Kategoria: Porady

Porady, ciekawostki

  • Bitumiczne izolacje fundamentów – jak dobrać do typu budynku oraz rodzaju gleby?

    Bitumiczne izolacje fundamentów – jak dobrać do typu budynku oraz rodzaju gleby?

    O tym, że konieczne jest zabezpieczenie fundamentów przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci, wie każdy. Nie każdy jednak ma świadomość, jak dużo zależy od rodzaju zastosowanej hydroizolacji. Okazuje się, że aby zapewnić skuteczną ochronę, izolację bitumiczną należy dobrać do typu budynku, rodzaju i stopnia nasiąkliwości gleby oraz poziomu występowania wód gruntowych.

    Położenie hydroizolacji bitumicznej na fundamenty budynku nie jest trudną sztuką – zrobi to tak samo dobrze fachowiec, jak i właściciel domu, chcący samodzielnie wykonać prostsze prace budowlane.

    Kluczowy jest wybór odpowiednich produktów, które – aby skutecznie chroniły fundamenty przed działaniem wilgoci, a w następstwie powstawaniem niebezpiecznych dla zdrowia grzybów i pleśni, powinny być dopasowane do typu budynku, jego posadowienia, występowania wód gruntowych oraz rodzaju gleby. To bardzo ważny krok, ponieważ naprawa źle wykonanej izolacji czy osuszanie zawilgoconych ścian to nie tylko niepotrzebna, ale przede wszystkim kosztowna i czasochłonna inwestycja. A woda wykorzysta nawet najmniejszą szczelinę, aby przedostać się w głąb betonu i doprowadzić do jego degradacji.

    – Przed planowaniem prac związanych z izolacją fundamentów, warto wykonać badania geotechniczne gruntu, które potwierdzą, jakiej ochrony wymaga inwestycja. Pozwoli to na dobór hydroizolacji odpowiedniej do panujących warunków oraz zoptymalizuje koszty niezbędnych materiałów – radzi Maciej Szymański, marketing product manager z firmy Ultrament.

    Trzy sposoby na zabezpieczenie fundamentów przed wodą i wilgocią

    Standardowo możemy rozróżnić trzy typy hydroizolacji fundamentów – lekką, średnią i ciężką.

    Izolacja bitumiczna typu lekkiego chroni fundamenty budynku przed wodą deszczową oraz wilgocią zawartą w gruncie. Nadaje się do zabezpieczania fundamentów budynków niepodpiwniczonych, stojących na gruntach przepuszczalnych (czyli glebie przepuszczalnej, typu piasek i żwir). Co ważne, dzięki odpowiedniej recepturze, taka izolacja wykazuje wysoką odporność na działanie promieniowania UV oraz agresywnych mediów występujących w glebie, jak np. kwas humusowy, kwas węglowy, siarczany. Podczas aplikacji trzeba pamiętać, aby izolację bitumiczną typu lekkiego nakładać przy pomocy pędzla, szczotki dekarskiej lub natryskowo (o ile produkt nie zawiera dodatków wiążących – przeczytać na etykiecie)

    Izolacja bitumiczna typu średniego, podobnie jak lekka, zabezpiecza przed opadami i wodą gruntową. Najczęściej wykorzystywana jest do izolowania fundamentów budynków podpiwniczonych i niepodpiwniczonych, stojących na gruntach średnio przepuszczalnych, czyli tam, gdzie woda nie występuje pod ciśnieniem. Może być zastosowana w budynkach niepodpiwniczonych budowanych na gruntach nieprzepuszczających wody, choć wymaga nałożenia dodatkowej warstwy, jak i w budynkach podpiwniczonych stojących na glebie lekkiej. Taki środek służy też do wykonywania hydroizolacji poziomych na tarasach i balkonach oraz wewnątrz pomieszczeń. Warto spojrzeć, czy wybrana izolacja bitumiczna typu lekkiego uszlachetniana jest lateksem. Poza tym sam produkt najczęściej ma gęstą konsystencję i jest gotowy do użycia za pomocą pędzla lub szczotki dekarskiej.

    Izolacja bitumiczna typu ciężkiego chroni przed wodą napierającą pod dużym ciśnieniem. Ze względu na wysoką szczelność i wytrzymałość na nacisk, stosuje się ją do ochrony fundamentów budynków podpiwniczonych, stojących na glebie średnio przepuszczalnej lub nieprzepuszczającej wody (np. iły, gliny). Zwykle jest dwukomponentowa, bezrozpuszczalnikowa i bazuje na recepturze wzmocnionej włóknami. Ponieważ cechuje się wysoką elastycznością, pozwala na mostkowanie pęknięć i rys do nawet 2 mm. Izolacja bitumiczna typu ciężkiego ma postać gęstej masy do wykonywania grubo-powłokowej hydroizolacji za pomocą pacy stalowej.

    TO MUSISZ WIEDZIEĆ!

    W przypadku izolacji bitumicznych istotne jest, aby produkty nie zawierały rozpuszczalników organicznych. Ma to szczególny wpływ na komfort pracy (nie wydzielają szkodliwych oparów), jak i bezpieczeństwo przy wykonywaniu termoizolacji fundamentów (nie reagują ze styropianem).

    O ile producent nie zaleca inaczej, izolacje bitumiczne można aplikować na powszechnie używane w budownictwie podłoża mineralne, beton, tynki cementowe i cementowo-wapienne, jastrychy oraz mury pełnospoinowe.

    Bitumiczne izolacje wykazują odporność po upływie kilku godzin od aplikacji, choć im wyższa temperatura i niższa wilgotność powietrza, tym czas schnięcia będzie krótszy. Z kolei niższa temperatura przy wyższej wilgotności może wydłużyć proces schnięcia.

    Nakładanie hydroizolacji bitumicznej – jak to zrobić krok po kroku?

    Krok pierwszy:
    Przed rozpoczęciem prac należy oczyścić i wyrównać podłoże, w pionowych i poziomych narożnikach wewnętrznych wykonać wyoblenia, a większe spoiny, pory i jamy wypełnić odpowiednią zaprawą mineralną. Poza tym podłoże musi być nieprzemarznięte, suche lub matowo-wilgotne.

    Krok drugi:
    Następnie konieczne jest położenie cienkiej warstwy gruntu bitumicznego, który zwiększy przyczepność izolacji do podłoża, wyrównując jego chłonność.

    Krok trzeci:
    Kolejnym etapem jest aplikacja izolacji bitumicznej, w zależności od warunków – lekkiej, średniej lub ciężkiej, na wysokość min. 30 cm ponad poziom gruntu. Standardowo wystarczą dwie warstwy izolacyjne.

    Pamiętaj!
    W każdym przypadku preparat aplikujemy na suchy fundament, tak samo od zewnętrz, jak i wewnątrz budynku. Należy zwrócić uwagę, aby w trakcie obróbki i procesu schnięcia powłok izolacji temperatura powietrza i podłoża nie spadła poniżej +5˚C.

    Izolacja fundamentów przy pomocy środków bitumicznych to gwarancja uzyskania bezszwowej i bezfugowej powłoki izolacyjnej odpornej na kwasy występujące w glebie. W praktyce to pewność, że budynek będzie dobrze zabezpieczony przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci, zapewniając przy tym komfort użytkowania.

    Źródło: Ultrament

     

  • Jak Twoje okna przetrwały zimę?

    Jak Twoje okna przetrwały zimę?

    Nie pierwsza jaskółka, ale mycie okien to zapowiedź zbliżającej się wiosny. Dbając o ich estetyczny wygląd, zweryfikujmy również ich stan techniczny – przecież stolarka to element budynku szczególnie narażony na niekorzystne działanie czynników atmosferycznych i wahania temperatury. Przedświąteczne porządki to doskonały moment, by zwrócić uwagę na te szczegóły konstrukcji okien, które na co dzień pozostają dla nas niewidoczne, a decydują o ich funkcjonalności, bezpieczeństwie i komfortowym użytkowaniu. Dziś, razem z ekspertem firmy OknoPlus przypominamy podstawowe zasady pozimowej pierwszej pomocy dla stolarki okiennej.

    Bez agresywnych środków

    Wiosenny przegląd okien warto rozpocząć od ich dokładnego umycia. Ewentualne rysy, pęknięcia i niedoskonałości trudno będzie zauważyć, jeśli skryją się pod warstwą nagromadzonych przez zimę zanieczyszczeń. Pamiętajmy jednak, że niewłaściwe mycie profili z aluminium lub PCV jest częstszą przyczyną powstawania wad ich powłoki – uszkodzenia lub odbarwienia konstrukcji czy dekoracyjnych oklein. By uniknąć niemiłych niespodzianek, warto zastosować się do kilku prostych zasad.

    – Do mycia aluminiowych ram okiennych używajmy czystej wody, której temperatura nie powinna przekraczać 25°C, z dodatkiem niewielkiej ilości neutralnych lub lekko alkaicznych detergentów. Bezwzględnie nie powinniśmy wykorzystywać mocno kwaśnych preparatów czy płynów na bazie rozpuszczalników, ponieważ mogą one uszkodzić powłokę profilu. Jeśli chcemy osiągnąć lepsze efekty, zamiast czyścić ramę strumieniem pary wodnej czy przy użyciu materiałów ściernych, posłużmy się miękką, delikatną tkaniną, która nie zarysuje powierzchni. Z silnymi zabrudzeniami poradzimy sobie wykorzystując ropopochodne rozpuszczalniki, wolne od związków aromatycznych. Wbrew obiegowym opiniom, pozostawienie detergentów na czyszczonym profilu na dłuższy czas – powyżej godziny – przynosi więcej szkody niż pożytku. Środki czyszczące mogą reagować z jego powłoką, doprowadzając do zmatowienia ramy czy blaknięcia koloru, dlatego po każdym myciu jej powierzchnia powinna zostać spłukana zimną wodą. Jeśli zachodzi taka konieczność, czyszczenie można powtórzyć, ale dopiero po upływie 24 godzin. Po każdym myciu należy również sprawdzić drożność kanałów odpływowych – zaleca Ewa Gasparska, Doradca Klienta w firmie OknoPlus.

