Kategoria: Dach

  • Panel dachowy NA RĄBEK wygląda dobrze na każdym dachu

    Panel dachowy NA RĄBEK wygląda dobrze na każdym dachu

    Krycie dachów blachami płaskimi ma wielowiekową tradycję. Blacha płaska układana na rąbek – do niedawna zapomniana – nadaje dachom wygląd oryginalny i nowoczesny. Jednak podczas wykańczania dachu nie wystarczy jedynie wybór odpowiedniego materiału – bardzo istotny jest także prawidłowy montaż. Wiedzą o tym producenci pokryć, dlatego proponują rozwiązania, coraz bardziej ułatwiające tę skomplikowaną czynność i gwarantujące jej powodzenie.

    Firma Blachy Pruszyński posiada w swojej ofercie model paneli na rąbek stojący, który jest teraz dostępny w czterech rodzajach profilowania powierzchni – do klasycznej płaskiej, fali oraz trapezu dołączyła tzw. nanofala. Panele na rąbek stojący to odpowiedź na rosnące potrzeby naszych klientów. Chcą oni otrzymywać produkt dobrej jakości oraz taki, który można wykorzystywać bez obawy, że zostanie źle zamontowany.

    Dawniej pasy płaskiej blachy łączono między sobą na rzemieślniczy rąbek stojący (felc). Ten sposób jest stosowany również obecnie, ale zamykanie połączeń wymaga od dekarzy wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie i doświadczenia. Dlatego też oprócz tradycyjnej formy, blacha płaska dostępna jest w nowoczesnym „wydaniu” – gotowych paneli, produkowanych na dowolną długość (do 7 m). Mają one fabrycznie ukształtowane krawędzie, przypominające tradycyjny rąbek stojący. Jednak łączy się je na zatrzask – łatwo i szybko, bez konieczności zaginania blachy za pomocą specjalnych narzędzi lub urządzeń dekarskich. Krycie panelami jest też tańsze niż blach na rzemieślniczy rąbek, ponieważ nie wymagają one pełnego deskowania ani specjalnej membrany. Są one na tyle sztywne, że można je montować na ruszcie z kontrłat i łat.

    Producent zadbał również o możliwość wypięcia panelu bez uszkodzeń zawsze wtedy, gdy zajdzie potrzeba jego demontażu. Dużym ułatwieniem dla ekip monterskich są gotowe otwory montażowe oraz odpowiednio przygotowane krawędzie ze ściętymi brzegami, służące do montażu paneli do listwy startowej.

    Ze względów estetycznych inwestorzy wybierają zwykle blachy o gładkiej powierzchni. Wielu z nich jednak nie wie, że takie panele falują. Jest to typowe i naturalne dla blachy, ponieważ pod wpływem temperatury stale rozszerza się ona i kurczy.

    Zastosowanie wzdłużnego profilowania na panelach ma za zadanie ograniczyć ewentualne pofalowanie powierzchni na skutek rozszerzalności termicznej materiału. Wytłaczana struktura zwiększa sztywność pokrycia, eliminuje falowanie i umożliwia zastosowanie paneli o maksymalnej długości. Wykonanie z nich pokrycia bez poziomych połączeń sprawi, że pokrycie stworzy na dachu estetyczny „rysunek”.

    Nowością jest zastosowanie profilowania w postaci nanofali, które poprawia sztywność panelu, przy czym wizualnie jest doskonałą alternatywą dla klasycznej płaskiej powierzchni – z większej odległości nanofala nie odznacza się prawie w ogóle na dachu i wygląda jak klasyczna blacha płaska. Ten rodzaj panelu jest dostępny tylko z podcięciami.

    Warto zaznaczyć, że dla zredukowania hałasu, spowodowanego przez wiatr i opady, na konstrukcji (szczególnie stalowej) zaleca się pod pokryciem z paneli ułożenie maty wygłuszającej.

    Główne zalety paneli na rąbek stojący:

    • 4 rodzaje profilowania powierzchni – blacha płaska / mikrofala / nanofala / mikrotrapez
    • szerokość użytkowa 510 mm
    • grubości 0,5 – 0,7 mm
    • profilowanie „T” i „F” i nano minimalizujące efekt falowania powierzchni na skutek rozszerzalności termicznej
    • opcja wykonania krawędzi ze ściętymi brzegami umożliwiająca montaż na listwie startowej
    • zamki umożliwiające „wypięcie” panela bez uszkodzeń w przypadku konieczności demontażu

  • Nowy kolor na mapie dachów CREATON

    Nowy kolor na mapie dachów CREATON

    Ceramiczna dachówka płaska SIMPLA® marki CREATON debiutuje w nowej powłoce. Model, produkowany dotychczas w kolorze czarnym w wersji angobowanej NUANCE, obecnie jest dostępny z powierzchnią glazurowaną FINESSE. Na jakim dachu sprawdzi się nowość?

    SIMPLA® FINESSE czarna glazurowana wyróżni domy, których fasada utrzymana jest w minimalistycznym stylu. Głęboka czerń, zgodnie z obecnie panującymi trendami, idealnie sprawdzi się w kontrastowym zestawieniu z jasną kolorystyką elewacji, wykończeniem z betonu, cegły lub szkła. Podkreśli nowoczesny charakter bryły.

