Tag: budowa domu

  • Energooszczędność w standardzie Fakro FTP-V U4

    Energooszczędność w standardzie Fakro FTP-V U4

    W 2017 roku oferta okien FTP-V wzbogacona została o superenergooszczędny, dwukomorowy pakiet szybowy U4. Dzięki zastosowaniu nowego pakietu szybowego uzyskano współczynnik Uw okna o wartości 1,1 W/m2K, który spełnia Warunki Techniczne na 2021 rok.

    Wysoka jakość

    FAKRO FTP-V U4 to bogato wyposażone okna klasy PROFI. Okna tej klasy na rynku wyróżniają się wysoką jakością wykonania oraz bardzo dobrymi parametrami dostępnymi w przystępnej cenie. Większa oszczędność energii cieplnej, podwyższone bezpieczeństwo antywłamaniowe i użytkowe czy rozwiązania umożliwiające efektywne i optymalne przewietrzenie poddasza to tylko wybrane cechy określające te produkty.

    Wygodna obsługa

    Okna FTP-V U4 to okna o konstrukcji obrotowej z zawiasem umieszczonym w połowie wysokości ościeżnicy. Rozwiązanie to pozwala na pozostawienie skrzydła w pozycji otwartej po obrocie o 1800 co umożliwia wygodne i bezpieczne mycie zewnętrznej szyby. Produkt wyposażony jest w automatyczny nawiewnik V40P, który zapewnia optymalną ilość świeżego powietrza na poddaszu oraz poprawę energooszczędności w budynku.

    Zwiększona trwałość

    Na wysoką trwałość okien wpływa użycie najwyższej jakości drewna sosnowego, klejonego warstwowo i impregnowanego próżniowo, system naprowadzania skrzydła oraz profile aluminiowe, które chronią drewniane elementy przed wpływem czynników atmosferycznych.

    Dbałość o detal

    W standardzie okna malowane są ekologicznym lakierem akrylowym w kolorze naturalnym, istnieje również możliwość wykonania okna w niestandardowym kolorze. Klamka Elegant z dwustopniowym mikrouchyleniem umieszczona została w dolnej części skrzydła w celu ułatwienia obsługi. Okna dedykowane są do dachów o kącie nachylenia od 15° do 90° a szeroki wybór kołnierzy pozwala na zamontowanie ich praktycznie w każdym pokryciu dachowym.

    Komfort użytkowania

    Nie tylko parametry termoizolacyjności czy akustyki decydują o różnicach okien dachowych. Bardzo ważną kwestią jest konstrukcja okna, różnego rodzaju systemy bezpieczeństwa i termoizolacji, rodzaj zastosowanego pakietu szybowego czy dodatkowe wyposażenie. Właśnie te elementy decydują o komforcie użytkowania okien dachowych na poddaszu.

  • Jak rozwiązać umowę najmu tymczasowego? Część I

    Jak rozwiązać umowę najmu tymczasowego? Część I

    Zawieranie umów o najem okazjonalny ma ułatwić inwestorom, przynajmniej w teorii, zminimalizowanie ryzyka związanego z zadłużonymi lokatorami. Na czym polega taka forma najmu, jakie dokumenty powinny zostać dołączone do umowy i jak przebiega eksmisja zadłużonego lokatora?

    Pojęcie najmu okazjonalnego związane jest z faktem, że właściciel danego lokalu chwilowo z niego nie korzysta, ale po pewnym okresie czasu znów będzie potrzebować go na własny użytek. Oznacza to, że oddaje się go lokatorowi jedynie na krótki okres czasu. Poprzez zawarcie umowy o taką formę najmu, najemca sam wyraża zgodę na wyłączenie go spod niektórych przepisów o ochronie praw lokatorów. Jest to równoznaczne z faktem, że może dojść do jego eksmisji nawet bez konieczności oczekiwania na przydzielenie mu lokalu zamiennego.

    – Umowa o najem okazjonalny, której przedmiotem powinno być mieszkanie, powinna zostać zawarta na piśmie (pod rygorem nieważności), nie może jednak zostać zawarta w ramach prowadzonej przez inwestora działalności gospodarczej – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Co więcej, musi ona zostać zawarta na czas oznaczony, jednak nie dłuższy niż okres dziesięciu lat. Od chwili rozpoczęcia najmu (a nie od daty zawarcia umowy) osoba udostępniająca nieruchomość ma czas 14 dni na zawiadomienie urzędu skarbowego o podpisaniu umowy o najem okazjonalny.

    Co więcej, do umowy o najem okazjonalny konieczne będzie dołączenie kilku dokumentów, które potwierdzą, że na wypadek konieczności przekwaterowania, lokator dysponuje alternatywnym miejscem, w którym będzie mógł przebywać. Już na etapie zawierania umowy najemca wskazuje na konkretny lokal, więc nie trzeba czekać, aż taki znajdzie gmina. W tym celu musi dołączyć do umowy oświadczenie właściciela lub podmiotu posiadającego inny tytuł prawny do wskazanego lokalu, o wyrażeniu zgody na zamieszkanie w tym lokalu (najemcy i ewentualnie innych osób z nim zamieszkujących). Oświadczenie to może zostać złożone w zwyklej formie pisemnej (niekoniecznie w formie aktu notarialnego), jednak na wyraźne żądanie wynajmującego należy załączyć oświadczenie z podpisem notarialnie poświadczonym. Wskazanie lokalu przez najemcę może zostać uznane za część umowy o najem okazjonalny lub też stanowić do niej załącznik.

