korzystnie na komfort mieszkańców.

    Tynk wapienny Baumit KlimaWhite nie zawiera sztucznych substancji, a jego mikroporowata budowa sprawia, że tworzy on na ścianach „oddychającą” warstwę, zdolną do wchłaniania nadmiaru wilgoci, tymczasowego jej magazynowania i równomiernego oddawania, gdy w powietrzu jest jej za mało. Oprócz walorów prozdrowotnych posiada także zalety doceniane przez inwestorów i wykonawców – doskonałą przyczepność, a także możliwość układania ręcznego lub maszynowego zarówno jako jednowarstwowy tynk zacierany, jak i tynk podkładowy pod gładź wapienną.

    – Wybór tynku Baumit KlimaWhite do realizacji Domu Optymalnego to dla nas szczególny powód do satysfakcji. Jest potwierdzeniem, że zgodnie z naszymi założeniami tynk ten sprawdza się w projektach wyznaczających nowe standardy budownictwa, zwłaszcza w zakresie jego proekologicznego i prozdrowotnego wymiaru – podkreśla Tomasz Dzierwa, product manager w firmie Baumit, która od ponad 2 lat prowadzi ona park badawczy Viva Park. Jego podstawowym zadaniem jest dokonywanie dokładnych pomiarów i ocenianie różnych materiałów budowlanych pod kątem zapewniania przez nie komfortowego, zdrowego użytkowania.

    www.baumit.com

  • Doradcy Leca do dyspozycji projektantów

    Doradcy Leca do dyspozycji projektantów

    Od września tego roku dostępna jest nowa bezpłatna usługa Leca – „Pogotowie projektowe”. Osoby zainteresowane konsultacją projektu mogą skorzystać ze wsparcia naszych doradców technicznych. Wystarczy do nas napisać lub zatelefonować.

    Ekspert Leca skontaktuje się z projektantem w ciągu 24 godzin, a w razie potrzeby również do niego dojedzie. Na zgłoszenia czekamy pod adresem: doradca@leca.pl oraz numerami telefonów: 505 172 083 lub 505 172 082.

    Ten nowy serwis jest kontynuacją i rozszerzeniem naszych dotychczasowych działań mających na celu ułatwienie pracy projektantom. Już mogą korzystać z ponad 300 gotowych rozwiązań, m.in. podłóg na gruncie, zielonych dachów, izolacji rurociągów czy remontu stropów. Szczegółowe opisy wraz z bogatą dokumentacją techniczną (w tym rysunki CAD) zamieszczone są na stronie internetowej www.leca.pl w specjalnej zakładce „Dla projektanta”.

    Do dyspozycji projektantów oddajemy również programy i narzędzia kalkulacyjne usprawniające wykonywanie obliczeń cieplno-wilgotnościowych oraz wspomagające projektowanie w zakresie zielonych dachów, izolacji rur w gruncie i geotechniki, a także bibliotekę BIM.

    Produkcją keramzytu w Polsce zajmujemy się ponad 40 lat. Dostarczamy go odbiorcom na terenie całego kraju. Zebrane doświadczenia z realizacji oraz wyjątkowe właściwości Leca® KERAMZYTU dały solidną podstawę dla naszych rozwiązań.

  • Na co zwrócić uwagę przy wznoszeniu przegród zewnętrznych?

    Na co zwrócić uwagę przy wznoszeniu przegród zewnętrznych?

    Coraz wyższe wymagania dotyczące energooszczędności budynków wynikają nie tylko ze względów finansowych czy ekologicznych, ale są także efektem zaostrzania przepisów prawa. Jest to więc kwestia, którą bez wątpienia należy dokładnie przeanalizować. Na jakie aspekty należy zwrócić szczególną uwagę, aby wzniesiony obiekt nie był narażony na nadmierną ucieczkę ciepła radzi Joanna Nowaczyk, Doradca Techniczny Grupy SILIKATY.

    Joanna Nowaczyk

    Wznoszenie budynków energooszczędnych to zadanie niełatwe i wieloaspektowe. Finalne parametry zrealizowanego obiektu i rzeczywisty komfort cieplny panujący w jego wnętrzach zależą bowiem zarówno od decyzji projektowych, jak też wyboru materiałów. W dużej mierze wpływ na to ma również poprawność wykonania poszczególnych elementów na budowie. Kluczową rolę odgrywają tu przegrody zewnętrzne, które z założenia mają chronić przed warunkami atmosferycznymi oraz ucieczką na zewnątrz energii pozyskiwanej ze źródeł ciepła. Aby ściany mogły właściwie spełniać swoją rolę, powinny nie tylko charakteryzować się odpowiednią termoizolacyjnością użytych materiałów, ale też być pozbawione tzw. mostków termicznych, czyli miejsc, przez które ucieka znacznie więcej ciepła niż przez pozostałą powierzchnię przegrody.

    Już na etapie projektu architekt musi zadbać o właściwe zaprojektowanie wszystkich detali architektoniczno-budowlanych i rozrysowanie przewidywanych rozwiązań, tak by nie pozostawiały wątpliwości i możliwości wprowadzania przez wykonawcę niekonsultowanych zmian. Jest to szczególnie ważne w przypadku miejsc najbardziej narażonych na powstanie nieszczelności. Należą do nich np. połączenia płyty balkonowej ze stropem, nadproża, wieńce, miejsca montażu drzwi i okien, ściany piwnic i fundamenty oraz narożniki ścian zewnętrznych. Pamiętać też należy, że ogólna zasada budownictwa energooszczędnego brzmi – im bardziej zwarta i prostsza bryła, tym lepiej.