    Ochrona połaci dla marki CREATON jest najważniejsza. Glazura FINESSE działa jak pancerz chroniący dach przed działaniem czynników otaczającego środowiska. Na szczelność wpływa perfekcyjna konstrukcja zamków stanowiąca przeciwdeszczową barierę dla wody, nie do pokonania nawet przy bardzo silnych wiatrach. Powierzchnia glazurowana FINESSE utrudnia osadzanie się na dachu zabrudzeń, dzięki czemu nie ma potrzeby mycia połaci w przyszłości. Gładkość powierzchni glazurowanej sprzyja oczyszczaniu pokrycia z kurzu i mchu przez wodę opadową.

    Warto wspomnieć, że udoskonalona SIMPLA® posiada wzmocnioną konstrukcję żeber, które gwarantują maksymalną wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne oraz szybkie odprowadzanie skroplin powstających pod połacią dachu. Wpływa to także na zwiększenie stabilności kształtu podczas procesu wypału. Dla modelu SIMPLA® z nową powierzchnią glazurowaną FINESSE marka CREATON oferuje pełną gamę rozwiązań ceramicznych dachówek funkcyjnych, akcesoriów i systemów montażu.

    Dachówka SIMPLA® w kolorze FINESSE czarnym glazurowanym spotka się z zainteresowaniem fanów prostej architektury, szukających rozwiązań – trwałych i nowoczesnych. Preferujących dach, obok którego nie można przejść obojętnie.

  • Blachodachówka płaska IRYD

    Blachodachówka płaska IRYD

    Firma Blachy Pruszyński wychodząc naprzeciw oczekiwaniom inwestorów rozszerzyła swoją ofertę o blachodachówkę płaską IRYD, która będzie dostępna w ofercie sprzedażowej już na jesieni 2018 roku. Pokrycie to zachwyca swym ascetycznym wyglądem harmonizującym z najnowszymi, minimalistycznymi trendami architektonicznymi. Ponadto płaski kształt gwarantuje uniwersalne zastosowanie.

    Blachodachówka płaska IRYD o powściągliwym, nieco surowym kształcie idealnie wpisuje się w obecnie panującą modę niczym niezakłóconych przestrzeni. Ponadto świetna funkcjonalność użytkowa, trwałość, niezawodność, odporność na uszkodzenia mechaniczne gwarantują skuteczną ochronę wnętrza budynków przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. To lekkie pokrycie dachowe sprawdzi się nie tylko podczas budowy nowych dachów, ale również podczas renowacji starych domów, budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej. Blachodachówka płaska IRYD może być także wykorzystana również jako oryginalne wykończenie elewacji. Niewidoczny system mocowania wpływa pozytywnie na estetykę wykończenia.

    Blachodachówka płaska IRYD dostępna będzie w postaci paneli jednomodułowych i może być układana na dachach o pochyleniu powyżej 15º w sposób tradycyjny lub na cegiełkę, nie wymaga pełnego deskowania. Dzięki temu, że jest symetryczna, jej montaż może odbywać się zarówno od lewej, jak i prawej strony, wszystko zależy od preferencji dekarza i warunków zastanych podczas budowy. Niski profil krycia – zaledwie 3 mm – zapewnia szeroką powierzchnię krycia, co wpływa korzystnie na ekonomiczność wyrobu. Blachodachówka IRYD dostępna będzie „od ręki” i przewożona na plac budowy w poręcznych pakietach. Zapewnia to łatwy i szybki załadunek, rozładunek, transport na dach, a także montaż – wystarczą 2 osoby.

    Firma Blachy Pruszyński oferuje również elementy do kompleksowego wykończenia dachu tj. wkręty, uszczelki, kołnierze uszczelniające, obróbki blacharskie, farby zaprawkowe, gąsiory, folie oraz okna dachowe.

    Dane techniczne:

    długość modułu: 320 mm,
    wysokość przetłoczenia: 30 mm,
    wysokość profilu: 3 mm,
    szerokość użytkowa: 1210 mm,
    szerokość całkowita: 1236 mm,
    powłoki: Purlak, Purmat, Hybryda.

  • Nowozelandzka dachówka gontopodobna z posypką

    Nowozelandzka dachówka gontopodobna z posypką

    Cechą wyróżniającą dachy domów drewnianych jest zastosowanie ich tradycyjnego pokrycia w postaci gontów drewnianych, słomy, czasami trzciny które nawet dzisiaj wygrywają z pokryciami ceramicznymi.

    Obecnie często wybieranym rodzajem pokrycia jest pokrycie produkowane w Nowej Zelandii wykonane z blachy profilowanej na kształt gontu, pokrytej naturalną posypką mineralną nadającą powierzchni matowy wygląd naturalnej klepki drewnianej. Potwierdzają to opinie uznanych architektów oraz producentów domów drewnianych.