    Do umowy o najem okazjonalny należy dołączyć także m.in. oświadczenie najemcy, sporządzone w formie aktu notarialnego, o poddaniu się egzekucji, w którym zobowiąże się on do opróżnienia i wydania lokalu używanego na podstawie umowy najmu zaraz po tym, jak ta umowa wygaśnie. Oświadczenie najemcy o poddaniu się egzekucji może zostać złożone również przy zwykłej, czyli długoterminowej, umowie najmu. Jednak dostarczenie takiego dokumentu nie sprawia, że osoba wynajmująca może pozbyć się niepłacącego lokatora niemal od zaraz. Nadal bowiem komornik będzie zobligowany do wstrzymania przekwaterowania w ramach eksmisji, jeśli sąd przyzna prawo do lokalu socjalnego, a ten nie zostanie wskazany przez gminę.

    Warto mieć także na uwadze, że wyrażenie przez najemcę zgody na wyłączenie go spod niektórych przepisów o ochronie praw lokatorów, czyli podpisanie umowy o najem okazjonalny, nie wpływa na skrócenie okresu zaległości, który uprawnia do wypowiedzenia umowy. Podobnie jak w przypadku zwyklej umowy najemca musi zalegać z trzema pełnymi czynszami oraz przed wypowiedzeniem umowy należy dać mu dodatkowy miesiąc na uregulowanie zaległości. Dopiero po tym okresie, jeśli nie dojdzie do zapłaty, inwestor może wypowiedzieć umowę o najem okazjonalny, ze skutkiem na koniec przyszłego miesiąca kalendarzowego.

    W przypadku umowy o najem okazjonalny, jeśli najemca przestaje regulować należne czynsze, osoba wynajmująca powinna wysłać do niego dodatkowe, sporządzone na piśmie z podpisem notarialnie poświadczonym, żądanie opróżnienia lokalu w terminie nie krótszym niż siedem dni. Jeśli takie wezwanie nie przyniesie skutków można wnioskować do sądu o nadanie klauzuli wykonalności na oświadczeniu złożonym uprzednio przez najemcę o poddaniu się egzekucji.

    W kolejnej części poradnika: jakie dokumenty dołączyć do wspominanego wniosku o nadanie klauzuli wykonalności? Jakie kroki podjąć w sytuacji, gdy najemca traci możliwość zamieszkania we wskazanym w oświadczeniu lokalu? 

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Zaliczki na podatek dochodowy – do kiedy fiskus nalicza odsetki za zwłokę?

    Zaliczki na podatek dochodowy – do kiedy fiskus nalicza odsetki za zwłokę?

    Po złożeniu zeznania podatkowego za cały rok fiskus nie powinien dochodzić od przedsiębiorcy zaległych zaliczek – stają się one bowiem elementem podatku rocznego.  

    W myśl art. 44 ust. 3 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych podatnicy, którzy m.in. osiągają dochody z tytułu działalności gospodarczej są zobowiązani do wpłacania zaliczek miesięcznych. Wysokość takich zaliczek, (z pewnymi wyjątkami) ustala się w ściśle określony sposób. Obowiązek wpłacania zaliczki powstaje, poczynając od miesiąca, w którym dochody te przekroczyły kwotę powodującą obowiązek zapłacenia podatku – zaliczkę za ten miesiąc stanowi podatek obliczony od tego dochodu według zasad określonych w art. 26, 27 i 27b wspomnianej wcześniej ustawy. Z kolei wysokość zaliczki za dalsze miesiące ustala się w wysokości różnicy pomiędzy podatkiem należnym od dochodu osiągniętego od początku roku a sumą zaliczek za miesiące poprzedzające. A zatem, jak wynika z dyrektyw ustawodawcy, zaliczkę podlegającą wpłacie za dalsze miesiące ustala się w wysokości różnicy pomiędzy podatkiem należnym od dochodu osiągniętego od początku roku a sumą zaliczek za miesiące poprzedzające. Z kolei, zgodnie z treścią art. 51 § 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, za zaległość podatkową uważa się także niezapłaconą w wyznaczonym odgórnie terminie płatności zaliczkę na podatek, w tym również zaliczkę omówioną powyżej lub ratę podatku. Od zaległości podatkowych naliczane są odsetki za zwłokę. Przywołane tu przepisy uznają zatem za zaległość niezapłaconą w terminie płatności zaliczkę na podatek dochodowy – naliczają od niej także stosowne odsetki za zwłokę.

    – Warto, w świetle powyższych przepisów, mieć na uwadze, że wiele izb skarbowych (m.in. katowicka izba skarbowa w interpretacji: 2461-IBPB-1-1.4518.28.2016.1.MJ) wyraża jednolite stanowisko, zgodnie z którym zaliczki stanowią wpłaty na poczet rocznego podatku. W konsekwencji, po złożeniu przez podatnika zeznania za cały rok organ podatkowy nie powinien ich dochodzić – przestaje także naliczać odsetki należne z tytułu zwłoki. Oznacza to w praktyce, że odsetki naliczane są do momentu przedłożenia zeznania podatkowego – wyjaśnia Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. We wspomnianej interpretacji organy podatkowe podkreśliły, że zgodnie z przepisami zaliczki traktowane są dokładnie tak samo jak podatek – jeśli podatnik uiścił je w zbyt małej wysokości powstaje zaległość podatkowa. Co do zasady zaliczki po zakończeniu roku podatkowego (po 20 stycznia, czyli dniu, w którym upływa termin obowiązujący na zapłatę ostatniej) uznane zostają za element podatku rocznego. Fiskus nadal może jednak dochodzić odsetek za zwlokę od zaliczek nieuregulowanych w terminie. W momencie złożenia zeznania rocznego fiskus porównuje kwoty wpłacone w ramach zaliczek do ustalonego po upływie całego roku zobowiązania podatkowego. Termin właściwy na uiszczenie ewentualnej różnicy miedzy tymi kwotami to 30 kwietnia. Po jego upływie część podatku, która została niedopłacona, uznana zostaje za zaległość podatkową, w konsekwencji czego naliczane są od niej odsetki za zwłokę.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Nie można uchwalić planu miejscowego bez niezbędnych analiz. Część II

    Nie można uchwalić planu miejscowego bez niezbędnych analiz. Część II

    W poprzedniej części artykułu omówiony został, wprowadzony ustawą o rewitalizacji, wymóg uwzględniania przy uchwalaniu planów miejscowych wyników analiz w zakresie zagospodarowania przestrzennego. Jakie mogą być kolejne przesłanki, które przesądzą o unieważnieniu planu?