    Nie ma wątpliwości, że dla energooszczędności budynku ważny jest także wybór materiału ściennego. Nie wystarczy jednak porównać współczynnika przewodzenia ciepła (λ) poszczególnych produktów murowych. W przypadku ścian warstwowych wpływ na parametry termiczne przegrody będzie mieć przede wszystkim odpowiednia warstwa izolacyjna. Co więcej, często omawiany współczynnik U ściany to nie wszystko. Istotnym parametrem z punktu widzenia zapotrzebowania budynku na energię pierwotną (EP) jest również akumulacyjność cieplna materiału. Ściany wzniesione z bloczków silikatowych mają zdolność do magazynowania ciepła, dzięki czemu wnętrze wolniej się wychładza. Znaczenie ma też dokładność wymiarowa elementów murowych. Dzięki dużej powtarzalności wymiarowej wyrobów wapienno-piaskowych można je łączyć na tzw. zaprawę cienkowarstwową, co znacznie ogranicza ryzyko błędów wykonawczych i powstawania liniowych mostków termicznych, które mogą pojawić się przy spoinach tradycyjnych o dużej grubości. Ułatwienie stanowią też rozwiązania systemowe, takie jak np. łączenie na pióro-wpust czy specjalne uchwyty montażowe.

    Poprawność i precyzyjność prac budowlanych to bowiem kolejny wymóg, bez którego powstanie budynku energooszczędnego jest niemożliwe. Szczególnej uwagi wymagają wszystkie miejsca łączenia materiałów o różnych właściwościach termoizolacyjnych, np. bloczków ściennych z elementami żelbetowymi. Mostki termiczne pojawiają się często w przypadku braku ciągłości lub zmiany grubości izolacji, a także jej przebicia przez łączniki, np. pręt stalowy. To właśnie fachowe wykonawstwo, zgodne ze sztuką budowlaną i wykorzystujące nowoczesne rozwiązania, pozwoli uniknąć takich pułapek. I choć mostków termicznych nie da się wyeliminować w stu procentach, świadome dążenie do ich ograniczenia jest jedyną metodą na spełnienie restrykcyjnych wymagań budownictwa energooszczędnego.

    Więcej informacji na temat produktów Grupy SILIKATY można znaleźć na stronie internetowej www.grupasilikaty.pl

  • Orkany niestraszne dachom

    Orkany niestraszne dachom

    Wymiana dachu po wiosennej nawałnicy bądź wykonanie kosztownych napraw jest dla właścicieli domów lub zarządców obiektów dużym wyzwaniem. Zmagania finansowe, walka z czasem bywają przytłaczające w obliczu rozmów z inspektorami bezpieczeństwa, producentami oraz firmami ubezpieczeniowymi. Gdzie szukać wytycznych w oparciu o polskie przepisy i kiedy możemy mieć pewność, że nasz dach nie tylko będzie nas chronił przed deszczem, ale jednocześnie wytrzyma nawałnicę i silne wiatry, których wraz ze zmianami klimatycznymi jest coraz więcej?

    Szacunkowe dane Państwowej Straży Pożarnej o zniszczeniach po nawałnicach, trwających w Polsce w II poł. lata 2017 roku, mówią o uszkodzeniu lub zerwaniu dachu z prawie 4 tys. budynków. Z tego 2,8 tys. to budynki mieszkalne. Te liczby odzwierciedlają skalę zmagań z odbudowaniem zniszczonego pokrycia na skutek działań pogodowych tj. porywistego wiatru, huraganu, ognia oraz intensywnych nawałnic.

    Solidny dach wytrzyma silne napory wiatru

    Wyobraźmy sobie sytuację idealną, kiedy klient może dokładnie i zbiorczo w jednym miejscu (np. na dedykowanej stronie www) przejrzeć specyfikację zastosowanego produktu, opinie inspektorów, wytyczne do realizacji dachu i przeciwwskazania. Tym samym wprowadza kolejne zalecenia przy montażu i jednocześnie działa profilaktycznie na wypadek zdarzeń niepożądanych. Jeśli jednak dojdzie do usterki w wyniku działań klimatycznych, to na podstawie dokumentów może sprawdzić, gdzie został popełniony błąd i zwrócić się o pomoc do wykonawcy lub uzyskać dodatkową konsultację u producenta. Wspomniany model jeszcze nie sprawdza w Polsce, ale już za oceanem. U nas obecnie nie ma jednego dobrze wypracowanego systemu, łączącego instytucje ubezpieczeniowe i kontrolne z producentami, które stworzyłyby wspólne narzędzie. Byłby nim zbiór informacji „koniecznych” do zrozumienia stopnia uszkodzenia dachu i działań zapobiegawczych na przyszłość.

    – Dach jest tzw. pierwszą linią obrony domu, a wytrzymałe pokrycie jest niezbędne dla integralności całej konstrukcji. Dlatego proces analizowania przyczyn uszkodzeń dachów w wyniku działań atmosferycznych, powinien odbywać się w sposób swobodny. Zarazem dający duże pole manewru wszystkim zaangażowanym podmiotom. Jako producent mamy bardzo dobry przegląd tego co powinniśmy ulepszyć, rozwinąć albo wyeliminować. Również w oparciu o opinie wykonawców posiadamy dopracowane wewnętrzne procedury, dokładne instrukcje zastosowań naszych produktów. Jednak zebrane w jednym miejscu i nanoszone okresowo uaktualnienia komponentów, specyfikacji technicznej, zaleceń czy norm poszerzyłyby świadomość rozumienia skali działań realizacyjnych. Klient miałby całościowy zbiór najlepszych praktyk i wskazówek od różnych specjalistów – mówi Kazimierz Miśkowiec, kierownik działu reklamacji w Blachotrapez.