    Okna z PCV na skutek swych właściwości elektrostatycznych łatwiej przyciągają kurz, dlatego też należy myć je częściej, niż te aluminiowe. Na szczęście wystarczą do tego ciepła woda z dodatkiem delikatnych środków chemicznych i miękka ściereczka. Również w tym wypadku unikajmy stosowania agresywnych, żrących preparatów. Do mycia ram w kolorze białym, zwłaszcza wewnątrz, możemy użyć nieco mocniejszych preparatów, ale do pielęgnacji stolarki w innych kolorach wybierzmy łagodniejsze środki, by nie zniszczyć okleiny. W przeciwieństwie do ram drewnianych, te wykonane z PCV nie wymagają specjalistycznej konserwacji – właściwe i regularne czyszczenie pozwoli zachować ich nienaganny stan przez wiele lat.

    Szyba, która lśni

    Przywracanie szybom blasku na wiosnę to ważny element gruntownych porządków. W tym przypadku najważniejsze są właściwe preparaty i miękka ircha. Te pierwsze pozwolą nam uniknąć uciążliwych, trudnych do usunięcia smug, a właściwa ściereczka – nie powinna być szorstka lub twarda – zapobiegnie zarysowaniu powierzchni. Jeśli szyba jest mocno zabrudzona, warto umyć ją dwukrotnie: najpierw wodą z dodatkiem niewielkiej ilości płynu do mycia naczyń, a dopiero później suchą szmatką i płynem do szyb. Koniecznie pamiętajmy o zebraniu resztek wody i płynu z ram okiennych oraz skontrolowaniu drożność kanałów odpływowych.

    Wiosenne pogotowie techniczne

    Kiedy okna są już czyste, dokładnie zweryfikujmy ich stan techniczny – poszukajmy widocznych odkształceń, śladów zużycia, uszkodzonych mechanizmów lub obluzowanych elementów. Sprawdźmy również, czy skrzydła nie otwierają się zbyt ciężko. Zmiany temperatury, nawet jeśli w tym roku ominęły nas siarczyste mrozy, działają niekorzystne na stolarkę okienną.

    – Typowe dla naszego klimatu częste wahania temperatury powodują, że materiał, z którego wykonane są okna, cały czas „pracuje”. Ciągłe rozszerzanie się i kurczenie tworzywa może prowadzić do zmniejszenia ich szczelności, dlatego nasze okna wyposażone są w rolki ryglujące, umożliwiające samodzielną regulację docisku skrzydła do ramy. Specjalny pierścień należy unieść lekko w górę i przekręcić do właściwej pozycji. Latem jego najcieńsza część powinna być skierowana do wnętrza pomieszczenia, zimą – najgrubsza, a wiosną i jesienią możemy wybrać ustawienie pośrednie. Koniecznie pamiętajmy o wyregulowaniu wszystkich rolek – przypomina Ewa Gasparska.

    Szczególną uwagę powinniśmy poświęcić okuciom. To jeden z ważniejszych elementów wpływających na funkcjonalność okna, decydujący o jego szczelności, komforcie termicznym czy zabezpieczeniu antywyważeniowym. Jeśli chcemy zapewnić ich niezawodną i lekką pracę, ochronić mechanizm przed zbyt wczesnym zużyciem i korozją, przynajmniej raz w roku należy je przesmarować wazeliną techniczną lub smarem silikonowym, ale bez dodatków żywic i kwasów.

    Nieszczelne okna to duże straty ciepła, co odbija się negatywnie na naszym komforcie i wysokości rachunków za ogrzewanie. Dopełnieniem technicznego trio, odpowiedzialnego za zapewnienie wymaganej szczelności, są uszczelki. Podczas dłuższej eksploatacji może dojść do utraty ich elastyczności, kruszenia się i pękania. Dlatego warto je zabezpieczyć za pomocą wazeliny technicznej lub smaru silikonowego. Dobrym rozwiązaniem jest również wykorzystanie silikonu w aerozolu. Po naniesieniu preparatów pozostawmy otwarte okno na ok. 15-20 minut.

    Choć konserwacja stolarki okiennej wydaje się czynnością mocno skomplikowaną, wcale nie musi być kłopotliwa i czasochłonna. Pamiętajmy jednak, by o nasze okna i okucia dbać regularnie. Wyposażeni w podstawową wiedzę, odpowiednie preparaty czyszczące i chęci, zapewnimy ich długie, bezawaryjne i komfortowe funkcjonowanie – nie przejmując się mroźną zimą lub upalnym latem.

  • Jak wyeliminować problem kondensacji na rurach?

    Jak wyeliminować problem kondensacji na rurach?

    Jednym z częstszych problemów jaki dotyka instalacje klimatyzacyjne oraz rury z zimną wodą jest kondensacja pary wodnej. To wysoce niepożądane zjawisko może doprowadzić do niebezpiecznych konsekwencji, jak choćby korozja, która często skutkuje zalaniem urządzeń i pomieszczeń. Ekspert firmy Armacell wyjaśnia czym jest kondensacja i jak się przed nią uchronić.

    Kondensacja –  co to za zjawisko?

    Kondensacja polega na skraplaniu się pary wodnej występującej w powietrzu na powierzchni chłodniejszej niż tak zwana temperatura punktu rosy. W temperaturze punktu rosy para wodna osiąga nasycenie, a w niższych temperaturach jej nadmiar wykrapla się na danej powierzchni. Ze zjawiskiem tym możemy zresztą spotkać się na co dzień, np. podczas gotowania. Chyba każdy z nas obserwował krople wody ściekające po oknach, szczególnie w zimowe dni, gdy powierzchnia szyby jest wychłodzona. Osadzająca się na szybach rosa to właśnie efekt kondensacji. O ile w kuchni nadmiar wody możemy zetrzeć ściereczką, o tyle wilgoć na powierzchni rur może się już okazać nie lada problemem. Kondensacja pary wodnej na niezabezpieczonej instalacji bardzo często niesie ze sobą poważne konsekwencje. W przypadku rur poprowadzonych na zewnątrz może ona doprowadzić do zniszczenia sprzętów znajdujących się bezpośrednio pod rurą. Gorzej jednak, gdy instalacja została poprowadzona w kanale znajdującym się w ścianie bądź w suficie – zbierająca się wilgoć może wówczas doprowadzić do zawilgocenia ściany oraz pojawienia się grzybów lub pleśni, których usunięcie wymaga już większej pracy i wiąże się z dużymi nakładami finansowymi – wyjaśnia Maria Witkowska, Dyrektor Techniczny ds. obsługi rynku z firmy Armacell.

    Jak walczyć ze skraplaniem się pary wodnej?

    Czy istnieją zatem skuteczne metody zapobiegania skutkom skraplania się wody na powierzchni rur i czy można całkowicie wyeliminować to niepożądane zjawisko? Sposobem na przeciwdziałanie kondensacji na zimnych rurociągach jest zastosowanie wysokiej jakości izolacji, która będzie stanowić barierę między zimną powierzchnią a otoczeniem bogatym w parę wodną. Przykładem może być wykonana z syntetycznego kauczuku otulina AF/Armaflex firmy Armacell. Ta elastyczna izolacja techniczna trwale i niezawodnie zapobiega kondensacji pary wodnej na instalacji. Optymalna kombinacja bardzo niskiego współczynnika przewodzenia ciepła oraz wyjątkowo wysokiej odporności na dyfuzję pary wodnej ogranicza straty energii w długim okresie czasu oraz redukuje ryzyko wystąpienia korozji pod warstwą izolacji. Dodatkowo unikalna mikrostruktura komórkowa sprawia, że AF/Armaflexjest wyjątkowo łatwa w montażu – tłumaczy specjalistka. Warto też mieć na uwadze, że w przeciwieństwie do otuliny stworzonej z wełny, zwarta i zamknięta struktura komórkowa kauczuku uniemożliwia namakanie izolacji, co eliminuje nie tylko problem nieestetycznych zawilgoceń na ścianach, ale również uniemożliwia rozwój grzybów i pleśni w jej wnętrzu. Tym samym właściwe zabezpieczenie rur z zimną wodą może pomóc nam w uniknięciu wielu przykrych i kosztownych niespodzianek – dodaje Maria Witkowska.

    Więcej informacji na stornie www.armacell.pl

  • Deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych

    Deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych

    Rosnąca świadomość ekologiczna społeczeństwa sprawia, że coraz więcej osób zaczyna wprowadzać w życie działania mające na celu poprawę stanu środowiska naturalnego. Dotyczy to również wyboru materiałów budowlanych. Aby ułatwić konsumentom zakup wyrobów przyjaznych naturze wprowadzono specjalne deklaracje środowiskowe materiałów budowlanych. Maria Witkowska, Dyrektor Techniczny ds. obsługi rynku z firmy Armacell wyjaśnia czym są deklaracje środowiskowe i dlaczego warto sięgać po produkty, które posiadają tego rodzaju dokumentację.