    – W myśl art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym  istotne naruszenie trybu i zasad sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a także naruszenie właściwości organów w tym zakresie, sprawiają, że uchwała rady gminy w całości lub części podlega unieważnianiu – przypomina Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

    Konieczne jest zatem, by rada gminy na drodze do uchwalenia planu miejscowego, wypełniła wszystkie, dyktowane przez ustawodawcę czynności. I tak kolejno, zgodnie z art. 17 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wójt, burmistrz albo prezydent miasta, po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego, ogłasza w prasie miejscowej oraz przez obwieszczenie, a także w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, o podjęciu uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu, określając przy tym formę, miejsce i termin składania wniosków do planu – nie krótszy niż 21 dni od dnia ogłoszenia. Zawiadamia także o tym fakcie na piśmie instytucje i organy właściwe do uzgadniania i opiniowania planu. Następnie sporządza on projekt planu miejscowego rozpatrując przy tym napływające ze strony mieszkańców i inwestorów wnioski i uwagi. Należy jednak pamiętać, że postulaty zgłaszane do gminy nie będą dla jej organów wiążące. Oznacza to, że nie muszą być akceptowane i uwzględniane w ostatecznej treści tego aktu. Co więcej, organ uchwalający plan zobowiązany jest do sporządzenia prognozy skutków finansowych uchwalenia planu miejscowego i wystąpienia o niezbędne opinie dotyczące projektu. Po uzyskaniu takich opinii i dokonaniu koniecznych uzgodnień ogłasza o wyłożeniu projektu planu do publicznego wglądu na co najmniej 7 dni przed dniem jego wyłożenia. Projekt planu zostaje przekazany do wglądu mieszkańcom wraz z prognozą oddziaływania na środowisko na okres co najmniej 21 dni. W tym czasie powinna zostać także zorganizowana dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu rozwiązaniami oraz ogłoszony termin, w jakim można zgłosić kolejne uwagi dotyczące już projektu planu. Po rozpatrzeniu uwag, organ może wprowadzić w oparciu o nie kolejne zmiany do projektu, po czym znów dokonywane są uzgodnienia. Plan w takim kształcie przedstawiany jest następnie radzie gminy, wraz z listą nieuwzględnionych uwag. Jeśli organ dopuści się uchybień na którymkolwiek etapie przedstawionych tu prac planistycznych może stanowić to podstawę do zaskarżenia – uchwalonego wówczas niezgodnie z obowiązującym prawem aktu prawa miejscowego.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Nie można uchwalić planu miejscowego bez niezbędnych analiz. Część I

    Nie można uchwalić planu miejscowego bez niezbędnych analiz. Część I

    Jeśli rada gminy nie wydała uchwały obejmującej wyniki analiz w zakresie zagospodarowania przestrzennego, nie może przystąpić do uchwalania planu miejscowego czyli o zmianach, jakie w procedurze planistycznej wprowadziła ustawa o rewitalizacji. Jakie jeszcze przesłanki mogą przesądzić o unieważnieniu uchwały w sprawie tego aktu prawa miejscowego? 

    Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to, z punktu widzenia każdego inwestora, jeden z najistotniejszych aktów zawierający przepisy powszechnie obowiązujące, z jakim koniecznie powinien się zapoznać. Plan miejscowy to akt prawa miejscowego stanowi zatem podstawę do wydawania poszczególnych decyzji administracyjnych. W ramach jego treści gmina określa m.in. takie aspekty jak: przeznaczenie poszczególnych terenów, obowiązujące zasady ochrony i kształtowania ładu przestrzennego, warunki zagospodarowania i zasady kształtowania zabudowy, rozmieszczenie inwestycji celu publicznego, szczegółowe zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości, szczególne warunki zagospodarowania terenów czy ograniczenia w ich użytkowaniu (przykładowo wyraźny zakaz zabudowy). Niestety bardzo często przy uchwalaniu planów miejscowych gminy popełniają wykroczenia i dopuszczają się uchybień w procesie planistycznym.  Jakie zatem przesłanki mogą przesądzić o unieważnieniu uchwały w sprawie tego aktu prawa miejscowego?

    – Ustawa o rewitalizacji wprowadziła nowy wymóg proceduralny obowiązujący przy uchwalaniu planów miejscowych. Mowa tu o konieczności wynikającej bezpośrednio z art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, czyli obowiązku powoływania się w uzasadnieniu uchwały przyjmującej ten akt na uchwałę dotyczącą analiz zmian w zagospodarowaniu przestrzennym oraz na same analizy. Do obowiązków rady gminy należy zatem wykazanie zgodności między treścią nowo uchwalanego planu, a wynikami przeprowadzonych analiz w zakresie zagospodarowania przestrzennego – przypomina Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl. Co do zasady wspomniane wyniki powinny zostać zawarte w osobnej, wydanej odpowiednio wcześniej z ramienia rady gminy, uchwale.

