Kategoria: Porady

Porady, ciekawostki

  • Obudowa kominka – na co zwrócić uwagę?

    Obudowa kominka – na co zwrócić uwagę?

    Kominki o innowacyjnym designie cieszą się obecnie ogromną popularnością. Jak pokazuje praktyka, nie tylko wygląd i rozmiar kominka ma znaczenie. Jednym z kluczowych elementów jest jego obudowa: akumulacyjna lub izolacyjna. Którą wybrać?

    Producenci kominków oraz ogniotrwałych materiałów sukcesywnie zastępują dotychczas stosowane rozwiązania kolejnymi, o znacznie lepszej jakości. Spełniają one nie tylko najwyższe standardy w zakresie dbałości o środowisko naturalne, lecz również są w pełni bezpieczne dla użytkownika. Ważną rolę odgrywa obudowa kominka. To od niej zależy to, w jaki sposób emitowane będzie ciepło i czy po wygaszeniu paleniska ciepło będzie oddawane do otoczenia lub zatrzymywane. Materiały używane do budowy obudów kominkowych różnią się między sobą, dlatego warto przyjrzeć się bliżej ich właściwościom. Nie wszystkie bowiem okażą się odpowiednie do każdego modelu kominka. Trzeba także przeanalizować warunki, jakie panują we wnętrzu, gdzie planowane jest zamontowanie kominka.

    Obudowa izolacyjna – bezpieczeństwo

    W mniejszych pomieszczeniach oraz w domach, w których są małe dzieci sprawdzą się kominki z obudową izolacyjną. Wysokotemperaturowe materiały izolacyjne to produkty, których główną i wyróżniającą właściwością jest mała przewodność termiczna i niska akumulacja ciepła. Producent VITCAS wprowadził takie unowocześnienie już na etapie projektowania tzw. zimnej obudowy kominka. Polega ono na zastosowaniu materiału izolacyjnego pomiędzy dwoma obiektami o różnych temperaturach, czyli między wkładem kominkowym a ścianą. Ma to na celu zminimalizowanie przepływu ciepła. To duży plus dla właścicieli mniejszych pomieszczeń, gdzie dodatkowe nagrzewanie jest wysoce niepożądane. Natomiast dla rodziców ten rodzaj obudowy będzie dodatkowym zabezpieczeniem podczas obecności dziecka w bliskiej odległości od kominka.

    Akumulacyjna obudowa – ekonomiczne rozwiązanie

    Nowoczesne technologie akumulacji ciepła są najchętniej wybierane do przestronnych salonów. Przede wszystkim należy jednak przeanalizować warunki danego wnętrza, by dobrać odpowiedni typ obudowy tak, aby kominek maksymalnie wykorzystywał ciepło ze spalanego drewna. Zastosowanie wartościowych i trwałych materiałów akumulacyjnych marki VITCAS znacznie poprawia wydajność jego pracy. Dlaczego? Ciepło oddawane jest z kominka nie tylko przez szybę wkładu, ale również przez jego ściany i rurę dymową. Dzięki użyciu akumulacyjnych płyt i kręgów szamotowych marki VITCAS zostaje ograniczona utrata ciepła przez te dwa elementy kominka. Ciepło oddawane jest za pomocą promieniowania całej powierzchni kominka, a przy tym zostaje zachowany wysoki komfort cieplny przez wiele godzin. Te nowoczesne eko-technologie akumulacyjne charakteryzują się najwyższą jakością i zastępują stosowane do tej pory płyty kartonowo-gipsowe oraz metalowe stelaże. Najistotniejszą zaletą, która wyróżnia je na tle używanych dotąd materiałów, jest odporność na bardzo wysoką temperaturę. Płyty i kręgi szamotowe z bardzo wysokimi zdolnościami akumulacyjnymi i przewodnictwem cieplnym pozwalają na zaoszczędzenie sporych kwot. Umożliwiają odzyskanie energii cieplnej z kominka nawet po ustaniu pracy. Efektem jest emitowanie ciepła do pomieszczenia przez wiele godzin

    – Aby dobrać odpowiednią obudowę, warto poradzić się specjalisty. Zasadniczym błędem jest to, że nie wszyscy przywiązują wagę do jej jakości. Dobór materiałów wysokiej jakości gwarantuje bezawaryjne działanie kominka przez wiele lat. Podejmując decyzję co do rodzaju obudowy należy wziąć pod uwagę miejsce, w którym znajduje się kominek. Inne obudowy okażą się właściwe dla budynków użyteczności publicznej, a już zupełnie odmienne będą odpowiednie w naszych domach i mieszkaniach. Ważną kwestią przy obudowach izolacyjnych jest grubość izolacji, która pozwala na prawidłowe funkcjonowanie. W ciepłych obudowach kominkowych należy pamiętać o odizolowaniu tylnej ściany za wkładem kominkowym tak, by nie tracić niepotrzebnie ciepła na jej ogrzewanie – wyjaśnia Eryk Kramarz, ekspert z firmy VITCAS POLSKA.

    Wysoka jakość materiałów dodatkowych – gwarancja funkcjonalności

    W celu wzmocnienia efektu i poprawienia wydajności warto zastosować pozostałe produkty, takie jak ognioodporna gładź VITCAS HRP czy ognioodporne kleje VITCAS z serii HB, których czas wiązania jest znacznie krótszy. Klej efektywnie zachowuje się przy instalacji elementów akumulujących i oddających ciepło z kominka. Tak, jak pozostałe propozycje, materiały te są w pełni odporne na działanie wysokich temperatur, sięgających nawet 1400°C. Zostały przygotowane specjalnie do budowy ciepłych obudów kominkowych, pieców kaflowych oraz grilli. Producent wziął pod uwagę warunki, w jakich pracują konstrukcje narażone na działanie wysokich temperatur. W różnych gałęziach przemysłu nieodpowiednio dobrany materiał izolacyjny może narażać na niebezpieczeństwo. Wybór właściwej izolacji powinien więc być dobrze przemyślany. Marka VITCAS stawia na jakość produktu końcowego, co udowadnia pracując na wysokiej jakości surowcach.

  • Jak na nadchodzące mrozy przygotować bramę wjazdową?

    Jak na nadchodzące mrozy przygotować bramę wjazdową?

    Mieszkańcy domów jednorodzinnych prawdopodobnie nie zaliczają zimy do ulubionych pór roku. Minusowe temperatury, zalegający na podjeździe śnieg, zdradliwy lód – to tylko niektóre z niedogodności, jakie już wkrótce zawitają na nasze posesje. Na zimowe utrudnienia szczególnie warto, poprzez odpowiednią konserwację, przygotować bramy wjazdowe. Zwłaszcza te wyposażone w napędy automatyczne.