    Dachówkę gontopodobną inżynierowie i technologowie produkcji wymyślili w latach 70-tych jako produkt zastępujący ciosane gonty cedrowe tzw. shake’i (szejki) amerykańskie. Pomysł jej zastosowania również w Polsce wprowadził bezpośredni importer dachówek z Nowej Zelandii.

    Jakie są powody sukcesu tego typu pokrycia i zadowolenia klientów?

    Naturalny, nowozelandzki kamień powoduje łagodne załamanie promieni słońca i w rezultacie przyjemny dla oka odbiór koloru, matowa i porowata powierzchnia dachówki sprawia, że dach nie nagrzewa się do zbyt wysokich temperatur. Szeroka gama kolorów wyprodukowanych ze skruszonych skał Nowej Zelandii wybranych w oparciu o ich odporność na wodę, promieniowanie UV i kwaśne deszcze, zapewnia zarówno atrakcyjny wygląd jak i długoletnią ochronę stali w powłoce aluminiowo-cynkowej AZ 150. System powłoki aluminiowo-cynkowej narażony na działanie środowiska zewnętrznego wytrzymuje kilkanaście razy dłużej od zwykłej powłoki ocynkowanej o tej samej grubości.

    Dachówki pozwalają na pełne połączenie kolorystyki dachu z kolorem elewacji, stolarki okiennej i otoczenia. Mały wymiar modułu dachówki oraz jej symetria fali skutkuje dużą efektywnością w wykorzystaniu materiału. Odpady nieużytkowe nawet przy skomplikowanym dachu z lukarnami nie przekraczają 3%.

    Z dachówki gontopodobnej nie zsuwa się gwałtownie w czasie odwilży śnieg, co często powoduje uszkadza rynny i inne elementy okapu. Nie ma konieczności stosowania płotków antyśniegowych.

    Ogromną zaletą tych dachówek jest ich lekkość. Ciężar 1 m2 wynosi tylko 7 kg jest to więc dach ok. 6-krotnie lżejszy od dachów ceramicznych czy cementowych o tej samej powierzchni. ze względu na niewielki ciężar nie wymagają dużych przekrojów krokwi i gęstych rozstawów.

    Inaczej również kształtują się koszty eksploatacji, gdyż trwałość dachu pokrytego gontopodobną blachą dorównuje trwałości dachówkom ceramicznym. W odróżnieniu do gontu drewnianego nie wymaga kosztownej impregnacji co kilka lat. Impregnacja gontu na wysokim dachu to zmora wielu właścicieli dużych domów.

    No i na koniec rzecz niezwykle istotna: dach z blachy gontopodobnej jest całkowicie niepalny co potwierdzają wszelkie AKTUALNE i niezbędne w procesie budowy certyfikaty polskich instytutów ITB, PZH i zagraniczne. Jest to ułatwienie w kontakcie z wymogami Straży Pożarnej i Nadzoru Budowlanego podczas procesu budowy i odbioru nowego domu.

  • Elegancja z połyskiem

    Elegancja z połyskiem

    Flagowy produkt marki CREATON – wielkoformatowa dachówka ceramiczna TITANIA – dostępna jest teraz w nowej wersji kolorystycznej – FINESSE w kolorze łupka z glazurowaną powłoką. Szlachetny, stonowany odcień dachówki oraz jej parametry użytkowe sprawiają, że imponuje ona swoją estetyką i trwałością.

    TITANIA to wytworna dachówka ceramiczna wielkiego formatu, typu holenderka płaska. Dopracowana w każdym calu, pozwala na uzyskanie na dachu niepowtarzalnego efektu wizualnego.

    Z myślą o inwestorach, od 25 maja 2018 roku CREATON poszerzył gamę kolorystyczną produktu o wersję FINESSE w kolorze łupka z glazurowaną powłoką. Takie połączenie daje możliwość stworzenia pokrycia dachowego odznaczającego się doskonałą harmonią – glazura zapewnia szklisty połysk i skuteczną ochronę przed działaniem czynników atmosferycznych, zaś kolor łupka – szlachetną elegancję.

    Wymiary wyrobu to ok. 324 x 515 mm, waga – ok. 5,0 kg/szt., zaś średnie zużycie wynosi 9,5 szt./m2. Dachówkę można układać na dachach o kącie nachylenia połaci od 10° do 90°.

    TITANIA to najwyższej jakości wyrób, dopasowany do współczesnych trendów architektonicznych.

  • Orkany niestraszne dachom

    Orkany niestraszne dachom

    Wymiana dachu po wiosennej nawałnicy bądź wykonanie kosztownych napraw jest dla właścicieli domów lub zarządców obiektów dużym wyzwaniem. Zmagania finansowe, walka z czasem bywają przytłaczające w obliczu rozmów z inspektorami bezpieczeństwa, producentami oraz firmami ubezpieczeniowymi. Gdzie szukać wytycznych w oparciu o polskie przepisy i kiedy możemy mieć pewność, że nasz dach nie tylko będzie nas chronił przed deszczem, ale jednocześnie wytrzyma nawałnicę i silne wiatry, których wraz ze zmianami klimatycznymi jest coraz więcej?