    W związku ze zmianami wprowadzonymi do ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym powinna zostać zachowana ustalona odgórnie kolejność czynności, jakie powinna podjąć gmina przed uchwaleniem planu miejscowego. Po pierwsze organ wykonawczy gminy zobowiązany jest do dokonania analizy zmian w zakresie zagospodarowania przestrzennego wraz z oceną postępów w opracowaniu planów miejscowych. Wyniki przeprowadzonych analiz powinny zostać następnie przekazane radzie gminy – zgodnie z wymogiem ustawodawcy co najmniej raz w czasie trwania kadencji rady. Ta z kolei podejmuje wtedy uchwałę w sprawie aktualności studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. W konsekwencji uchwała przyjmująca nowy plan (lub zmieniająca treść tego obowiązującego dotychczas) koniecznie musi odnieść się do wyników przeprowadzanych analiz oraz do wspomnianej tu wcześniej uchwały. A zatem, co szczególnie istotne, treść nowego planu nie może odbiegać od obowiązującego w gminie studium. W sytuacji, gdy takich analiz lub uchwał nie będzie – rada gminy nie może uchwalić nowego aktu prawa miejscowego lub wprowadzić zmian, zgodnie z art. 32 ww. ustawy. W sytuacji, gdy pomimo niespełnienia tych warunków doprowadzi do uchwalenia nowego planu, dopuści się uchybień w procesie planistycznym, co może przesądzić o unieważnieniu tego dokumentu. Stanowisko takie reprezentowane jest konsekwentnie w sądowych orzecznictwach – dla przykładu wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 27 kwietnia 2016 r., sygnatura akt: II SA/Łd 185/16.

    W kolejnej części artykułu: jak powinny wyglądać prace planistyczne zmierzające do przyjęcia planu miejscowego, czyli kiedy uchwała przyjmująca miejscowy plan podlegać będzie (w całości lub w części) unieważnieniu?

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Wycinka na prywatnej działce teraz bez zezwolenia

    Wycinka na prywatnej działce teraz bez zezwolenia

    Nowe przepisy dopuszczają możliwość wycięcia bez zezwolenia drzew lub krzewów na prywatnej nieruchomości, ale tylko w sytuacji, gdy ich usunięcie nie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

    Znowelizowane przepisy ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody zmniejszyły liczbę formalności, jakich zobowiązani są dopełnić inwestorzy noszący się z zamiarem wycinki drzew lub krzewów. Zniesiony został m.in. obowiązek uzyskiwania w urzędzie gminy (miasta) zezwolenia na wycinkę drzew lub krzewów, które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych. Chodzi jednak tylko o sytuacje, w których usunięcie danych roślin nie nastąpiło w celach związanych z prowadzoną przez właściciela działalnością gospodarczą – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. W innych przypadkach zezwolenie takie nadal będzie potrzebne – jednak tylko dla drzew, których obwód mierzony na wysokości 130 cm przekroczy metr.

    Ustawodawca zastrzegł także, że to rada gminy posiadać będzie kompetencje do ustalenia, w drodze uchwały, kryteriów, które zadecydują o tym, że danych roślin nie będzie  można wycinać z prywatnych posesji bez zezwolenia. Uchwała ta będzie miała charakter aktu prawa miejscowego. Rada może wskazać w niej na ograniczenia w wycince z prywatnych nieruchomości związane z gatunkiem drzewa lub krzewu, ich wiekiem, obwodem pnia drzewa na wysokości 130 cm lub powierzchni krzewu. Pod uwagę mają być brane także: cel usunięcia drzewa lub krzewu (czy związany będzie on bezpośrednio z prowadzoną przez podmiot działalnością gospodarczą) oraz pewne cechy nieruchomości – m.in. czy została wpisana do rejestru zabytków, lub czy zlokalizowana jest w pasie drogowym drogi publicznej.

    Brak obowiązku uzyskiwania zezwoleń w ustalonych przez ustawodawcę okolicznościach oznacza w praktyce, że zmniejszy się liczba bardzo wysokich kar za dokonanie nielegalnej wycinki. Zmieniona została również wysokość opłat należnych za usunięcie roślin na cele gospodarcze.  W myśl nowych przepisów taką formę daniny ustala się mnożąc liczbę centymetrów obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Jeżeli drzewo na wysokości 130 cm: posiada kilka pni – za obwód pnia drzewa przyjmowana jest suma obwodu pnia o największym obwodzie oraz połowy obwodów pozostałych pni; nie posiada pnia – za obwód pnia drzewa przyjmuje się obwód pnia mierzony bezpośrednio poniżej korony drzewa. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Za wspomnianą wielkość powierzchni pokrytej krzewami przyjmuje się wielkość powierzchni rzutu poziomego krzewu. Natomiast stawka ustalana jest przez radę gminy (czyli już nie Ministra Środowiska w drodze rozporządzenia), w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, jednolicie dla wszystkich drzew lub krzewów albo różnicując je ze względu na: rodzaj lub gatunek drzew lub krzewów; obwód pnia drzewa lub powierzchnię krzewu albo krzewów rosnących w skupisku – przy zastrzeżeniu, że stawki opłat za usunięcie drzew nie mogą przekroczyć 500 zł, a stawki opłat za usuwanie krzewów 200 zł. Jeśli natomiast osoba zobowiązana do uzyskania zezwolenia na wycinkę (według nowych kryteriów) usunie rośliny bez takiej decyzji, zobowiązana będzie do uregulowania kary wynoszącej dwukrotność należnej opłaty za wycinkę. Warto mieć jednak na uwadze, że zgodnie z art. 158 ustawy o ochronie przyrody do spraw wszczętych przed dniem wejścia w życie znowelizowanych przepisów ustawy (czyli przed styczniem 2017 r.), a niezakończonych decyzją ostateczną,  stosuje się przepisy dotychczasowe.

    Obowiązujące od stycznia 2017 r. zmiany wzbudziły wiele kontrowersji. Obecnie znów trwają prace nad zmianą przepisów trwa ustalanie nowych warunków dotyczących wycinek z prywatnych nieruchomości opartych na starych rozwiązaniach, które miałyby zapobiec nadużyciom ze strony inwestorów.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Grunt spółdzielni rolniczej można przejąć bez zgody ANR

    Grunt spółdzielni rolniczej można przejąć bez zgody ANR

    Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego zawiera pewne luki prawne – okazuje się, że aby przejąć grunt stanowiący własność spółdzielni rolniczej nie trzeba być rolnikiem. Co więcej, nie będzie konieczne także uzyskiwanie zgody od Agencji Nieruchomości Rolnych.