    Zima u bram

    O tym, jak brama wjazdowa będzie funkcjonować w czasie przymrozków, decydują detale montażowe, a także materiał, z którego została wykonana. Jedną z podstawowych kwestii, jakie należy brać pod uwagę, jest odpowiednia głębokość fundamentu pod bramę. Powinien on sięgać poniżej poziomu przemarzania gruntu, czyli na głębokość od 0,8 do 1,4 m – w zależności od panujących w danym miejscu średnich rocznych temperatur oraz rodzaju gleby. W przeciwnym wypadku zimą może dojść do wysadzenia betonowego fundamentu. Brama, która utraci stabilność i trajektorię ruchu, będzie pracować z oporami, skutkując kaskadującymi uszkodzeniami zawiasów i napędu automatycznego. Przy wyborze bramy warto też zwrócić uwagę na jej materiał. Z niskimi temperaturami bardzo dobrze radzą sobie skrzydła wykonane ze stali cynkowanej ogniowo, które dodatkowo maluje się proszkowo. Dokładne pokrycie i przyleganie cynku oraz powłoki malarskiej da nam gwarancję, że nasza brama wytrzyma trudy niejednej zimy.

    Konserwacja napędu

    Prace nad konserwacją napędów automatycznych zacząć można od przeglądu widocznych odcinków przewodów elektrycznych. Uszkodzenie ich izolacji to prosta droga do kompletnego unieruchomienia urządzenia. Śnieg i lód pokrywające ramiona bądź koła zębate napędu warto na bieżąco odgarniać przy pomocy łopaty. Dla właścicieli bram przesuwnych dobrym nawykiem będzie regularne czyszczenie okolic szyny jezdnej. Zanieczyszczenia w postaci piasku czy liści mogą zamarzać, uszkadzając rolki nośne i listwę zębatą oraz przeciążając napęd, przez co brama nie będzie się domykać lub będzie pracować wolno. – Śnieg i lód ze światła bramy usuwać powinni także właściciele bram skrzydłowych. Niektóre modele napędów, takie jak np. 402, ze względu na bezpieczeństwo użytkowania odwrócą ruch bramy po napotkaniu fizycznej przeszkody, np. zalegającego śniegu. Napędy niewyposażone w moduły przeciwzgnieceniowe będą jednak kontynuować pracę, co może poskutkować ich przeciążeniem i uszkodzeniem – tłumaczy Sławomir Baran, ekspert firmy FAAC.

    Chłodnym okiem fotokomórki

    Poza napędem, przed zimą warto poddać inspekcji także zabezpieczenia bramy – fotokomórki i/lub listwy optyczne. Listwę optyczną sprawdzamy poprzez naciśnięcie jej w trakcie ruchu bramy. Ta powinna się natychmiast zatrzymać i zacząć wycofywać. By dokonać przeglądu fotokomórek, analogicznie należy uruchomić napęd i przerwać strumień podczerwieni, który biegnie pomiędzy parą urządzeń. Jeśli brama zatrzyma swój ruch, wszystko jest w porządku. Co jakiś czas warto też sprawdzić, czy obudowy czujnika nie zakrywa mokry śnieg bądź lód. Przeszkody, jakie napotka w polu swego widzenia fotokomórka, mogą skutkować nieprzewidywalną pracą bramy.

    Przeglądu bram i napędów automatycznych warto dokonywać przynajmniej 1-2 razy do roku. Najlepiej tuż przed zimą, która stanowi często najważniejszy test ich sprawności. – Niskie temperatury same w sobie nie stanowią raczej problemu dla samych urządzeń – napędy z serii 402 mogą np. pracować nawet w 40-stopniowym mrozie. Kluczem do sukcesu jest utrzymanie na podjeździe porządku. Jeśli sumiennie zatroszczymy się o bramę i jej peryferia, będzie ona działać bezproblemowo przez długie lata – podsumowuje Sławomir Baran.

  • Na ratunek rynnom – jak odciążyć je od nadmiaru śniegu?

    Na ratunek rynnom – jak odciążyć je od nadmiaru śniegu?

    Początek grudnia to ostatni dzwonek, by przygotować dom do niesprzyjającej aury i wymagających warunków atmosferycznych nadchodzących miesięcy. Nie pozwólmy więc, by zima zaskoczyła nas tak, jak corocznie zaskakuje kierowców i zawczasu zabezpieczmy dach nad głową przed szalejącym, mroźnym żywiołem. Eksperci Galeco podpowiadają, jak dobrać odpowiednią ochronę rynien i dachu przed śniegiem.

    Dach i rynny – wyznaczenie newralgicznych miejsc

    Pierwszy śnieg budzi co roku wiele skrajnych emocji – dla najmłodszych to znak dobrej zabawy na powietrzu, my zaś snujemy najczarniejsze scenariusze – czasochłonne odśnieżanie podwórza, kłopoty z autem, a także niebezpieczne czapy lodu i śniegu, które w każdej chwili mogą osunąć się z rynien i dachu. Kłopoty z osuwającym się śniegiem, wbrew pozorom, dotyczą w tym samym stopniu właścicieli stromych, jak i łagodniejszych dachów. O ile z pierwszego typu dachu złogi mogą szybko osuwać się w dół, o tyle dachy płaskie zatrzymują opad, który odrywa się od połaci ze znacznie większą masą i siłą.

    Chcąc zabezpieczyć się przed niespodziewaną „lawiną” zacznijmy od wyznaczenia newralgicznych miejsc, które najbardziej zagrażają naszemu bezpieczeństwu. Obszary nad drzwiami wejściowymi, bramą garażową czy w miejscu parkowania samochodu to szczególnie istotne punkty na mapie przeciwśniegowych zabezpieczeń. Jeśli dom okolony jest ścieżkami, z których często korzystamy, należy zastanowić się nad całościowym zabezpieczeniem obwodu budynku.

    Przezorny zawsze ubezpieczony

    – Rynek dekarski oferuje szeroki wachlarz zabezpieczeń przeciwśniegowych, montowanych zarówno w świetle rynny, jak i w obrębie dachu. Do wyboru mamy drabinki przeciwśniegowe, stopery śnieżne, belki przeciwśniegowe, a także montowane w połaci dachu metalowe kształtowniki. Wszystkie rozwiązania mają za zadanie zatrzymać lub w znacznym stopniu wyhamować osuwające się zaspy, a także podzielić je na mniejsze, lżejsze fragmenty – zauważa ekspert Galeco Magdalena Gardyła. W ten sposób do rur spustowych przedostaje się w dużej mierze roztopiona woda, a nie zamarznięte bryły lodu i śniegu – dodaje Magdalena Gardyła. Ochrona przeciwśniegowa nie tylko poprawia nasze bezpieczeństwo, ale chroni dach i system rynnowy przed zarwaniem, rozsadzeniem i odkształceniem, dzięki czemu unikniemy awarii i kosztownych napraw.

    Przy tak zabezpieczonych rynnach pozostaje już tylko bieżące doglądanie kondycji orynnowania i dachu. W razie konieczności pamiętajmy o strącaniu mniejszych sopli lodu i kontroli grubości warstwy puchu na dachu.