    Szacunkowe dane Państwowej Straży Pożarnej o zniszczeniach po nawałnicach, trwających w Polsce w II poł. lata 2017 roku, mówią o uszkodzeniu lub zerwaniu dachu z prawie 4 tys. budynków. Z tego 2,8 tys. to budynki mieszkalne. Te liczby odzwierciedlają skalę zmagań z odbudowaniem zniszczonego pokrycia na skutek działań pogodowych tj. porywistego wiatru, huraganu, ognia oraz intensywnych nawałnic.

    Solidny dach wytrzyma silne napory wiatru

    Wyobraźmy sobie sytuację idealną, kiedy klient może dokładnie i zbiorczo w jednym miejscu (np. na dedykowanej stronie www) przejrzeć specyfikację zastosowanego produktu, opinie inspektorów, wytyczne do realizacji dachu i przeciwwskazania. Tym samym wprowadza kolejne zalecenia przy montażu i jednocześnie działa profilaktycznie na wypadek zdarzeń niepożądanych. Jeśli jednak dojdzie do usterki w wyniku działań klimatycznych, to na podstawie dokumentów może sprawdzić, gdzie został popełniony błąd i zwrócić się o pomoc do wykonawcy lub uzyskać dodatkową konsultację u producenta. Wspomniany model jeszcze nie sprawdza w Polsce, ale już za oceanem. U nas obecnie nie ma jednego dobrze wypracowanego systemu, łączącego instytucje ubezpieczeniowe i kontrolne z producentami, które stworzyłyby wspólne narzędzie. Byłby nim zbiór informacji „koniecznych” do zrozumienia stopnia uszkodzenia dachu i działań zapobiegawczych na przyszłość.

    – Dach jest tzw. pierwszą linią obrony domu, a wytrzymałe pokrycie jest niezbędne dla integralności całej konstrukcji. Dlatego proces analizowania przyczyn uszkodzeń dachów w wyniku działań atmosferycznych, powinien odbywać się w sposób swobodny. Zarazem dający duże pole manewru wszystkim zaangażowanym podmiotom. Jako producent mamy bardzo dobry przegląd tego co powinniśmy ulepszyć, rozwinąć albo wyeliminować. Również w oparciu o opinie wykonawców posiadamy dopracowane wewnętrzne procedury, dokładne instrukcje zastosowań naszych produktów. Jednak zebrane w jednym miejscu i nanoszone okresowo uaktualnienia komponentów, specyfikacji technicznej, zaleceń czy norm poszerzyłyby świadomość rozumienia skali działań realizacyjnych. Klient miałby całościowy zbiór najlepszych praktyk i wskazówek od różnych specjalistów – mówi Kazimierz Miśkowiec, kierownik działu reklamacji w Blachotrapez.

    Wytyczne dekarskie to podstawa przy budowie dachu

    W Polsce dachy kryje się w oparciu o wytyczne bądź zalecenia wydawane w publikacjach odpowiednich stowarzyszeń branżowych. Są to np. tzw. „Wytyczne Dekarskie” budowane na zasadach IFD – Międzynarodowej Federacji Dekarzy. Stanowią wspólny punkt odniesienia dla inwestorów, projektantów oraz wykonawców i kompleksowo obejmują problematykę wskazanych zagadnień. Ich celem jest zaprezentowanie ogólnie obowiązujących zasad, wymagań oraz parametrów dla materiałów wykorzystywanych do projektowania, wykonywania i utrzymywania dachów.

    W myśl obowiązujących standardów wykonawca ma tylko dwa konieczne warunki do spełnienia: praktyczny i estetyczny. Pierwszy oznacza zapewnienie pełnej szczelności, drugi – ładnego wyglądu, wpisującego się w aktualne trendy designu i dopasowanego do sąsiadującej architektury. Co więcej, nie jest zobowiązany obligatoryjnie do przestrzegania wytycznych. Ma swobodę wykonania, a dach powinien być przede wszystkim bezpieczny. Dlatego warto poradzić się wykwalifikowanego specjalisty i zadbać o odpowiedni sposób zamontowania pokrycia, kierując się wykonawstwem zgodnym ze sztuką dekarską. Marcin Dyda, kierownik działu szkoleń w Blachotrapez na co dzień radzi dekarzom jak wykonać prawidłowe zabezpieczenie przed wiatrem: – Szczególną precyzję należy zachować w miejscach, gdzie siła działania wiatru jest wzmożona: szczyty dachu, brzegi, kosze oraz okolice okien połaciowych i kominów. Koniecznością jest właściwe umocowanie mechaniczne przez pokrycie, do łat konstrukcyjnych. Na grzbietach, kalenicy czy wiatrownicach można wykorzystać gotowe akcesoria dostępne w różnych kształtach, kolorach, rozmiarach i powłokach. Decydując się na lekki rodzaj pokrycia dachowego np. blachodachówkę, zadbajmy o dodatkowe mocowania oraz odpowiednie połączenie murłaty ze ścianą zewnętrzną. Pamiętajmy o tym, że blachodachówka jest pokryciem lekkim i bardziej narażonym na poderwanie siłą ssącą. Z kolei decydując się na ciężkie pokrycie, wskazane przy dachach o dużym nachyleniu, należy wykonać solidniejszą konstrukcję więźby dachowej.