    – Wywołująca duże kontrowersje ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego z 11 kwietnia 2003 r. zawiera pewne luki prawne, z których chętnie korzystają inwestorzy szukający atrakcyjnych gruntów o charakterze rolnym. Mowa tu o braku regulacji dotyczących przejmowania spółdzielni rolniczych. Nie obowiązują bowiem, przy przejmowaniu ziem w takiej formie, wytyczne z wyżej wymienionej ustawy, dotyczące konieczności uzyskania zgody Agencji Nieruchomości Rolnych. Co więcej nie jest brany pod uwagę fakt, czy nabywający posiada status rolnika oraz na jaki cel zamierza wykorzystywać grunt w przyszłości – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Ustawa ma bowiem za zadanie sprawowanie kontroli nad przejmowaniem określonego rodzaju nieruchomości – jednak nie sprawuje nadzoru nad przejmowaniem spółdzielni, które są nierzadko właścicielami, niezwykle interesujących z perspektywy inwestorów, terenów. Warto jednak pamiętać, że przedsiębiorcy przejmujący spółdzielnię przejmują ją w całości – nie tylko wybrane przez nich jej części składowe.

    Zgodnie z obowiązującym prawem spółdzielczym członkami spółdzielni rolniczej mogą zostać trzy osoby prawne lub dziesięć osób fizycznych. Najczęściej zatem, co można zaobserwować w praktyce, aby przejąć spółdzielnie, inwestorzy zakładają cztery jednoosobowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Trzy spośród nich są spółkami zależnymi (zwanymi potocznie „spółkami córkami”) pozostała spółka z kolei to spółka dominująca (tzw. „spółka matka”). Założenie spółki dominującej ma na celu przede wszystkim ochronę inwestorów – pozwoli ona, by spółki zależne uniknęły przewidzianego ustawowo prawa pierwokupu ANR, jeśli dojdzie do sprzedaży udziałów. Spółka matka ma bowiem udziały w spółkach córkach – sama nie jest właścicielem danej nieruchomości. Wspomniane spółki stają się następnie członkami spółdzielni (z której wycofują się członkowie dotychczasowi), wpłacają wpisowe, wnoszą także udziały, które mają odpowiadać cenie gruntów, którymi do tej pory władała przejmowana spółka rolnicza.

    Dlaczego drugi sposób przejmowania spółdzielni nie jest wykorzystywany w praktyce? Wspomniana luka w ustawie dotyczy bowiem spółdzielni już istniejących – nie można więc założyć spółdzielni, na którą złoży się dziesięciu rolników indywidualnych, i w ten sposób próbować obejść restrykcyjne prawo i odsprzedać swoje nieruchomości rolne. Wniesienie bowiem przez rolników wkładu gruntowego do nowo założonej spółdzielni doprowadzi do ustanowienia na takich ziemiach ograniczonego prawa użytkowania na rzecz spółdzielni.  Nawet wprowadzenie zmiany do statusu, zgodnie z którą właścicielem gruntow będzie spółdzielnia, nie rozwiąże problemu, ponieważ taki zapis nie będzie zgody z obowiązującym prawem.

    Saveinvest Sp. z o. o.
    www.grunttozysk.pl

  • Ochrona gruntów rolnych nie może blokować zyskownych inwestycji!

    Ochrona gruntów rolnych nie może blokować zyskownych inwestycji!

    Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego pokazuje, że ochrona gruntów rolnych powinna mieć racjonalne granice – szczególnie, gdy blokuje ona obiecujące perspektywy rozwoju gospodarczego gmin.

    Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 grudnia 2016 r. (sygnatura akt: II OSK 613/15) ustosunkował się do decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w przedmiocie odmowy wyrażenia zgody na przeznaczenie na cele nierolnicze gruntów rolnych. Sprawa dotyczyła 90 hektarowej ziemi zlokalizowanej w gminie Karlino, o której odrolnienie starał się burmistrz. Szef resoru rolnictwa uzasadniał odmowę potrzebą ochrony żyznych ziem, czyli bezpieczeństwem żywnościowym Polaków. Jednak, na co wskazał zarówno burmistrz, jak i NSA, nie wziął on pod uwagę, jakże istotnego dla całej sprawy, interesu społecznego gminy. Swoją odmową zablokował jej rozwój gospodarczy (na chwilę obecną notuje się tam wysoką stopę bezrobocia), odstraszył potencjalnych inwestorów i pozbawił możliwości przeprowadzenia zyskownej inwestycji.

    Przypomnijmy, że wydawana przez Ministra zgoda na odrolnienie nie będzie potrzebna dla działek rolnych klas I-III, jeśli spełnią one wszystkie warunki, przewidziane przez ustawę o ochronie gruntów rolnych i leśnych. I tak kolejno: co najmniej połowa powierzchni każdej zwartej części gruntu musi zawierać się w obszarze zwartej zabudowy, nieruchomość musi być położona w odległości nie większej niż 50 m od granicy najbliższej działki budowlanej, odrolniany grunt nie powinien znajdować się dalej niż 50 metrów od drogi publicznej, jego powierzchnia nie może przekraczać 0,5 ha bez względu na to, czy mamy do czynienia z jedną całością, czy może też z kilkoma odrębnymi częściami. Jeśli grunty rolne klas I-III nie spełniają wymienionych tu wymagań ustawodawcy konieczne będzie uzyskanie zgody Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

