Kategoria: Porady

Porady, ciekawostki

  • Trwały dom na lata. Wybieramy materiał na ściany nośne

    Trwały dom na lata. Wybieramy materiał na ściany nośne

    Ściany nośne zewnętrzne to jeden z najważniejszych punktów konstrukcyjnych każdego budynku. To one przenoszą obciążenia do fundamentów i zapewniają izolację termiczną. Dlatego przed rozpoczęciem budowy warto wybrać najlepszy materiał na ściany nośne.

    Ceramika poryzowana

    Tworzy się ją na bazie gliny wymieszanej ze specjalnymi dodatkami, których zadaniem jest zwiększenie porowatości produktu. Wysoki poziom porowatości wpływa na poprawę właściwości termoizolacyjnych, dzięki czemu materiał świetnie nadaje się na zewnętrzne ściany jedno- i wielowarstwowe. Ceramika poryzowana zapewnia optymalną wilgotność i mikroklimat w domu. Popularnym rozwiązaniem są pustaki z wpustami i wypustami. Dzięki temu murowanie ścian może się odbywać bez spoiny pionowej. Wystarczy zastosować suchą zaprawę w pianie bądź zaprawę klejową. Niektórzy producenci ceramiki poryzowanej wprowadzają na rynek produkty wypełnione perlitem bądź wełną mineralną. Jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie, które w istotny sposób polepsza współczynnik przenikania ciepła. Jednak z pewnością nie będzie to najtańszy materiał na ściany zewnętrzne.

    Ceramika tradycyjna

    Nie jest już tak popularna jak kilkanaście lat temu, jednak nadal stosuje się ją w budownictwie jednorodzinnym. Nadaje się na ściany warstwowe. Pustaki z ceramiki tradycyjnej są cięższe i grubsze niż ich poryzowane odpowiedniki. Grubość produktów pod ściany zewnętrzne wynosi 18,8 cm. Oznacza to, że ściana dwuwarstwowa będzie miała grubość przynajmniej 37 cm. Jest to znacznie więcej niż w przypadku pustaków poryzowanych. Warto jednak zaznaczyć, że ceramika to wytrzymały materiał na ściany nośne. Jest całkowicie niepalny i łatwy do murowania. Niestety, odznacza się słabszym niż poryzowana współczynnikiem przenikania ciepła, a ściany z niego wykonane wymagają dodatkowej warstwy ocieplenia. Jednym z głównych atutów ceramiki tradycyjnej jest wysoki poziom izolacji akustycznej, połączony z atrakcyjną ceną zakupu.

    Beton komórkowy

    Materiał ten powstaje ze spienionej mieszaniny piasku i cementu. Może mieć zróżnicowane rozmiary oraz wagę. Bloczki betonowe o większej masie wykorzystuje się na wewnętrzne ściany warstwowe. Ich charakterystyczną cechą jest duża wytrzymałość na uszkodzenia oraz stosunkowo niewielka termoizolacyjność. W ofertach producentów znajduje się także beton komórkowy o mniejszej masie, z porowatą strukturą o niskim przenikaniu ciepła. Można go wykorzystać do budowy jednowarstwowych ścian nośnych, murowanych na zaprawie z cienkich spoin. Dużym atutem tego rozwiązania jest eliminacja mostków termicznych.

    Bloczki silikatowe

    Silikaty to innymi słowy bloczki wapienno-piaskowe, uzyskane z mieszaniny wapna, piasku kwarcowego oraz niewielkiej ilości wody (ok. 3%). Charakterystyczną cechą bloczków silikatowych jest duża gęstość (1400–2200 kg/m3), dzięki której produkt odznacza się dużą wytrzymałością, odpornością na uszkodzenia mechaniczne oraz wysoką nośnością. To dobry materiał na ściany nośne, który cieszy się dużą popularnością wśród inwestorów. Ściany nośne wykonane z tego materiału mogą mieć grubość 18 cm. Duża gęstość produktu ma także swoje wady – w postaci wyższego współczynnika przenikania ciepła. Dlatego ściany zewnętrzne z silikatów wymagają dodatkowego ocieplenia. Duża dokładność wymiarowa oraz łatwa technologia gwarantuje szybkie i sprawne wykonawstwo. Duża masa produktu definiuje takie właściwości fizyczne materiału, jak akumulacyjność cieplna oraz izolacyjność akustyczna. Silikat świetnie akumuluje ciepło, dzięki czemu stanowi naturalny bufor przeciwdziałający skutkom zmian temperatur na zewnątrz obiektów. Natomiast w zakresie izolacyjności akustycznej elementy silikatowe należą do najlepiej izolujących – najwyższe parametry osiągają elementy pełne, pozbawione drążeń.

    Keramzytobeton

    To coraz popularniejszy materiał na ściany nośne. Charakteryzuje się stosunkowo niewielkim ciężarem objętościowym, a także bardzo dobrym współczynnikiem przenikania ciepła. Jest bardziej wytrzymały niż beton komórkowy i ma lepsze parametry techniczne. Keramzytobeton jest paroprzepuszczalny, w pełnym bloczku, zapewnia wysoką izolacyjność akustyczną, a jednocześnie jest odporny chemicznie i biologicznie. Nie jest to najtańszy materiał na ściany zewnętrzne, ale za to odznacza się bardzo zadowalającymi właściwościami. W ofertach handlowych znajdziemy standardowe pustaki i bloczki keramzytobetonowe łączone na wpust i wypust. Na rynku pojawiają się także bloczki wyposażone we wkładkę termoizolacyjną (ze styropianu bądź granulatu styropianowego). Grubość takiej ściany warstwowej to ok. 42 cm. Jej współczynnik przenikania ciepła może wynosić zaledwie 0,15 W/(m2K). Jest to jeden z najlepszych wyników, jaki można uzyskać podczas budowy jednowarstwowych ścian zewnętrznych.

    Jaki materiał wybrać na ściany warstwowe?

    Materiał budowlany powinien być odpowiednio dopasowany do specyfiki ścian. W tradycyjnej technologii murowanej powstają ściany jedno-, dwu- oraz trójwarstwowe. W każdym z powyższych przypadków sprawdzają się nieco inne materiały.
    Ściany jednowarstwowe – ich budowa jest prosta, bo ściana składa się z jednej warstwy nośnej oraz warstwy wykończeniowej (np. tynk). Z reguły jej grubość oscyluje wokół 35–50 cm. Do jej budowy nadają się wyłącznie materiały o dużej odporności oraz wysokiej termoizolacyjności. Można wykorzystać tu beton komórkowy, ceramikę poryzowaną, a także keramzytobeton z wkładką termiczną.

    Ściany dwuwarstwowe – grubość warstwy nośnej wynosi 24–29 cm. Może być wykonana z betonu komórkowego, bloczków keramzytobetonowych, pustaków ceramicznych, a także silikatów. Druga warstwa pełni funkcję osłonową i może być stworzona z twardej wełny mineralnej.