    Wytyczne dekarskie to podstawa przy budowie dachu

    W Polsce dachy kryje się w oparciu o wytyczne bądź zalecenia wydawane w publikacjach odpowiednich stowarzyszeń branżowych. Są to np. tzw. „Wytyczne Dekarskie” budowane na zasadach IFD – Międzynarodowej Federacji Dekarzy. Stanowią wspólny punkt odniesienia dla inwestorów, projektantów oraz wykonawców i kompleksowo obejmują problematykę wskazanych zagadnień. Ich celem jest zaprezentowanie ogólnie obowiązujących zasad, wymagań oraz parametrów dla materiałów wykorzystywanych do projektowania, wykonywania i utrzymywania dachów.

    W myśl obowiązujących standardów wykonawca ma tylko dwa konieczne warunki do spełnienia: praktyczny i estetyczny. Pierwszy oznacza zapewnienie pełnej szczelności, drugi – ładnego wyglądu, wpisującego się w aktualne trendy designu i dopasowanego do sąsiadującej architektury. Co więcej, nie jest zobowiązany obligatoryjnie do przestrzegania wytycznych. Ma swobodę wykonania, a dach powinien być przede wszystkim bezpieczny. Dlatego warto poradzić się wykwalifikowanego specjalisty i zadbać o odpowiedni sposób zamontowania pokrycia, kierując się wykonawstwem zgodnym ze sztuką dekarską. Marcin Dyda, kierownik działu szkoleń w Blachotrapez na co dzień radzi dekarzom jak wykonać prawidłowe zabezpieczenie przed wiatrem: – Szczególną precyzję należy zachować w miejscach, gdzie siła działania wiatru jest wzmożona: szczyty dachu, brzegi, kosze oraz okolice okien połaciowych i kominów. Koniecznością jest właściwe umocowanie mechaniczne przez pokrycie, do łat konstrukcyjnych. Na grzbietach, kalenicy czy wiatrownicach można wykorzystać gotowe akcesoria dostępne w różnych kształtach, kolorach, rozmiarach i powłokach. Decydując się na lekki rodzaj pokrycia dachowego np. blachodachówkę, zadbajmy o dodatkowe mocowania oraz odpowiednie połączenie murłaty ze ścianą zewnętrzną. Pamiętajmy o tym, że blachodachówka jest pokryciem lekkim i bardziej narażonym na poderwanie siłą ssącą. Z kolei decydując się na ciężkie pokrycie, wskazane przy dachach o dużym nachyleniu, należy wykonać solidniejszą konstrukcję więźby dachowej.

    Warto poszukać dobrego dekarza

    W chwili obecnej można mówić o zalążkach niezależnego systemu zbiorczych opinii fachowców dot. precyzyjnego wykonania dachów w Polsce. Jednak warto zastanowić się nad tym, jak skutecznie egzekwować wytyczne dekarskie już na etapie wykonawczym. Wówczas zmniejszylibyśmy skalę przykrych statystyk, podnieśli jakość rzemieślniczą wykonywanego zawodu i gwarancję bezpieczeństwa dla inwestorów. W momencie wyboru wykonawcy warto skorzystać z usług specjalisty, który ma odpowiednie wykształcenie, wiedzę, doświadczenie i np. polecają go znajomi. Najlepiej jeśli jest to fachowiec „autoryzowany” przez producenta naszej blachodachówki. Takie osoby są na bieżąco szkolone przez producentów i gwarantują najlepszą jakość wykonania. Korzystanie z usług tzw. internetowych specjalistów, o których nic nie wiemy, bo znamy ich tylko z rankingu wirtualnych opinii, może być ryzykowne. Oczywiście mogą zaoferować tańsze usługi, ale w dłuższej perspektywie koszty związane z późniejszą naprawą źle wykonanego dachu, przekroczą wielokrotnie to, co udało nam się pierwotnie zaoszczędzić.

  • Jaki jest dom marzeń Polaków?

    Jaki jest dom marzeń Polaków?

    Raport TNS Kantar Polska na zlecenie Danwood S.A.

    ⦁ Wymarzony dom Polaków to półtorakondygnacyjny budynek ze spadzistym dachem o powierzchni 100-120 metrów kwadratowych (35%). Trzy sypialnie, garaż na dwa samochody, duży taras to niezbędne elementy jakie musi posiadać. Zdecydowana większość badanych swój dom marzeń umieściłaby na peryferiach miasta bądź na wsi (80%).
    ⦁ Najczęściej wybieranym stylem architektonicznym jest styl skandynawski (39% badanych), a w przypadku wnętrz dominuje styl nowoczesny (51%).
    ⦁ Aż 71% Polaków najchętniej powierzyłoby budowę domu wyspecjalizowanej firmie i chcieliby, aby dom wykończony był w standardzie pod klucz.
    ⦁ Zdecydowanie najważniejszą przeszkodą w budowie wymarzonego domu są niewystarczające środki finansowe oraz obawy związane z koniecznością kredytowania inwestycji w dom marzeń.

    Badanie przeprowadzone w marcu 2018 przez TNS Kantar Polska na zlecenie Danwood S.A. miało na celu uzyskanie odpowiedzi na pytania o jakim domu marzą Polacy i co jest największym problemem w podjęciu decyzji o jego budowie.

    Preferowana okolica

    Mieszkańcy Polski pragną spokoju, a jednocześnie myślą pragmatycznie i nie chcą mieszkać daleko od miejsca pracy. Dlatego też 80% jako miejsce budowy domu marzeń wybrałoby peryferia miasta lub wieś. Jedynie co dziesiąty badany chciałby mieszkać w oddaleniu od ośrodków miejskich, na uboczu, w lesie (częściej ludzie starsi niż aktywni zawodowo).