    Warto poszukać dobrego dekarza

    W chwili obecnej można mówić o zalążkach niezależnego systemu zbiorczych opinii fachowców dot. precyzyjnego wykonania dachów w Polsce. Jednak warto zastanowić się nad tym, jak skutecznie egzekwować wytyczne dekarskie już na etapie wykonawczym. Wówczas zmniejszylibyśmy skalę przykrych statystyk, podnieśli jakość rzemieślniczą wykonywanego zawodu i gwarancję bezpieczeństwa dla inwestorów. W momencie wyboru wykonawcy warto skorzystać z usług specjalisty, który ma odpowiednie wykształcenie, wiedzę, doświadczenie i np. polecają go znajomi. Najlepiej jeśli jest to fachowiec „autoryzowany” przez producenta naszej blachodachówki. Takie osoby są na bieżąco szkolone przez producentów i gwarantują najlepszą jakość wykonania. Korzystanie z usług tzw. internetowych specjalistów, o których nic nie wiemy, bo znamy ich tylko z rankingu wirtualnych opinii, może być ryzykowne. Oczywiście mogą zaoferować tańsze usługi, ale w dłuższej perspektywie koszty związane z późniejszą naprawą źle wykonanego dachu, przekroczą wielokrotnie to, co udało nam się pierwotnie zaoszczędzić.

  • Montaż paneli Karo na kominie

    Montaż paneli Karo na kominie

    Komin – przynajmniej jeden w każdym domu – jest jednym z najbardziej widocznych elementów dachu. Zamiast więc starać się go ukryć, warto wykończyć go w oryginalny sposób, aby stał się ozdobą dachu. Taki efekt zapewnią panele Karo.

    Po sposobie wykończenia komina można poznać kunszt dekarza. Warto więc nie tylko właściwie wykonać pokrycie wokół przejścia komina przez dach, lecz starannie dopracować każdy najmniejszy detal, nawet kierunek zagięcia blachy przy twardej obróbce. Do obłożenia ścianek komina – szczególnie spalinowego – należy wybierać nieprzypadkowe materiały, pamiętając że pracuje on w szczególnych warunkach. Od wewnątrz działa na niego wysoka temperatura spalin, od zewnątrz z kolei narażony jest na szkodliwe działanie niskiej i wysokiej temperatury (i jej zmian), deszczu, śniegu, słońca i wiatru. Sprawiają one, że ta wystająca ponad połać część niszczy się szybciej niż inne elementy budynku. Dlatego warto zastosować produkty trwałe, a jednocześnie niepalne i nietopliwe. Wszystkie te wymagania spełniają wykonane z blachy stalowej powlekanej panele Karo firmy Blachy Pruszyński. Ich dodatkowym atutem jest ponadczasowy wygląd, który idealnie wpisuje się w obowiązujące trendy w architekturze – prostą bryłę budynków z dachem krytym tradycyjnym pokryciem, jakim jest blacha płaska łączona na rąbek stojący. Nie jest to jednak jedyna możliwość. Panele są na tyle uniwersalne, że łatwo je dopasować do niemal każdego innego pokrycia.

    Panele Karo są dostępne jako całe w trzech rozmiarach – 555 x 555 mm, 345 x 345 mm, 245 x 245 mm (najbardziej odpowiedni do wykończenia ścian komina) oraz startowe, które ograniczają przycinanie elementów. Dla ułatwienia montażu każdy z paneli ma wykonane na dwóch bokach zagięcia o szerokości 2 cm i specjalne nacięcia do zaczepiania haftr.

    Przygotowanie konstrukcji wsporczej

    Sam montaż paneli nie jest skomplikowany, ale tylko pod warunkiem, że zostanie odpowiednio przygotowany stelaż do ich mocowania. To rozwiązanie wymaga ingerencji w konstrukcję komina.
    Pracę zaczyna się jeszcze zanim zostanie ułożone na dachu pokrycie, czyli na etapie wykonywania warstwy wstępnego krycia. Do każdej ze ścian komina mocuje się metalowe profile – kątowniki 10 x 10 mm – odsuwając je od komina na jednakową odległość co najmniej 3 cm. Do mocowania profili używa się kołków rozporowych o długości 60 mm, w rozstawie co 150-200 mm. Jeśli komin jest szeroki, konieczne jest usztywnienie stelaża w połowie jego wysokości. Stosuje się do tego płaskowniki, które montuje się do kątowników za pomocą wkrętów do blachy.