    EPD bez tajemnic

    Deklaracje środowiskowe produktów budowlanych, funkcjonujące także pod nazwą EPD – Environmental Product Declaration – lub deklaracje środowiskowe typu III, to niezależnie potwierdzony, uznawany na całym świecie dokument, który określa wpływ produktu na środowisko naturalne. Zawiera informacje środowiskowe o produkcie, które zostały niezależnie zweryfikowane przez stronę trzecią. Podstawą do przygotowania deklaracji środowiskowej wyrobu budowlanego jest ocena cyklu życia produktu, LCA (Life Cycle Assessment). LCA opisuje oddziaływanie pojedynczego wyrobu na środowisko podczas całego jego życia – od etapu produkcji, poprzez transport, montaż, użytkowanie, aż do utylizacji i recyklingu  wyjaśnia Maria Witkowska. Stworzenie deklaracji środowiskowej produktu to długotrwały i bardzo czasochłonny proces. Polega on m.in. na analizie danych dotyczących procesu produkcji, takich jak ilość i rodzaj stosowanych surowców, zużycie energii, stopień emisji lotnych związków organicznych i zanieczyszczeń w postaci odpadów, ścieków itd. Zebrane dane stanowią podstawę do określenia w jakim stopniu dany wyrób oddziałuje na środowisko. Warto przy tym podkreślić, że deklaracja środowiskowa produktu budowlanego to bardzo wiarygodny i obiektywny dokument. EPD musi być zgodna z uznawanymi na całym świecie normami ISO 14025, ISO 21930 lub EN 15804. Dodatkowo jest badana przez niezależne instytucje badawcze, takie jak Institut Bauen und Umwelt (IBU) w Niemczech  dodaje ekspert.

    Korzyści płynące z posiadania deklaracji

    Maria Witkowska, ekspert Armacell

    Wiedząc czym są deklaracje środowiskowe EPD, warto odpowiedzieć na pytanie czemu właściwie służą. Czy są one przydatne tylko dla inwestorów i deweloperów, czy „przeciętny Kowalski” także będzie w stanie zrozumieć i wykorzystać zawarte w nich informacje?  Deklaracje środowiskowe EPD umożliwiają skuteczne wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwach produkujących materiały budowlane. Ułatwiają też firmie informowanie o wynikach ocen środowiskowych wyrobów w znormalizowany sposób. Dzięki nim  możliwe było stworzenie jasnych kryteriów do oceny wyrobów budowlanych oraz umożliwienie identyfikacji tych, które powodują mniejszy wpływ na środowisko. Za sprawą deklaracji środowiskowych producenci materiałów budowlanych są w stanie w jasny i przejrzysty sposób przekazywać klientom informacje środowiskowe o swoich wyrobach. Klienci mają z kolei możliwość łatwego i szybkiego zweryfikowania uzyskanych danych oraz porównania ich z parametrami tego samego produktu podanymi przez innego producenta  wyjaśnia Maria Witkowska. Poza możliwością oceny wpływu danego materiału budowlanego na stan przyrody deklaracje środowiskowe spełniają jeszcze jedną funkcję. Deklaracje środowiskowe pomagają inwestorom uzyskać dla swoich obiektów tzw. zielone certyfikaty, takie jak BREEAM czy LEED. Są to wielokryteriowe systemy oceny i ochrony budynków, które promują zrównoważone budownictwo oraz zdrowe środowisko pracy i stanowią standard na rynku nieruchomości. Obiekty, które uzyskały certyfikat LEED lub BREEAM odznaczają się dużą efektywnością energetyczną w obszarach energii, wody i materiałów oraz mają niewielki wpływ na zdrowie i środowisko. W 2016 roku zarówno LEED jak i BREEAM wprowadziły swoje nowe wersje LEED v4 i BREEAM Int NC 2016. Obie wersje promują między innymi produkty z deklaracjami EPD. Sięgając po wyroby posiadające tego rodzaju deklaracje inwestorzy są w stanie uzyskać dodatkowe punkty podczas ubiegania się o przyznanie certyfikatu  dodaje specjalistka.

    Liderzy rynku inwestują w deklaracje środowiskowe

    Wprowadzanie na rynek zrównoważonych wyrobów budowlanych poddanych ocenie zgodnie z kryteriami przyjętymi w deklaracjach środowiskowych istotnie przekłada się na zwiększenie świadomości ekologicznej konsumentów oraz umożliwia im bardziej dokładna analizę cyklu życia całego budynku. Dzięki zrównoważonym materiałom budowlanym, posiadającym deklaracje środowiskowe EPD, architekci i firmy budowlane są też w stanie w porozumieniu z klientami przyczynić się do budowania bardziej zrównoważonych środowiskowo obiektów. Liczne badania pokazują, że tego rodzaju budynki są z kolei w stanie korzystnie wpływać na zdrowie, produktywność i samopoczucie przebywających w nich osób. Producenci wyrobów budowlanych mają świadomość wzrostu wymagań stawianych budynkom. Coraz więcej firm zaczyna zdawać sobie sprawę, że z czasem posiadanie w portfolio produktów z deklaracjami środowiskowymi typu III stanie się wymogiem. Decydując się już dziś na sporządzenie takiej dokumentacji, są w stanie dotrzeć do nowej grupy odbiorców, jednocześnie zostawiając w tyle konkurencję tłumaczy Maria Witkowska. Jako przykład posłużyć może firma Armacell. To pierwszy producent elastomerycznych izolacji (FEF), który stworzył obszerną niezależną ocenę cyklu życia (LCA) swoich głównych produktów i na jej podstawie przygotował deklaracje środowiskowe EPD. Armacell przygotował również specjalne karty „zielonego produktu“ dla swoich izolacji technicznych i klejów. Karty zostały stworzone jako pomoc dla projektanta w celu zapewnienia niezbędnych informacji i ułatwienia wyboru właściwego produktu dodaje specjalistka.

    Więcej informacji: www.armacell.pl

    Źródło zdjęcia: Pixabay

  • Montujemy blachodachówkę na dachu skośnym

    Montujemy blachodachówkę na dachu skośnym

    Na prawidłowe funkcjonowanie dachu i jego trwałość składa się wiele czynników. Jednym z najistotniejszych jest właściwe zamontowanie materiału pokryciowego. Radzimy, jak prawidłowo zamontować blachodachówkę modułową na dachu skośnym.

    Zmierz dach i skontroluj geometrię więźby dachowej

    Montaż pokrycia dachowego musi rozpocząć wymierzenie połaci, dzięki któremu wyliczymy ilość potrzebnego materiału. Zastosowanie blachodachówki modułowej nie wymaga szczegółowych pomiarów i rysunków dachu. – Wystarczy, że mamy podaną powierzchnię połaci w m2. Przed przystąpieniem do montażu sprawdźmy, w jakim stanie jest więźba dachowa, czy przekątne połaci dachowych są równe, a kąty między elementami konstrukcji zachowane. Górne powierzchnie krokwi/łat muszą znajdować się w jednej płaszczyźnie, jeśli natomiast występują jakieś odchylenia, należy je skorygować – wyjaśnia Marcin Dyda, ekspert firmy Blachotrapez, producenta blaszanych pokryć dachowych.

    Układamy blachodachówkę

    Zasada montażu blachodachówki modułowej jest bardzo zbliżona do tej na wymiar. Przykręcamy je wkrętami do łat. – Większość blachodachówek modułowych jest symetryczna dlatego też można układać je dowolnie, na tzw. cegiełkę od strony lewej do prawej i odwrotnie. Ta możliwość daje w efekcie końcowym inwestorowi spore oszczędności materiałowe, a dekarzom wybór sposobów montażu, który uzależniony jest od stopnia skomplikowania dachu. Oceniane jest to na podstawie rozmieszczenia newralgicznych punktów połaci, jak: kominy, lukarny czy okna połaciowe – mówi ekspert Blachotrapezu.

    Przycinanie blachy z dbałością o powłokę

    Blacha modułowa ze względu na swój rozmiar daje większe możliwości manewrowania nią na dachu i łatwiejszą obróbkę. Zwłaszcza przycinanie, które można wykonać pod strychem lub na dole. Dzięki temu nie narażamy połaci na ostre opiłki, powstałe w trakcie cięcia, co jak skutkuje uszkodzeniem powłoki ochronnej i korozją pokrycia. Moduły blachodachówki tniemy na zimno, przeznaczonymi do tego celu nożycami ręcznymi lub skokowymi.

    Niedopuszczalne jest używanie szlifierek kątowych, które wytwarzają wysoką temperaturę uszkadzając lakier i powłokę ochronną.

    Zastosowanie modułów zamiast arkuszy niesie za sobą szereg korzyści: usprawni proces pokrywania połaci dachowej, zmniejszy koszty i zminimalizuje ilość odpadów, co jest bezpieczne dla środowiska.

  • Jak prawidłowo wykonywać ocieplenie budynków?

    Jak prawidłowo wykonywać ocieplenie budynków?

    Do ocieplania budynków nowych, jak i remontowanych, najczęściej stosowany jest system ETICS (ang. External Thermal Insulation Composite System) – czyli złożony system ociepleń ścian zewnętrznych – znany również jako metoda lekka-mokra. Obejmuje on ułożenie izolacji cieplnej (głównie na bazie płyt styropianowych) na odpowiednio przygotowanym podłożu (ściana) oraz wykonanie warstwy wykończeniowej w postaci tynku elewacyjnego.