    – W przytoczonym powyżej rozstrzygnięciu Naczelny Sąd Administracyjny celnie zwrócił uwagę na fakt, że przepisy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, wyrażają jedynie wskazówki, którymi powinien kierować się organ administracji przy wydawaniu zgody na zmianę przeznaczenia gruntu rolnego na cele nierolnicze. Ochrona gruntów rolnych nie może być zatem posunięta tak daleko, by skutkowała brakiem bądź istotnym ograniczeniem możliwości rozwoju gminy – zważywszy, że możliwość tego rozwoju, tak jak prawo własności, są wartościami, które podlegają prawnej ochronie i które należy w związku z tym także brać pod uwagę, wydając rozstrzygnięcie w oparciu o wskazany wyżej przepis. Ze względu na uznaniowy charakter takiej decyzji organ powinien kierować się także słusznie pojętym interesem społecznym. W konsekwencji, gdy rozwój społeczny i urbanistyczny gminy ograniczany jest zbyt restrykcyjnymi przepisami, które pozbawiają możliwości przeprowadzenia zyskownej inwestycji dla całej społeczności, konieczne będzie wnikliwe i indywidualne rozpatrzenie danej sprawy – podkreśla Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Sytuacja ekonomiczna i perspektywy rozwoju nie mogą zatem być blokowane przez przepisy niedopasowane do indywidualnych potrzeb danej miejscowości.

    Zasady ochrony gruntów rolnych powinny być na tyle dopasowane do dynamicznych realiów społeczno-gospodarczych danych regionów, by nie blokować możliwości ich dalszego rozwoju. Każda więc sprawa zmiany klasyfikacji gruntów powinna być przez ministra rozpatrywana osobno – w oparciu o indywidualne kryteria, konkretne okoliczności towarzyszące danej prośbie o zmianę przeznaczenia gruntu. Innymi słowy, ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych, jak sama nazwa wskazuje, powinna chronić mieszkańców gmin – również uwzględniając przy tym ich potrzeby ekonomiczne, czy jak dobitnie podkreśla NSA, interes społeczny. Jej przepisy powinny być wiec respektowane, ale nie bezrefleksyjnie – zawsze powinien być uwzględniany także słusznie pojęty interes społecznym.

    Saveinvest Sp. z o.o.
    www.grunttozysk.pl

  • Nowość! Trzyszybowe okna dachowe VELUX GLL

    Nowość! Trzyszybowe okna dachowe VELUX GLL

    Firma VELUX wprowadziła właśnie do oferty energooszczędne okna dachowe GLL z pakietem trzyszybowym w wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Nowe, drewniane okna gwarantują wysoką jakość, doskonały komfort użytkowania i mniejsze zużycie energii.

    Dwukomorowe okna dachowe VELUX GLL to idealne rozwiązanie dla inwestorów, którzy poszukują energooszczędnych rozwiązań w korzystnych cenach. Wybierając nowe okna zyskują nie tylko więcej światła i komfortową obsługę, ale przede wszystkim ochronę przed ucieczką ciepła z domu i niższe rachunki za energię.

    Innowacyjna konstrukcja

    Doskonałe właściwości termoizolacyjne okien VELUX GLL osiągnięto dzięki zastosowaniu dwukomorowych pakietów szybowych oraz innowacyjnej konstrukcji profili okiennych ThermoTechnologyTM. Nowy pakiet szybowy składa się z trzech tafli szkła i dwóch komór wypełnionych argonem. Taka konstrukcja pozwoliła osiągnąć współczynnik przenikalności cieplnej Uw równy jedynie 1,1 (W/m2K). Tym samym, okna już teraz spełniają wymagania zawarte w przepisach, które będą obowiązywały od 2021 roku. Na komfort i energooszczędność nowych okien ma także wpływ specjalna konstrukcja szyby zapewniająca korzystny bilans energetyczny nie tylko chroni przed chłodem i stratami ciepła, ale również zapewnia wysoki stopień pozyskania energii słonecznej z otoczenia współczynnik przepuszczalności energii całkowitej g w nowych oknach równy jest 0,55.

    Wytrzymały i ciepły profil okienny został wykonany w innowacyjnej konstrukcji ThermoTechnologyTM z klejonego, impregnowanego i lakierowanego drewna sosnowego, połączonego z wysokoizolacyjnym tworzywem EPS. Dodatkowa uszczelka jeszcze lepiej chroni przed chłodem i stratami ciepła, a także zapewnia wyższą dźwiękochłonność. Nowe okno znakomicie sprawdzi się więc w pomieszczeniach, w których istotne jest ograniczenie hałasu z zewnątrz, np.: sypialni lub pokoju dziecka.

    Dwa systemy otwierania

    Trzyszybowe okna VELUX GLL występują w dwóch wersjach otwierania: uchwyt w górnej części skrzydła lub elegancka klamka na dole (typ B). Górny system otwierania polecany jest, gdy okna umieszczone są na standardowej wysokości. Uchwyt jest wtedy dostępny na wyciągnięcie ręki. Pod oknem można ustawić biurko, stół czy kanapę, ponieważ meble nie utrudnią jego otwierania. Dolny system sprawdzi się gdy okna zamontowane są wyżej – w takiej sytuacji łatwiej będzie sięgnąć do klamki.

    Wszystkie modele wyposażone są w wydajny system wentylacji. W oknach z górnych systemem otwierania klapa wentylacyjna zintegrowana jest z uchwytem otwierającym; okna z klamką na dole mają nowoczesny dwustopniowy nawiewnik. To bardzo wygodne rozwiązanie, które dostarcza do wnętrza świeże powietrze, nawet gdy okna są zamknięte. Wentylacja ma także wbudowany łatwy w czyszczeniu i wymienny filtr powietrza, który zapobiega przedostawaniu się do domu kurzu i owadów.

    Trzyszybowe okna dachowe VELUX GLL są dostępne w sprzedaży od kwietnia. Cena katalogowa nowych okien już od 1165 zł brutto.