    Alternatywne sposoby dbania o rynny

    Ogrzewanie, co zupełnie zrozumiałe, kojarzy nam się zazwyczaj z dostarczaniem ciepła do wewnątrz domu, nie na odwrót. Tymczasem nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że siłę ciepła można także wykorzystać… na dachu. Rozwiązanie to przydaje się zwłaszcza w przypadku miejsc regularnie narażonych na intensywne opady atmosferyczne, szczególnie zimą. Ciężkie płaty na pół zamarzniętej wody, zwały lodu i sople wielkości stalaktytów, o ile nie zostaną w porę usunięte, mogą wyrządzić spore szkody. Zagrożenie ciągnie bowiem z dwóch stron: duet napierającego z góry śniegu oraz zamarzniętych od środka i niedrożnych rur spustowych to gotowy przepis na zerwany okap czy rynnę dachową. Dlatego warto zastanowić się nad instalacją specjalnych kabli, które działają na podobnej zasadzie, co te wpuszczane w posadzkę w ogrzewaniu podłogowym. Można je instalować na praktycznie wszystkich rodzajach rynien – zazwyczaj wykorzystuje się do tego dwa równolegle ułożone przewody. Ogrzewając rynnę na całej jej długości mamy pewność, że będzie ona w pełni drożna nawet podczas srogiej zimy.

    Zima wcale nie musi być straszna, zwłaszcza jeśli dobrze przygotujemy się na jej nadejście. Odpowiednio zabezpieczeni spokojnie doczekamy do pierwszych dni wiosny, nie musząc zaprzątać sobie głowy awariami i niespodziewanymi wypadkami wokół domu.

  • Ogrodzenie tymczasowe placu budowy

    Ogrodzenie tymczasowe placu budowy

    Planujesz budowę? Sprawdź, jakie ogrodzenie tymczasowe wybrać, by odpowiednio zabezpieczyć jej teren.

    Dlaczego warto zabezpieczyć teren budowy?
    – Wszelkie materiały budowlane, sprzęt i narzędzia na niezabezpieczonym placu budowy mogą paść łatwym łupem złodziei.
    – Wejście na niezabezpieczony teren dla osób postronnych może skończyć się utratą zdrowia, a nawet życia.

    A co mówią przepisy prawa budowlanego?
    – Przed rozpoczęciem robót budowlanych, należy odpowiednio zagospodarować i ogrodzić teren budowy.
    – Ogrodzenie terenu budowy powinno mieć minimum 1,5 m wysokości i nie może stwarzać zagrożenia dla ludzi.

    W strefach niebezpiecznych, w których istnieje ryzyko spadania przedmiotów (narzędzi, materiałów budowlanych) z wysokości, ogrodzenie powinno być postawione w odpowiedniej odległości od niosącego ryzyko budynku – ta odległość wynosi nie mniej niż 1/10 jego wysokości.

    Czym zabezpieczyć budowę?

    Najbardziej ekonomicznym, przez co i najbardziej rozpowszechnionym rozwiązaniem jest siatka pleciona. Za jej pomocą z łatwością wyznaczysz teren budowy, montując ją nawet na drewnianych słupach. Takie rozwiązanie doskonale sprawdzi się tam, gdzie teren nie wymaga szczególnego zabezpieczenia przed kradzieżą, na przykład gdy budujesz się w bezpośrednim sąsiedztwie innych domów i możesz liczyć na „sąsiedzki monitoring”.

    Jaką siatkę wybrać?

    Wybierając siatkę do zabezpieczenia placu budowy, kieruj się jej jakością, bowiem ta wątpliwej jakości może szybko skorodować, narażając na niebezpieczeństwo osoby postronne – na przykład poranić dzieci bawiące się w pobliżu, a nawet, gdy zostanie przerwana – zachęcić je do wejścia na teren budowy. Dlatego, choć siatka ma służyć tymczasowo, osobom remontującym lub stawiającym dom eksperci polecają wysokiej jakości siatki plecione ocynkowane Agronet firmy Betafence – siatki te możesz z łatwością zamontować na słupach tymczasowych lub tych, które zostały po wcześniejszym ogrodzeniu (do słupów stalowych można przymocować siatkę drutem wiązałkowym, do drewnianych – zagiętymi gwoździami).

    Na uboczu możesz być spokojny o budowę, o ile na jej terenie nie przechowujesz materiałów budowlanych, różnego rodzaju sprzętu i narzędzi. Jeżeli jednak swoje mienie pozostawiasz bez nadzoru, budowę taką warto zabezpieczyć tymczasowym systemem panelowym. Teren budowy zabezpieczony takimi panelami już z daleka wygląda na bardziej niedostępny i zniechęca złodziei do podejmowania prób wejścia na chroniony teren.

    Ponieważ koszty takiego rozwiązania są wyższe, niż koszty związane z zabezpieczeniem terenu siatką tymczasową, można rozważyć wypożyczenie tymczasowego systemu ogrodzeniowego. Z drugiej strony, niektóre systemy tymczasowe, oferowane przez wiodących producentów, są przystosowane do wygodnego przechowywania, a ich trwałość, dzięki najwyższej jakości, zapewniona jest na całe lata – można więc z łatwością je przechowywać i wykorzystywać wielokrotnie.

    Ogrodzenie z paneli tymczasowych nie tylko odpowiednio zabezpieczy budowę, ale także ułatwi dostęp na jej teren osobom uprawnionym i maszynom budowlanym (niektóre systemy mogą być uzupełnione przenośnymi bramami przesuwnymi i furtkami).

    Wytrzymała konstrukcja z ocynkowanych profili tymczasowego systemu ogrodzeniowego Tempofor F od Betafence gwarantuje wieloletnie użytkowanie.

  • Okiem eksperta: montaż kamienia dekoracyjnego z serii Relief

    Okiem eksperta: montaż kamienia dekoracyjnego z serii Relief

    Jeszcze do niedawna w polskich wnętrzach królowały biała farba, nudna boazeria oraz nieciekawe tapety. Dziś, dzięki znaczącym zmianom w projektowaniu, ściany nabierają wyrazistego charakteru poprzez zastosowanie materiałów o intensywnych barwach lub różnorodnej fakturze. Wśród nich niezwykłą popularnością cieszy się kamień dekoracyjny. Podpowiadamy, jak go montować, by na długie lata pozostawał piękną ozdobą naszych wnętrz.

    Pokrycie ściany płytkami dekoracyjnymi nie jest skomplikowane. Jeśli jednak nie mamy w tym doświadczenia, warto dokładnie zapoznać się z tematem i odpowiednio przygotować do wykonania prac.