    Systemy zewnętrznego izolowania fasad budynków, są sprawdzonym rozwiązaniem stosowanym w budownictwie od ponad 30 lat. Ich zgodność z Aprobatą Techniczną gwarantuje uzyskanie odpowiedniej ochrony cieplnej budynku, tylko wówczas, jeśli pochodzą od jednego producenta, a ich aplikacja jest wykonana zgodnie z wytycznymi poprawnego wykonania. Ma to też ogromny wpływ na zachowanie trwałości i estetyki wykonanej elewacji. Ocieplenie materiałami pochodzącymi z kompletnego systemu będzie trwałe i zapewni odpowiednią ochronę budynku przed niekorzystnym oddziaływaniem warunków atmosferycznych. Izolacja termiczna ze styropianu jest trwała i zachowuje niezmiennie swoje właściwości użytkowe przez cały okres eksploatacji budynku. Warunkiem uzyskania dużej trwałości całego ocieplenia jest jednak bezbłędne wykonawstwo i wzajemna zgodność poszczególnych elementów składowych zarówno pod względem mechanicznym jak i chemicznym. Potwierdzeniem kompatybilności poszczególnych składników jak styropian, tynki, farby, kleje, i innych materiałów tworzących system ociepleń są np. Rekomendacje Techniczne wydawane przez Instytut Techniki Budowlanej.

    Kompletne Systemy Ociepleń a sprawa ewentualnych reklamacji kwestia reklamacji.

    W przypadku ocieplania ścian zewnętrznych stosowanie kompletnego systemu ociepleń w skład którego wchodzą: płyty styropianowe, kleje, siatki zbrojące, grunty, tynki, co jest bardzo istotne dla inwestora z tytułu ewentualnych roszczeń reklamacyjnych. Kompletny system ociepleń jest objęty dokumentem jakim jest Aprobata Techniczna, co też jest jasną informacją jakie produkty tworzą system, który został przebadany pod względem kompatybilności składników i zachowania się całego układu w funkcji czasu i bezpieczeństwa pożarowego (klasyfikacja ogniowa NRO – Nie Rozprzestrzeniający Ognia). Niewiele osób wykonujących ocieplenie (inwestorzy, wykonawcy, projektanci) posiada wiedzę, że zastosowanie produktów nie objętych wspólną Aprobatą Techniczną (np. tynk lub klej , itp.), powoduję utratę roszczeń z tytułu reklamacji do producenta materiałów. Wykonanie systemu ociepleń ścian zewnętrznych przy użyciu produktów pochodzących od różnych producentów kwalifikuję taki układ jako „SKŁADAK”. Dlatego bardzo ważnym argumentem przed rozpoczęciem prac (projektowych, zakupowych czy wykonawczych) jest wybór materiałów, które objęte są Aprobatą Techniczną i mają miano kompletnego systemu ociepleń.

    W skład systemu ETICS wchodzą następujące komponenty:

    ⦁ płyty termoizolacyjne: styropian kategorii FASADA,
    ⦁ klej/zaprawa do mocowania styropianu,
    ⦁ klej/zaprawa do wykonywania warstwy zbrojonej,
    ⦁ siatka do wykonywania warstwy zbrojonej,
    ⦁ łączniki mechaniczne – opcjonalnie (jeżeli są przewidziane w projekcie),
    ⦁ tynk zewnętrzny,
    ⦁ farba elewacyjna – wersja opcjonalna,
    ⦁ materiały wykończeniowe: listwy, narożniki, materiały uszczelniające (np. piany pvc), taśmy, itp.

    Zasady wykonania ocieplenia ścian zewnętrznych:
    Prace wykonawcze można podzielić na zasadnicze IV etapy

    Etap I – Przygotowanie podłożą

    1. Powierzchnię ściany, która stanowić będzie podłoże pod warstwy izolacyjne, należy najpierw oczyścić z resztek zapraw, luźnych kawałków tynku, kurzu, plam oleju, itp. Na powierzchni podłoża nie powinno być również żadnych nalotów lub wykwitów solnych. Przy słabo związanych podłożach (istniejące warstwy tynku lub farby), należy uprzednio sprawdzić ich przyczepność do elementów konstrukcyjnych z których zbudowana jest ściana zewnętrzna i ewentualnie dokonać usunięcia lub wzmocnienia warstwy powierzchniowej stosując grunt uniwersalny lub sczepny.
    2. Jeżeli ocieplany budynek nie ma wykonanej izolacji ścian fundamentowych (brak ciągłości izolacji) wówczas przed rozpoczęciem prac ociepleniowych fasad i montażem listwy startowej, należy pamiętać o wykonaniu dylatacji, czyli kilkucentymetrowego odstępu pomiędzy gruntem, a pierwszym rzędem styropianu (grunt „pracuje“ pod wpływem temperatury, np. mrozu i czasem podnosi się; dylatacja zapobiega niszczeniu styropianu wskutek tego zjawiska).
    3. Do muru należy w pierwszej kolejności przymocować listwę startową, a następnie przykryć ją siatką zbrojeniową z włókna szklanego. Siatka powinna wystawać na ok. 10 cm ponad listwę, od dołu zaś należy ją wypuścić na ok. 20 cm. Pierwszy rząd płyt izolacyjnych, należy oprzeć na listwie startowej. W miejsce listwy można również stosować specjalne profile cokołowe, zapewniające odpowiednie zabezpieczenie przyziemnej części elewacji.

    Etap II – Montaż warstwy izolacyjnej, klejenie płyt styropianowych

    ⦁ Zaprawę klejącą, należy nanosić metodą pasmowo – punktową, pas o grubości ok. 15-20 mm na brzegach płyty styropianowej, a w części środkowej w postaci niewielkich placków (zwykle 4-6 na jedną płytę).
    Po nałożeniu kleju, płytę należy natychmiast docisnąć do ściany z zachowaniem wyznaczonego pionu i poziomu. Wystające poza obrys płyty resztki masy klejącej należy natychmiast usunąć.
    ⦁ Podczas przyklejania płyt styropianowych należy je starannie dociskać, zarówno do ściany, jak i do sąsiednich płyt, aby uniknąć powstawania szczelin w miejscach ich łączenia.
    ⦁ Kolejne rzędy płyt należy układać w sposób „mijankowy”. Tzn. wyższa płyta powinna zaczynać się w połowie długości płyty niższego rzędu. Przy narożnikach ścian płytę należy wysunąć na jej grubość, aby w ten sposób umożliwić wiązanie rzędów na obydwu ścianach.
    ⦁ Układanie trzeciego rzędu płyt rozpoczyna się ponownie od całej płyty, aby w ten sposób zapewnić mijanie spoin i dobre wiązanie między poszczególnymi rzędami.
    ⦁ Jeśli na powierzchni styku płyt styropianowych wystąpią nierówności, należy je wyrównać specjalną tarką do szlifowania styropianu lub gruboziarnistym papierem ściernym.
    ⦁ Narożniki budynku (wszystkie naroża, jak również otwory okienne, drzwiowe, itp.) należy zabezpieczyć poprzez przyklejenie metalowych profili ochronnych z siatką w celu ochrony narożników przed uszkodzeniem
    ⦁ Po dwóch-czterech dniach od zakończenia mocowania płyt styropianowych, kiedy klej mocujący płyty odpowiednio mocno zwiąże ( w zależności od warunków atmosferycznych) można przystąpić do kolejnego etapu prac, który polega na wykonaniu warstwy zbrojonej siatką.
    wskazówka:
    Zależnie od rodzaju systemu i stosowanych w nim materiałów wiążących konieczne może być, równoległe z klejeniem, mechaniczne mocowanie płyt styropianowych przy użyciu kołków kotwiących. Mocowanie tego typu niezbędne będzie wszędzie tam, gdzie występuje słabe podłoże (warstwy starego tynku lub farby elewacyjnej).

    Etap III – wykonywanie warstwy zbrojonej

    ⦁ Przed przystąpieniem do zatapiania siatki, powierzchnię jaką tworzą przyklejone płyty styropianowe należy przeszlifować w celu zniwelowania nierówności powstałych podczas klejenia oraz w celu zwiększenia przyczepności kleju do płyt styropianowych. Ewentualne szczeliny powstałe na połączeniu płyt styropianowych wypełnia się pianą montażową.
    ⦁ Na przyklejone płyty styropianowe, po wyschnięciu warstwy mocującej, nanosi się warstwę kleju do zatapiania siatki TO-KU lub TO-KUB o grubości ok. 2-3 mm i na szerokość pasa siatki zbrojącej.
    ⦁ Bezpośrednio w świeży klej wciska się, pionowo, od góry do dołu, pasy siatki zbrojącej. Siatka musi być w całości zatopiona w masie klejącej, bez fałd, na całej swojej długości.
    1. Kolejne pasy siatki z włókna szklanego są układane podobnie jak pierwszy, od góry do dołu,
    nachodząc na pas sąsiedni na ok. 10 cm. Siatka powinna zachodzić również na wszystkie narożniki, profile ochronne, itp.
    2. Warstwa zbrojąca powinna schnąć przez co najmniej 48 godzin.
    3. Na wyschnięte podłoże nanoszona jest następnie warstwa gruntująca pod tynk zewnętrzny.