    Pełna oferta firmy VELUX dostępna na stronie www.velux.pl

  • Czym się kierować przy wyborze izolacji dla instalacji grzewczych i sanitarnych?

    Czym się kierować przy wyborze izolacji dla instalacji grzewczych i sanitarnych?

    W przypadku wszelkiego rodzaju izolacji technicznych sprawdza się powiedzenie, że najważniejsze jest to, co niewidoczne. Z uwagi na różnorodność materiałów izolacyjnych dostępnych na rynku i ich technologiczne zaawansowanie, warto poznać cechy, którymi właściwa izolacja powinna się wyróżniać. O tym, czym kierować się przy wyborze izolacji dla instalacji grzewczych i sanitarnych, opowiada Barbara Wojtas, doradca techniczny Thermaflex Izolacji.

    – Izolacje techniczne stosowane w instalacjach centralnego ogrzewania i ciepłej wody mają na celu głównie ograniczenie strat energii i zapewnienie efektywnej dystrybucji. Natomiast w przypadku instalacji wody zimnej, izolacja ma chronić przed kondensacją pary wodnej oraz wraz z  kablami grzewczymi stanowić skuteczne zabezpieczenie instalacji przed zamarzaniem.  Zastosowanie odpowiedniego rodzaju materiału izolacyjnego, przy odpowiednio dobranej grubości, pozwala osiągnąć te cele. Wybór nie jest prosty niezależnie od wielkości i charakteru realizowanej inwestycji. Należy bowiem przeanalizować wiele istotnych czynników, które wpływają na jej opłacalność i decydują o efektywności przesyłu oraz kosztach eksploatacji w przyszłości.  Ważny jest świadomy wybór odpowiedniego materiału izolacyjnego, przede wszystkim zgodnego z wymaganiami prawnymi, związanymi z oszczędnością energii oraz palnością i rozprzestrzenianiem ognia, z uwzględnieniem również jego wpływu na środowisko. Tymi aspektami należy kierować się podczas wyboru izolacji.

    Po pierwsze: bezpieczeństwo!

    Podstawowym aktem prawnym zawierającym wytyczne dotyczące materiałów budowlanych, w tym  izolacji technicznych, jest ,,Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie” zawarte w Dzienniku Ustaw Nr 75/2002 poz. 690  wraz z późniejszymi zmianami (Obwieszczenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 17.07.2015r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu „Rozporządzenia Ministra Infrastruktury zawarte w Dzienniku Ustaw z dnia 18.07.2015r. poz. 1422”).

    Przewody i izolacje są tu objęte wytycznymi w kwestii palności i rozprzestrzeniania się ognia. Bezpieczeństwo pożarowe jest bowiem jednym z najważniejszych aspektów przy projektowaniu i wykonywaniu systemów rurowych z zastosowaniem dopuszczonych przez ustawodawcę materiałów.

    Firma Thermaflex opracowała i wprowadziła na rynek nowoczesny materiał izolacyjny ThermaSmart PRO, w postaci mat i otulin, z europejską klasą palności B, najwyższą z możliwych dla materiałów spienionych.

    – Podczas ewentualnego pożaru istotne jest, aby wydzielający się podczas spalania materiałów izolacyjnych dym nie stanowił dodatkowego zagrożenia i nie utrudniał bezpiecznej i szybkiej ewakuacji – dodaje Barbara Wojtas.

    Pod wpływem działania ognia ThermaSmart Pro wydziela minimalną ilość nietoksycznego dymu. Ma to ogromne znaczenie w przypadku pożaru, gdzie większość poszkodowanych to właśnie jego ofiary. Mała ilość dymu w pożarze, a tak jest w przypadku otulin ThermaSmart PRO z klasą s1 i mat tego systemu z klasą s2, nie ogranicza widoczności i nie utrudnia skutecznej ewakuacji ludzi z zagrożonego obiektu,  zapewniając większe bezpieczeństwo ratujących się osób.

    – Dlatego wybierając materiały izolacyjne, mimo dopuszczenia przez ustawodawcę wszystkich klas w zakresie wydzielania dymu przy spalaniu, najlepiej zdecydować się na te posiadające klasę s1 lub s2, a unikać intensywnie dymiących.

    Zarówno otuliny jak i maty ThermaSmart PRO nie tworzą płonących kropel przy spalaniu (d0), minimalizując przenoszenie ognia w inne części budynku i również pod tym względem spełniają wymagania w zakresie nierozprzestrzeniania ognia.

    – Ponieważ pożaru nie można wykluczyć na żadnym obiekcie, ważne jest, żeby stosować wyłącznie bezpieczne materiały izolacyjne dopuszczone prawem i preferować te, które przy spalaniu wydzielają małą ilość nietoksycznego dymu. Jest to niezwykle ważne, zwłaszcza na takich obiektach użyteczności publicznej, jakimi są: szkoła, przedszkole, szpital, budynek mieszkalny, gdzie względy bezpieczeństwa powinny mieć pierwszorzędne znaczenie.

    System izolacji technicznych ThermaSmart PRO, wykonany z najwyższej jakości pianki poliolefinowej,  posiada klasą ogniową BL-s1;d0 (otuliny) i B-s2;dO (maty), spełniając wymagania techniczne i prawne w zakresie nierozprzestrzeniania ognia na instalacjach, zgodnie z normą PN-EN 13501-1 i Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, klasyfikując się jako materiał niezapalny i nierozprzestrzeniający ognia.

    Po drugie: efektywność przesyłu!

    Doradca Techniczny firmy Thermaflex tłumaczy: W przypadku  izolacji  dla instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody bardzo ważny jest wybór materiału o jak najniższym współczynniku przewodzenia ciepła. Podejmując decyzję o zastosowaniu danej izolacji, warto również mieć na uwadze materiał, który nie chłonie wilgoci. Woda bowiem w znaczący sposób wpływa na pogorszenie własności izolacyjnych otulin i mat, obniżając efektywność dystrybucji, w wyniku zwiększonych strat ciepła.