    Przestrzeń między kominem a stelażem wypełnia się odpowiednio przyciętą skalną wełną mineralną. Przy starych remontowanych kominach warto zastosować wełnę przeznaczoną do kominków o grubości 3-4 cm. Nie wolno stosować zwykłej budowlanej wełny do ocieplania ścian zewnętrznych budynków, ponieważ nie ma odpowiednich właściwości. Wełna do izolacji komina to najczęściej płyty, do których przyklejona jest (klejem wysokotemperaturowym) folia aluminiowa. Płyty docina się dopasowując do kształtu i wymiarów ścian komina. Następnie układa się je folią aluminiową na zewnątrz (to ogranicza nagrzewanie się kolejno układanych warstw) i montuje przy użyciu kołków ze stali nierdzewnej lub przykleja za pomocą wysokotemperaturowej zaprawy klejącej. By uniknąć szczelin, przez które zanieczyszczenia mogą się przedostawać na zewnątrz, należy dobrze spasować płyty i szczelnie je ze sobą połączyć. Na każdej z krawędzi przykleja się wysokotemperaturową samoprzylepną taśmę aluminiową tak, by zachować ciągłość łączeń folii aluminiowej, pokrywającej płyty.

    Następnym etapem jest montaż sztywnego poszycia. Do stelaża mocuje się płyty OSB o grubości 12 mm (przy kominach o większych rozmiarach odpowiednio grubszych). Ze względu na wymagania przeciwpożarowe nie powinno stosować się zwykłych ogólnodostępnych płyt, lecz ich specjalnej niezapalnej odmiany, która uzyskała klasyfikację ogniową B, S2, D0 i jest zaliczona do grupy materiałów NRO (nie rozprzestrzeniających ognia). Płyty docina się dopasowując ich wymiary do stelaża. Następnie mocuje się je wkrętami montażowymi o średnicy 30 mm i długości 40 mm.

    Obudowę z płyt osłania się od zewnątrz membraną dachową. Jej pasy mocuje się zszywkami do sztywnego poszycia. Ważne jest, aby membrana sięgała do warstwy wstępnego krycia. Dolną jej część układa się tak, aby od góry zakrywała membranę lub papę wstępnego krycia wywiniętą do góry na ściany komina (z wodą) i mocuje się do niej taśmą stosowaną do zaklejania zakładów.

    Następnie układa się pokrycie dachowe z przodu komina i wykonuje obróbkę komina – kolejno z przodu, obydwu boków i na końcu – z tyłu. Dopiero wtedy można zacząć wykańczanie konstrukcji panelami Karo.

    Mocowanie paneli

    Wykańczanie komina zaczyna się przedniej jego ścianki. Panele montuje się od dołu do góry. W pierwszym rzędzie stosuje się panele startowe, w następnych – całe. Elementy w kolejnych rzędach przesuwa się względem siebie o połowę szerokości.

    Każdy z paneli mocuje się do sztywnego poszycia systemowymi haftrami. Z jednej strony mają one odpowiednio uformowane zagięcie, które zahacza o zagięcie panelu, a z drugiej – 5 fabrycznie wykonanych otworów, przez które przykręca się je do sztywnego poszycia za pomocą wkrętów samowiercących typu torx. Każda haftra musi być mocowana co najmniej 2 wkrętami – najbardziej zewnętrznym i środkowym.

    Po wykonaniu pierwszego rzędu przechodzi się na ścianki boczne. Panele u dołu i przy narożach wymagają docięcia. Najpierw trzeba zaznaczyć miejsca cięcia. Następnie przycina się je ręcznie nożycami do blachy.

    Panele w kolejnych rzędach zahacza się o górną część tych położonych niżej. Dzięki temu zachodzą na siebie z każdej strony na 2 cm, tworząc efekt łuski.

    Najwyższy rząd wykonuje się z paneli odpowiednio dopasowanych (dociętych lub zagiętych). Element przeznaczony do cięcia przygotowuje się podobnie jak te układane przy narożach. Blachę wymagającą zagięcia najpierw wstępnie formuje się na giętarce, a później nadaje jej ostateczny kształt (załamanie do potrzebnego kąta) ręcznie przy użyciu cęgów dekarskich lub kleszczy do gięcia blach.

    Ostatnim etapem jest wykończenie naroży i górnych krawędzi listwami. Ich kształt dobiera się dowolnie. Najefektowniej wyglądają listwy ścięte pod kątem 45° i przechodzące do kąta prostego. Mocuje się je do sztywnego poszycia przez ułożone już panele Karo stosując wkręty samowiercące do blachy.

    Firma Blachy Pruszyński wykonuje panele KARO w każdej powłoce i kolorze dostępnych w ofercie.

  • Montujemy blachodachówkę na dachu skośnym

    Montujemy blachodachówkę na dachu skośnym

    Na prawidłowe funkcjonowanie dachu i jego trwałość składa się wiele czynników. Jednym z najistotniejszych jest właściwe zamontowanie materiału pokryciowego. Radzimy, jak prawidłowo zamontować blachodachówkę modułową na dachu skośnym.

    Zmierz dach i skontroluj geometrię więźby dachowej

    Montaż pokrycia dachowego musi rozpocząć wymierzenie połaci, dzięki któremu wyliczymy ilość potrzebnego materiału. Zastosowanie blachodachówki modułowej nie wymaga szczegółowych pomiarów i rysunków dachu. – Wystarczy, że mamy podaną powierzchnię połaci w m2. Przed przystąpieniem do montażu sprawdźmy, w jakim stanie jest więźba dachowa, czy przekątne połaci dachowych są równe, a kąty między elementami konstrukcji zachowane. Górne powierzchnie krokwi/łat muszą znajdować się w jednej płaszczyźnie, jeśli natomiast występują jakieś odchylenia, należy je skorygować – wyjaśnia Marcin Dyda, ekspert firmy Blachotrapez, producenta blaszanych pokryć dachowych.