    Etap IV – nakładanie tynku fasadowego

    ⦁ Tynk nanoszony jest na przygotowane wcześniej podłoże, w sposób ciągły, bez przerywania pracy. Nakładanie tynku nie może być prowadzone w czasie deszczu lub przy intensywnym promieniowaniu słonecznym. Zależnie od wymaganego efektu plastycznego, nadaje się tynkowi powierzchniową fakturę drapaną, zacieraną, zmywaną lub natryskową.

    Wskazówka: Dobierając kolor elewacji należy zwrócić uwagę, że kolor tynku wpływa w istotny sposób na występujące w nim naprężenia termiczne. Im jaśniejszy jest kolor, tym więcej promieniowania słonecznego odbija się od elewacji i tym mniejsze są naprężenia termiczne. Ciemne powierzchnie natomiast intensywniej to promieniowanie absorbują (nagrzewają się do znacznie większych temperatur), co może prowadzić do powstawania dużych naprężeń wewnątrz struktury tynku.

    Tynki cienkowarstwowe w systemach ociepleń – estetyka, kolorystyka, kreacja stylu.

    O wyglądzie elewacji budynku decyduje zewnętrzna warstwa, którą w zdecydowanej większości stanowi tynk cienkowarstwowy o określonej barwie i strukturze. Dzięki rozwojowi nauki i zastosowaniu nowoczesnych technologii produkcyjnych inwestorzy mogą dziś wybierać spośród nieograniczonej palety barw (kilkaset kolorów). Producenci chemii budowlanej w swojej ofercie posiadają produkty pozwalające spełnić różnorodne oczekiwania klientów. W kompletnym systemie ociepleń tynk stanowi zewnętrzną warstwę elewacji narażoną na niekorzystne warunki atmosferyczne. To jaki tynk zewnętrzny wybrać uzależnione jest od rodzaju podłoża oraz potrzebnych dodatkowych właściwości fizykochemicznych. Tynki są odporne na warunki atmosferyczne oraz korozje biologiczną, dodatkowo tynk akrylowy i tynk silikonowy wykazują zwiększoną odporność na promieniowanie UV, dzięki czemu kolory tynków odporne są na blaknięcie, a tynk silikonowy dzięki lepszym właściwościom mechanicznym i elastyczności od tynku mineralnego może być stosowany także na podłożach nie-mineralnych. Nie zwalnia to niestety użytkownika przed okresowym przeglądem i usuwaniem ewentualnych zabrudzeń lub porażeń biologicznych. Tynk jak każda powierzchnia elementów zewnętrznych tworzących budynek (dachówka, rynny, parapety, okna, itp.) ulega stopniowemu zabrudzeniu. Najlepszym przykładem są szyby w oknach, które mimo idealnie gładkiej powierzchni w porównaniu ze strukturą tynku, również ulegają zabrudzeniu. Ze względu na właściwości i rodzaj spoiwa tynki dzielimy na:

    Tynki mineralne

    W tynkach mineralnych głównym spoiwem jest cement lub cement i wapno. Sprzedawane są z reguły jako sucha zaprawa w workach papierowych. Przed ich nałożeniem należy je wymieszać z odpowiednią ilością wody. Zaleca się, żeby tynki mineralne po aplikacji były pokryte farbą zewnętrzną w wybranym kolorze. Najczęściej stosuje się do tego farby silikonowe lub silikatowe. Do głównych zalet tych tynków należą: odporność na warunki zewnętrzne oraz paroprzepuszczalność. Niewątpliwą zaletą jest ich stosunkowo niska cena jednak ich zastosowanie jest bardziej pracochłonne niż w przypadku innych tynków, a malowanie po nałożeniu niweluje tę zaletę.

    Tynki akrylowe

    Dostarczane są w formie gotowej do użycia w wiaderkach, w postaci masy, którą bezpośrednio nakłada się na ścianę. Tynk akrylowy może być od razu zabarwiony na wybrany przez klienta kolor. Do zalet tych tynków należy wysoka odporność na uszkodzenia mechaniczne i trwałość kolorów. Tynk akrylowy na powierzchni ściany tworzy wodoszczelną, elastyczną powłokę, dlatego aplikowany powinien być dopiero po dokładnym wyschnięciu murów. Spośród tynków organicznych jest to z reguły najtańszy produkt.

    Tynki silikonowe

    Uważane są za najlepsze spośród tynków cienkowarstwowych. Dzięki specjalnym dodatkom zapewniają efekt samooczyszczenia fasad, dzięki czemu elewacja długo jest czysta. Mogą być stosowane praktycznie na każdym podłożu i w każdym systemie ociepleń. Sprzedawane w postaci gotowej do aplikacji masy mogą być barwione praktycznie na dowolny kolor. Duża trwałość i wysoka odporność mechaniczna i biologiczna, a także długotrwały efekt czystych ścian przy zachowaniu barw na wiele lat to cechy, które zdecydowanie przemawiają na korzyść tynków silikonowych.

    Tynki polikrzemianowe

    Do ich produkcji wykorzystuje się szkło potasowe. Dzięki temu tynki silikatowe są łatwo zmywalne i odporne na brud, kurz czy algi i glony. Do ich zalet należy również duża trwałość i odporność na warunki atmosferyczne. Szczególnie polecane są do stosowania w budynkach zlokalizowanych w pobliżu zbiorników wodnych lub na terenie podmokłym. Aplikacja tynku silikatowego wymaga dużego doświadczenia i rygorystycznego przestrzegania zaleceń producenta. Złe nałożenie tynku może skutkować uszkodzeniem fasady, a co za tym idzie może narazić inwestora na poważne koszty.

    Na rynku dostępne są również wersje tynków łączące w sobie cechy różnych rozwiązań:
    – tynki silikonowo-akrylowe (siloksanowe) – są bardziej paroprzepuszczalne od tynków akrylowych, ale nie posiadają wszystkich zalet tynków silikonowych
    – tynki silikonowo-silikatowe – stanowią połączenie żywicy silikonowej ze szkłem potasowym zapewniając łatwiejszą aplikację przy jednoczesnej trwałości i odporności elewacji

    Tynki mozaikowe

    Produkowane są z na bazie barwionych kruszyw mineralnych zatopionych w przeźroczystej żywicy akrylowej. Tynki mozaikowe są bardzo trwałe i odporne na uszkodzenia mechaniczne. Zachowują swoje kolory przez wiele lat. Stosowane zazwyczaj są do uwypuklenia detali architektonicznych takich jak cokoły, gzymsy, podmurówki. Zalecane są szczególnie tam, gdzie ściany narażone są na zabrudzenia i uszkodzenia mechaniczne.

    Elementy dekoracyjne – imitacje drewnianych lub kamiennych okładzin mające bardzo mały ciężar i dodatkowe właściwości izolacyjne, łatwe w montażu i eksploatacji. Zyskują coraz większą popularność jako optymalne połączenie efektu wizualnego, jakości i ceny.

  • Czy beton w ogrodzie jest odporny na zabrudzenia?

    Czy beton w ogrodzie jest odporny na zabrudzenia?

    Alejki ogrodowe, elementy małej architektury, podjazdy, schody w ogrodzie… Beton w takich miejscach jest mile widziany. Odporny na zmienną temperaturę, trudne warunki atmosferyczne, łatwy do umycia np. za pomocą myjki ciśnieniowej, dobrze zdaje egzamin w ogrodzie. Zabezpieczony warstwą ochronną będzie jeszcze odporniejszy na zabrudzenia.

    Beton jest często stosowanym materiałem na terenach wokół domów, jeśli jednak chcemy, by długo wyglądał efektownie i nie przyjmował zabrudzeń, już na etapie zakupu płyt betonowych zainteresujmy się, czy są zabezpieczone warstwą ochronną zapobiegającą wnikaniu brudu i ułatwiającą utrzymanie nawierzchni w czystości. Dobrze zabezpieczone płyty już na etapie produkcji zostają pokryte specjalnymi środkami tworzącymi warstwę izolującą. Dzięki temu nie tylko zabrudzenia nie wnikają w strukturę betonu, ale i nie pojawiają się wykwity.

    Taką warstwę ochronną mają kostki i płyty brukowe firmy BRUK-BET®, która stosuje system ochrony PERLON®. Zauważalnym efektem ochrony jest perlenie się wody na powierzchniach płyt podczas opadów deszczu. Poza tym z nawierzchni tak zabezpieczonych dużo łatwiej można usunąć trudne plamy z produktów spożywczych czy nawet smaru i oleju, nie mówiąc już o śladach po przyklejonej gumie do żucia.

    Wybierając laminowane płyty betonowe, zwróćmy uwagę na wskaźnik poziomu odporności.
    – PERLON® Lamino 1 to warstwa dająca dobrą ochronę, a powierzchnie mają wzmocnioną kolorystykę. Jednak ewentualne zabrudzenia należy usuwać jak najszybciej. Działanie impregnatów z biegiem czasu słabnie i po około 3 latach należy zaimpregnować użytkowaną nawierzchnię preparatem Renovator BRUK-BET® Lamino.
    – Perlon® Lamino 3 to bardzo dobra ochrona przed zabrudzeniami i zielonymi porostami. Nie ma konieczności natychmiastowego zmywania powstałych zabrudzeń. Zabezpieczone powierzchnie są mniej podatne na powstawanie wykwitów, bardziej odporne na zarysowania i ścieranie oraz mrozoodporne. Płytki mają delikatny połysk.
    – Perlon® Lamino 5 jest najwyższym wskaźnikiem ochrony. Z zalaminowanych powierzchni nawet najtrudniejsze zabrudzenia są łatwe do usunięcia po dłuższym czasie. Powierzchnie w długim okresie użytkowania nie wymagają konserwacji, a po umyciu wyglądają jak nowe.