    Przygotowujemy grunt

    Hasło „grunt to podstawa”, choć stare jak świat, w tym przypadku sprawdza się idealnie. Zanim zabierzemy się do układania kamienia dekoracyjnego na ścianie, trzeba starannie przygotować podłoże. Zakres prowadzonych prac w dużej mierze zależy od kondycji naszej ściany. Jeżeli mamy do czynienia z czystą i gładką powierzchnią, prace przygotowawcze będą ograniczały się jedynie do pokrycia jej odpowiednim preparatem gruntującym. Jeśli natomiast ściany pokryte są starą warstwą farb lub ozdobione materiałem przeznaczonym do wymiany np. glazurą lub tapetą, czeka nas trochę więcej pracy. – W pierwszej kolejności, poprzez skucie lub zerwanie, pozbywamy się starej okładziny usuwając wszelkie luźno związane resztki materiałów oraz dokładnie czyścimy całą powierzchnię. Często po takiej czynności konieczne okazuje się wyrównanie jej odpowiednią zaprawą, a następnie zagruntowanie. Pamiętajmy, że w przypadku podłoża gipsowego gruntujemy dwukrotnie – podpowiada Jarosław Kwaśniak z firmy Bruk-Bet, producenta kamienia dekoracyjnego z serii Relief.

    Przystępujemy do układania

    Na tak przygotowanej i wyschniętej powierzchni możemy przyklejać kamień dekoracyjny, do czego używamy elastycznej zaprawy klejowej. W przypadku realizacji zewnętrznych, prace montażowe należy wykonywać w bezdeszczową pogodę, przy temperaturze otoczenia między 5 a 25°C powyżej zera. Po wstępnym rozplanowaniu układu kamieni, przyklejanie płytek rozpoczynamy od dołu ściany, gdzie wysokość pierwszej warstwy wyznaczana jest przez cokół przypodłogowy lub, jeśli go nie ma, przez zamontowaną do ściany listwę poziomującą. W przypadku kamieni Relief z elementami narożnikowymi, montaż rozpoczynamy od narożników i pionowych zewnętrznych krawędzi ścian. Każdy element dokładnie oglądamy pod kątem ewentualnych uszkodzeń i przecieramy od spodu szczotką drucianą, usuwając w ten sposób wszelkie zabrudzenia i nadając chropowatość powierzchni klejonej płytki. Przy montażu płytek na elewacjach zewnętrznych zalecana jest metoda kombinowana, czyli obie powierzchnie – zarówno ścianę, jak i spód płytki (do ok. 80% jej powierzchni) pokrywamy zaprawą klejową, używając do tego pacy zębatej, zbliżonej wielkością do rozmiarów elementu. Tak przygotowane płytki dociskamy równomiernie do ściany. Dla zastosowań wewnętrznych klej wystarczy nanieść tylko na ścianę. Aby zachować jednolite wybarwienie na całej powierzchni ściany z okładziny Relief, należy dobierać kamienie naprzemiennie z kilku różnych opakowań.

    Docinamy, oświetlamy, fugujemy

    Wykorzystanie kamienia dekoracyjnego na ścianach o nieregularnych kształtach może wiązać się z koniecznością docinania poszczególnych elementów. Warto zatem zaopatrzyć się w szlifierkę kątową wyposażoną w tarczę do cięcia kamienia. Ponadto, jeśli myślimy o oświetleniu tak wykończonej ściany, co jest wskazane z aranżacyjnego punktu widzenia, warto wcześniej zaplanować źródło oraz lokalizację punktów świetlnych i w odpowiednich miejscach przygotować bruzdy pod kable. Sam sposób klejenia kamienia dekoracyjnego z serii Relief daje pewną dowolność. – Możemy to robić na dwa sposoby – ciasno bez zachowania odstępów lub w przypadku kamieni takich jak cegła, pozostawiając spoiny o szerokości ok. 7-12 mm, które następnie wypełniamy zaprawą fugową o konsystencji tzw. „mokrej ziemi” – tłumaczy ekspert firmy. – Fugowanie wykonujemy ręcznie przy użyciu płaskiej tacki i wąskiej kielni fugowej o odpowiedniej szerokości, która przyspieszy i ułatwi prace – dodaje. Po nałożeniu i zawiązaniu się spoiny wygładzamy ją, a jej ewentualny nadmiar usuwamy suchą szczotką.

    Impregnujemy

    Gotową ścianę pozostawiamy na min. 7 dni do całkowitego wyschnięcia zaprawy klejowej i fugi, a następnie zabezpieczamy impregnatem np. Home Bruk-Bet Prestige. Dzięki takim zabiegom ściana dużo skuteczniej będzie opierała się wszelkiego rodzaju zabrudzeniom, a jeśli już do nich dojdzie, powinna być znacznie łatwiejsza w czyszczeniu.

    Zachęcamy do wykorzystywania w ściennych aranżacjach mniej popularnych materiałów, w których drzemie niezwykły potencjał. Prawidłowo zamontowane i odpowiednio wyeksponowane fakturowane kamienie dekoracyjne Relief bez wątpienia staną się ozdobą każdego wnętrza.

  • Co warto wiedzieć o prawidłowym użytkowaniu agregatów prądotwórczych

    Co warto wiedzieć o prawidłowym użytkowaniu agregatów prądotwórczych

    Agregaty prądotwórcze służą nam przez cały rok a nowoczesne modele – zaawansowane technicznie i o najwyższym standardzie jakości, są przeznaczone do wieloletniej eksploatacji. Jednak ich efektywność i żywotność zależą nie tylko od jakości, lecz także od prawidłowego użytkowania i konserwacji, a ich stan techniczny – ma istotny wpływ na funkcjonowanie odbiorników zasilanych agregatami.

    Dbając o agregat prądotwórczy, nie narażamy odbiorników na uszkodzenia. – potwierdza Marcin Wodzyński, Manager Produktu z firmy Aries Power Equipmen, Generalnego Dystrybutora Maszyn i Urządzeń Honda w Polsce Ogólne zasady prawidłowej obsługi agregatów są takie same dla wszystkich modeli – stacjonarnych i przenośnych. Wskazówki związane ze specyfiką danego modelu znajdują się w Instrukcjach Obsługi. W przypadku wątpliwości warto skonsultować się z Autoryzowanym Dilerem.

    Wyjątkiem są agregaty z automatyką – w tym przypadku ich podłączenie do instalacji budynku musi być wykonanie przez uprawnionego elektryka zgodnie z przepisami dotyczącymi zasilania rezerwowego i podłączenia do sieci energetycznej. Niewłaściwe podłączenie generatora do instalacji elektrycznej budynku może spowodować zwrotne przepięcie z siecią, którego skutki są niebezpieczne dla zdrowia i życia.

    Podstawowe zasady obsługi agregatów prądotwórczych – praktyczne porady eksperta

    Instrukcja obsługi – zapoznanie się z instrukcją obsługi danego modelu jest pierwszą i główną zasadą prawidłowego użytkowania agregatu. Zawarte w niej informacje m. in. na temat eksploatacji oraz konserwacji wyjaśnią i ułatwią obsługę urządzenia, wskażą zalecaną częstotliwość przeglądów technicznych i niezbędnych regulacji.

    Sprawdzanie agregatu przed uruchomieniem – urządzenie powinno stać na płaskiej, równej powierzchni.