    Architektura

    Stylem architektonicznym pierwszego wyboru był styl skandynawski. Nie dziwi to, chociażby ze względu na utrzymującą się od wielu lat modę na podpatrywanie lifestyle’owych nowinek u naszych północnych sąsiadów. Skandynawski styl architektoniczny częściej wybierany był przez mieszkańców większych miast (100-500 tysięcy mieszkańców), niż mieszkańców wsi. Z większą częstotliwością wskazywali go również badani legitymujący się wykształceniem wyższym niż absolwenci liceum bądź szkoły zawodowej.

    – Wyniki badania potwierdzają trend, który obserwujemy od kilku lat zarówno w Polsce jak i na wszystkich rynkach, na których Danwood buduje domy – w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. Prosta bryła budynku, duże przeszklenia, oszczędność detali dekoracyjnych coraz chętniej wykorzystywane drewno na elewacji, płyty włóknowo-cementowe – takich domów szukają dzisiaj klienci w całej Europie. Warto jednak zauważyć, że pomimo najczęstszego wskazywania stylu skandynawskiego, blisko 1/3 Polaków badanych nadal preferuje styl tradycyjny – mówi Tomasz Duryński, architekt Danwood S.A.

    Większość badanych preferuje dom półtorakondygnacyjny (z użytkowym poddaszem). Taki rodzaj budynku wybrałoby prawie 2/3 badanych mieszkańców Polski. Na dom piętrowy częściej decydowałyby się osoby przed 40. rokiem życia, zaś bungalowy wybierały częściej osoby po 60. roku życia.

    Najchętniej wybieramy domy o powierzchni między 100-120 mkw., a w następnej kolejności między 120-150 m2. Co ciekawe, zaledwie 3% respondentów chciałoby zbudować dom o powierzchni powyżej 200 m2 – to może oznaczać także, że coraz mniejszą popularnością cieszy się tradycyjny model wielopokoleniowej rodziny mieszkającej w jednym budynku.

    Funkcjonalność i wnętrza

    W domu marzeń Polaków znajdują się trzy sypialnie (43%) oraz garaż, który pomieści dwa samochody (58%). Respondenci zapytani o pomieszczenia specjalnego przeznaczenia, które powinny znaleźć się w ich domu wykazali się pragmatyzmem. Najczęściej wskazywanymi były:

    ⦁ pomieszczenia gospodarcze (spiżarnia, schowek) 86%,
    ⦁ pokój dla gości 79%,
    ⦁ pralnia / suszarnia 76%.

    Zdecydowanie niższy odsetek badanych (poniżej 30%) wskazywał bibliotekę, siłownię oraz saunę (tę ostatnią częściej osoby o najwyższych zarobkach).

    Najczęściej wymienianymi elementami infrastruktury domu marzeń były: duży taras oraz ogrzewanie podłogowe. Co ciekawe najrzadziej wskazywaną opcją były elementy smart home. Niemniej, to nadal nowe na rynku budowlanym rozwiązanie było wskazywane przez czterech na dziesięciu badanych.

    Polacy w większości chcą mieszkać we wnętrzach urządzonych nowocześnie (51%). Styl tradycyjny, rustykalny, minimalistyczny czy też wnętrza stylizowane na polski dworek cieszą się zdecydowanie mniejszą popularnością.

    – Chcemy mieć wnętrza urządzone prosto, przejrzyście, bez zbędnych dekoracji, a zarazem ciekawie i z pomysłem. W nowoczesnych aranżacjach ograniczamy liczbę dodatków do minimum. Wystarczy jeden ciekawy akcent kolorystyczny, obraz czy piękny przedmiot na komodzie, a nasze wnętrze nabierze charakteru. Na podłodze kładziemy drewno – najlepiej parkiet lub panele drewniane w naturalnych odcieniach, jak też płytki w dużych formatach przypominające kamień.  Jednolita podłoga w całej strefie dziennej oraz ściany w stonowanych kolorach, takich jak biel, beż, szarość, powiększą optycznie przestrzeń, co ma szczególne znaczenie w przypadku domów czy mieszkań o niewielkim metrażu – mówi Beata Kucewicz-Bachmura, architekt Danwood S.A.

    Budowa

    72% respondentów deklaruje, że chciałoby zlecić budowę domu wyspecjalizowanej firmie zamiast budować systemem gospodarczym (28%). Pytani deklarują ponadto, że chcieliby odebrać dom gotowy pod klucz – tak aby mogli się od razu wprowadzić.

    – Wyniki badania pokazują, że w naszym kraju zmienia się podejście do budowy domu i Polacy coraz częściej myślą o powierzeniu budowy wyspecjalizowanej firmie. Wiedzą, że budowa systemem gospodarczym to poważne wyzwanie, które jest niezwykle czasochłonne i angażujące, a w wielu przypadkach realne koszty przekraczają budżet, jaki założyli jeszcze przed przystąpieniem do budowy. Coraz częściej patrzymy na dom w dłuższej perspektywie, a nie tylko na sam proces budowy – rośnie znaczenie precyzji wykonania, która przekłada się na energooszczędność domu i niższe koszty eksploatacji domu. Aż 89% badanych oczekuje, że otrzyma gwarancję na swój dom – co oczywiście jest możliwe tylko wtedy, kiedy dom buduje jedna firma od początku do końca – mówi Anna Roszczenko, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Danwood S.A.