    Układamy blachodachówkę

    Zasada montażu blachodachówki modułowej jest bardzo zbliżona do tej na wymiar. Przykręcamy je wkrętami do łat. – Większość blachodachówek modułowych jest symetryczna dlatego też można układać je dowolnie, na tzw. cegiełkę od strony lewej do prawej i odwrotnie. Ta możliwość daje w efekcie końcowym inwestorowi spore oszczędności materiałowe, a dekarzom wybór sposobów montażu, który uzależniony jest od stopnia skomplikowania dachu. Oceniane jest to na podstawie rozmieszczenia newralgicznych punktów połaci, jak: kominy, lukarny czy okna połaciowe – mówi ekspert Blachotrapezu.

    Przycinanie blachy z dbałością o powłokę

    Blacha modułowa ze względu na swój rozmiar daje większe możliwości manewrowania nią na dachu i łatwiejszą obróbkę. Zwłaszcza przycinanie, które można wykonać pod strychem lub na dole. Dzięki temu nie narażamy połaci na ostre opiłki, powstałe w trakcie cięcia, co jak skutkuje uszkodzeniem powłoki ochronnej i korozją pokrycia. Moduły blachodachówki tniemy na zimno, przeznaczonymi do tego celu nożycami ręcznymi lub skokowymi.

    Niedopuszczalne jest używanie szlifierek kątowych, które wytwarzają wysoką temperaturę uszkadzając lakier i powłokę ochronną.

    Zastosowanie modułów zamiast arkuszy niesie za sobą szereg korzyści: usprawni proces pokrywania połaci dachowej, zmniejszy koszty i zminimalizuje ilość odpadów, co jest bezpieczne dla środowiska.

  • Poznaj nowy wymiar dachu

    Poznaj nowy wymiar dachu

    TALIA to doskonale znana klientom blachodachówka o smukłej formie z oferty Blachotrapezu. Teraz producent prezentuje ją w nowej wersji z wysokością uskoku dachówki 35 mm. Nowa TALIA 35 mm to wciąż piękny i smukły kształt, teraz ze wzmocnionym oryginalnym przetłoczeniem, które stwarza dodatkowe możliwości w kształtowaniu połaci dachowych.

    Jeszcze lepszy efekt wizualny

    Nowa wersja TALII z wysokością 35 mm to jeszcze mocniej podkreślona wyjątkowo smukła i elegancka forma. Wyższe przetłoczenie blachodachówki nadaje jej wyrazistego wyglądu, dzięki czemu doskonale prezentuje się zarówno na małych, jak też na dużych połaciach dachowych. Te wizualne walory stwarzają inwestorom szerokie możliwości w kreowaniu wyglądu połaci dachowej. TALIA 35 mm jest dostępna także w powłoce Pladur®Wrinkle Mat Plus. Cechuje ją aż 50 mikronów powłoki lakierniczej i podwyższona zawartość cynku i magnezu, o doskonałej wytrzymałości. Wysokie parametry jakościowe potwierdza certyfikat i pisemna 50-letnia gwarancja producenta. TALIĘ można nabyć we wszystkich powłokach dostępnych w ofercie firmy Blachotrapez.

    Solidny produkt

    Zastosowanie wyższego przetłoczenia przekłada się na wzrost sztywności produktu, a tym samym jego większą wytrzymałość. Wysokość uskoku dachówki 35 mm zmniejsza również ryzyko deformacji blachodachówki, np. podczas transportu arkuszy na dach i jej montażu. Produkt zapewnia szerokie krycie i wysoką szczelność. Duża powierzchnia pomiędzy najwyższymi przetłoczeniami sprawia, że woda i zalegający śnieg są lepiej odprowadzane z połaci, co gwarantuje pełną ochronę dachu, a tym samym zapewnia pełen komfort domownikom.

    Ekonomiczny i łatwy montaż

    TALIA 35 mm odznacza się wyjątkową sztywnością, dzięki czemu prace montażowe przebiegają w sposób prosty i sprawny. TALIA 35 mm charakteryzuje się symetrycznością, dlatego pozwala na montaż z obydwu stron. Z kolei opcja cięcia modułowego przekłada się na wiele korzyści, takich jak: możliwość krycia na cegiełkę, a tym samym zminimalizowanie odpadów montażowych.

    Szczegóły techniczne:

    Szerokość całkowita: ~1210 mm

    Szerokość krycia rzeczywistego: 1150 mm

    Długość modułu: 350 mm

    Grubość blachy stal: 0,5 mm

    Wysokość profilu: 19 mm

    Wysokość przetłoczenia uskoku dachówki: 35 mm

  • Jakie dachy będą modne w 2018, czyli dekarskie trendy

    Jakie dachy będą modne w 2018, czyli dekarskie trendy

    Style zmieniają się nie tylko w modzie. Dotyczy to także branży budowlanej. Przy wyborze materiału bierzemy pod uwagę właściwości techniczne tworzywa i jego wygląd. Jakie trendy w 2018 roku będą wiodły prym w przypadku dachów? O tych aktualnych i nadchodzących w świecie pokryć dachowych opowiada Marcin Dyda – ekspert firmy Blachotrapez.

    Panel dachowy Retro marki Blachotrapez

    Blachodachówka podkreśli wygląd i charakter budynku

    Blachodachówki są jednym z najczęściej wybieranych materiałów pokryciowych. Trend ten obserwujemy już od kilku lat i wszystko wskazuje na to, że utrzyma się on jeszcze przez długi czas. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – producenci oferują bowiem pokrycie, które przyciąga uwagę nowoczesnym i ciekawym wzornictwem, a tego aktualnie poszukują klienci – mówi Marcin Dyda, ekspert firmy Blachotrapez, producenta blaszanych pokryć dachowych. Dostępne są różne kształty i wzory blachodachówek, które upodabniają materiał do klasycznej i dobrze znanej dachówki ceramicznej lub takie – przygotowywane na podobieństwo gontów drewnianych. Różnorodność i oryginalność form stwarzają niemal nieograniczone możliwości w kształtowaniu połaci dachowej. Blachodachówka będzie zatem idealnym rozwiązaniem, gdy zależy nam na podkreśleniu wyglądu i charakteru budynku. Duża popularność blachodachówki wynika jednak także z jej uniwersalności. – Materiał możemy zastosować na każdym rodzaju stromej konstrukcji dachu. Niewielka waga sprawia, że doskonale sprawdza się zarówno na dachach nowych budynków, jak i podczas renowacji starych obiektów. Wśród zalet wymienić należy także korzystną korelację ceny do jakości oraz łatwość czyszczenia i konserwacji – dodaje ekspert firmy Blachotrapez.

    Minimalizm nadal na topie

    Segment pokryć dachowych, jak cała branża budowlana, odzwierciedla współczesne trendy architektoniczne. Opierają się one przede wszystkim na minimalizmie, czyli prostych formach geometrycznych, oszczędności detali lub ich całkowitym braku, a także stonowanej kolorystyce. – Przykładem mogą być blachodachówki płaskie (np. blachodachówka Tysenia z oferty Blachotrapez), których oszczędny, surowy wygląd podkreśla modernistyczny styl pokrycia dachowego, a płaski kształt gwarantuje uniwersalne zastosowanie. Popularnością cieszą się również blachy płaskie lub panele na zatrzask, które pozwalają uzyskać na połaciach jednolite powierzchnie o surowym wyglądzie. Sprawdzą się zarówno na dachach, jak i fasadach – tłumaczy Marcin Dyda, ekspert Blachotrapezu.

    Gont blaszany Janosik marki Blachotrapez

    Dach inspirowany naturą

    Skandynawskie inspiracje zaobserwować można przede wszystkim wewnątrz domów, ale od niedawna zaczynają one wywierać coraz większy wpływ również na ich wygląd zewnętrzny. Architektów zafascynowała idea hytte, czyli niewielkich domów, położonych z dala od dużych miast, które stanowią miejsce wypoczynku tak latem, jak i zimą. Nowoczesne hytte oraz inspirowane nimi domy jednorodzinne, jak większość skandynawskich projektów, odznaczają się prostotą oraz wykorzystaniem naturalnych surowców. Absolutną koniecznością są duże przeszklenia, z których powstają nawet całe ściany. Elewacja często wykończona jest drewnem, co pozwala na lepsze dopasowanie budynku do otaczającej przyrody. Istotny jest także dach. – Aby projekt nawiązywał do otaczającej natury, warto wybrać materiał trwały, a zarazem przypominający z wyglądu pokrycie drewniane. W tej roli sprawdzi się zarówno panel dachowy z deseniem naśladującym rysunek drewna (Retro Pladur Relief Wood), jak również gont blaszany (Janosik), który nada całości bardziej rodzimego charakteru – mówi ekspert Blachotrapezu.

    Modne szarości

    Szary już od kliku sezonów jest jednym z najchętniej wybieranych kolorów. Także na pokrycia dachowe. O jego wielkiej popularności przesądziła uniwersalność. Modne są blachodachówki w barwach chłodnego grafitu lub jasnej szarości, które nadają pokryciu industrialny charakter. Wszelkie odcienie szarości doskonale komponują się z innymi kolorami. Najlepiej jednak prezentują się na jasnym tle. Świetnie wygląda szary dach w zestawieniu z białą, jasnoszarą lub błękitną elewacją. Ponadto pokrycie o takiej barwie pasuje zarówno do architektury tradycyjnej, klasycznej, jak i nowocześniejszych form budowlanych.

    Wybierając barwę dachu nie kierujmy się jedynie modą. Przede wszystkim weźmy pod uwagę styl naszego domu, jego otoczenie i rzeźbę terenu. Odpowiedni dobrany kolor dachu, w połączeniu z odcieniem ścian i stolarki otworowej, może przesądzić o wyglądzie całego budynku.

    Fot. Blachotrapez