    ThermaSmart PRO to kompletny system izolacyjny o polepszonym współczynniku przewodzenia ciepła λ = 0,035 W/mK przy 10 st. i 0,038 W/mK przy 40 st. C, co wpływa pozytywnie na ograniczenie strat energii cieplnej. Z uwagi na zamkniętą strukturę komórek i opór działaniom wilgoci, izolacja ta daje gwarancję niezmienności swoich parametrów izolacyjnych w czasie, zapewniając wysoką efektywność przesyłu  w długoletniej eksploatacji.

    – Dobierając grubość izolacji danego rodzaju dla instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody należy kierować się wytycznymi wskazanymi  w Rozporządzeniu w zakresie grubości minimalnych na poszczególne średnice wewnętrzne przewodów. Warto pamiętać, że minimalna grubość izolacji dla najmniejszych średnic rur, w przypadkach, gdzie dopuszcza się zastosowanie 50%, to 13 mm. Izolację w grubości 9 mm można zastosować wyłącznie w przypadku instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody prowadzonej w podłodze lub do izolacji instalacji zimnej wody, jeśli oczywiście ta grubość izolacji będzie wystarczająca do zabezpieczenia przeciw kondensacji pary wodnej, w określonych warunkach temperaturowo-wilgotnościowych przebiegu instalacji – radzi Barbara Wojtas.

    (Eko)logicznie

    Powszechnie wiadomo, że odpady budowlane i rozbiórkowe stanowią jedno z największych źródeł odpadów w UE, a rosnący niedobór zasobów naturalnych stanowi obecnie jedno z największych, światowych wyzwań. Rozwiązanie zatem leży w gospodarce obiegowej. Ta zaś, kładzie głównie nacisk na ponowne wykorzystywanie, naprawianie, odnawianie oraz recykling materiałów i produktów.

    Thermaflex, zainspirowany tym globalnym problemem, zainicjował program odbioru resztek swoich izolacji  z budowy, pozostałych po montażu, aby zamknąć obieg i poddać je recyklingowi. ThermaSmart PRO jest izolacją, którą w całości można zawrócić do ponownej produkcji i wytworzyć  nowe, pełnowartościowe materiały izolacyjne.

    – Z problemem odpadów i zanieczyszczonego środowiska  mierzymy się każdego dnia. Wybór materiałów, technologicznie poddających się całkowitemu recyklingowi i  pochodzących od producentów, którzy promują zrównoważony i ekologiczny typ biznesu, pozwala dbać o to, co nas otacza. Świadomie powinniśmy podejmować decyzje o wyborze produktów zrównoważonych.

    Izolacja  ThermaSmart PRO, jest jak dotąd jedyną izolacją techniczną na świecie z Certyfikatem „Cradle to Cradle” na poziomie Brązowym. Oznacza to, że zarówno izolacja pozostała po montażu, jak i po okresie eksploatacji może być w 100% recyklowana i zawrócona do ponownej produkcji.

    Szybki montaż i długoletnia trwałość

    Następnym krokiem po wyborze odpowiedniej izolacji jest jej prawidłowy montaż. Nawet najlepsza  izolacja wymaga bowiem starannego wykonawstwa. Fachowe i dokładne prace izolerskie pozwalają w pełni osiągnąć zamierzone cele i korzyści, które dana izolacja ma przynieść. Dobrze, jeśli wybrany system izolacji technicznych jest kompletny, umożliwiający łatwy, szybki i skuteczny montaż.

    – Kompletny system izolacji technicznych, odpowiednio dobrane akcesoria montażowe i poprawnie wykonane prace izolacyjne, zgodnie z zaleceniami producenta i sztuką izolerską, gwarantują efektywną pracę instalacji i urządzeń grzewczych przez wiele lat, przy minimalnych stratach energii, co oczywiście przekłada się na niskie koszty eksploatacji. W przypadku zaś zimnej wody, szczelnie wykonana izolacja nie narazi użytkowników na wycieki, spowodowane wykraplaniem pary wodnej.

    ThermaSmart występuje w postaci otulin, mat oraz części prefabrykowanych, co pozwala na staranną izolację, także newralgicznych miejsc. Dostępne są otuliny samoprzylepne, otuliny dedykowane dla rur PP oraz bogaty asortyment elementów dodatkowych, w postaci trójników i kolanek. W skład systemu wchodzą ponadto akcesoria do montażu: klej ThermaGlue, taśma ThermaTape TS PRO oraz narzędzia montażowe, które pomagają i usprawniają wszystkie prace związanie z nowoczesnym sposobem izolowania instalacji. Zakres produktów został dobrany w taki sposób, aby skrócić czas montażu nawet do 50%.

    Wybór PRO…

    – Decydując się na zastosowanie określonego materiału izolacyjnego dla instalacji grzewczych i sanitarnych, powinniśmy przede wszystkim zwrócić uwagę na bezpieczeństwo, zgodność z prawem, efektywność, trwałość  oraz jego wpływ na środowisko. Wybór optymalnej izolacji to bardzo odpowiedzialne zadanie, którego pozytywne skutki znajdą odzwierciedlenie w przyszłości – podsumowuje Barbara Wojtas.

    Podejmując decyzję o zabezpieczeniu instalacji grzewczej i sanitarnej, najlepszą dostępną na rynku izolacją, warto zdecydować się na wykorzystanie potencjału technologicznego rozwiązań najnowszej generacji, takich jak ThermaSmart PRO, których wysokie parametry izolacyjne oraz aspekty ekologiczne pozwolą cieszyć się ich doskonałą jakością i trwałością przez długie lata.

    www.thermaflex.com/pl