    Zdecydowanie najważniejszą przeszkodą w budowie wymarzonego domu są niewystarczające środki finansowe oraz obawy związane z koniecznością kredytowania inwestycji w dom marzeń. Co piąty badany martwił się o jakość ekipy budowlanej. Jedynie jeden na dziesięciu badanych obawiał się, że jego wiedza na temat budowy domu jest niewystarczająca. Co ciekawe stosunkowo niedużą przeszkodą wydaje się być zgromadzenie wkładu własnego (17%).

  • Bitumiczne izolacje fundamentów – jak dobrać do typu budynku oraz rodzaju gleby?

    Bitumiczne izolacje fundamentów – jak dobrać do typu budynku oraz rodzaju gleby?

    O tym, że konieczne jest zabezpieczenie fundamentów przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci, wie każdy. Nie każdy jednak ma świadomość, jak dużo zależy od rodzaju zastosowanej hydroizolacji. Okazuje się, że aby zapewnić skuteczną ochronę, izolację bitumiczną należy dobrać do typu budynku, rodzaju i stopnia nasiąkliwości gleby oraz poziomu występowania wód gruntowych.

    Położenie hydroizolacji bitumicznej na fundamenty budynku nie jest trudną sztuką – zrobi to tak samo dobrze fachowiec, jak i właściciel domu, chcący samodzielnie wykonać prostsze prace budowlane.

    Kluczowy jest wybór odpowiednich produktów, które – aby skutecznie chroniły fundamenty przed działaniem wilgoci, a w następstwie powstawaniem niebezpiecznych dla zdrowia grzybów i pleśni, powinny być dopasowane do typu budynku, jego posadowienia, występowania wód gruntowych oraz rodzaju gleby. To bardzo ważny krok, ponieważ naprawa źle wykonanej izolacji czy osuszanie zawilgoconych ścian to nie tylko niepotrzebna, ale przede wszystkim kosztowna i czasochłonna inwestycja. A woda wykorzysta nawet najmniejszą szczelinę, aby przedostać się w głąb betonu i doprowadzić do jego degradacji.

    – Przed planowaniem prac związanych z izolacją fundamentów, warto wykonać badania geotechniczne gruntu, które potwierdzą, jakiej ochrony wymaga inwestycja. Pozwoli to na dobór hydroizolacji odpowiedniej do panujących warunków oraz zoptymalizuje koszty niezbędnych materiałów – radzi Maciej Szymański, marketing product manager z firmy Ultrament.

    Trzy sposoby na zabezpieczenie fundamentów przed wodą i wilgocią

    Standardowo możemy rozróżnić trzy typy hydroizolacji fundamentów – lekką, średnią i ciężką.

    Izolacja bitumiczna typu lekkiego chroni fundamenty budynku przed wodą deszczową oraz wilgocią zawartą w gruncie. Nadaje się do zabezpieczania fundamentów budynków niepodpiwniczonych, stojących na gruntach przepuszczalnych (czyli glebie przepuszczalnej, typu piasek i żwir). Co ważne, dzięki odpowiedniej recepturze, taka izolacja wykazuje wysoką odporność na działanie promieniowania UV oraz agresywnych mediów występujących w glebie, jak np. kwas humusowy, kwas węglowy, siarczany. Podczas aplikacji trzeba pamiętać, aby izolację bitumiczną typu lekkiego nakładać przy pomocy pędzla, szczotki dekarskiej lub natryskowo (o ile produkt nie zawiera dodatków wiążących – przeczytać na etykiecie)

    Izolacja bitumiczna typu średniego, podobnie jak lekka, zabezpiecza przed opadami i wodą gruntową. Najczęściej wykorzystywana jest do izolowania fundamentów budynków podpiwniczonych i niepodpiwniczonych, stojących na gruntach średnio przepuszczalnych, czyli tam, gdzie woda nie występuje pod ciśnieniem. Może być zastosowana w budynkach niepodpiwniczonych budowanych na gruntach nieprzepuszczających wody, choć wymaga nałożenia dodatkowej warstwy, jak i w budynkach podpiwniczonych stojących na glebie lekkiej. Taki środek służy też do wykonywania hydroizolacji poziomych na tarasach i balkonach oraz wewnątrz pomieszczeń. Warto spojrzeć, czy wybrana izolacja bitumiczna typu lekkiego uszlachetniana jest lateksem. Poza tym sam produkt najczęściej ma gęstą konsystencję i jest gotowy do użycia za pomocą pędzla lub szczotki dekarskiej.

    Izolacja bitumiczna typu ciężkiego chroni przed wodą napierającą pod dużym ciśnieniem. Ze względu na wysoką szczelność i wytrzymałość na nacisk, stosuje się ją do ochrony fundamentów budynków podpiwniczonych, stojących na glebie średnio przepuszczalnej lub nieprzepuszczającej wody (np. iły, gliny). Zwykle jest dwukomponentowa, bezrozpuszczalnikowa i bazuje na recepturze wzmocnionej włóknami. Ponieważ cechuje się wysoką elastycznością, pozwala na mostkowanie pęknięć i rys do nawet 2 mm. Izolacja bitumiczna typu ciężkiego ma postać gęstej masy do wykonywania grubo-powłokowej hydroizolacji za pomocą pacy stalowej.

    TO MUSISZ WIEDZIEĆ!

    W przypadku izolacji bitumicznych istotne jest, aby produkty nie zawierały rozpuszczalników organicznych. Ma to szczególny wpływ na komfort pracy (nie wydzielają szkodliwych oparów), jak i bezpieczeństwo przy wykonywaniu termoizolacji fundamentów (nie reagują ze styropianem).

    O ile producent nie zaleca inaczej, izolacje bitumiczne można aplikować na powszechnie używane w budownictwie podłoża mineralne, beton, tynki cementowe i cementowo-wapienne, jastrychy oraz mury pełnospoinowe.

    Bitumiczne izolacje wykazują odporność po upływie kilku godzin od aplikacji, choć im wyższa temperatura i niższa wilgotność powietrza, tym czas schnięcia będzie krótszy. Z kolei niższa temperatura przy wyższej wilgotności może wydłużyć proces schnięcia.

    Nakładanie hydroizolacji bitumicznej – jak to zrobić krok po kroku?

    Krok pierwszy:
    Przed rozpoczęciem prac należy oczyścić i wyrównać podłoże, w pionowych i poziomych narożnikach wewnętrznych wykonać wyoblenia, a większe spoiny, pory i jamy wypełnić odpowiednią zaprawą mineralną. Poza tym podłoże musi być nieprzemarznięte, suche lub matowo-wilgotne.

    Krok drugi:
    Następnie konieczne jest położenie cienkiej warstwy gruntu bitumicznego, który zwiększy przyczepność izolacji do podłoża, wyrównując jego chłonność.

    Krok trzeci:
    Kolejnym etapem jest aplikacja izolacji bitumicznej, w zależności od warunków – lekkiej, średniej lub ciężkiej, na wysokość min. 30 cm ponad poziom gruntu. Standardowo wystarczą dwie warstwy izolacyjne.

    Pamiętaj!
    W każdym przypadku preparat aplikujemy na suchy fundament, tak samo od zewnętrz, jak i wewnątrz budynku. Należy zwrócić uwagę, aby w trakcie obróbki i procesu schnięcia powłok izolacji temperatura powietrza i podłoża nie spadła poniżej +5˚C.

    Izolacja fundamentów przy pomocy środków bitumicznych to gwarancja uzyskania bezszwowej i bezfugowej powłoki izolacyjnej odpornej na kwasy występujące w glebie. W praktyce to pewność, że budynek będzie dobrze zabezpieczony przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci, zapewniając przy tym komfort użytkowania.

    Źródło: Ultrament

     

  • Jak wyeliminować problem kondensacji na rurach?

    Jak wyeliminować problem kondensacji na rurach?

    Jednym z częstszych problemów jaki dotyka instalacje klimatyzacyjne oraz rury z zimną wodą jest kondensacja pary wodnej. To wysoce niepożądane zjawisko może doprowadzić do niebezpiecznych konsekwencji, jak choćby korozja, która często skutkuje zalaniem urządzeń i pomieszczeń. Ekspert firmy Armacell wyjaśnia czym jest kondensacja i jak się przed nią uchronić.

    Kondensacja –  co to za zjawisko?

    Kondensacja polega na skraplaniu się pary wodnej występującej w powietrzu na powierzchni chłodniejszej niż tak zwana temperatura punktu rosy. W temperaturze punktu rosy para wodna osiąga nasycenie, a w niższych temperaturach jej nadmiar wykrapla się na danej powierzchni. Ze zjawiskiem tym możemy zresztą spotkać się na co dzień, np. podczas gotowania. Chyba każdy z nas obserwował krople wody ściekające po oknach, szczególnie w zimowe dni, gdy powierzchnia szyby jest wychłodzona. Osadzająca się na szybach rosa to właśnie efekt kondensacji. O ile w kuchni nadmiar wody możemy zetrzeć ściereczką, o tyle wilgoć na powierzchni rur może się już okazać nie lada problemem. Kondensacja pary wodnej na niezabezpieczonej instalacji bardzo często niesie ze sobą poważne konsekwencje. W przypadku rur poprowadzonych na zewnątrz może ona doprowadzić do zniszczenia sprzętów znajdujących się bezpośrednio pod rurą. Gorzej jednak, gdy instalacja została poprowadzona w kanale znajdującym się w ścianie bądź w suficie – zbierająca się wilgoć może wówczas doprowadzić do zawilgocenia ściany oraz pojawienia się grzybów lub pleśni, których usunięcie wymaga już większej pracy i wiąże się z dużymi nakładami finansowymi – wyjaśnia Maria Witkowska, Dyrektor Techniczny ds. obsługi rynku z firmy Armacell.

    Jak walczyć ze skraplaniem się pary wodnej?

    Czy istnieją zatem skuteczne metody zapobiegania skutkom skraplania się wody na powierzchni rur i czy można całkowicie wyeliminować to niepożądane zjawisko? Sposobem na przeciwdziałanie kondensacji na zimnych rurociągach jest zastosowanie wysokiej jakości izolacji, która będzie stanowić barierę między zimną powierzchnią a otoczeniem bogatym w parę wodną. Przykładem może być wykonana z syntetycznego kauczuku otulina AF/Armaflex firmy Armacell. Ta elastyczna izolacja techniczna trwale i niezawodnie zapobiega kondensacji pary wodnej na instalacji. Optymalna kombinacja bardzo niskiego współczynnika przewodzenia ciepła oraz wyjątkowo wysokiej odporności na dyfuzję pary wodnej ogranicza straty energii w długim okresie czasu oraz redukuje ryzyko wystąpienia korozji pod warstwą izolacji. Dodatkowo unikalna mikrostruktura komórkowa sprawia, że AF/Armaflexjest wyjątkowo łatwa w montażu – tłumaczy specjalistka. Warto też mieć na uwadze, że w przeciwieństwie do otuliny stworzonej z wełny, zwarta i zamknięta struktura komórkowa kauczuku uniemożliwia namakanie izolacji, co eliminuje nie tylko problem nieestetycznych zawilgoceń na ścianach, ale również uniemożliwia rozwój grzybów i pleśni w jej wnętrzu. Tym samym właściwe zabezpieczenie rur z zimną wodą może pomóc nam w uniknięciu wielu przykrych i kosztownych niespodzianek – dodaje Maria Witkowska.

    Więcej informacji na stornie www.armacell.pl

  • Deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych

    Deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych

    Rosnąca świadomość ekologiczna społeczeństwa sprawia, że coraz więcej osób zaczyna wprowadzać w życie działania mające na celu poprawę stanu środowiska naturalnego. Dotyczy to również wyboru materiałów budowlanych. Aby ułatwić konsumentom zakup wyrobów przyjaznych naturze wprowadzono specjalne deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych. Maria Witkowska, Dyrektor Techniczny ds. obsługi rynku z firmy Armacell wyjaśnia czym są deklaracje środowiskowe i dlaczego warto sięgać po produkty, które posiadają tego rodzaju dokumentację.

    EPD bez tajemnic

    Deklaracje środowiskowe produktów budowlanych, funkcjonujące także pod nazwą EPD – Environmental Product Declaration – lub deklaracje środowiskowe typu III, to niezależnie potwierdzony, uznawany na całym świecie dokument, który określa wpływ produktu na środowisko naturalne. Zawiera informacje środowiskowe o produkcie, które zostały niezależnie zweryfikowane przez stronę trzecią. Podstawą do przygotowania deklaracji środowiskowej wyrobu budowlanego jest ocena cyklu życia produktu, LCA (Life Cycle Assessment). LCA opisuje oddziaływanie pojedynczego wyrobu na środowisko podczas całego jego życia – od etapu produkcji, poprzez transport, montaż, użytkowanie, aż do utylizacji i recyklingu  wyjaśnia Maria Witkowska. Stworzenie deklaracji środowiskowej produktu to długotrwały i bardzo czasochłonny proces. Polega on m.in. na analizie danych dotyczących procesu produkcji, takich jak ilość i rodzaj stosowanych surowców, zużycie energii, stopień emisji lotnych związków organicznych i zanieczyszczeń w postaci odpadów, ścieków itd. Zebrane dane stanowią podstawę do określenia w jakim stopniu dany wyrób oddziałuje na środowisko. Warto przy tym podkreślić, że deklaracja środowiskowa produktu budowlanego to bardzo wiarygodny i obiektywny dokument. EPD musi być zgodna z uznawanymi na całym świecie normami ISO 14025, ISO 21930 lub EN 15804. Dodatkowo jest badana przez niezależne instytucje badawcze, takie jak Institut Bauen und Umwelt (IBU) w Niemczech  dodaje ekspert.

    Korzyści płynące z posiadania deklaracji

    Maria Witkowska, ekspert Armacell

    Wiedząc czym są deklaracje środowiskowe EPD, warto odpowiedzieć na pytanie czemu właściwie służą. Czy są one przydatne tylko dla inwestorów i deweloperów, czy „przeciętny Kowalski” także będzie w stanie zrozumieć i wykorzystać zawarte w nich informacje?  Deklaracje środowiskowe EPD umożliwiają skuteczne wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwach produkujących materiały budowlane. Ułatwiają też firmie informowanie o wynikach ocen środowiskowych wyrobów w znormalizowany sposób. Dzięki nim  możliwe było stworzenie jasnych kryteriów do oceny wyrobów budowlanych oraz umożliwienie identyfikacji tych, które powodują mniejszy wpływ na środowisko. Za sprawą deklaracji środowiskowych producenci materiałów budowlanych są w stanie w jasny i przejrzysty sposób przekazywać klientom informacje środowiskowe o swoich wyrobach. Klienci mają z kolei możliwość łatwego i szybkiego zweryfikowania uzyskanych danych oraz porównania ich z parametrami tego samego produktu podanymi przez innego producenta  wyjaśnia Maria Witkowska. Poza możliwością oceny wpływu danego materiału budowlanego na stan przyrody deklaracje środowiskowe spełniają jeszcze jedną funkcję. Deklaracje środowiskowe pomagają inwestorom uzyskać dla swoich obiektów tzw. zielone certyfikaty, takie jak BREEAM czy LEED. Są to wielokryteriowe systemy oceny i ochrony budynków, które promują zrównoważone budownictwo oraz zdrowe środowisko pracy i stanowią standard na rynku nieruchomości. Obiekty, które uzyskały certyfikat LEED lub BREEAM odznaczają się dużą efektywnością energetyczną w obszarach energii, wody i materiałów oraz mają niewielki wpływ na zdrowie i środowisko. W 2016 roku zarówno LEED jak i BREEAM wprowadziły swoje nowe wersje LEED v4 i BREEAM Int NC 2016. Obie wersje promują między innymi produkty z deklaracjami EPD. Sięgając po wyroby posiadające tego rodzaju deklaracje inwestorzy są w stanie uzyskać dodatkowe punkty podczas ubiegania się o przyznanie certyfikatu  dodaje specjalistka.

    Liderzy rynku inwestują w deklaracje środowiskowe

    Wprowadzanie na rynek zrównoważonych wyrobów budowlanych poddanych ocenie zgodnie z kryteriami przyjętymi w deklaracjach środowiskowych istotnie przekłada się na zwiększenie świadomości ekologicznej konsumentów oraz umożliwia im bardziej dokładna analizę cyklu życia całego budynku. Dzięki zrównoważonym materiałom budowlanym, posiadającym deklaracje środowiskowe EPD, architekci i firmy budowlane są też w stanie w porozumieniu z klientami przyczynić się do budowania bardziej zrównoważonych środowiskowo obiektów. Liczne badania pokazują, że tego rodzaju budynki są z kolei w stanie korzystnie wpływać na zdrowie, produktywność i samopoczucie przebywających w nich osób. Producenci wyrobów budowlanych mają świadomość wzrostu wymagań stawianych budynkom. Coraz więcej firm zaczyna zdawać sobie sprawę, że z czasem posiadanie w portfolio produktów z deklaracjami środowiskowymi typu III stanie się wymogiem. Decydując się już dziś na sporządzenie takiej dokumentacji, są w stanie dotrzeć do nowej grupy odbiorców, jednocześnie zostawiając w tyle konkurencję tłumaczy Maria Witkowska. Jako przykład posłużyć może firma Armacell. To pierwszy producent elastomerycznych izolacji (FEF), który stworzył obszerną niezależną ocenę cyklu życia (LCA) swoich głównych produktów i na jej podstawie przygotował deklaracje środowiskowe EPD. Armacell przygotował również specjalne karty „zielonego produktu“ dla swoich izolacji technicznych i klejów. Karty zostały stworzone jako pomoc dla projektanta w celu zapewnienia niezbędnych informacji i ułatwienia wyboru właściwego produktu dodaje specjalistka.

    Więcej informacji: www.armacell.pl

    Źródło zdjęcia: Pixabay

  • Wybieramy projekt domu energooszczędnego

    Wybieramy projekt domu energooszczędnego

    Czy interesujący nas projekt domu jest faktycznie energooszczędny? Przed jego zakupem powinniśmy być w stanie właściwie ocenić rozkład jego pomieszczeń, konstrukcję i parametry wobec aktualnych standardów budowlanych, żeby korzystnie porozumieć się z pracownią architektoniczną w sprawie naszych wymagań.

    Energooszczędny, czyli jaki?

    Studia architektoniczne coraz częściej oferują projekty domów określanych jako energooszczędne. Mimo modnej nazwy nie każdy z tych projektów gwarantuje inwestorom maksymalną do osiągnięcia optymalizację kosztów energetycznych, która jest główną zaletą domów tego typu. Będziemy w stanie wybrać najkorzystniejszy dla nas model, jeśli przygotujemy się do dyskusji ze studiem w temacie jego konstrukcji i zastosowanych technologii, z czym pomoże nam znajomość najważniejszych kwestii związanych z energooszczędnością.

    Domy w tej kategorii mają maksymalne zapotrzebowanie energetyczne w skali 15-70 kWh/m2 rocznie. Ich kształt jest często ograniczany do jednopoziomowej bryły z minimalną powierzchnią przegród zewnętrznych w stosunku do kubatury brutto budynku1. W projekcie zakłada się również brak piwnicy, jeden balkon lub jego brak, brak wykuszy, równą strukturę dachu (najlepiej płaską lub jednospadową) i mniejszą ilość okien. – Przy takich założeniach gotowa nieruchomość będzie miała minimalną ilość mostków termicznych, czyli miejsc utraty ciepła, wynikających z nieregularnych kształtów domu, które utrudniają efektywne ogrzewanie – wyjaśnia Technolog Radosław Marciniec z firmy Arsanit, producenta chemii budowlanej.

    Technika wspierająca energooszczędność

    Ograniczanie zużycia energetycznego zakłada wykorzystanie słońca do nagrzewania pomieszczeń codziennego użytku. Salon, sypialnia i kuchnia w naszym klimacie powinny się znaleźć w południowej części domu, gdzie warto zastosować większe przeszklenia. Za sprawą takiego rozwiązania pozostaną one nasłonecznione przez większość roku, co w dalszym planie obniży wydatki na ogrzewanie i doświetlenie centralnej części budynku. Wjazd do domu powinien znajdować się na północy, gdzie warto ulokować garaż i spiżarnię, które mają mniejsze zapotrzebowanie na ciepło (0-15oC). Ponadto ilość okien na północnej ścianie powinna być minimalna – z tej „chłodniejszej” strony generują one wyłącznie straty w temperaturze.

    W budownictwie energooszczędnym współczynnik przenikania ciepła (U) wszystkich przegród zewnętrznych powinien wynosić nie więcej niż 0,20 W/(m2K), przy czym im niższa będzie ta wartość, tym lepsze będą parametry energooszczędności domu. Taki wynik będzie osiągalny, jeśli projekt uwzględni adekwatną termoizolację ścian i dachu w wysokości przynajmniej 20 cm grubości dla warstwy białego styropianu lub wełny. W przypadku wykorzystania styropianu grafitowego warstwa izolacji może być cieńsza z racji jego zwiększonej termoizolacyjności. Jeśli dom będzie konstruowany w technologii szkieletowej (opartej na drewnianej konstrukcji nośnej), warstwa ocieplenia może zostać powiększona do 28 cm w celu zapewnienia wysokich parametrów izolacyjności bliskim domom pasywnym, jednak wiąże się to ze znacznie wyższym nakładem inwestycyjnym. Końcowo powinniśmy sprawdzić, czy proponowane przez studia okna mają dostatecznie niski współczynnik U (najlepiej poniżej 1W/m2K) – możemy zdecydować się na specjalne modele trzyszybowe, których wzmocniona konstrukcja lepiej utrzymuje ciepło wewnątrz.

    Autor: Radosław Marciniec, Główny Technolog firmy Arsanit

    Fotografia: Arsanit

    1 Suma kubatur (objętości zamkniętej przestrzeni wewnętrznej w m3) wszystkich pięter budynku, wyliczana wg. normy PN-ISO 9836:1997