    Więcej informacji na stronie Bruk-Bet

    Obejrzyj film promocyjny.

  • Dobra instrukcja lepsza od gwarancji

    Dobra instrukcja lepsza od gwarancji

    Budując własny dom, każdy stara się zrobić to jak najlepiej i najkorzystniej. Z tego powodu, dobierając materiały i technologie, zasięga opinii od różnych osób, które wydają mu się wiarygodne. Jednocześnie stara się dokonywać zakupów tak, aby być pewnym jakości nabytych materiałów. Trafność własnej oceny jest w większości wypadków niemożliwa, ponieważ trudno znać się na wszystkim. Dlatego wielu budujących, wybierając materiały w punktach handlowych, wypytuje głównie o gwarancję, chcąc w ten sposób zapewnić sobie zabezpieczenie na wypadek zakupu towaru z wadami ukrytymi.

    Podobnie jest z doborem wykonawców. Przy ich wyborze decydują dwa czynniki: cena i gwarancje. Większości inwestorów wydaje się, że gdy wykonawca i producent materiałów wypiszą gwarancję, to budowa będzie bezpieczna na wypadek wystąpienia wad materiałowych lub wykonawczych. Takie podejście jest zrozumiałe, ale czy uzasadnione? Jeżeli chodzi o dachy, to niestety nie. A i w innych dziedzinach nie zawsze tak jest.

    Powodów jest wiele. Przede wszystkim: dachy są trudne w wykonaniu, a polski klimat zwiększa skalę trudności przez swoją zmienność zwiększającą obciążenia temperaturami, wilgocią wewnętrzną, zewnętrzną i innymi czynnikami. Z tego powodu bardzo ważna jest technika wykonawcza wymagająca od dekarzy wiedzy i staranności. Problemy generuje fakt braku wymagań przy rejestracji działalności dekarskiej. Każdy może wykonywać ten zawód bez względu na wykształcenie, doświadczenie i przygotowanie zawodowe. Brak wykształcenia zawodowego skutkuje również brakiem podstawowej wiedzy prawnej. Gwarancje udzielane przez takie ekipy są w większości tylko deklaracjami ustnymi lub wyrażonymi w Internecie.

    W takich przypadkach mogą powstać trudności z ustaleniem zakresu treści gwarancji, który jest bardzo ważnym, podstawowym jej elementem. Bo co ma być przedmiotem gwarancji, gdy gwarant nie wie, na czym polega dobre wykonanie dachu i nikt od niego nie wymagał żadnej wiedzy dekarskiej gdy rejestrował jego działalność? Nawet gdy gwarancja jest pisemna, to zazwyczaj określa wzorzec techniki wykonawczej za pomocą sformułowania „sztuka dekarska”. Ten zestaw słów nie oznacza niczego konkretnego, podobnie jak „sztuka budowlana”. To są określenia pochodzące z czasów, gdy wiedzę dekarską i budowlaną można było zawrzeć w kilkunastu książkach, a w najbardziej szczegółowych detalach w książkach zgromadzonych w jednym regale bibliotecznym. Taką wiedzę można było zweryfikować. Dzisiaj jest to nie możliwe, ponieważ liczba technik i materiałów jest tak duża, że trudno jest nadążyć i poznać wszystkie nowości, jakie pojawiają się na rynku.

    Nie oznacza to, że nie można określić wzorców prawidłowego wykonania dachów. Takie wzorce powinny być zawarte w dwóch miejscach: w projekcie budowlanym i w zaleceniach producentów materiałów budowlanych. Niestety, większość projektów architektonicznych nie zawiera szczegółów wykonawczych, lecz jedynie podstawowe informacje dotyczące dachów i innych istotnych elementów budynku. Gdyby jednak wszystkie materiały miały opracowane przez ich producentów odpowiednie zalecenia, to te informacje powinny wystarczyć do prawidłowego wykonania dachu. Ten schemat działałby prawidłowo, gdyby producenci dostarczali informacji, a wykonawcy stosowali się do nich. Taki schemat działań prowadzonych w ramach procesu budowlanego byłby zgodny zarówno z prawem budowlanym, jak i z Kodeksem cywilnym. Warunkiem tego są jednak prawidłowe zalecenia i wyczerpujące instrukcje producentów.

    Niestety zbyt wielu wykonawców nie czyta zaleceń, wyrzuca instrukcje dołączane do produktów budowlanych i wręcz deklaruje ich nieważność wobec ich doświadczeń zawodowych. Przy braku jakichkolwiek wymagań przy dopuszczaniu do uprawiania zawodu dekarza, prowadzenie tej działalności przez nawet 20 lat niczego nie oznacza i niczego nie gwarantuje. Dowodzi tego zbyt duża liczba przypadków „dziecinnych błędów” popełnianych przez takich wykonawców. Ich doświadczenia mogą być wyłącznie nieodpowiednie. Powodem takiego zjawiska jest powszechność stosowania kryterium niskich cen przy wyborze dekarzy. Żeby wykonywać dachy tanio, trzeba upraszczać technikę dekarską, a to generuje wadliwość tych prac. Wieloletnie stosowanie tanich kryteriów spowodowało powstanie fałszywych wzorców. Przykładem może być powszechny brak wentylacji dachów.

    Gdyby ci dekarze czytali i rozumieli instrukcje oraz zalecenia producentów, to nie obniżaliby cen, rozumiejąc, jak jest to ryzykowne. Dodatkowym czynnikiem zwiększającym bałagan panujący wokół gwarancji i jakości jest brak elementarnej wiedzy prawnej wśród budujących się (inwestorów), handlowców i wykonawców budowlanych. Większość z nich nie odróżnia gwarancji od rękojmi, a zbyt wielu myli gwarancję z trwałością materiałów (!).

    Z tego powodu zdarzają się przypadki, w których dekarz deklaruje gwarancję na swoje usługi na mniejszy lub taki sam okres, w jakim obowiązuje go rękojmia. Większość robi to z niewiedzy, ale zdarzają się i tacy, którzy używają gwarancji świadomie, gdyż prawa konsumenta – usługobiorcy są lepiej gwarantowane rękojmią niż gwarancją. Wynika to z prostego faktu, że gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem gwaranta, który sam określa jej zakres, a rękojmia jest ustawowym zobowiązaniem o określonym prawem zakresie. Gdy nieświadomy różnicy, pokrzywdzony klient odwoła się do gwarancji w piśmie zgłoszeniowym, może uzyskać mniej, niż gdyby zażądał realizacji swoich praw na zasadach rękojmi.

    Jednak najciekawsze jest to, że obowiązujące obecnie zasady bardzo mocno chronią zleceniodawców robót budowlanych, a oni nie są tego w pełni świadomi. Od trzech lat obowiązują nowe zasady Kodeksu cywilnego dotyczące odpowiedzialności sprzedawcy względem kupującego, jeśli rzecz ma wadę fizyczną lub prawną. Od 25 grudnia 2014 r. weszły w życie istotne zmiany także dla branży budowlanej, ponieważ nowe regulacje wydłużają terminy odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Sprzedawca odpowiada za wady fizyczne rzeczy stwierdzone przed upływem dwóch lat od dnia wydania rzeczy kupującemu, a w przypadku nieruchomości – przed upływem pięciu lat. Te pięć lat obejmuje również usługi budowlane.

    W przypadku dachów pięć lat obowiązywania rękojmi jest bardzo trafne, gdyż w takim okresie ujawnia się wiele wad materiałowych i wykonawczych (niestety nie zawsze i nie wszystkie). W dużej mierze zależy to od stopnia zmian temperatur oraz ilości opadów w czasie zimy. Gdy zimy są łagodne, wiele wad nie ujawnia się w takim czasie, ale 5 lat daje zdecydowanie większe szanse niż 3, jakie obowiązywały do 25.12.2014.

    Wobec tak korzystnych warunków prawnych dziwne jest, że wielu budujących się nadal wybiera materiały budowlane według długości gwarancji, a dekarzy według cen, ponieważ warunki gwarancji określa producent i wykonawca, tak aby były dla niego korzystne. Natomiast tego typu deklaracje gwarantów nie mogą być zrealizowane bez dobrej, jednoznacznej instrukcji stosowania gwarantowanych materiałów. Jeżeli budujący się nie zakupią materiałów, które mają odpowiednie zalecenia, to nie mogą skorzystać z tych gwarancji (i na materiał, i na wykonawstwo) bo nie ma wzorców, do których można się odwołać. Można podejrzewać, że niektórzy producenci właśnie dlatego nie mają odpowiednich zaleceń – to chroni ich interesy. Natomiast gdy są dobre, wyczerpujące instrukcje, to przez pięć lat budujący mogą domagać się realizacji szerszych zazwyczaj niż w gwarancji praw konsumenckich.

    Jak z tego wynika, najlepiej jest szukać materiałów, do których ich producenci dołączają odpowiednie instrukcje i zalecenia, niż kierować się wyłącznie gwarancją. Problem polega na tym, że nie wszyscy producenci stosują się do wymogów prawa i nie mają odpowiednich zaleceń. Przygotowanie takich zaleceń i instrukcji jest kosztowne. Dodatkowo warto pamiętać, że tani dekarze są tani, bo wykonują uproszczenia tam, gdzie ich nie widać. Mają w ten sposób mniej pracy. Korzystają z tego, że w dachach najważniejsze bywa to, czego nie widać z zewnątrz.

    Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem gwaranta (producenta lub wykonawcy) do ponoszenia odpowiedzialności za ewentualne wady produktu lub usługi. Jest zobowiązaniem gwaranta (wydającego gwarancję) do bezpłatnego usunięcia określonej wady lub wymiany towaru na niewadliwy, ale na warunkach określanych przez gwaranta. Gwarant samodzielnie określa swoje obowiązki wobec kupującego. Gwarancja może zostać złożona w formie oświadczenia gwarancyjnego, w postaci dokumentu bądź w reklamacji.

    Rękojmia jest obligatoryjną, ustawową odpowiedzialnością sprzedawcy lub wykonawcy za wady fizyczne i prawne produktu lub usługi, które zaoferował klientowi lub wykonał dla niego. W przypadku rękojmi to klient wybiera sposób rekompensaty. Może to być odstąpienie od umowy, naprawa towaru (usługi) lub jego wymiana (ponowne wykonanie). Do wyboru jest także pozostanie przy umowie sprzedaży, jednak przy obniżonej cenie, w taki sposób, aby zniżka była proporcjonalna do wad przedmiotu lub usługi.

    Tekst: mgr inż. Krzysztof Patoka – rzeczoznawca SITPMB / NOT
    Sponsorem artykułu jest Marma Polskie Folie

    Fotografia otwierająca: obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma

  • Jak przygotować dom na zimę?

    Jak przygotować dom na zimę?

    Zima to wymagający czas dla naszego domu. Wszelkiego rodzaju niedociągnięcia podczas jego budowy, bądź usterki, które wystąpiły podczas eksploatacji, potrafią wtedy zemścić się ze zdwojoną siłą. Jak zatem przygotować dom na wymagającą pogodę za oknem?

    Budownictwo energooszczędne służy nie tylko środowisku naturalnemu, ale przede wszystkim ma wpływ na nasze zdrowie i komfort użytkowania. Inwestorzy, zarówno ci, którzy planują budowę domu, jak i ci, którzy są w trakcie modernizacji domów jednorodzinnych, powinni mieć na uwadze kilka czynników.

    Mocny szkielet

    Tak jak zadaniem układu kostnego u człowieka jest przede wszystkim ochrona wrażliwych narządów, tak i w przypadku budowy domu w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na to, czego nie widać. Mowa tutaj przede wszystkim o materiałach budowlanych tworzących konstrukcję domu, takich jak ściany.

    Beton komórkowy idealnie wpisuje się w obecne trendy budownictwa energooszczędnego – głównie dzięki wysokim parametrom izolacyjnym. Struktura bloczków z betonu komórkowego złożona jest z olbrzymiej liczby komórek wypełnionych powietrzem, które jest najlepszym izolatorem cieplnym. Co ciekawe, do łączenia poszczególnych bloczków z betonu komórkowego, zamiast grubej warstwy zaprawy murarskiej, wykorzystuje się cienką spoinę, co pozwala wyeliminować powstawanie mostków termicznych.

    – Wybierając bloczki z betonu komórkowego warto zwrócić uwagę na jego parametry techniczne. Najważniejszym z nich jest gęstość – im materiał ma niższą gęstość, tym ma niższą wytrzymałość na ściskanie, a jednocześnie wyższą izolacyjność termiczną – mówi Robert Janiak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy H+H. – System budowy H+H jest kompletnym zestawem elementów, który pozwala na wybudowanie budynku cechującego się dużą energooszczędnością, a wykorzystanie „ciepłych” elementów nadprożowych eliminuje możliwość powstawania mostków termicznych. Świadomy wybór odpowiedniego materiału do budowy domu to faktycznie pierwszy krok do przygotowania się do zimy – dodaje.

    Okrycie wierzchnie

    Dbając o komfort cieplny budynku nie powinniśmy pozostawiać „gołych” ścian, tylko ocieplić je wysokiej jakości materiałami. Z pomocą przychodzi wełna skalna – jeden z najpopularniejszych materiałów wykorzystywanych do ocieplania budynków. Wysokie parametry termiczne wełny skalnej sprawiają, że jest ona doskonałym izolatorem.

    – Wełna skalna znana jest nie tylko z doskonałej izolacyjności. To materiał wybierany do ocieplania budynków również ze względu na bezpieczeństwo – głównie dzięki wysokim właściwościom przeciwpożarowym – zauważa Piotr Pawlak, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy ROCKWOOL. – Atutem wełny skalnej jest jej trwałość i elastyczność. Doskonale wypełnia izolowaną przestrzeń i jest odporna na inne czynniki biologiczno-chemiczne. Dzięki temu zachowuje swoje właściwości przez długie lata – dodaje.

    Jednak jak możemy przygotować dom do zimy, kiedy na termoizolację albo remont jest już za późno?

    Konserwacja i przegląd

    Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego należy sprawdzić system ogrzewania, drożność wentylacji i, jeśli zachodzi taka potrzeba, wymienić filtry rekuperatora. Warto również pamiętać o odpowiednim ustawieniu termostatów. – Termostaty elektryczne pozwalają na zaprogramowanie optymalnej temperatury w poszczególnych pomieszczeniach. Niesie to za sobą nie tylko oszczędności, ale przede wszystkim pozwala na uzyskanie komfortowych warunków, które również wpływają na nasze zdrowie – tłumaczy Sebastian Brzoza, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy Danfoss Poland. – Niedogrzane pomieszczenia, ale i te przegrzane negatywnie wpływają na nasze samopoczucie i odporność, tak istotną w sezonie jesienno-zimowym – dodaje.

    Jesień to także czas przeprowadzania konserwacji dachu. Przed opadami pierwszego śniegu należy usunąć wszelkiego rodzaju „przeszkody” z systemu rynnowego, a więc opadłe liście i gałęzie. W przypadku wystąpienia usterek pokrycia dachowego niezwłocznie powinno się sięgnąć po konsultacje dekarskie. Następnym krokiem jest sprawdzenie drożności przewodów kominowych.

    – Zanim temperatura spadnie poniżej zera i nadejdą naprawdę chłodne dni, powinniśmy także sprawdzić stan okien. By funkcjonowały sprawnie i zapewniały odpowiednią szczelność, konieczne jest ich okresowe czyszczenie, wymiana uszczelek, filtra powietrza oraz smarowanie zawiasów. Nie zapominajmy także o regularnym myciu, które nie tylko decyduje o estetycznym wyglądzie szyb i ilości wpadającego przez nie światła, ale jest również ważnym zabiegiem konserwacyjnym. Szczególnie ważna jest regularna kontrola uszczelek, które w głównej mierze narażone są na wpływ czynników atmosferycznych. Jeśli zauważymy, że od okna wieje, a uszczelki są popękane, powinniśmy wymienić je na nowe. Najlepiej zamówić uszczelki u producenta, podając oznaczenie techniczne okna, znajdujące się w górnej części skrzydła, na tabliczce znamionowej. Możemy wymienić uszczelki w ramie, na skrzydle okna lub tylko na klapie wentylacyjnej. Co ważne, możemy wykonać to samodzielnie, bez pomocy specjalisty – wyjaśnia Sławomir Łyskawka, ekspert kampanii Nie trać energii z firmy VELUX. – Przed rozpoczęciem sezonu zimowego warto zastanowić się nad zakupem rolet. Opuszczone w pochmurne dni stanowią dodatkową izolację chroniącą przed uciekającym ciepłem. W słoneczne dni podniesione rolety przepuszczają światło do naszego domu i naturalnie ogrzewamy pomieszczenia – tłumaczy.

    O kampanii

    Zgłębianie wiedzy na temat procesu budowy i remontu domu, nowoczesnych rozwiązań i koniecznych formalności to zadanie, które pochłania mnóstwo energii. Misją kampanii „Nie trać energii” jest przybliżenie idei domów energooszczędnych, obalenie mitów na temat ich budowy oraz edukowanie o korzyściach wynikających ze stosowania sprawdzonych i łatwo dostępnych rozwiązań w domach energooszczędnych.

    W ramach kampanii dzielimy się wiedzą i inspirujemy jak wybudować lub wyremontować dom, który będzie energooszczędny i komfortowy. Pokazujemy, że stosując sprawdzone i nowoczesne rozwiązania, zyskujemy nie tylko niższe rachunki i oszczędność energii, ale wpływamy przede wszystkim na komfort i zdrowie naszych najbliższych i sąsiadów. Podnosząc efektywność energetyczną budynków w istotny sposób walczymy też ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza.

    Organizatorami kampanii są firmy: Danfoss, H+H, Rockwool, VELUX.
    Więcej informacji na www.nietracenergii.pl

  • Główne etapy konstrukcji dachu

    Główne etapy konstrukcji dachu

    Dach stanowi zwieńczenie bryły budynku i zakończenie bardzo ważnego etapu jego budowy – stan surowy zamknięty. Samo jego wznoszenie jest procesem wieloetapowym. Obejmuje szereg wyborów: odpowiedniego drewna konstrukcyjnego, więźby, poszycia, pokrycia z dachówki ceramicznej, cementowej, a może blachy trapezowej. Na koniec dach trzeba jeszcze wykończyć – zamontować okna dachowe, rynny i pozostałe elementy.