    Ściany trójwarstwowe – grubość warstwy nośnej wynosi 18–22 cm. Ściana trójwarstwowa może być wykonana z bloczków keramzytobetonowych, silikatów, pustaków ceramicznych, a także z betonu komórkowego. Środkową przegrodą jest warstwa ocieplenia, którą można wykonać z wełny mineralnej bądź styropianu. Ściany trójwarstwowe zapewniają najwyższy poziom izolacji termicznej, jednak są rzadko stosowane ze względu na wysokie koszty budowy.

    Tekst: Kalkulatory Budowlane, www.kb.pl

    Fot. Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma

  • Krok po kroku: poprawny montaż wyłazu dachowego

    Krok po kroku: poprawny montaż wyłazu dachowego

    Wyłazy dachowe cieszą się wśród inwestorów coraz większą popularnością. Spora w tym zasługa nowych funkcjonalności oraz estetyki, która sprawdza się nie tylko na poddaszach nieużytkowych, ale też na tych zaadaptowanych na cele mieszkalne. Wraz z ekspertem OKPOL wyjaśniamy, jak dokonać bezbłędnego doboru i montażu wyłazu dachowego.

    Zanim przystąpimy do właściwego montażu wyłazu, niezbędne jest wyznaczenie optymalnego miejsca do jego zamocowania. Najlepiej, aby kwestię tę określił architekt już na poziomie projektu domu. W praktyce nie zawsze tak się dzieje, przez co zadanie to często przypada w udziale wykonawcy. Generalnie przyjmuje się, że wyłaz powinien zapewniać łatwe i wygodne wyjście na dach, bez konieczności użycia drabiny. Jeżeli docelowe miejsce montażu znajduje się daleko od komina, to na dachu instaluje się stopnie i ławy kominiarskie.

    Montując wyłaz w pomieszczeniu nieużytkowym, należy także pamiętać o zachowaniu odpowiedniej wysokości, na jakiej przebiegać będzie dolna krawędź ramy. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury Dz. U. nr 75 poz. 690: Dział VII § 301, na kondygnacjach położonych poniżej 25 m nad terenem, odległość między górną krawędzią wewnętrznego podokiennika a podłogą powinna wynosić co najmniej 85 cm. W przypadku kondygnacji powyżej 25 m nad terenem, wysokość ta powinna zaś wynosić co najmniej 110 cm. Ów dystans możemy zmniejszyć, wykonując balustradę do wymaganej wysokości.

    Dobieramy wyłaz dachowy – nie tylko na strych

    Aby wyłaz spełniał swoje funkcje w sposób właściwy, powinien zostać dobrany odpowiednio do rodzaju pomieszczenia. Na strychu lub poddaszu nieużytkowym możemy zainstalować tzw. wyłazy zimne. Modele te z zasady nie posiadają wysokich parametrów termoizolacyjnych. W ofertach producentów stolarki dachowej coraz częściej pojawiają się jednak wyłazy, które z powodzeniem można stosować w pomieszczeniach ogrzewanych.

    Do konstrukcji wyłazów z serii INS E2 i ING E2 wykorzystujemy wypełniane argonem pakiety dwuszybowe z powłoką niskoemisyjną o współczynniku przenikania ciepła szyby Ug = 1,0 W/m2K – wyjaśnia Marcin Demski, ekspert firmy OKPOL. – Ponadto, jako jedyni producenci oferujemy wyłazy z profilami PVC wypełnianymi pianką poliuretanową, która dodatkowo zwiększa właściwości izolacyjne konstrukcji – dodaje.

    Dobre wyłazy poznamy także po wysokich walorach użytkowych, szczególnie przydatnych w pracy dekarza, kominiarza, instalatora czy konserwatora. W ofercie OKPOL znaleźć można zarówno wyłazy klapowe, których oś obrotu znajduje się w górnej krawędzi skrzydła, jak też modele otwierane na bok. Dzięki zastosowaniu zawiasów uniwersalnych, użytkownik może w dowolnej chwili zmienić kierunek otwierania wyłazu – w lewo lub w prawo. W przypadku wyłazów do poddaszy nieużytkowych OKPOL, ruch pomiędzy dachem i poddaszem dodatkowo ułatwiają dodawane w standardzie akcesoria, takie jak listwa kominiarska, wspornik dachówki, ogranicznik otwierania skrzydła czy uchwyt blokujący skrzydło w trzech pozycjach.

    Prawidłowy montaż – krok po kroku

    Wstępny montaż zaczynamy od obrysowania krawędzi montowanego wyłazu na powłoce paroprzepuszczalnej, wykonania w niej nacięć oraz usunięcia stosownego fragmentu pokrycia dachowego. Nacięcia możemy wykonać wzdłuż przekątnych obrysunku lub w inny sposób, który pozwoli na późniejsze wywinięcie fragmentów membrany na zewnątrz. Wyłaz zawsze układamy ponad całym szeregiem dachówek, a w przypadku blachy – nad zakładem poziomym.

    W istniejącym deskowaniu wycinamy otwór na szerokość wyłazu z naddatkiem 1 cm na stronę, zgodnie z założeniem x+20mm, y+20mm. Stolarkę mocujemy do łat montażowych, które przykręcamy do więźby dachowej, dbając o zachowanie poziomu. Odstęp od górnej krawędzi dolnej łaty montażowej do linii pokrycia powinien wynosić ok. 8-9 cm. Górną łatę montażową przykręcamy na wysokość wyłazu, zachowując wspomniany 1 cm naddatku. Naddatki w naciętej uprzednio membranie dachowej wywijamy na zewnątrz, a następnie przytwierdzamy do łat za pomocą tackera.

    Nad łatą górną wycinamy w kontrłatach fragmenty, w których zamocujemy biegnącą pod lekkim nachyleniem (w lewą lub prawą stronę) rynnę odwadniającą. Element ten umieszczamy tak, aby od wierzchu nachodziła na niego membrana dachowa. W tym celu nacinamy membranę na szerokość rynny. Do tak przygotowanej więźby dachowej przykręcamy wyłaz, a następnie mocujemy kołnierz paroprzepuszczalny. Zwróćmy uwagę na jego dokładne przymocowanie – zwłaszcza w okolicach rynny odwadniającej, pod którą także należy podwinąć od spodu kołnierz.

    Szczelne połączenie wyłazu z membraną jest bardzo istotne z punktu widzenia izolacji przeciwwilgociowej całej konstrukcji, dlatego żeby ułatwić pracę wykonawcom, wyłazy dachowe do poddaszy użytkowych ING+ E2 i INS+ E2 w standardzie wyposażono w zintegrowany kołnierz paroprzepuszczalny – dodaje Marcin Demski.

    Obróbki wyłazu

    Obróbki wyłazów tworzą kołnierze uszczelniające. Części kołnierza, które wychodzą na połać dachową od strony kalenicy i z boków, zakańcza się rąbkami wywiniętymi do góry. Wyłazy OKPOL przeznaczone do pomieszczeń nieużytkowych WVM+ i WVD+ dostępne są w standardzie ze zintegrowanym kołnierzem uszczelniającym U, co dodatkowo ułatwia prawidłowy montaż.

    Od strony okapu na pokrycie dachowe nakładamy fartuch ołowiany. W przypadku wyłazów OKPOL element ten podklejany jest szerokim na 5 cm paskiem z butylu, który zapewnia doskonałą przyczepność elementu do powierzchni o zróżnicowanych fakturach i wymiarach.

    Na każdy problem można znaleźć rozwiązanie

    Dobrze dobrany i poprawnie zamontowany wyłaz to gwarancja bezpiecznego, sprawnego i wygodnego wyjścia na dach. Bez szkody dla okien dachowych i ścian we wnętrzach, a przede wszystkim – dla zdrowia dekarza, kominiarza, instalatora czy konserwatora.

    Zarówno montaż, jak i sama eksploatacja wyłazu niepozbawione są mniejszych lub większych wyzwań. Na szczęście praktycznie każdy tego typu problem da się rozwiązać, wybierając wyłazy funkcjonalne, zaprojektowane – tak jak w przypadku wyrobów OKPOL – w oparciu o liczne konsultacje z profesjonalistami.

  • Jaki wpływ na parametry gotowej przegrody ma odpowiednio dobrana i właściwie rozrobiona zaprawa?

    Jaki wpływ na parametry gotowej przegrody ma odpowiednio dobrana i właściwie rozrobiona zaprawa?

    Zaprawa murarska stanowi jedynie kilka procent objętości muru, więc czasami jej rola bywa bagatelizowana. Trzeba mieć jednak świadomość, że wpływa ona w istotny sposób na cechy wybudowanej przegrody. O jakich parametrach gotowej ściany może zadecydować zaprawa i jakie skutki ma jej niewłaściwe dobranie lub przygotowanie wyjaśnia Joanna Nowaczyk, Doradca Techniczny Grupy SILIKATY.

    Podstawowym zadaniem zaprawy murarskiej jest trwałe połączenie elementów murowych, tak by konstrukcja w poprawny sposób przenosiła działające na nią obciążenia. Wydawać się zatem może, że im mocniejsza zaprawa, tym mocniejszy i stabilniejszy mur. Nie jest to jednak do końca prawda. Wytrzymałość na ściskanie rzeczywiście jest jednym z głównych parametrów określających przydatność zaprawy, ale finalna wytrzymałość muru w znacznie większym stopniu zależy od zastosowanych elementów murowych. Należy stosować zaprawę zgodną z wytrzymałością przewidzianą w projekcie – nie niższą, ani nie wyższą. Ten parametr zaprawy nigdy nie powinien być również wyższy niż wytrzymałość spajanych elementów, ponieważ może to doprowadzić do uszkodzenia muru, np. powstania spękań i zarysowań.

    Wytrzymałość zaprawy nie jest jej jedynym istotnym parametrem. Równie ważna jest jej przyczepność do podłoża, która określana jest jako wytrzymałość spoiny. Ścisłe przyleganie zaprawy do całej powierzchni bloczków pozwala wyeliminować nieszczelności, którymi woda może przenikać w głąb muru. Ważną funkcją spoiwa jest bowiem uszczelnienie konstrukcji. Przyczepność zależy od urabialności zaprawy, jej plastyczności i tzw. więźliwości wody. Nie zapominajmy, że przyczepność będzie się różnić nie tylko z uwagi na składniki samej masy, ale też rodzaj pokrywanego elementu (jego chłonność), dlatego należy unikać zapraw uniwersalnych.

    Do niedawna używano głównie tzw. zapraw tradycyjnych, które pełnią też rolę wyrównawczą. Obecnie, w przypadku materiałów o dużej dokładności wymiarowej jak np. silikaty, można stosować metodę cienkowarstwową. Wpłynie to nie tylko na szybkość prac, ale także na parametry gotowego muru – przede wszystkim izolacyjność cieplną. Cienkie spoiny minimalizują bowiem ryzyko powstawania liniowych mostków termicznych.

    Wybór właściwej zaprawy to jednak nie wszystko. Nawet najlepszej jakości gotowa sucha mieszanka straci swoje właściwości, jeśli na budowie zostanie źle rozrobiona. Najczęstszy błąd polega na dodaniu nieodpowiedniej ilości wody. Bardzo ważne jest zastosowanie proporcji podawanych przez producenta na opakowaniu. Konsystencję można sprawdzić, rozkładając masę na jednym elemencie przy pomocy kielni do cienkich spoin. Jeśli będzie za gęsta, będzie „rwała się”, jeśli za rzadka – ząbkowanie się rozpłynie. Istotne jest też, aby masa była jednorodna. Przygotowanej mieszanki nie powinno się rozrzedzać w trakcie murowania.

    W przypadku występowania skrajnych temperatur (niskich – poniżej +5°C lub wysokich – powyżej 25°C) roboty murowe należy przeprowadzać ze szczególną rozwagą. Dbając o właściwe przygotowanie i zabezpieczenie zarówno elementów murowych i zaprawy, jak i świeżo wzniesionej przegrody. Dopiero stosowanie się do właściwych wytycznych producenta materiałów murowych, jak i wytycznych producenta zaprawy murarskiej będziemy mogli uzyskać szczelny i trwały mur.

  • Sucha ściana z keramzytobetonu. Ciepły i zdrowy dom

    Sucha ściana z keramzytobetonu. Ciepły i zdrowy dom

    Jedną z najważniejszych cech materiału, z którego zbudowana jest ściana, jest zdolność do transportowania nadmiaru wilgoci na zewnątrz budynku. Od tego zależy komfort mieszkalny oraz koszty ogrzewania obiektu. Dowiedz się, skąd w domu bierze się wilgoć oraz jak zapewnić jej szybkie i bezproblemowe usuwanie z budynku.

    Ciepła, bo sucha ściana

    Sucha i ciepła ściana to pojęcia nierozerwalnie ze sobą związane. To tak jak z ubraniem – gdy zmokniesz, będzie Ci zimno. W suchym ubraniu przy tej samej temperaturze będzie Ci zawsze znacznie cieplej. Po prostu nie musisz wówczas wydatkować większej ilości energii na wysuszenie odzieży, którą masz na sobie. Bardzo podobnie jest z przegrodami w budynku. Jeżeli ściany są suche, koszty ogrzewania budynku są optymalne. Nie ma też niebezpieczeństwa zagrzybienia.

    Skąd w domu wilgoć?

    Wilgoć występuje w budynku na co dzień. Pierwsza powstaje już na etapie budowy, szczególnie w okresie wykończeniowym. Wtedy w krótkim czasie wykonuje się prace „mokre”: tynkowanie ścian, układanie wylewki podłogowej, szpachlowanie i malowanie. Większość tych prac przypada na okres jesienno-zimowy, kiedy otwieranie okien nie służy wykonawcom ani samej pracy. W tym czasie dziesiątki litrów wody pozostają w murach. Z tego powodu w pierwszym, a czasem i drugim sezonie grzewczym nakłady na ogrzewanie są zwiększone o 40%, a nawet o 100%. Źródłem wilgoci w budynku są też ludzie. Rodzina licząca 3-4 osoby wytwarza w domu nawet do 10 l wody dziennie. Możesz się o tym przekonać w bardzo prosty sposób. Wystarczy na przykład zważyć wypraną odzież po wyjęciu z pralki i po wysuszeniu. Innym sposobem jest obserwowanie, jak ubywa wody w czasie gotowania ziemniaków. Możesz też przyjrzeć się szybom okiennym zimą, gdy na chwilę otwierasz okna, aby przewietrzyć pomieszczenia.

    Jak zapewnić w domu optymalną regulację wilgoci?

    Większość publikacji popartych materiałami technicznymi pochodzącymi z firm sprzedających instalacje wentylacyjne podaje, że sprawnie działająca wentylacja powinna usunąć 95-97% wilgoci. Przy założeniu, że wentylacja w budynku osiągnie najwyższe parametry, pozostaje problem 3-5% wilgoci, które muszą przejść przez ścianę. Innej drogi ta wilgoć nie ma. Wentylacja jej nie usunie. Również wietrzenie nie pomoże, ponieważ zimą jest sporadyczne i trwa bardzo krótko. Te 3-5% wilgoci to 300-500 ml wody, które codziennie wnikają w ściany od połowy października do połowy kwietnia, czyli średnio przez pół roku. Oznacza to, że co roku trzeba przepuścić przez ściany 55-90 l wody. Jeżeli wilgoć będzie zatrzymywana w ścianie, przegroda będzie mokra. A to grozi zwiększonymi kosztami energii i większym prawdopodobieństwem rozwoju grzybów. Zawilgoceniu ściany można zaradzić dzięki zastosowaniu w pełni paroprzepuszczalnego zestawu materiałów ściennych. Co to znaczy? Paroprzepuszczalność μ to wskaźnik określający, jak duże są opory w prze- chodzeniu pary wodnej przez materiał. I tak w wypadku powietrza tych opoów nie ma, czyli μ = 1, dla wełny mineralnej μ = 1,1, dla pustaków z keramzytobetonu μ = 1,9, dla gazobetonu, ceramiki i silikatu μ = 3-20, a dla styropianu μ = 20-60. Optymalnym rozwiązaniem pozwalającym na szybkie przechodzenie pary wodnej jest więc ściana z pustaka keramzytobetonowego ocieplona wełną mineralną. Oczywiście, trzeba też zastosować możliwie paroprzepuszczalne tynki i powłoki malarskie. A pomieszczenia „mokre”, takie jak łazienki, powinny mieć szczególnie wydajną wentylację. Natomiast na ścianach i suficie w tych pomieszczeniach powinna być zastosowana powłoka paroizolacyjna. Wówczas z tych pomieszczeń wilgoć będzie łatwiej usuwana układem wentylacyjno-grzewczym.

    Paroprzepuszczalność ściany. Test keramzytobetonu

    Aby potwierdzić właściwości keramzytobetonu, można zrobić bardzo prosty test pokazany na filmie. Wystarczy wziąć kilka materiałów przeznaczonych do budowy ścian o zbliżonej grubości (w przypadku pustaków z komorami trzeba je obrócić o 90º na bok). Przez te wszystkie materiały należy przelewać od góry wodę. Wynik testu będzie najprawdopodobniej taki, że przez wyroby z keramzytobetonu woda przeleci prawie jak przez sito, a inne elementy będą ją wchłaniać przez dłuższy czas. W drugiej części eksperymentu materiały należy pozostawić w nasłonecznionym miejscu i obserwować szybkość ich wysychania (lub nawet je ważyć w określonych odstępach czasu). Również w tym wypadku przekonamy się, że najszybciej wyschną wyroby z keramzytu.

    Większość obecnie budowanych ścian zewnętrznych to ściany warstwowe (od wewnątrz pustaki lub bloczki jako ściana konstrukcyjna, a od zewnątrz izolacja termiczna). Dobór warstwy izolacji jest również bardzo ważny dla zbudowania paroprzepuszczalnej, oddychającej ściany. Spośród materiałów izolacyjnych wskazane jest zastosowanie wełny mineralnej, która bez trudu odprowadzi wilgoć ze ściany na zewnątrz.

    Więcej informacji dostępnych jest na stronie: www.lecadom.pl

  • Jak wybrać blachodachówkę?

    Jak wybrać blachodachówkę?

    Blachodachówki od lat cieszą się dużą popularnością, zarówno wśród inwestorów, jak i wykonawców i architektów. Ich oferta rynkowa jest coraz ciekawsza, a wybór ogromny.

    Producenci oferują blachodachówki w modnych kolorach i kształtach. Są doskonałą alternatywą dla dachówek ceramicznych. Decydując się na ten rodzaj pokrycia, przeanalizujmy kilka aspektów mogących mieć wpływ na jego trwałość. Sprawdź, na co zwrócić uwagę przy wyborze.

    Blachodachówki cenione są przede wszystkim za korzystną korelację ceny do jakości oraz uniwersalność – łatwo wpisują się w różne typy architektury. Podejmując decyzję zakupową najczęściej kierujemy się walorami estetycznymi i architektonicznymi. Pod lupę musimy wziąć także kluczowe parametry techniczne.

    1. Wybierz powłokę odporną na warunki atmosferyczne i uszkodzenia mechaniczne

    Aby blachodachówka była trwała i optymalnie chroniła dom, powinna być odpowiednio dobrana do panujących warunków atmosferycznych i lokalizacji budynku. Pokrycia dachowe narażone są na działanie słońca (promieniowanie UV), temperatury, czynniki chemiczne, nadmorskie zasolenie, a nawet na uszkodzenia mechaniczne np. przez szyszki spadające z drzew czy prace konserwacyjne. Dlatego też przed zakupem sprawdźmy, jakie warstwy ochronne (powłoki) zostały użyte w procesie produkcji blachy. Ich grubość i jakość ma istotne znaczenie dla trwałości pokrycia. – W zależności od dostawcy (huty) czy też materiału wsadowego możemy mówić o różnego rodzaju powłokach. Jedną z popularniejszych powłok jest Poliester Standard, tak zwany „połysk”blachy powlekane, ocynkowane obustronnie. Natomiast zwiększoną ochronę, odporność na zarysowania i dłuższą żywotność blachodachówki uzyskać możemy decydując się na zakup blach np. z powłokami cynkowo-magnezowymi. Jeśli chcemy, aby nasz dach był odporniejszy na korozję, warto sięgnąć po produkty, w których wykorzystano to nowatorskie rozwiązanie. Przykładem może być blachodachówka płaska Tysenia, gdzie rdzeń stalowy pokryty jest powłoką Pladur®Zm EcoProtect. Kolejną powłoką zapewniającą wysoką odporność jest Colorcoat HPS200 od TATA Steel, gdzie za ochronę rdzenia odpowiedzialna jest metaliczna warstwa Galvalloy (mieszanka 95% cynku i 5% aluminium). Chroni ona również szczególnie narażone na korozję krawędzie cięte blachy. Grubość powłoki organicznej wynosi 200 µm, co gwarantuje znakomitą trwałość kolorów bardzo wysoką odporność na zarysowania oraz uszkodzenia mechaniczne – tłumaczy Marcin Dyda, ekspert firmy BLACHOTRAPEZ, producenta blaszanych pokryć dachowych.

    2. Rdzeń – mocne serce ze stali

    Na jakość produktu istotny wpływ ma grubość stalowego rdzenia, czyli „serca” blachodachówki. – Rdzeń znajduje się pod warstwą ochronną i wykończeniową. Jego grubość nie powinna być mniejsza niż 0,50 mm. Wyjątkiem mogą być blachy z posypką, gdzie może ona wynosić 0,4 mm. Informację na temat grubości możemy znaleźć na formularzu zamówienia i dołączonym certyfikacie z huty, a czasami na rewersie arkusza blachy. Jeśli dany producent nie informuje o tym, warto zastanowić się, nad jakością czy krajem pochodzenia stali oferowanego przez niego produktu – mówi ekspert BLACHOTRAPEZU.

    Decydująca przy wyborze powinna być dla nas wysoka jakość surowca, z jakiego została wykonana blachodachówka. Wiąże się to co prawda z większymi kosztami, ale także z dłuższą gwarancją i żywotnością pokrycia.

    3. Sprawdź, z jakiej huty pochodzi stal

    Wybierając blachodachówkę koniecznie sprawdźmy pochodzenie surowca. Producenci oferują blachy, min. z hut niemieckich, szwedzkich, norweskich, a także chińskich. Dlatego, aby mieć pewność, co do jakości kupowanego materiału, sprawdźmy czy wybrana przez nas firma, kupuje stal u liderów rynku. Najlepiej, jeśli są to produkty pochodzące z renomowanych hut, sygnowane ich nazwą, które przez lata pracowały na swoją obecną pozycję (np. thyssenkrupp Steel Europe czy TATA Steel). Zgodnie z obowiązującymi standardami na rewersie arkusza powinien znajdować się nadruk, pozwalający na identyfikację producenta i nazwy blachy. Często znajdziemy na nim także informacje o rodzaju powłoki metalicznej i organicznej, grubości rdzenia oraz numer danej partii.

    4. Zweryfikuj warunki gwarancji

    Gwarancja to wskaźnik przewidywanej trwałości pokrycia. Pamiętajmy, że powinniśmy otrzymać ją w formie pisemnej. – Długość i typ gwarancji są związane z rodzajem powłoki, która zabezpiecza blachę, zależą też od dostawcy materiału (huty). Zazwyczaj trwa on ok. 10-15 lat. Znajdziemy jednak na rynku propozycje, które objęte są nawet 40-letnim okresem gwarancyjnym. Jeśli budujemy dom, który ma służyć pokoleniom, to właśnie takie produkty powinniśmy wybierać. Równie istotne są warunki gwarancji. Producent udziela jej, m.in. pod warunkiem odpowiedniego i określonego okresu składowania arkuszy, transportu, przeładunku, konserwacji. Ważny jest także prawidłowy montaż. Deformacja i uszkodzenia mechaniczne mogą spowodować utratę gwarancji. Dlatego tak ważnym elementem jest dobór profesjonalnych wykonawców, którzy poza zgodnym ze sztuką dekarską montażem, oferują prace związane z serwisem dachu (tzw. audyt – konserwacja, czyszczenie itp.). Znajomość prawidłowego montażu i poruszania się po dachu jest sprawą kluczową – wyjaśnia Marcin Dyda.

    5. Weź pod uwagę wysokość przetłoczenia

    Blachodachówki o wysokich i licznych przetłoczeniach wyglądają bardzo plastycznie i są sztywniejsze od tych o niższej fali. Poszczególni producenci mają w swojej ofercie wyroby o pojedynczym, podwójnym, a nawet potrójnym przetłoczeniu. Może ono przybierać różne kształty i wysokość, wyrażaną w milimetrach. I chociaż zwykle takie arkusze mają mniejszą szerokość krycia, przez co są droższe, to poprawiają szczelność dachu oraz umożliwiają szybsze odprowadzanie wody.

    Więcej informacji: www.blachotrapez.eu

  • Kiedy stoisz przed trudnym wyborem… zainspiruj się!

    Kiedy stoisz przed trudnym wyborem… zainspiruj się!

    Wbrew stereotypom, które zainteresowanie kolorami i ich odmianami przypisują – w nieco żartobliwym tonie – kobietom, obcowanie z przedmiotami oraz obiektami codziennego użytku o odpowiednich barwach dla każdego jest i powinno być kwestią niezwykle istotną. Mają one bowiem niebagatelny wpływ na nasze emocje, odczuwanie i skojarzenia, a także, co niemniej ważne, wrażenia estetyczne.

    Słuszność tego stwierdzenia świetnie obrazuje przykład domu mieszkalnego. To obiekt nam najbliższy, w którym spędzamy najwięcej czasu i z którym mamy do czynienia na co dzień. Pozostawiając kwestię jego wnętrza, która jest na tyle wielowątkowa i złożona, że stanowi osobny temat, ogromne znaczenie dla naszego postrzegania ma nie tylko jego bryła, użyte do budowy materiały i rozplanowanie, ale również kolor jego elewacji i to jak współgrają z otoczeniem – nie tylko przyrodą, ale i sąsiadującą z nim zabudową.

    – Barwa to ostatnia rzecz, jaką widzimy, wychodząc z niego i pierwsza, którą dostrzegamy, kiedy do niego wracamy. W codziennym pędzie najczęściej nie zwraca się uwagi na detale, a plamy koloru, zwłaszcza na dużej powierzchni, zdecydowanie rzucają się w oczy. Dlatego to one w dużej mierze budują nasze wrażenie o danym obiekcie. Stąd wybór odpowiednich barw dla naszego domu jest tak ważny i wymaga głębokiego przemyślenia. Zwłaszcza, że ma spełniać nasze oczekiwania przez lata – tłumaczy Tomasz Jarzyna, product manager w firmie Baumit.

    Przy doborze odpowiedniej kolorystyki elewacji naszego domu – niezależnie od tego, czy zależy nam na odświeżeniu lub zmianie wyglądu tych już istniejących, czy też budynek jest nową inwestycją i decyzję o jego kolorze podejmujemy po raz pierwszy – nieoceniona jest każda pomoc, która ową decyzję ułatwi. Zwłaszcza jeśli oferują ją specjaliści o więcej niż 110-letnim doświadczeniu w branży budowlanej. Eksperci marki Baumit stworzyli inspiracje dla prywatnych inwestorów i architektów, które są w całości poświęcone odpowiedniemu doborowi kolorów elewacji. Rozbudowana wersja z objaśnieniami i sugestiami dotyczącymi zarówno najpopularniejszych odcieni, jak i tych rzadziej spotykanych, jest dostępna na stronie www.baumitlife.com. Istnieje jednak kilka zasad, które warto podkreślić i przypomnieć wszystkim tym, którzy stoją przed wspomnianym wyżej wyborem.

    Żelazna reguła

    Zasadnicza reguła mówi jasno – wybór koloru albo kolorów na elewacje zewnętrzne i architektoniczne detale powinien korespondować z barwami otoczenia, czyli innymi słowy „wpisywać się w nie”. Nie chodzi bynajmniej o to, by je naśladował 1:1. Chyba że efekt, na jakim nam zależy, to maksymalne wtopienie się w nie. Ale w innych przypadkach również ma ona ogromne znaczenie, bo sprawia, że dany obiekt staje się częścią owego otoczenia i z nim współgra, co daje harmonijny efekt.

    Zasadę współgrania z otoczeniem każdy inwestor powinien więc traktować jako punkt wyjścia przy wyborze koloru elewacji. Reszta zależy od naszych preferencji – czy zależy nam na tym, by kolor naszego domu wpisywał się w najnowsze trendy, nawiązywał stylistycznie do konkretnego stylu, a może był po prostu naszym ulubionym? Jeśli trudno nam zdecydować, inspiracje mogą się okazać niezwykle pomocne.

    Dla wymagających i szukających domowej atmosfery

    – Najczęściej wybieranym, nie tylko w Polsce, kolorem elewacji domów mieszkalnych jest biel i jej odcienie. Przede wszystkim dlatego, że jest uniwersalna i dobrze komponuje się właściwie ze wszystkimi barwami. Nie bez znaczenia jest jednak również to, że rozjaśnia otoczenie, a także optycznie powiększa sam obiekt. Do tego zapewnia czysty, nieskazitelny wygląd. Doskonałym wyborem, który świetnie sprawdza się w polskich warunkach, jest kość słoniowa, czyli biel z niewielką domieszką brązu lub żółci. To neutralny i ciepły, a przy tym naturalny odcień, który nad chłodnymi ma tę przewagę, że jest łatwiejszy w utrzymaniu – mówi ekspert firmy Baumit.

    Ci, którym zależy na tym, by kolor elewacji jak najlepiej współgrał z naturą, najłatwiej osiągną ten efekt, wybierając odcień z palety brązów. Nie tylko stanowią one idealne tło dla zieleni drzew i każdego rodzaju drewna oraz kamienia, ale również nadają pewnej miękkości i przytulności bryle budynku. Podobnie „zachowują się” żółcie, zwłaszcza te stonowane, z domieszką naturalnych kolorów.

    Jeśli naszym marzeniem jest wyróżnianie się, ale jednocześnie chcemy, by nasz dom miał ciepły, przytulny charakter, oczekiwania powinien spełnić któryś z odcieni z bogatej gamy koloru pomarańczowego. Od ciepłych brzoskwiniowych i morelowych tonów, przez wpadającą w brąz terakotę, po delikatny łososiowy z nutą różu – dom w takim kolorze z pewnością nie pozostanie niezauważony, a przy tym nadal będzie wyglądał naturalnie.

    Modnym ostatnimi czasy i coraz częściej wypierającym biel rozwiązaniem stosowanym w nowoczesnym budownictwie są szarości. Doskonale podkreślają czyste, ostre linie, ale są przy tym mniej rzucające się w oczy i zdecydowanie łatwiejsze w utrzymaniu. Popularnym odcieniem jest barwa betonu, choć specjaliści radzą, by łączyć ją z innymi, bardziej intensywnymi kolorami – malinowym, zimną czerwienią, chłodną żółcią, a nawet jaśniejszymi odcieniami szarego. Dla tych, którym zależy na bardziej eleganckim, a zarazem spokojnym i poważnym wyglądzie domu, idealnym rozwiązaniem jest odcień gołębi. Należy jednak pamiętać, że ma on chłodny ton i najlepiej będzie się prezentował w towarzystwie barw o podobnej tonacji.

    Współczesne technologie umożliwiają otynkowanie lub pomalowanie domu na niemal dowolny odcień. Marka oferuje swoim klientom aż 888 opcje kolorystyczne, dzięki czemu każdy inwestor ma możliwość wyboru idealnego odcienia – zarówno pod względem własnych preferencji, jak i wymogów otoczenia oraz specyfiki samego budynku. Czegóż chcieć więcej?

  • Dach w szarościach na topie

    Dach w szarościach na topie

    Obecna moda na rozwiązania proekologiczne i minimalizm pociąga za sobą tworzenie innowacyjnych oraz wizjonerskich projektów domów. Również dach musi sprostać stawianym mu wyzwaniom. Jaki więc powinien być?

    Trendy w modzie i architekturze nieustannie się zmieniają, jednak od jakiegoś czasu niesłabnącym powodzeniem cieszą się pokrycia dachowe w różnych odcieniach szarości – srebrne, jasno- i ciemnoszare czy grafitowe. Nic w tym dziwnego, gdyż szary doskonale podkreśla awangardowy charakter bryły domu, dodaje harmonii i elegancji. Sprawdza się również w budownictwie tradycyjnym i wiejskim. Szare dachy idealnie komponują się z każdym innym, nawet najbardziej intensywnym kolorem, tworząc ponadczasowe, indywidualne i zsynchronizowane połączenie. Spośród wielu pokryć dachowych w odcieniach szarości, najlepszą opcją wydają się być stalowe pokrycia, ponieważ ich jakość do ceny jest najbardziej wyważona w porównaniu z innymi  pokryciami.

    Szare pokrycia stalowe – blachodachówka czy blacha płaska

    Mnogość przykładów domów pokrytych szarą blachodachówką udowadnia, że jest to atrakcyjne, zawsze bezpretensjonalne rozwiązanie, harmonizujące zarówno z nowoczesną, jak i klasyczną architekturą. Te pokrycia blaszane mogą gładkie i lekko chropowate, błyszczące i matowe, ze strukturą wytłaczaną lub wyciskaną, metaliczne. Producenci najczęściej oferują swoje wyroby w 2-3 odcieniach szarości, jednak na indywidualne zamówienie możliwy jest wybór koloru z palety RAL. Decydując się na szary odcień blachodachówki, należy pamiętać, że ich wygląd zależy od oświetlenia oraz oddziaływania innych, sąsiadujących kolorów. Na przykład grafitowy dach w połączeniu z białą elewacją może wydawać się czarny, natomiast zblednie, gdy zestawimy go z kolorową elewacją.

    Zwolennicy minimalistycznej architektury zamiast blachodachówki mogą na dachu swojego domu ułożyć blachę płaską. Układana prostopadle do krawędzi okapu na rąbek stojący jest trwałym i wytrzymałym rozwiązaniem, stanowiącym dyskretne uzupełnienie bryły domu. Godnym polecania są pokrycia blaszane firmy Blachy Pruszyński. Zarówno blachodachówki, jak i blachy płaskie tej firmy dzięki zastosowaniu innowacyjnych technologii charakteryzują się dużą trwałością, odpornością na korozję, działanie promieniowania UV, zarysowania i uszkodzenia np. powstające w wyniku spadających szyszek. Ich trwałość wynosi 50 lat.

    Szary dach pod kontrolą

    Szary sprawdzi się w zarówno w łagodnych, jasnych kompozycjach, jak i wyrazistych. Pokrycie w szarościach możemy więc zestawiać ze wszystkimi kolorami elewacji, a także tych  wykończonych klinkierem, drewnem czy kamieniem naturalnym. Pamiętajmy jednak, ciemnoszare i grafitowe dachy najlepiej wyglądają na na otwartych, nieporośniętych roślinnością przestrzeniach, prezentując całą bryłę budynku. Kolory te mogą zmienić proporcje dachu i zdominować je, szczególnie dotyczy to bardzo stromych połaci z dużą ilością załamań. Dlatego ciemnymi kolorami pokrywajmy proste, dwuspadowe dachy, np. wyrazistą blachodachówką GRYF marki Blachy Pruszyński. Przy grafitowym dachu możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa w doborze koloru elewacji – gdyż będzie on idealnie współgrał z bardziej odważną pomarańczową lub zieloną elewacją. Jednak w tych przypadkach decyduje indywidualne poczucie estetyki.

    Dach dopasowany do otoczenia

    Wybierając kolorystykę dachu pamiętajmy, że on nie tylko częścią domu, ale również otoczenia.  Decydując się na pokrycie w odcieniach szarości mamy gwarancję, że nasz dach w 100% wpieze się w każdy krajobraz. Dlaczego? Bo szary to naturalność, uniwersalność, elegancja, szyk i nowoczesność. To także równowaga i harmonia ze światem. Pamiętajmy, że zanim wybierzemy pokrycie dachowe, poradźmy się architekta. Z jego pomocą nasz dom będzie zachwycał swoim wyglądem.

    Kolor dachu to nie zawsze zależy od inwestora. W niektórych gminach barwę pokrycia narzuca miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (sugerowane jest utrzymanie kolorystyki, eliminując stosowanie nietypowych). Wymóg ten podyktowany jest potrzebą zachowania ładu przestrzennego. Kolor dachu może także podyktować konserwator zabytków, jeśli nieruchomość znajduje się pod jego ochroną.

    Więcej informacji na stronie: www.pruszynski.com.pl

  • Ocieplamy fundamenty – jaki styropian zastosować i jak poprawnie to zrobić

    Ocieplamy fundamenty – jaki styropian zastosować i jak poprawnie to zrobić

    Fundamenty, a w zasadzie ściany fundamentowe, to elementy stanowiące o trwałości, stabilności budynku, oraz o bezpieczeństwie jego użytkowników. Prace budowlane związane z ich wykonaniem powinny być bardzo rzetelnie zrobione, gdyż ewentualne poprawki mogą okazać się niemożliwe lub bardzo drogie w wykonaniu. Na etapie prac ziemnych należy też wykonać ocieplenie ścian fundamentowych, ponieważ to najlepszy czas na termiczne zabezpieczenie części budynku zagłębionej w gruncie.

    Praktycznie wszystkie budynki powinny zostać skutecznie ocieplone w każdym miejscu, które może powodować nadmierną stratę ciepła, a w przypadku budynków uznawanych za energooszczędne wymóg ten jest bezwarunkowy. Do elementów obowiązkowego ocieplenia  zaliczyć należy ściany fundamentowe.

    Duża część ciepła „ucieka”  przez kontakt z podłożem. Rozwiązaniem tego problemu jest użycie płyt styropianowych  z grupy fundament (SILVER fundament, GOLD fundament i TERMONIUM fundament), który dzięki dużej wytrzymałości mechanicznej (obciążenie 3-4,5 tony na 1m2), posiada odpowiednie parametry  izolacyjności termicznej (lambda 0,035 – 0,036 W/mK).

    Poprawnie wykonany montaż izolacji zapewni stabilną i trwałą ochronę cieplną części budynku zagłębioną  w gruncie. Izolacja stosowana na ściany fundamentowe jest narażona na oddziaływanie ekstremalnych warunków takich jak: duże zawilgocenie, nacisk gruntu i zmienne temperatury.  Dlatego bezwzględnie należy zastosować styropian z kategorii „fundament”, którego  właściwości zostaną zachowane mimo ciężkich warunków, jakie panują poniżej poziomu gruntu. Styropian fundamentowy, cechuje się bardzo ograniczoną chłonnością wody niezmiennie w czasie eksploatacji, co zostało potwierdzone, na podstawie badań laboratoryjnych w Instytucie Techniki Budowlanej. Parametr nasiąkliwości dla najlepszych wyrobów z tej grupy charakteryzuje się wartością nasiąkliwości poniżej 3% w całym okresie użytkowania budynku. Do zakupu zachęca również cena zakupu, która jest zdecydowanie mniejsza niż polistyrenów ekstrudowanych XPS (np. Styrodur).

    Jak poprawnie wykonać prace ociepleniowe ścian fundamentowych?

    Izolację w postaci specjalnych płyt styropianowych np. TERMONIUM fundament mocuje się do ściany przy pomocy kleju poliuretanowego TO-KPS, który w krótkim czasie zaledwie kilkunastu minut tworzy stabilne połączenie pomiędzy płytą styropianową i ścianą fundamentową. Zaletą zastosowania kleju poliuretanowego TO-KPS jest przede wszystkim  szybkość wykonywanych prac, co wiąże się z mniejszymi kosztami robocizny. Należy pamiętać, że przed zamocowaniem płyt styropianowych, powierzchnia ścian fundamentów powinna zostać zabezpieczona warstwą izolacji przeciwwodnej wykonanej przy użyciu masy bitumicznej (wodorozcieńczalnej), która jest dopuszczona do kontaktu ze styropianem.  Po przyklejeniu płyt można przystąpić do kolejnego etapu prac jakim jest obłożenie ocieplonych ścian fundamentowych folią kubełkową (lub grubą folią budowlaną)  i obsypaniu otoczenia fundamentów gruntem. Powyżej poziomu gruntu na powierzchni  płyt styropianowych, które będą tworzyć tzw. cokół, można wykonać warstwę zbrojoną (siatka z włókna szklanego zatopiona w kleju uniwersalnym TO-KU) i wykończyć tynkiem mozaikowym lub inną okładziną kamienną, ceramiczną itp. W przypadku okładzin kamiennych w zależności od ciężaru zaleca się  przymocować płyty łącznikami mechanicznymi. Ocieplenie ścian fundamentowych powinno być połączone z ociepleniem ścian zewnętrznych, które należy wykonać przy użyciu Kompletnego Systemu Ociepleń, który firma Termo Organika posiada w swojej ofercie w wielu wariantach materiałowych i kolorystycznych.

    Wybierając styropian do ocieplenia domu warto dokładnie sprawdzić poszczególne parametry deklarowane przez producentów. Aby jednak być pewnym ich zgodności ze stanem faktycznym wybierajmy produkty znane, które zarówno posiadają odpowiednie, obowiązkowe dokumenty dopuszczające do sprzedaży, jak również dobrowolne Rekomendacje gwarantujące ich jakość. Ocieplenie domu to inwestycja na lata. Oszczędność kilkuset złotych wydanych na styropian nie zrekompensuje przyszłych korzyści w postaci oszczędności, wyrażonych w tysiącach złotych rocznie, na ogrzewaniu przez wiele lat.

    Najczęściej popełniane błędy przy ociepleniu ścian fundamentowych:

    • Stosowanie nieodpowiednich płyt styropianowych – do izolacji fundamentu należy stosować płyty styropianowe odporne na zawilgocenie. Zwykłe płyty styropianowe mimo dużej odporności na zawilgocenie mogą sobie nie poradzić w tak ekstremalnych warunkach.
    • Mocowanie płyt na kleju cementowym – płyty powinny być mocowane przy pomocy kleju poliuretanowego, który nie powoduje uszkodzenia warstwy hydroizolacji pionowej.
    • Wykonywanie warstwy zbrojonej siatką na styropianie w gruncie – tego się po prostu nie robi. Płyty poniżej poziomu gruntu powinno się zabezpieczyć folią kubełkową lub budowlaną. Wykonywanie warstwy zbrojonej siatką powoduje podrożenie inwestycji nie dając w zamian dodatkowych korzyści.
    • Zbyt płytkie posadowienie izolacji – mocowanie płyt styropianowych powinno być wykonane aż do posadowienia budynku (ławy fundamentowe), by zapewnić lepszą ochronę cieplną i uniknąć skutków spowodowanych wymrażaniem gruntu w okresie zimowym
    • Stosowanie łączników mechanicznych poniżej poziomu gruntu – powoduje przerwanie warstwy hydroizolacji i zawilgocenie ścian fundamentowych.

    Więcej informacji dotyczących produktów jest dostępnych na stronie firmy www.termoorganika.pl

  • Czego Polacy używają do impregnacji drewna?

    Czego Polacy używają do impregnacji drewna?

    Według raportu Millward Brown, przeprowadzonego na zlecenie koncernu PPG, ponad 40% Polaków stosuje środki do ochrony drewna przynajmniej raz na dwa lata.

    Główną motywacją jest nie tylko chęć zabezpieczenia mebli ogrodowych, tarasów i altan przed działaniem czynników zewnętrznych, grzybów i pleśni, lecz także uzyskanie efektu dekoracyjnego – zmiany koloru lub poprawę wyglądu drewnianych elementów. Jakie środki są najbardziej popularne i dlaczego? Jak na te potrzeby odpowiada producent środków do ochrony drewna Bondex?

    Polacy najczęściej stosują dwa rodzaje produktów ochronnych: impregnat i lakierobejcę. Pierwszy wnika głęboko w strukturę drewna i daje bardziej naturalny, matowy efekt. Lakierobejca tworzy trwałą powłokę o wyrazistym połysku i kolorze. Produkty te są łatwe w użyciu, dlatego większość kupujących aplikuje je samodzielnie lub z pomocą rodziny. Marka Bondex ma w swojej ofercie impregnaty – Wood PreserverATC, Strong Wood Protection, oraz wiele lakierobejc i lazur – Premium Wood Design, Satin Finish, Super Wood Stain, Lazura Uniwersalna czy Lazura do drewna, dostosowane do specyficznych potrzeb i upodobań klientów. Produkty te różnicuje przede wszystkim zakres i czas ochrony, a co za tym idzie cena.

    Ważny jest kolor

    Największą popularnością wśród konsumentów cieszą się preparaty nadające zdecydowany kolor lub podkreślające naturalną barwę drewna. Wybiera je ponad ¾ kupujących. Produkty bezbarwne cieszą się dużo mniejszym zainteresowaniem. W związku z tym trendem, Bondex z roku na rok poszerza palety kolorystyczne preparatów ochronnych, aby dopasować je do preferencji konsumentów. Na przykład lakierobejca Satin Finish występuje w 12 wersjach kolorystycznych, w tym modnych ostatnio odcieniach bieli czy szarości.

    Typ rozcieńczalnika

    Preparaty rozpuszczalnikowe i wodne są równie popularne. Pierwszy z nich jest ceniony przede wszystkim za wysoką trwałość i lepsze wiązanie się z drewnem. Natomiast zwolennicy produktów wodnych podkreślają wygodę użycia, ekologię i większe bezpieczeństwo dla zdrowia. – Bondex oferuje preparaty ochronne do drewna na bazie wody i rozpuszczalników. Warto zauważyć, że połowa kupujących nie zwraca jednak uwagi na ten parametr podczas zakupu. Liczy się dla nich ochrona, trwałość i efekt kolorystyczny – podkreśla Aneta Jarosz-Palach, brand manager Bondex.

    Długość ochrony

    Trwałość, czyli czas ochrony, jaką zapewnia produkt, jest drugim najważniejszym kryterium wyboru preparatu wśród kupujących – zaraz po odporności na czynniki atmosferyczne. Są oni skłonni zapłacić więcej za produkt zapewniający długie zabezpieczenie. Warto zwrócić uwagę, że na rynku są już dostępne środki zapewniające nawet 12-letnią ochronę, np. Lakierobejca Renowacyjna Bondex SOS Renovation czy lakierobejca żelowa Bondex Premium Wood Design.

    Polacy do zabezpieczania drewna stosują najczęściej impregnaty i lakierobejce. Przy wyborze preparatu zwracają uwagę przede wszystkim na odporność na czynniki zewnętrzne, trwałość i kolor zgodny z ich preferencjami. Mniejsze znaczenie ma typ rozpuszczalnika zastosowany w produkcie. Na preferencje te odpowiada marka Bondex, która co roku dostosowuje swoją ofertę do zmieniających się wymagań klientów i trendów dekoracyjnych.

  • Jak uzyskać zezwolenie na zajęcie pasa drogowego? Część III

    Jak uzyskać zezwolenie na zajęcie pasa drogowego? Część III

    W poprzedniej części poradnika omówione zostały kłopoty inwestorów wynikające z uznaniowego charakteru decyzji o zezwoleniu na zajęcie pasa oraz pomocne wyroki sądowe. 

    Opłaty za zajęcie pasa drogowego

    – Zgodnie z ustawą o drogach publicznych za zajęcie pasa drogowego pobierana jest stosowna opłata. Co do zasady należność za zajęcie pasa drogowego w celu zlokalizowania w jego obrębie obiektów budowlanych lub urządzeń niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego (w tym również reklamy) ustalana jest jako iloczyn liczby metrów kwadratowych powierzchni pasa drogowego zajętej przez rzut poziomy obiektu lub urządzenia, liczby dni zajmowania pasa drogowego i stawki opłaty za zajęcie 1 mkw. pasa drogowego – informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Z kolei wysokość stawek dla dróg, których zarządcą jest generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad, określona jest w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw transportu. W przypadku zaś dróg, które są w zarządzie jednostek samorządu terytorialnego, wysokość stawek określa właściwy organ stanowiący danej jednostki samorządu terytorialnego  w drodze uchwały.

    Gdy pas zostanie zajęty niezgodnie z prawem

    W sytuacji, w której pas drogowy zostanie zajęty niezgodnie z prawem inwestor obciążony zostanie karą pieniężną. Mowa o sytuacjach, gdy zajęcie pasa odbędzie się bez zezwolenia zarządcy drogi, z przekroczeniem terminu zajęcia określonego w zezwoleniu zarządcy drogi, lub też gdy powierzchnia obiektu przekroczy tą, jaka została określona w uzyskanym zezwoleniu zarządcy. Kara pieniężna wyniesie wtedy 10-krotność opłaty pobieranej za legalne zajęcie pasa drogowego. Warto mieć także na uwadze, że właściciel nielegalnie zlokalizowanego obiektu zostanie zobowiązany do niezwłocznego przywrócenia pasa drogowego do stanu poprzedniego. Oznacza to, że na własny koszt będzie musiał dokonać jego rozbiórki.

    Robert Tomaszewski
    Prezes Saveinvest
    www.saveinvest.pl, www.grunttozysk.pl