    Poziom oleju – wskazane jest sprawdzanie poziomu oleju przed każdym uruchomieniem agregatu. Jeśli zajdzie taka konieczność, należy uzupełnić zbiornik do górnej krawędzi szyjki wlewu. W każdej instrukcji obsługi znajduje się informacja o zalecanym oleju do danego typu silnika.

    Poziom paliwa – nie należy dopuścić, by ilość paliwa była niższa od poziomu minimalnego, dlatego warto regularnie sprawdzać jego poziom. Po każdym uzupełnianiu paliwa należy dokładnie dokręcić korek wlewu paliwa. Warto także pamiętać o tym, by nie zostawiać w zbiorniku za dużo paliwa jeśli nie będziemy używać agregatu dłużej niż miesiąc – jakość paliwa obniża się w miarę upływu czasu i wskutek parowania.

    Filtr powietrza – to element, którego stan trzeba sprawdzać przed każdorazowym uruchomieniem urządzenia. Powinien być w dobrym stanie i czysty. Zależnie od sytuacji, należy go wyczyścić lub wymienić na nowy.

    Stan odbiorników – przed podłączeniem odbiorników do agregatu należy sprawdzić czy są sprawne.

    Podłączanie odbiorników – najpierw zsumujmy moce wszystkich odbiorników, które zamierzamy podłączyć do agregatu. Otrzymany wynik musimy jeszcze powiększyć o dodatkową moc, która potrzebna jest w momencie włączania odbiorników (rozruchu). Ta dodatkowa moc wynika z tzw. prądów rozruchu, które pojawiają się we wszystkich odbiornikach elektrycznych. Im większy prąd rozruchu, tym większa moc agregatu potrzebna do zasilania odbiornika. Agregat bowiem musi pokrywać całkowite zapotrzebowanie na moc. Prądy rozruchu są różne dla różnych odbiorników, dlatego podczas określania mocy agregatu najwygodniej jest skontaktować się z autoryzowanym sprzedawcą agregatu, który powinien doradzić jak poprawnie dobrać moc agregatu. – wyjaśnia Marcin Wodzyński, Manager Produktu z firmy Aries Power Equipmen.

    Najlepiej jest zlecić to zadanie wykwalifikowanemu elektrykowi. Warto także zwrócić uwagę na gniazdka – w agregatach prądotwórczych stosowane są ich dwa rodzaje: standardowe jednofazowe (Schuko lub tzw. francuskie), przemysłowe jednofazowe oraz przemysłowe trójfazowe. Gniazdka standardowe wyglądają tak samo jak te, które są stosowane w domach i służą do przenoszenia prądu o wartościach do 16A. Natomiast gniazdka przemysłowe są przeznaczone do przesyłu prądu o wyższych wartościach – zazwyczaj do 32A.

    Uruchamianie agregatu – agregat jest włączany i wyłączany zawsze przy odłączonych odbiornikach.

    Konserwacja agregatów prądotwórczych

    Podstawowy zakres konserwacji agregatów prądotwórczych jest taki sam jak w przypadku wszystkich urządzeń wyposażonych w silnik spalinowy.

    Przed przystąpieniem do przeglądu należy zapoznać się z instrukcją obsługi danego urządzenia, zwłaszcza w przypadku pierwszej kontroli. Zawiera ona dokładne wskazówki na temat konserwacji: samych czynności jak i częstotliwości ich wykonywania.

    Ze względów bezpieczeństwa należy odłączyć przewód elektryczny od świecy zapłonowej.

    Opróżnienie zbiornika na paliwo i gaźnika. W przypadku, gdy nie będziemy używać agregatu przez okres dłuższy niż miesiąc, należy opróżnić zbiornik paliwa. Pozostawione na dłużej paliwo znacznie traci na jakości. Należy również usunąć paliwo z gaźnika. Najprostszym sposobem na usunięcie paliwa z gaźnika jest jego wypalanie – czyli praca agregatu z pustym zbiornikiem paliwa, bez obciążania, aż do momentu samoczynnego zatrzymania. Jest to bardzo ważna czynność, ponieważ zalegające paliwo powoduje zapychanie gaźnika substancjami dodawanymi do paliwa, które odkładają się w czasie procesu parowania – starzenia się paliwa.

    Opróżnienie silnika z oleju. Prawidłowa konserwacja silnika spalinowego polega na oczyszczeniu go z zużytego oleju i wlaniu nowego na zakończenie przeglądu technicznego. Najwygodniej jest wylać olej, gdy jest jeszcze rozgrzany i o rzadszej konsystencji. W tym celu należy wykręcić w boku silnika bagnet olejowy, generator przechylić na bok i zlać płyn do płaskiego naczynia o odpowiedniej pojemności. Następnie trzeba ustawić urządzenie w pozycji roboczej i wkręcić bagnet. Zużyty olej najlepiej jest przelać do butelki po oleju i odnieść do punktu utylizacji.

    Kontrola filtra powietrza. Filtr powietrza powinien być wymieniany raz w roku lub częściej, jeśli agregat jest wykorzystywany intensywnie. Dokładne wskazówki związane z rekomendowaną częstotliwością wymiany filtra powietrza znajdują się w każdej instrukcji obsługi. Kontrola tego elementu dotyczy czystości, przepuszczalności i jego kształtu. Cienką warstwę zanieczyszczeń można sprawnie usunąć lekko uderzając o twardą powierzchnię. Dobrze jest także wytrzeć brud z wewnętrznej strony pokrywy filtra i oczyścić jego bazę za pomocą lekko wilgotnej ściereczki.

    Warto pamiętać, że filtra nie czyści się szczoteczką. Należy także zapobiegać dostaniu się zanieczyszczeń do kanału powietrznego prowadzącego do gaźnika.

    Wymiana świecy zapłonowej. Świecę zapłonową należy wymienić, gdy jest pokryta nalotem, pęknięta lub dostrzegamy uszkodzenia izolatora. W tym celu należy upewnić się, że maszyna jest wyłączona, zdjąć końcówkę przewodu zapłonowego i wykręcić odpowiednim kluczem świecę. Zależnie od jej stanu – wkręcamy tę samą świecę lub nową i zakładamy fajkę świecy zapłonowej.

    Stan dokręcenia śrub. Warto również sprawdzać dokręcenie śrub. Tę czynność najlepiej jest wykonać po opróżnieniu agregatu z oleju i paliwa.

    Napełnienie silnika olejem. Na zakończenie procesu kontroli i konserwacji agregatu należy wlać nowy olej w ilości wskazanej w Instrukcji Obsługi i sprawdzić jego poziom bagnetem.

  • Na jesień wprawiamy bramy w ruch

    Na jesień wprawiamy bramy w ruch

    Nic tak nie cieszy w chłodny, jesienno-zimowy wieczór, jak widok szeroko otwierających się skrzydeł bramy wjazdowej, torujących naszemu samochodowi bezpieczną drogę do garażu. Jak tchnąć w bramę życie (nie tylko to drugie), dobrać i konserwować jej automatykę, podpowiada ekspert – Sławomir Baran, Kierownik Serwisu FAAC Polska.

    Jaki napęd do bramy wybrać?

    Elegancka brama skrzydłowa to ozdoba każdego domowego podjazdu. Nie każde skrzydło da się jednak otworzyć przy pomocy dowolnego napędu, nie zawsze połączenie to będzie również wypadać korzystnie wizualnie. Na szczęście bramy skrzydłowe pozostawiają dość szeroko otwartą furtkę, jeśli chodzi o dobór urządzeń. Co należy brać pod uwagę? Nie tylko takie aspekty, jak materiał, ciężar czy wymiary bramy. Równie istotna jest konstrukcja słupków, które ją podtrzymują. Jeśli są one wyjątkowo masywne i brama osadzona jest w nich głęboko, rozejrzeć należy się za napędami z ramieniem łamanym. W przypadku ciężkich bram o elegankich, kutych zdobieniach warto pomyśleć nad napędem podziemnym. Siłowniki te zapewniają szybką pracę oraz minimalną ingerencję w ogólną estetykę bramy, lecz trzeba pamiętać o ich sprawnym odwodnieniu. Zamarzająca w zimie woda może wyrządzić poważe szkody samemu urządzeniu. Dobre osiągi zapewniają również stosunkowo najtańsze napędy śrubowe, które możemy spotkać w wariantach z obudową lub bez (te pierwsze wymagają większej prezycji przy montażu), a także napędy hybrydowe z siłownikami hydraulicznymi, które lepiej radzą sobie z bramami intensywnie użytkowanymi.

    Co z akcesoriami? Czy muszę instalować w bramie skrzydłowej fotokomórki i lampki ostrzegawcze?

    Standardowo instalowane w napędach moduły przeciwzgnieceniowe na niewiele się zdadzą, jeśli na bramie i jej okolicy nie spocznie spokojny wzrok fotokomórek. Te nierzucające się w oczy urządzenia monitorują sytuację na podjeździe w momencie otwierania bądź zamykania skrzydła. Kiedy w nieodpowiednim czasie i miejscu znajdzie się przeszkoda – np. pojazd lub człowiek – zatrzymują one ruch bramy, uniemożliwiając zderzenie. Szczególnie bezpieczne pod tym względem są napędy hydrauliczne – np. FAAC S450H, który dodatkowo posiada bardzo czułe zawory zwrotne oraz zintegrowany encoder odwracający ruch zamykanej bramy w momencie wykrycia przeszkody. Lampki ostrzegawcze, które informują o pracy siłowników, nie są koniecznością, aczkolwiek przydają się w przypadku bram wychodzących bezpośrednio na ulicę – nie tylko tych skrzydłowych.

    Jaki pilot wybrać?

    Piloty do bram automatycznych działają na dwóch podstawowych częstotliwościach – 433 MHz i 868 MHz. Droga radiowa o większej częstotliwości cechuje się mniejszą penetracją przez obiekty, jednak dzięki większej odporności na zakłócenia elektromagnetyczne tak naprawdę może pochwalić się większym zasięgiem. Dodatkowo spotyka się piloty wykorzystujące kod stały i kod zmienny. W przypadku tego pierwszego, każde wciśnięcie guzika na pilocie spowoduje wygenerowanie i odczytanie w centralce napędu tego samego sygnału. Oznacza to, że jeśli pilot sąsiada z naprzeciwka używa podobnej częstotliwości, wciśnięciem jednego guzika możemy otworzyć… obydwie bramy. Pilot o kodowaniu zmiennym ma tę przewagę, że za każdym razem wysyła sygnał, który zdolny jest odczytać tylko nasz napęd i który za każdym razem wygląda inaczej. Dlatego też próby ewentualnego skopiowania sygnału przez włamywaczy spalą na panewce.

    Jak zabezpieczyć wjazd na zimę?

    Zdarza się, że użytkownicy domowej automatyki z niezrozumiałych względów traktują swoje bramy wjazdowe jako zdalne urządzenie do odśnieżania podjazdu. Stąd dość prosta droga do przeciążenia i w efekcie – uszkodzenia siłowników, urwania zawiasów i nadmiernego zużycia się mechanizmów. Czy to podczas jesiennej pluchy, czy zimowej aury, zawsze starajmy się, by w świetle naszego podjazdu nie znajdowały się żadne zanieczyszczenia – piach, błoto, liście, śnieg czy lód. Jeśli w tym okresie zauważymy, że fotokomórki działają inaczej niż zwykle, prawdopodobną przyczyną mogą być zanieczyszczenia znajdujące się w ich „polu widzenia”.

  • Na jesień wprawiamy bramy w ruch

    Na jesień wprawiamy bramy w ruch

    Automatyka to coraz częściej spotykany element domowych podjazdów. Nic w tym dziwnego – napędy do bram przesuwnych nie tylko ułatwiają codzienne życie, ale zwiększają też bezpieczeństwo posesji. Kwestia doboru, montażu i utrzymania w porządku elektroniki wokół domu nie może pozostać dziełem przypadku. O porady poprosiliśmy eksperta – Sławomira Barana, Kierownika Serwisu FAAC Polska.

    Co brać pod uwagę, gdy wybieramy napęd do bramy przesuwnej?

    Należy zacząć od… samej bramy. Praktycznie do każdej możemy dokupić napęd, jednak nie każde urządzenie będzie z nią kompatybilne. Pomijając kwestię estetyki, w pierwszej kolejności powinniśmy dostosować siłę automatu. W specyfikacjach technicznych wartość tę podaje się zawsze w Newtonach (N). Im więcej, tym lepiej? Nie do końca. Zbyt mocny napęd to niepotrzebne koszty, aczkolwiek zdecydowanie warto wybierać urządzenia obsługujące nieco większy maksymalny ciężar skrzydła – tym bardziej, jeśli posiadamy bramę podwieszoną, a nie poruszającą się po szynie. Siłownik, który pracuje przez cały czas na maksymalnych obrotach, szybciej się zużywa. Odpowiednia rezerwa mocy pozwala uwzględnić takie dodatkowe czynniki, jak wykonanie i zużycie bramy, a także niekorzystne warunki pogodowe – np. silny wiatr czy zalegający śnieg.

    W parametrach urządzeń do bram przesuwnych znaleźć można informacje o rodzaju zasilania. Co to oznacza dla laika?

    Napędy do bram zasilane są napięciem 24V lub 230V, co przekłada się bezpośrednio na właściwości użytkowe. Urządzenia o napięciu stałym 24V przeznaczone są do bram otwieranych z umiarkowaną częstotliwością. Są bardziej uniwersalne – standardowo wyposaża się je w moduły przeciwzgnieceniowe zapobiegające uderzeniu bramy w przeszkodę, mogą być też sterowane jednym pilotem wspólnie z innymi elementami na domowym podjeździe – np. oświetleniem czy bramą garażową. W ich przypadku dobranie odpowiedniej mocy do wagi skrzydła jest szczególnie istotne, gdyż muszą one pracować bez najmniejszych oporów mechanicznych. Napędy o napięciu 230V mają większą siłę ciągu i lepiej radzą sobie z oporami np. zimą, dlatego sprawdzą się w przypadku ciężkich bram ozdobnych, wypełnionych deskami drewnianymi lub metalowymi okuciami.

    Czy napęd do bramy można zainstalować samemu?

    W cudownej erze zakupów internetowych nic nie stoi na przeszkodzie, by interesujący nas napęd nabyć w sieci. Ponieważ nie każdy sklep czy portal aukcyjny posiada autoryzację na sprzedaż i serwis gwarancyjny od producenta, warto odwiedzić autoryzowanego dealera urządzeń lub skonsultować się z odpowiednim działem technicznym w celu omówienia specyfikacji oraz zakresu „dozwolonych” czynności. Montaż na własną rękę praktycznie zawsze oznacza utratę gwarancji, jednak drobne prace konserwacyjne, takie jak np. zdjęcie obudowy i przeczyszczenie znajdującej się w środku mechaniki, są nie tylko wskazane, ale i mile widziane. Jeśli brama zaczyna jednak działać z wyraźnymi oporami to jest to sygnał, aby zwrócić się o pomoc do autoryzowanego serwisanta.

    Jak zadbać o napęd do bramy przesuwnej podczas jesienno-zimowych chłodów?

    Stan domowej bramy warto sprawdzać przynajmniej 1-2 razy do roku, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowej pluchy. To, co łatwo możemy poddać kontroli, to szyna przesuwna. Należy się upewnić, że zawsze jest ona wolna od liści, śniegu, lodu, piachu czy błota. W przypadku bram przesuwnych samonośnych zanieczyszczenia powinniśmy usuwać spod samego ogrodzenia, dlatego nie jest to najlepsze miejsce do sadzenia roślin lub do zbierania odgarnianych liści czy śniegu. W przypadku utrzymujących się niekorzystnych warunków atmosferycznych dobrym pomysłem może być regulacja siły napędu – tę czynność należy jednak powierzyć specjaliście.

    Właśnie wysiadł prąd, a w mojej bramie nie ma osobnej furtki. Jak opuścić posesję lub dostać się na nią?

    Gdy zasilanie bramy automatycznej zostaje odcięte, ta nie zwalnia się, lecz pozostaje zablokowana – to zabezpieczenie przed próbą dostania się na posesję przez osoby niepowołane. Markowe urządzenia do bram przesuwnych, takie jak znajdujące się w ofercie FAAC modele 746ER czy 840, posiadają mechanizm odblokowujący, który zwalnia skrzydło bramy za pomocą klucza indywidualnego i pozwala na obsługę ręczną. Funkcja ta przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy brama jest jedyną drogą prowadzącą na posesję.

    Jakiego producenta wybrać?

    Markowe urządzenia, zamontowane poprawnie i zgodnie ze swoim przeznaczeniem, stanowią gwarancję bezawaryjnej pracy przez długie lata. Dokonując wyboru producenta warto sprawdzić sieć jego dealerów oraz dostępność autoryzowanych serwisów. Kupno taniego urządzenia w markecie czy internecie zwyczajnie się nie opłaca, gdyż niemal pewne naprawy pochłoną środki, które z czystym sumieniem można przeznaczyć na sprawdzony, markowy sprzęt.

  • Błędy najczęściej popełniane podczas układania kostki brukowej

    Błędy najczęściej popełniane podczas układania kostki brukowej

    Nawierzchnie z betonowej kostki brukowej są niewątpliwą ozdobą ogrodowych aranżacji. Jednak poza tym, że mają się one pięknie prezentować, muszą spełniać przypisane im funkcje praktyczne. Układanie kostki brukowej to skomplikowany proces, w którym na każdym etapie łatwo o błędy. A że jesień to ostatni moment w roku na wykonanie tego typu prac podpowiadamy, na co zwracać szczególną uwagę, aby ich uniknąć.

    Oferta producentów kostki brukowej jest niezwykle szeroka. Różnorodność barw i formatów, mnogość wymiarów oraz rodzajów powierzchni licowej sprawiają, że materiał ten króluje na podjazdach, tarasach i ogrodowych alejkach w całej Polsce. Od wiosny do jesieni brukarze mają ręce pełne roboty, a inwestorzy problem ze znalezieniem wykwalifikowanych fachowców. W takich sytuacjach nie dajmy się kusić wyjątkowo niską ceną czy podejrzanie krótkim terminem wykonania prac, bo skutki mogą być opłakane.

    Wybór fachowców

    Na rynku działa bardzo wiele firm oferujących usługi układania bruku i płyt tarasowych. Jak wybrać taką, która zrobi to prawidłowo, w terminie i za przystępną cenę? – Układanie kostki brukowej najlepiej powierzyć wykwalifikowanym ekipom brukarskim. Duże doświadczenie pracowników połączone ze specjalistyczną wiedzą zagwarantuje nam jakość usługi na najwyższym poziomie. Zawsze warto również zasięgnąć opinii u producenta i poprosić go o listę autoryzowanych, polecanych podmiotów – podpowiada Tomasz Ługowski, szef działu projektowego firmy Bruk-Bet.

    Gruntowne przygotowania

    Prace wykonawcze powinny być zawsze poprzedzone badaniem geologicznym gruntu oraz prawidłowym określeniem jego parametrów. Od tego, z jaką glebą mamy do czynienia, zależy bowiem proces przygotowania powierzchni i rodzaj prowadzonych robót. Niestety często, z powodów oszczędności, jest to etap przez inwestorów indywidualnych pomijany. Skutkiem może być wypiętrzanie się kostki lub jej odbarwianie, przez co nawierzchnia nie spełnia swojej funkcji i nieestetycznie wygląda. – Warto sprawdzić czy podłoże nie kryje jakichś tajemnic, które mogą okazać się problemem trudnym do pokonania w późniejszej eksploatacji – zwraca uwagę ekspert firmy. – Może się zdarzyć, że pod powierzchnią znajduje się gruba, nieprzepuszczająca wody warstwa gliny, a wody gruntowe zawierają domieszki różnych rud metali, które poprzez reakcje chemiczne mogą powodować powstawanie zacieków lub nawet zmianę koloru kostki – dodaje. Dlatego zwracajmy szczególną uwagę na właściwe odwodnienie nawierzchni zachowując spadek terenu (1-2%) w kierunku nieutwardzonego gruntu lub przygotowanych specjalnie do tego celu odpływów liniowych.

    Nieprawidłowa podbudowa

    Na etapie przygotowania podbudowy możliwości popełnienia błędu jest kilka. Można źle wyprofilować nawierzchnię, niewystarczająco utwardzić podłoże lub użyć do tego nieodpowiednich materiałów. Ważne jest, aby każda warstwa podbudowy była równomiernie ułożona, co zapobiegnie późniejszym problemom wynikającym z eksploatacji. Każdy błąd może nas bowiem drogo kosztować i skutkować powstawaniem nierówności na powierzchni kostki lub nawet jej miejscowym zapadaniem się, co może sprzyjać powstawaniu kolein na podjeździe lub stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa domowników. Dlatego tak ważne jest, już w początkowej fazie, prawidłowe określenie przeznaczenia nawierzchni, w tym intensywności i rodzaju obciążeń jakim będzie poddawana.

    Błędy wykonawcze

    Jednym z powszechnych błędów wykonawczych jest układanie przylegających do siebie kostek „na styk”, bez zachowania wymaganej minimalnej szerokości spoin równej 3 mm. Należy pamiętać, że odstępniki na powierzchniach bocznych kostek nie zawsze wyznaczają właściwą szerokość fugi. Zbyt ciasne ułożenie elementów w nawierzchni skutkuje wzajemnym ich napieraniem na siebie, wynikającym z obciążeń poziomych oraz odkształceń termicznych, i może być przyczyną powstawania uszkodzeń krawędzi oraz odłupywania się warstwy licowej. Kolejnym często spotykanym błędem jest wyrównywanie ułożonej nawierzchni zagęszczarką wibracyjną bez elastomerowej osłony zabezpieczającej stalową płytę. Bezpośrednim efektem takiej pracy będzie porysowana powierzchnia kostek oraz możliwość powstania trudnych do usunięcia zabrudzeń, wynikających z roztarcia ziarenek piasku pozostałych po wcześniejszym spoinowaniu nawierzchni.

    Brak odpowiedniego sprzętu i zgubna rutyna

    Nierzadko, już na etapie układania kostki, problemem okazuje się rutyna. W wielu przypadkach wykonawcy działają mechanicznie, nie zwracając uwagi na indywidualne uwarunkowania każdej inwestycji. – Warto zwrócić także uwagę, że kostka brukowa to już nie tylko małe kwadraty, ale coraz częściej niestandardowe, geometryczne wielkie formaty. Takie betonowe elementy są znacznie trudniejsze w montażu i bywa, że niezbędny okazuje się drogi, profesjonalny sprzęt, którym małe firmy nie dysponują – podpowiada ekspert firmy Bruk-Bet. To kolejny argument za tym, aby decydując się na firmę brukarską korzystać z usług tych wyspecjalizowanych.

  • Gruntowanie ma znaczenie

    Gruntowanie ma znaczenie

    Gruntowanie jest istotnym procesem przygotowania podłoża przed położeniem materiałów wykończeniowych. Zwiększa jego przyczepność, pełniąc rolę podkładu pod farby, tynki, tapety, płytki ceramiczne, kleje, jastrychy lub wylewki samopoziomujące. Zdarza się, że próbujemy zaoszczędzić i pomijamy tę czynność w harmonogramie prowadzonych prac, narażając się na wysokie koszty związane z eliminacją skutków takiej decyzji. Istnieją jednak sytuacje, w których rzeczywiście możemy, a nawet powinniśmy zrezygnować z gruntowania podłoża…

    Wiele osób, stając przed zadaniem wykańczania wnętrz, zarówno w nowych, jak i remontowanych mieszkaniach, zadaje sobie zasadnicze pytanie – gruntować podłoże, czy stosować materiały wykończeniowe bezpośrednio bez podkładu? Wbrew pozorom, to bardzo ważna decyzja, od której w dużej mierze zależy jakość i trwałość nakładanych na powierzchnię farb, tynków czy gładzi. Lepsza przyczepność, mniejsza chłonność, większa wydajność w przypadku farby nawierzchniowej oraz lepsze krycie starego koloru to tylko niektóre zalety gruntowania podłoża. Zabieg ten jest obecnie nie tylko zalecany, ale postrzegany wręcz jako standard.

    – Zadaniem preparatów gruntujących jest wyrównanie chłonności, ujednolicenie powierzchni, wzmocnienie oraz poprawienie przyczepności. Ważną rolą tego typu podkładów jest także tworzenie wodoodpornej bariery, co ma znaczenie szczególnie w pomieszczeniach o podwyższonej wilgotności powietrza. Częstym i kosztownym błędem popełnianym podczas prac wykończeniowych jest zła ocena powierzchni i brak jej zagruntowania, w sytuacji w której byłoby ono wskazane. Na gruntowaniu nie warto oszczędzać szczególnie, że jest to najtańsza czynność w całym procesie przygotowania surowych podłoży do nakładania kolejnych warstw wykończeniowych. Co więcej, niezastosowanie gruntów w wielu przypadkach przynosi oszczędności tylko pozorne, ponieważ w przyszłości może skutkować odspajaniem się zastosowanych materiałów, a nakłady finansowe związane z naprawą mogą niekiedy przewyższyć pierwotnie poniesione koszty remontu. Gruntowanie jest niezbędne przy każdym rodzaju podłoża, szczególnie w przypadku mocno zniszczonego, chłonnego czy pylącego. Takiego zabiegu wymagają zawsze ściany nowe, bez względu na rodzaj tynku czy materiału wykończeniowego, a także powierzchnie po skrobaniu ze starych powłok, np. malarskich lub wykonywaniu miejscowych poprawek czy uzupełnianiu ubytków. Natomiast, jeśli ściany były już wcześniej malowane farbami lateksowymi lub akrylowymi, a ich struktura wygląda jednolicie, może okazać się, że malowanie gruntem nie jest konieczne, a nawet niewskazane. A to dlatego, że powierzchnia ścian może się „zeszklić” i utrudnić np. nałożenie pierwszej warstwy farby i zmniejszyć jej siłę krycia, w żaden sposób nie poprawiając parametrów podłoża. Aby sprawdzić, czy wykonanie warstwy podkładowej jest potrzebne, wystarczy wykonać prosty test, tj. potrzeć ścianę suchą dłonią – jeśli pozostanie czysta, zabieg można pominąć, natomiast jeśli zaobserwujemy na niej biały osad, będzie oznaczało to tyle, że struktura ściany nie jest wystarczająco związana i należy zaciągnąć ją gruntem – mówi Maciej Iwaniec, ekspert z firmy Baumit.

    Grunt powinien być dostosowany do rodzaju podłoża i układu kolejnych warstw wykończenia. Wybierając odpowiedni preparat, warto zwrócić uwagę na to, z jakiego materiału wykonane są nasze ściany. Do zwartych, gładkich, mało nasiąkliwych powierzchni betonowych zalecany jest grunt zwiększający przyczepność. Podłoża porowate, silnie chłonne, np. beton komórkowy czy cegła, najlepiej będzie pomalować emulsją wyrównującą chłonność, poprawiającą przyczepność i elastyczność podłoża. Chłonność podłoża można łatwo sprawdzić przecierając je mokrą gąbką.