    Etap I – projekt konstrukcji

    Podstawą do rozpoczęcia prac budowlanych jest projekt. Dach oczywiście stanowi integralną część budynku, dlatego jest projektowany wraz z całą bryłą. W dokumentacji znajdziemy nie tylko informacje o kształcie konstrukcji dachu i lokalizacji okien, lecz także szczegółowe dane o spadach (kątach nachylenia dachu), rozmieszczeniu krokwi, ich wymiarach i sposobach łączenia oraz zakańczania. Na etapie projektu zostanie również określony typ pokrycia zewnętrznego dachu. Jest to bardzo istotne, gdyż różne rodzaje pokrycia mają różną masę, a to wpływa znacząco na grubość i gęstość rozmieszczenia elementów więźby dachowej.

    Na podstawie projektu będziemy w stanie określić zapotrzebowanie na drewno i pozostałe materiały niezbędne do wykonania dachu. Na początek ważne jest, aby określić, ile jakiego rodzaju drewna potrzebujemy do montażu więźby. Najważniejsze z nich, spotykane przy każdej konstrukcji dachu to:
    – murłata – (inaczej wiązar lub więzar) – podstawowy element nośnej konstrukcji dachu, na którym opierają się wszystkie krokwie;
    – krokwie – grube, ukośne belki, na których opiera się konstrukcja dachu);
    – łaty – długie listwy o przekroju 50 x 40 mm, które mocuje się w poprzek krokwi i do których mocowane jest pokrycie dachowe;
    – kontrłaty – deski o mniejszym przekroju niż łaty montowane prostopadle do nich – zapewniają wentylację i swobodny ewentualny spływ wody pod zewnętrzną powłoką.

    Wszystkie elementy drewniane można zamówić w tartaku lub też zakupić elementy prefabrykowane. Dzięki projektowi określimy również zapotrzebowanie na pokrycie zewnętrzne – czyli najczęściej dachówkę lub blachodachówkę.

    Etap II – wzniesienie więźby dachowej

    Do tej pracy zatrudniamy profesjonalną ekipę cieśli. Warto skonsultować z nimi projekt domu, żeby jeszcze raz dokładnie określić zapotrzebowanie na elementy drewniane, a dopiero po tym złożyć odpowiednie zamówienie w tartaku.

    Wyróżnia się kilka rodzajów więźby dachowej: jętkowa, krokwiowa oraz płatwiowo-kleszczowa. Krokwiowa więźba dachowa może być zastosowana w przypadku, gdy rozpiętość ścian zewnętrznych nie przekracza 6 m. Będzie ona idealna do wykonania dalszych prac, takich jak ocieplenie poddasza. Więźba jętkowa jest wykorzystywana w przypadku, gdy rozpiętość ścian zewnętrznych ma więcej niż 6 m. Nadaje się pod niemal wszystkie pokrycia dachowe. Więźba jętkowa nie przysparza większych problemów z wykończeniem poddasza (np. instalacje elektryczne, ocieplenie poddasza po skosach). Płatwiowo-kleszczowa więźba dachowa jest stosowana, gdy rozpiętość dachu nie przekracza 12 m. Zawiera szereg dodatkowych elementów podporowych (płatwie, słupy podporowe oraz kleszcze), które zwiększają jej wytrzymałość.

    Wznoszenie więźby dachowej rozpoczyna się od montażu murłaty. Zwykle osadza się ją na szczycie ścian bocznych ostatniego piętra budynku (lub ostatniego stropu) na specjalnych szpilach. Szpile te są głęboko osadzone pionowo w przekroju ściany, a ich długość dochodzi nawet do 2 metrów. Jeżeli w projekcie zostało to przewidziane, poprzecznie, równolegle do przyszłych krokwi, umieszcza się również tzw. belki wiązarowe.

    Po zakończeniu montażu murłaty należy przystąpić do montażu krokwi. Ich rozmieszczenie jest uzależnione przede wszystkim od rodzaju dachu, na który się zdecydowaliśmy. Najprostsze rozwiązanie to dach dwuspadowy. Odpowiedniej długości krokwie umieszcza się wtedy na przeciwległych ścianach domu i łączy na przyszłym szczycie dachu pod określonym w projekcie kątem. Następnie mocuje się je do siebie oraz do więźby za pomocą specjalnych, prefabrykowanych elementów stalowych – najczęściej mocnych śrub. Jeżeli istnieje taka potrzeba, konstrukcja jest wzmacniana poprzez płatew – poziomą belkę łączącą ze sobą krokwie.

    Etap III – foliowanie lub deskowanie

    Gotową konstrukcję więźby dachowej należy pokryć folią dachową. Gwarantuje to szczelność i nieprzemakalność całej konstrukcji. Wykorzystuje się do tego tzw. folie wstępnego krycia FWK – paroprzepuszczalne, przez które nagromadzona w warstwie ocieplenia para wodna może swobodnie odparować na zewnątrz. Folie te dzielimy na:

    – wysokoprzepuszczalne – przepuszczają od 700 do 5000 gramów pary wodnej na m2 w ciągu 24 godzin, nie wymagają odstępu od warstwy ociepleniowej;

    – niskoprzepuszczalne – przepuszczają około 100 gramów pary na 1 m2 w ciągu 24 godzin. Folia ta wymaga min. 3–4 cm odstępu od ocieplenia. Podczas układania folii należy pamiętać o minimum 10–15-centymetrowych zakładkach – tyle jeden odcinek folii powinien zachodzić na drugi. Najczęściej na samej folii narysowana jest linia pokazująca grubość zakładki. Pamiętajmy również, aby folia położona wyżej nachodziła na tę położoną niżej, a nie odwrotnie. Gwarantuje to, że woda będzie spływać na zewnątrz, a nie do środka dachu. Folię montujemy do więźby dachowej najczęściej za pomocą zszywek, rzadziej przy użyciu gwoździ. Więźbę dachową można również odeskować, czyli pokryć szczelnie całą powierzchnię dachu warstwą równych desek. Jest to rzadsze rozwiązanie w dzisiejszych czasach ze względu na wyższe koszty drewna.

    Etap IV – łacenie

    Łacenie rozpoczynamy od położenia kontrłat – długich deseczek o przekroju 50 x 25 mm montowanych na krokwiach pokrytych folią. Należy je montować w taki sposób, aby kontrłaty z dwóch przeciwległych powierzchni łączyły się ze sobą w części kalenicowej (u szczytu dachu). Dzięki temu uzyskujemy odpowiednią przestrzeń wentylacyjną między membraną a dachówką.

    Kolejnym etapem jest montaż właściwych łat – czyli długich desek o przekroju 40 x 50 mm, które są układane poprzecznie w stosunku do krokwi. Właściwy rozstaw łat możemy określić na podstawie dachówek lub blachodachówek, które zamierzamy zamontować na dachu. Zwykle rozstaw wynosi ok. 36–46 cm.

    Etap V – rynny, pas nadrynnowy, okap dachu, okna dachowe

    Na tym etapie należy zamontować wszystkie dodatkowe elementy, które planujemy umieścić na dachu. Na początek montujemy okna dachowe, osadzając je na stałe w konstrukcji. Kolejnym krokiem jest montaż rynien i pasa nadrynnowego, dzięki któremu woda ściekająca z dachu będzie trafiała do rynien, a nie pod nie. Następnie należy wykonać okap. Polega to na przybiciu kratki okapowej – niezbędnej, aby pod połać dachu nie dostawały się ptaki i małe gryzonie. Jeżeli dach ma więcej niż dwa spady, konieczna jest zwykle również rynna koszowa, odprowadzająca wodę z miejsc, w których występuje załamanie spadu do rynien.

    Etap VI – układanie pokrycia dachowego

    Po zamontowaniu wszystkich łat można zabrać się za układanie wierzchniej warstwy dachu. Najczęściej jest to dachówka ceramiczna, betonowa lub blachodachówka. Układanie dachówek zaczynamy od rozłożenia jednego rzędu i odpowiedniego dopasowania ścisku dachówek do dachu. Dachówka ma zwykle możliwość kilkumilimetrowego dostosowania odległości od sąsiedniej dachówki, dzięki czemu na przestrzeni całej szerokości dachu można dość swobodnie je ściskać lub rozciągać. Po obliczeniu, ile dachówek będzie potrzebnych na każdy rząd, przykręcamy za pomocą wkrętów dachówki skrajne po prawej. Następnie układamy kolejne dachówki, zawsze zachowując kolejność od prawej do lewej.

    Etap VII – ocieplenie poddasza

    Ocieplenie poddasza wykonuje się dopiero w momencie, gdy zakończono prace nad właściwą konstrukcją dachu. Do ocieplenia używa się najczęściej wełny mineralnej, dostępnej w różnych wariantach grubości – 5–30 cm. Dla dobrego ocieplenia potrzebne jest przynajmniej 25 cm. Płaty takiej wełny mocuje się bezpośrednio pomiędzy krokwiami.

    Popularnym błędem popełnianym przy montażu ocieplenia jest wykonywanie go z jednej warstwy tylko na grubość krokwi (tj. około 16 cm). Ten błąd sprawia, że możemy tracić nawet do 40% więcej ciepła niż w sytuacji, gdy układamy dwie warstwy wełny o łącznej grubości od 25 do 30 cm.

    Po położeniu wełny mineralnej należy ją pokryć na całej powierzchni poddasza folią paroizolacyjną. Na tak przygotowane podłoże można położyć ostatnią warstwę, składającą się najczęściej z płyt kartonowo-gipsowych. Płyty karton-gips gwarantują równą powierzchnię, gotową do malowania.

    Tekst: Kalkulatory Budowlane, www.kb.pl

    Fot. Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma